Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie wiem, co sądzić o tej pozycji, bo z jednej strony była bardzo ciekawa, z drugiej mniej więcej w dwóch trzecich zaczęła mnie niesamowicie męczyć, choć dalej uważałam ją za ciekawą. Możliwe, że to styl pisania (tłumaczenia?), jednak miałam takie same odczucia przy książce "Sekretne życie drzew".
Ogólnie polecam.

Nie wiem, co sądzić o tej pozycji, bo z jednej strony była bardzo ciekawa, z drugiej mniej więcej w dwóch trzecich zaczęła mnie niesamowicie męczyć, choć dalej uważałam ją za ciekawą. Możliwe, że to styl pisania (tłumaczenia?), jednak miałam takie same odczucia przy książce "Sekretne życie drzew".
Ogólnie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od samego początku nie podobała mi się ta historia, jednak mimo to z zapartym tchem czytałam ją do końca. Co jakiś czas zawiedziona tym, w którą stronę poszła fabuła, ale dalej ciekawa, co będzie dalej. To trzeba autorowi oddać, mimo kiepskiej historii, potrafił tak bardzo utrzymać mnie w napięciu, że przeczytałam tę książkę w jeden dzień. Ostatecznie skończyłam czytać ją z wielkim zażenowaniem. Historia bardzo niedopracowana, nie trzyma się kupy, zdecydowanie szkoda czasu.

Od samego początku nie podobała mi się ta historia, jednak mimo to z zapartym tchem czytałam ją do końca. Co jakiś czas zawiedziona tym, w którą stronę poszła fabuła, ale dalej ciekawa, co będzie dalej. To trzeba autorowi oddać, mimo kiepskiej historii, potrafił tak bardzo utrzymać mnie w napięciu, że przeczytałam tę książkę w jeden dzień. Ostatecznie skończyłam czytać ją z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo podobała mi się pierwsza część książki, gdzie autorka opisywała problem marnowania żywności na świecie i w Polsce oraz dawała rady, dzięki którym ograniczymy wyrzucanie jedzenia. Większość z nich nie jest odkrywcza, ale statystyki mówią za siebie, widocznie ludzie potrzebują takich podstaw, więc nie przeszkadza mi to.
Jeśli chodzi o przepisy, to mało który przypadł mi do gustu. Nie prezentują się smacznie, zaledwie kilka z nich zachęciło mnie do ewentualnego wypróbowania. Zdecydowanie lepiej sprawdza się u mnie korzystanie z innych, "pełnych" przepisów, w których występują resztki, które akurat mam w kuchni, niż na siłę korzystanie z przepisów z książki.
Nie popisała się też korekta, bo w książce jest sporo błędów, a szkoda.

Bardzo podobała mi się pierwsza część książki, gdzie autorka opisywała problem marnowania żywności na świecie i w Polsce oraz dawała rady, dzięki którym ograniczymy wyrzucanie jedzenia. Większość z nich nie jest odkrywcza, ale statystyki mówią za siebie, widocznie ludzie potrzebują takich podstaw, więc nie przeszkadza mi to.
Jeśli chodzi o przepisy, to mało który przypadł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka o ważnej tematyce, bardzo się na nią cieszyłam, a okazała się wielką porażką. Autorka zdecydowała się przekazać swoją wiedzę w formie dialogów pacjentów z nią samą, które są niesamowicie sztuczne. Dodatkowo naładowane są skomplikowanym słownictwem, jakby było to coś normalnego - nie wyobrażam sobie, żeby lekarz w taki sposób omawiał z pacjentem jego sytuację, przy okazji wymieniając nazwiska i miejsca pracy badaczy czy lekarzy, którzy pracowali nad danym zjawiskiem. Masa niepotrzebnych informacji, wszystko wrzucone do jednego worka bez ładu i składu. A szkoda, bo mogła być z tego naprawdę ciekawa i wartościowa książka.

Książka o ważnej tematyce, bardzo się na nią cieszyłam, a okazała się wielką porażką. Autorka zdecydowała się przekazać swoją wiedzę w formie dialogów pacjentów z nią samą, które są niesamowicie sztuczne. Dodatkowo naładowane są skomplikowanym słownictwem, jakby było to coś normalnego - nie wyobrażam sobie, żeby lekarz w taki sposób omawiał z pacjentem jego sytuację, przy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgnęłam po tę książkę, aby poznać podstawy statystyki. Pierwszych kilka stron bardzo mnie zmęczyło, humor, który nie każdemu się spodoba, nie tego oczekiwałam po tej książce. Jednak jak tylko zmieniłam do niej nastawienie i zaczęłam traktować jako lekturę na rozluźnienie, od razu zaczęła mi się podobać. Jeśli więc macie zamiar nauczyć się podstaw statystyki, ta książka nie jest dla Was. Jeśli chcecie miło spędzić czas i przy okazji poznać kilka pojęć ze statystyki - gorąco polecam. O ile, oczywiście, żarty trafią w Wasze poczucie humoru.

