-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-08-27
2023-05-05
Coś nie trafiła do mnie tak, jak miałam nadzieję, że trafi.
Zaczęłam w papierze, ale monotematyczny, metaforyczny styl sprawił, że utknęłam na dłuższy czas, po czym wróciłam do niej w audio i wtedy poszło.
Trudno jest oceniać czyjeś życie, a do tego to się sprowadza, analizując autobiograficzną powieść.
Liczyłam i chciałam więcej.
Coś nie trafiła do mnie tak, jak miałam nadzieję, że trafi.
Zaczęłam w papierze, ale monotematyczny, metaforyczny styl sprawił, że utknęłam na dłuższy czas, po czym wróciłam do niej w audio i wtedy poszło.
Trudno jest oceniać czyjeś życie, a do tego to się sprowadza, analizując autobiograficzną powieść.
Liczyłam i chciałam więcej.
2023-05-03
Bardzo dobra książka, ale nie porwała mnie emocjonalnie.
Byłam ciekawa, co będzie dalej, zaangażowałam się w życie Violette i naprawdę doceniam bohaterów i historię. Może zabrakło "tego czegoś", ale polecam się zapoznać :)
Bardzo dobra książka, ale nie porwała mnie emocjonalnie.
Byłam ciekawa, co będzie dalej, zaangażowałam się w życie Violette i naprawdę doceniam bohaterów i historię. Może zabrakło "tego czegoś", ale polecam się zapoznać :)
2023-02-16
Świetny debiut! Tak dużo myśli mam po przeczytaniu tej książki, że trudno mi ubrać to w słowa. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, fabuła, w której "skaczemy" w czasie, żeby lepiej poznać kontekst wydarzeń. Bardzo, bardzo polecam :)
Świetny debiut! Tak dużo myśli mam po przeczytaniu tej książki, że trudno mi ubrać to w słowa. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, fabuła, w której "skaczemy" w czasie, żeby lepiej poznać kontekst wydarzeń. Bardzo, bardzo polecam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-01-23
Rewelacja, wpadłam kolejny raz w historię wykreowaną przez autorkę i z niecierpliwością będę sięgać po kolejne tomy <3
Rewelacja, wpadłam kolejny raz w historię wykreowaną przez autorkę i z niecierpliwością będę sięgać po kolejne tomy <3
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-17
To nie będzie książka mojego życia, bo nie zżyłam się z bohaterami, zwłaszcza z Anną i Aleksandrem, którzy wręcz mnie irytowali i miałam ich serdecznie dość (o wiele bardziej lubiłam czytać o Kity), ale doceniam tę powieść jako całość i bardzo się cieszę, że ją przeczytałam.
To nie będzie książka mojego życia, bo nie zżyłam się z bohaterami, zwłaszcza z Anną i Aleksandrem, którzy wręcz mnie irytowali i miałam ich serdecznie dość (o wiele bardziej lubiłam czytać o Kity), ale doceniam tę powieść jako całość i bardzo się cieszę, że ją przeczytałam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-28
Smutny portret człowieka, który pozostawiony sam sobie zdolny jest do strasznych rzeczy. Polecam.
Smutny portret człowieka, który pozostawiony sam sobie zdolny jest do strasznych rzeczy. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-07
Niby obyczajówka, niby coś tam z romansem, a jakaś taka głębia jest w tej książce, że nie mam pytań. Bohaterowie niejednoznaczni, nie zawsze dający się lubić, ale tak prawdziwi. Świetny styl, świetna historia, jestem bardzo na tak :)
Niby obyczajówka, niby coś tam z romansem, a jakaś taka głębia jest w tej książce, że nie mam pytań. Bohaterowie niejednoznaczni, nie zawsze dający się lubić, ale tak prawdziwi. Świetny styl, świetna historia, jestem bardzo na tak :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-09-26
Do tej pory to "Dygot" był moją ulubioną książką autora. A teraz "Święto ognia" stanęło na równi.
Dotknęła mnie ta książka osobiście, wzruszyła nie raz.
Jakub Małecki niezmiennie pozostaje moim ulubionym autorem.
Do tej pory to "Dygot" był moją ulubioną książką autora. A teraz "Święto ognia" stanęło na równi.
Dotknęła mnie ta książka osobiście, wzruszyła nie raz.
Jakub Małecki niezmiennie pozostaje moim ulubionym autorem.
2021-08-26
Świetna, wieloznaczna i pod wieloma aspektami bardzo aktualna wizja świata bez książek, kultury, wyższych emocji. Wstrząsa i daje do myślenia. Polecam!
Świetna, wieloznaczna i pod wieloma aspektami bardzo aktualna wizja świata bez książek, kultury, wyższych emocji. Wstrząsa i daje do myślenia. Polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-19
Bardzo dobra, poruszająca i niezwykle oryginalna w swej konstrukcji proza.
Każde zdanie, każde pojedyncze słowo przepełnione emocjami.
Czytałam już inne książki, które traktują o stracie rodzica, ale to "Bezmatek" najbardziej mnie poruszyła. Polecam.
