-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać286
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2023-10
Szczerze mówiąc, będąc jeszcze w pierwszej połowie książki nie wiedziałam, czy przebrnę przez ten remont do końca. Na szczęście postanowiłam ją doczytać, ponieważ nie trafiłam jeszcze na słabą książkę Whartona.
Druga połowa lektury bardzo mnie zaskoczyła i wciągnęła - na tyle, że przeczytałam ją praktycznie jednym tchem (w szczególności opowieść monsieur Forthomme'a).
Proste, a zarazem trafne i serdeczne spostrzeżenia narratora na temat członków swojej rodziny i przyjaciół sprawiały, że na sercu robiło się ciepło, a największym marzeniem czytelnika staje się mieć kawałeczek swojej ziemi, zdrowe ręce do pracy i bliskich obok siebie, zupełnie jak Henry...
Opowieści z Moulin... to był balsam dla mojej duszy, która nie do końca odnajduje się w przebodźcowanym XXI wieku.
Szczerze mówiąc, będąc jeszcze w pierwszej połowie książki nie wiedziałam, czy przebrnę przez ten remont do końca. Na szczęście postanowiłam ją doczytać, ponieważ nie trafiłam jeszcze na słabą książkę Whartona.
Druga połowa lektury bardzo mnie zaskoczyła i wciągnęła - na tyle, że przeczytałam ją praktycznie jednym tchem (w szczególności opowieść monsieur Forthomme'a)....
2023-02-28
2022-07
Lektura krótka i przystępna, zawierała sporo ciekawostek dotyczących funkcjonowania układu nerwowego, o których nie miałam pojęcia. Plus za zawarte w książce proste ćwiczenia, które możemy wykonać samodzielnie w domu. Ogólnie nie jest to książka wybitna, ale dość ciekawa, warta przeczytania :)
Lektura krótka i przystępna, zawierała sporo ciekawostek dotyczących funkcjonowania układu nerwowego, o których nie miałam pojęcia. Plus za zawarte w książce proste ćwiczenia, które możemy wykonać samodzielnie w domu. Ogólnie nie jest to książka wybitna, ale dość ciekawa, warta przeczytania :)
Pokaż mimo toMoże gdybym przeczytała ją w wieku 18-20 lat, byłabym bardziej zaintrygowana. 10 lat później niestety nie czuję, żeby wniosła coś do mojego życia.
Może gdybym przeczytała ją w wieku 18-20 lat, byłabym bardziej zaintrygowana. 10 lat później niestety nie czuję, żeby wniosła coś do mojego życia.
Pokaż mimo to2022-08
Niby klasyka, ale ciężko było mi przez nią przebrnąć. Niby historia ciekawa, ale chyba trochę się zestarzała. Może starszym pokoleniom łatwiej ją zrozumieć.
Niby klasyka, ale ciężko było mi przez nią przebrnąć. Niby historia ciekawa, ale chyba trochę się zestarzała. Może starszym pokoleniom łatwiej ją zrozumieć.
Pokaż mimo to2023-01-10
2022-10-20
Jestem świeżo po przeczytaniu i nie wiem co napisać. Chyba trochę ochłonę i wrócę tu za jakiś czas.
Największy szok to to, że książka po raz pierwszy wydana była w roku 1949, czyli...ponad 70 lat temu!
Jestem świeżo po przeczytaniu i nie wiem co napisać. Chyba trochę ochłonę i wrócę tu za jakiś czas.
Największy szok to to, że książka po raz pierwszy wydana była w roku 1949, czyli...ponad 70 lat temu!
"Przyjacielu, nie odkładaj nic na godzinę szczęścia, bo szczęście pije się na gorąco."
Nigdy nie czytałam bardziej pozytywnej książki. Po lekturze świat nabiera innych barw.
Dzięki za te różowe okulary drogi Colasie, jak fajnie byłoby usiąść z Tobą przy kufelku piwa i pogadać...
"Przyjacielu, nie odkładaj nic na godzinę szczęścia, bo szczęście pije się na gorąco."
Nigdy nie czytałam bardziej pozytywnej książki. Po lekturze świat nabiera innych barw.
Dzięki za te różowe okulary drogi Colasie, jak fajnie byłoby usiąść z Tobą przy kufelku piwa i pogadać...
2022-10-11
Po przeczytaniu kilkunastu pozycji z kategorii szeroko pojętego rozwoju osobistego, stwierdzam, że ta była co najwyżej przeciętna. Dużo "coachingowego bełkotu", mało rzetelnej wiedzy, banały, banały, banały... Nic odkrywczego. Tę książkę można było zawrzeć w jednym zdaniu: weź się za siebie.
Po przeczytaniu kilkunastu pozycji z kategorii szeroko pojętego rozwoju osobistego, stwierdzam, że ta była co najwyżej przeciętna. Dużo "coachingowego bełkotu", mało rzetelnej wiedzy, banały, banały, banały... Nic odkrywczego. Tę książkę można było zawrzeć w jednym zdaniu: weź się za siebie.
Pokaż mimo to2022-08
To moje pierwsze zetknięcie z Sanmao i na pewno sięgnę po kolejne jej książki. Z każdą kolejną stroną miałam coraz większe poczucie, jak bliska jest mi autorka. Ja znalazłam w tej książce wiele.
To moje pierwsze zetknięcie z Sanmao i na pewno sięgnę po kolejne jej książki. Z każdą kolejną stroną miałam coraz większe poczucie, jak bliska jest mi autorka. Ja znalazłam w tej książce wiele.
Pokaż mimo to
Jak dobrze, że są jeszcze dwa tomy!
Jak dobrze, że są jeszcze dwa tomy!
Pokaż mimo to