Sięgnęłam po tę książkę, aby poznać podstawy statystyki. Pierwszych kilka stron bardzo mnie zmęczyło, humor, który nie każdemu się spodoba, nie tego oczekiwałam po tej książce. Jednak jak tylko zmieniłam do niej nastawienie i zaczęłam traktować jako lekturę na rozluźnienie, od razu zaczęła mi się podobać. Jeśli więc macie zamiar nauczyć się podstaw statystyki, ta książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo podoba mi się układ tej książki: na początku kilka powodów, z których marnujemy jedzenie oraz jak tego uniknąć, a później sporo przepisów posegregowanych rodzajami "ratowanych" produktów. Pierwsza część jest stosunkowo krótka i zwięzła, co bardzo mi przypadło do gustu, bo oczekiwałam przede wszystkim przepisów, a kilka prostych rad pięknie uzupełnia całość. Z drugiej strony osoby dłużej interesujące się tematyką zero waste w kuchni raczej nie znajdą nic nowego. Ja jednak jestem zwolenniczką ograniczenia rad, aby nie przytłoczyć nowicjusza, a zachęcić do działania i ewentualnego wyszukiwania dokładniejszych informacji w innych źródłach.
Jeśli chodzi o same przepisy, to produkty w nich użyte nie są wyszukane, przygotowanie raczej łatwe, a to ważne, żeby takie przepisy nie zniechęcały.

Bardzo podoba mi się układ tej książki: na początku kilka powodów, z których marnujemy jedzenie oraz jak tego uniknąć, a później sporo przepisów posegregowanych rodzajami "ratowanych" produktów. Pierwsza część jest stosunkowo krótka i zwięzła, co bardzo mi przypadło do gustu, bo oczekiwałam przede wszystkim przepisów, a kilka prostych rad pięknie uzupełnia całość. Z drugiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka dla osób, które chcą same zrobić sobie proste, naturalne kosmetyki. Nie jest to książka dla osób bardziej zainteresowanych tą tematyką, bo nie znajdą tutaj nic odkrywczego. Jednak właśnie to mi się w niej podobało - nie ma nudnych opisów i każdym składniku. Przepisy są łatwe, a składniki nie są wyszukane.

Świetna książka dla osób, które chcą same zrobić sobie proste, naturalne kosmetyki. Nie jest to książka dla osób bardziej zainteresowanych tą tematyką, bo nie znajdą tutaj nic odkrywczego. Jednak właśnie to mi się w niej podobało - nie ma nudnych opisów i każdym składniku. Przepisy są łatwe, a składniki nie są wyszukane.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ciekawa, mająca za zadanie przekazać innym kobietom lekcje życia i dobre rady z doświadczenia autorki. Podzielona na cztery części odpowiadające czterem dziedzinom w naszym życiu. Przede wszystkim gratulacje dla Uli za odwagę i przyznawanie się do swoich dużych błędów i słabości, co dzisiaj jest rzadkością. Wiele ciekawych rad - nowych albo i ogólnie znanych, o których się jednak zapomina. Z niektórymi z nich się nie zgadzam, jednak są to osobiste doświadczenia autorki, więc nic mi do tego. Mam wrażenie, że niektóre historie są zbyt szczegółowo opisywane i zamiast stworzyć czytelnikowi tło, żeby przekazać mu jakieś lekcje, trochę go zanudzają. Cóż, w końcu to też autobiografia, a nie tylko poradnik, na który najbardziej liczyłam. Trzy pierwsze rozdziały przeczytałam z wielką przyjemnością, momentami śmiejąc się, a momentami prawie płacząc. Ostatni rozdział, na który najbardziej czekałam, okazał się wielkim rozczarowaniem. O ile reklamy w poprzednich rozdziałach nie były tak nachalne i nie przeszkadzały w czytaniu, o tyle poradnik, w którym autorka wymienia wszystkie kosmetyki, których używa, łącznie z kolorami i odcieniami, nie jest poradnikiem, jakiego bym oczekiwała. Można było poprzestać na tym, jak dobrać odpowiednie dla siebie kosmetyki.
Czy do tej książki jeszcze wrócę? Sama się nad tym zastanawiam. Podczas czytania byłam pewna, że tak. Ostatni rozdział nieco mnie zniechęcił, a rady - mimo że większość z nich mi się spodobała - nie są odkrywcze i znajdziemy je też w innych książkach. Na pewno nie jest to książka, którą za wszelką cenę chciałabym dać do przeczytania swojej córce, ale warto przeczytać choć raz, żeby przypomnieć sobie, co w życiu jest tak naprawdę ważne.