Bardzo dobra, poruszająca i niezwykle oryginalna w swej konstrukcji proza.
Każde zdanie, każde pojedyncze słowo przepełnione emocjami.
Czytałam już inne książki, które traktują o stracie rodzica, ale to "Bezmatek" najbardziej mnie poruszyła. Polecam.
2021-07-22
Jeszcze dużo myśli mam w głowie i nie bardzo wiem, co napisać. To była wyjątkowa książka i przejmująca historia, która na długo zostanie mi w pamięci.
Jeszcze dużo myśli mam w głowie i nie bardzo wiem, co napisać. To była wyjątkowa książka i przejmująca historia, która na długo zostanie mi w pamięci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-10
Moje drugie spotkanie z autorką po kilku latach, pierwsze z cyklem Siedmiu Sióstr.
I już wiem, że to będzie seria mojego życia <3
Przepadłam od pierwszej strony, wciągnęłam się w losy zarówno Mai, jak i jej przodków, jeśli nie bardziej :)
Cieszę się, że jeszcze sześć tomów przede mną i przebieram nogami na zapowiedziane przez rodzinę zmarłej już Riley, dzienniki Pa Salta <3
Moje drugie spotkanie z autorką po kilku latach, pierwsze z cyklem Siedmiu Sióstr.
I już wiem, że to będzie seria mojego życia <3
Przepadłam od pierwszej strony, wciągnęłam się w losy zarówno Mai, jak i jej przodków, jeśli nie bardziej :)
Cieszę się, że jeszcze sześć tomów przede mną i przebieram nogami na zapowiedziane przez rodzinę zmarłej już Riley, dzienniki Pa Salta...
2021-05-27
Klasyk w najczystszej postaci. Myślę, że tej książki nie trzeba zbytnio reklamować. Niesamowity klimat, który utrzymywał się od pierwszej do ostatniej strony. Bardzo się cieszę, że poznałam "ojca" wszystkich obecnych w kulturze wampirów.
Klasyk w najczystszej postaci. Myślę, że tej książki nie trzeba zbytnio reklamować. Niesamowity klimat, który utrzymywał się od pierwszej do ostatniej strony. Bardzo się cieszę, że poznałam "ojca" wszystkich obecnych w kulturze wampirów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-28
Bardzo wciągający, dobrze napisany kryminał
Kilku rzeczy się domyślałam, ale nie przeszkodziło mi to w czerpaniu radości i przyjemności z lektury. Idealna pozycja na odstresowanie po ciężkim dniu, polecam! A ja chętnie sięgnę po drugi tom z Zoe w roli głównej :)
Bardzo wciągający, dobrze napisany kryminał
Kilku rzeczy się domyślałam, ale nie przeszkodziło mi to w czerpaniu radości i przyjemności z lektury. Idealna pozycja na odstresowanie po ciężkim dniu, polecam! A ja chętnie sięgnę po drugi tom z Zoe w roli głównej :)
2021-03-24
Piękna opowieść o niezwykłej przyjaźni cierpiącego na zanik pamięci krótkotrwałej Profesora z gosposią i jej synem Pierwiastkiem. Minimalistyczna, bez zbędnych słów. Komfortowa - taka dla mnie jest ta książka. Yoko Ogawa ma świetne pióro, a ja nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejną jej książkę :)
Piękna opowieść o niezwykłej przyjaźni cierpiącego na zanik pamięci krótkotrwałej Profesora z gosposią i jej synem Pierwiastkiem. Minimalistyczna, bez zbędnych słów. Komfortowa - taka dla mnie jest ta książka. Yoko Ogawa ma świetne pióro, a ja nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejną jej książkę :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-28
Nie bardzo wiem, co napisać....
Nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej książce. Nie wiedziałam, o czym jest, nie miałam specjalnych oczekiwań. To, co dostałam sprawiło, że ta historia na zawsze ze mną zostanie.
To wzruszająca opowieść o człowieczeństwie. I chyba nic więcej nie potrzeba.
Polecam.
Nie bardzo wiem, co napisać....
Nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej książce. Nie wiedziałam, o czym jest, nie miałam specjalnych oczekiwań. To, co dostałam sprawiło, że ta historia na zawsze ze mną zostanie.
To wzruszająca opowieść o człowieczeństwie. I chyba nic więcej nie potrzeba.
Polecam.
2020-10-11
Świetny i przerażający reportaż o bólu, cierpieniu, samotności i traumie (także tej dziedziczonej).
Pióro Wojciecha Tochmana sprawiło, że całą książka to była emocjonalna karuzela. Na pewno sięgnę po inne jego dzieła. Polecam!
Świetny i przerażający reportaż o bólu, cierpieniu, samotności i traumie (także tej dziedziczonej).
Pióro Wojciecha Tochmana sprawiło, że całą książka to była emocjonalna karuzela. Na pewno sięgnę po inne jego dzieła. Polecam!
2017-12-07
„Z domami jest jak z ludźmi - nie wybiera się tej czy tego, kogo się kocha. Ulega się. Gdy szuka się powodów, żeby kochać, już się nie kocha.”
