Opinie użytkownika
Odrzuciła mnie ciagla huśtawka miedzy rozmyciem a przerysowaniem fabuły.
Brak konsekwencji w tworzeniu postaci (potrafią z rodzialu na rozdział zmieniać się z geniusza w idiote i na odwrót.. ).
Sporo absurdalnych historii które brzmią jak alegoryczne moralitety, tworząc wyrwy w spójności fabuły.
Jedyny plus to barwne tło starożytnego Egiptu. Jednak dla mnie to trochę...
Obrzydliwie wręcz przewidywalna.
Poza romansem blady zarys świata i papierowe postacie.
Główna bohaterka bardziej sztampowa być nie mogła.
Nie mówię nie dobremu romansowi, ale w porównaniu z tym nastoletnie fantazjowanie na jawie ma więcej polotu..
Mimo że bliżej mi do fantastyki niż science fiction, snuta przez pana Weir'a historia porwała mnie bez reszty.
Fabuła zbudowana po mistrzowsku, ryzykowny zabieg retrospekcji płynnie uzupełnia teraźniejsze wydarzenia.
Przeżyłam z tą ksiazka cały wachlarz emocji, od rozbawienia przez ekscytacje, niepokój, wzruszenie i dzika chęć wziecia NŻ byle czytac dalej.
Jest to sci fi...
Intrygujacy start, jednak im dalej w las tym bardziej czytanie przypominało brnięcie przez gęste bagno..
..nie czulam zadnej wiezi z bohaterami.. niczym ostatni psychopata w głębokim poważaniu miałam czy wyżyją czy nie..
..przy jednym z dialogow generujacych grubosc tej knigi troszkę sie rozmarzyłam że moze autor wybije ich w cholere? wprowadzi nowe postacie i moja męka...
Wbrew popularnej opini.. mnie ksiazka bardzo zawiodla. Było mrocznie, duszno i okrutnie czyli to czego oczekuje po dobrym dark fantasy. Jednak czegoś zabrakło.
Najbardziej odrzucił mnie styl snucia opowieści.. wtrety w trakcie opowiadanej historii przenoszące nas spowrotem do celi w której główny bohater opowiada swoje dzieje były irytujące, wytrącające z rytmu i zupełnie...
mam mieszane uczucia.
po nietuzinkowej pierwszej części, druga wydaje się być odtwórcza.
tragedii nie było, czytało się szybko, ale czasem z irytacją.. a na pewno z westchnieniem tęsknoty za księgą I.
początek i koniec książki trzyma poziom.
problem miałam jednak ze środkiem:
1. moja wyobraźnia nie potrafiła się powstrzymać od wizualizowania postaci z książki jako...
zachwycona Hardą i Królową bez namysłu sięgnełam po Sage Sigrun.
książka o miłości, tęsknocie i martwieniu się,
w punkcie kulminacyjnym zaskakuje nas tęsknotą i martwieniem się..
.. a potem nieoczekiwany zwrot akcji w strone martwienia się i tęsknoty..
w bonusie spora doza erotycznych scen, które miast dodać pikanterii są równie powtarzalne i nużące.. jak? - jak tęsknota...
jaki jest najlepszy zwrot akcji jaki ksiazka moze zafundowac?
taki ktory sprawia ze wracasz o te parenascie stron i czytasz jeszcze raz fragmenty ksiazki z perspektywy nowo nabytej wiedzy - z niedowiezaniem i fascynacja stwierdzajac - skubaniec (czyt. autor) wyrolowal mnie zupelnie.
ten konkretny skubaniec zrobil to nie raz na kartach pancernego serca.
dawno nie...
wytrwalam do 2/3 ksiazki..
ta ksiazka jest dla horroru tym czym kioskowy harlequin dla dobrego erotyka.
Zapowiadała się ciekawie - straciła w miarę czytania..:
1. Przewidywalny romans, rodem z literatury namolnie-nastolatkowej. Nie mam nic przeciwko romansom w książkach.. ale BOGOWIE! z polotem.. minimalnym!
2. Ciekawie zapowiadający się swiat, wtręt mitologi nordyckiej i niby-nowa rasa - nie dopracowana.
3. Wątek polityczny - dobry, postacie (poza głównymi) tendencyjne...
Zachęcona a raczej złapana na haczyk rwetesu wokół
Początkowo - euforia!
Ciekawy i dość oryginalny pomysł na świat + zawsze wciągająca konwencja buntu uciśnionych
+ bohaterowie którym z łatwością kibicujesz i wrogowie których z automatu nienawidzisz.
...
niewykorzystany potencjał..
pomysl - sensowny,
realizacja - płaska (jeśli nie wklęsła!),
efekt - smoczy zmierzch ..
jak zawsze u pana Ziemiańskiego - świetny humor, cięty język, rewelacyjne opisy potyczek i bitew, jednak fabuła się wolno rozwija .. i mimo, że książka absolutnie nie nudzi, to jednak Achaja to nie jest
Pokaż mimo to
jestem sceptykiem jeśli chodzi o paranormalne miłostki.
a tu pozytywne zaskoczenie.
przekładaniec retrospekcji czasów purytańskich i współczesności, dzięki czemu historia bohaterów rozwija się stopniowo i nie szybko idzie przewidziec jak potoczą się ich losy.
brak miłosnego rozmemłania, w zamian - urok, tajmenica, a dla przeciwwagi hedonizm zachaczający o...
jedna gwiazdka za trafny dobór tytułu:
dla tych co nie czytali: Nigdy w życiu!
.
.
.
..dla tych co się pokusili: Nigdy więcej!
Pod pseudonimem Elizabeth Lowell skrywa się skrzętnie Ann Maxwell, amerykańska autorka słynąca z bestsellerów wielu kategorii – thriller, sensacja, kryminał, romans – sztuk pół setki.
Talent? Wena? Inspiracja? Czy.. masówka?
Porażająca wszechstronność autorki daje się odczuć intensywnie w jej najnowszej książce „Niewinna jak grzech”. Objętościowo niepozorna, a znajdziemy w...
Lawendowa okładka a w środku trzy historie, każda o jednej z trzech sióstr, niby odrębne a z lawendowymi polami w tle, uroczy pomysł, urocza sceneria – autentycznie, bez cienia sarkazmu.
Jednak... do czasu.
Siostra numer jeden.
Camille, po traumatycznych wydarzeniach, w których zginął jej mąż, przenosi się do rodzinnych stron. W...