***
Od jakiegoś czasu kolekcjonuję książki Erica – Emmanuela Schmitta. Uwielbiam jego styl, przekonują mnie i chwytają za serce snute przez niego historie. Nie przeczytałam jeszcze wszystkich dzieł, które wyszły spod jego pióra, ale z najnowszą książką musiałam się zapoznać jak najszybciej. O „Człowieku, który widział więcej” zrobiło się głośno przy okazji Krakowskich Targów Książki, na których jednym z głównych gości był właśnie Eric – Emmanuel Schmitt. Sam tytuł wydał mi się niezwykle intrygujący, a treść? Musicie przeczytać sami, jednak co nieco Wam zdradzę.
Augustin to młody, dwudziestopięcioletni mężczyzna, który nie ma łatwego życia. Wychowany przez państwo, bez rodziny, pozbawiony podstawowych środków do życia. Pewnego dnia, całkiem przypadkiem, zostaje poszkodowany w wypadku. Czy to wydarzenie zmieni jego życie? A jeśli tak, to na lepsze, czy wręcz przeciwnie?
Z każdą książką Schmitta, którą miałam okazję czytać, mam dokładnie tak samo: wpadam po uszy w wykreowany przez niego świat, zapominając o tym, co się dookoła mnie dzieje. Nie są to fabuły, w których akcja pędzi w zawrotnym tempie, ale mają w sobie jakąś magiczną moc, która pozwala mi oderwać się od wszystkich trosk i problemów. To naprawdę działa!
W „Człowieku, który widział więcej” autor porusza aktualny temat terroryzmu, a także stawia pytania: czym jest religia? Czy wiara to coś subiektywnego, czy narzuconego nam przez kogoś? Jakie znaczenie ma człowiek? Co popycha go do złego?
Dodatkowym atutem tej powieści są wątki autobiograficzne wplecione przez autora. Dzięki nim możemy zobaczyć, jak Schmitt odbiera swoją twórczość, czy ją krytykuje, czy wyłącznie chwali. To bardzo ciekawe doświadczenie.
W „Człowieku, który widział więcej” autor porusza aktualny temat terroryzmu, a także stawia pytania: czym jest religia? Czy wiara to coś subiektywnego, czy narzuconego nam przez kogoś? Jakie znaczenie ma człowiek? Co popycha go do złego?
Dodatkowym atutem tej powieści są wątki autobiograficzne wplecione przez autora. Dzięki nim możemy zobaczyć, jak Schmitt odbiera swoją twórczość, czy ją krytykuje, czy wyłącznie chwali. To bardzo ciekawe doświadczenie.
Polecam Wam tę książkę z całego serca. Pozwólcie porwać się do innego, nieco metafizycznego świata i koniecznie podzielcie się ze mną wrażeniami!
***
„Wiek okazuje się miernym pisarzem, historie, które zapisuje na ciałach, w końcu się gmatwają. Bohaterowie nie wyglądają już na tych, którymi niegdyś byli, wydają się jedynie starzy. Nie starymi sportowcami, starymi przystojniakami, starymi zdrajcami, starymi posłami, nie, po prostu starymi. Wiek tworzy okropne powieści, bo kocha tylko siebie. Niszczy twarze, by się w nich odnaleźć. Portrety zastępuje lustrem.”
„Jeśli śmierć polega na nieliczeniu się w oczach innych, już z nią obcuję. Za życia jestem umarłym, którego nie przystrojono wieńcami. Żeby przynieść mi prawdziwe dobrodziejstwo, śmierć musiałaby przezwyciężyć cierpienie wynikające z nieliczenia się. Ale jak to sobie zapewnić?”
„Z domami jest jak z ludźmi - nie wybiera się tej czy tego, kogo się kocha. Ulega się. Gdy szuka się powodów, żeby kochać, już się nie kocha.”
***
Od jakiegoś czasu kolekcjonuję książki Erica – Emmanuela Schmitta. Uwielbiam jego styl, przekonują mnie i chwytają za serce snute przez niego historie. Nie przeczytałam jeszcze wszystkich dzieł, które wyszły spod jego pióra, ale...
2019-10-31
Jakub Małecki w najlepszym wydaniu. Jak mi brakowało tego stylu pisania!
"Horyzont" pozwolił mi wrócić do czytania, kiedy przez trudne osobiste przeżycia nie byłam w stanie skupić się na żadnej lekturze. Z wyjątkiem "Horyzontu".
Jakub Małecki w najlepszym wydaniu. Jak mi brakowało tego stylu pisania!
"Horyzont" pozwolił mi wrócić do czytania, kiedy przez trudne osobiste przeżycia nie byłam w stanie skupić się na żadnej lekturze. Z wyjątkiem "Horyzontu".
Świetna książka w formie bardzo szczerych i intymnych dzienników. To moja druga książka autora, bardzo lubię jego pióro i chętnie będę sięgać po więcej.
Świetna książka w formie bardzo szczerych i intymnych dzienników. To moja druga książka autora, bardzo lubię jego pióro i chętnie będę sięgać po więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to