Książka ciekawa, mająca za zadanie przekazać innym kobietom lekcje życia i dobre rady z doświadczenia autorki. Podzielona na cztery części odpowiadające czterem dziedzinom w naszym życiu. Przede wszystkim gratulacje dla Uli za odwagę i przyznawanie się do swoich dużych błędów i słabości, co dzisiaj jest rzadkością. Wiele ciekawych rad - nowych albo i ogólnie znanych, o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ciekawa, choć bywały tematy, w których w kółko były powtarzane te same informacje. Korekta chyba w połowie książki sobie odpuściła, bo na początku wszystko pięknie, a od połowy masa błędów stylistycznych...

Książka ciekawa, choć bywały tematy, w których w kółko były powtarzane te same informacje. Korekta chyba w połowie książki sobie odpuściła, bo na początku wszystko pięknie, a od połowy masa błędów stylistycznych...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Mogłaby być ciekawa, jednak nie da się jej czytać ze względu na formę. Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się, czy to wina autora czy tłumacza, więc zajrzałam do oryginału. Niestety, jedno i drugie. Może wszystkie błędy stylistyczne były celowe, może to taka nowa moda, może miało to dodać dramatyzmu, jednak błędy ortograficzne nie mają żadnego usprawiedliwienia. Zdania z języka angielskiego niejednokrotnie są przetłumaczone na język polski słowo w słowo, jakby ktoś wrzucił tekst do tłumacza Google. Gdzie była korekta? Książka ewidentnie dla nastolatków, które zachwycają się tym, że autor używa wulgaryzmów i nie wymagają niczego więcej. Jest wiele innych książek traktujących o uzależnieniach, które naprawdę są warte przeczytania, na tę szkoda czasu.

Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Mogłaby być ciekawa, jednak nie da się jej czytać ze względu na formę. Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się, czy to wina autora czy tłumacza, więc zajrzałam do oryginału. Niestety, jedno i drugie. Może wszystkie błędy stylistyczne były celowe, może to taka nowa moda, może miało to dodać dramatyzmu, jednak błędy ortograficzne nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekka, humorystyczna, w sam raz na odstresowanie po ciężkim dniu, kiedy nie ma się ochoty na nic ambitniejszego.

Lekka, humorystyczna, w sam raz na odstresowanie po ciężkim dniu, kiedy nie ma się ochoty na nic ambitniejszego.

Pokaż mimo to

Okładka książki Myśl w języku Java! Nauka programowania B. Downey Allen, Mayfield Chris
Ocena 5,8
Myśl w języku ... B. Downey Allen, Ma...

Na półkach:

Książka jest stosunkowo cienka, więc nie ma co oczekiwać nie wiadomo czego. Autor stara się wytłumaczyć tematy jasno, ale i zwięźle - jak dla mnie czasem zbyt zwięźle. Jednak nie to jest największym minusem książki. Jako że jest to książka dla początkujących, nie można pozwolić sobie na błędy, których czytelnik nie wyłapie. Niejednokrotnie pojawiają się błędy w prezentowanym kodzie - słabe. Tekst nie zawsze jest zrozumiały - częściowo z winy autora, częściowo po prostu dlatego, że pojawiają się bardziej skomplikowane tematy. Jednak w tej książce w każdej sytuacji, kiedy czegoś nie rozumiesz, zastanów się kilka razy, czy to Ty nie ogarniasz, czy po prostu autor (tłumacz?) znów zrobił błąd. Fajnie, że są zadania, dzięki którym można przećwiczyć to, co było w danym rozdziale. Gorzej, że brak do nich rozwiązań, więc jak Ci się nie udało, albo chcesz sprawdzić, czy dobrze je wykonałeś - nie licz na to i radź sobie sam.
Podsumowując - nie wiem komu polecić. Początkującym chyba nie, ze względu na masę błędów. Osobom potrafiącym je wyłapać raczej też nie, bo temat już znają i książka z podstawami też już nie jest dla nich.

Książka jest stosunkowo cienka, więc nie ma co oczekiwać nie wiadomo czego. Autor stara się wytłumaczyć tematy jasno, ale i zwięźle - jak dla mnie czasem zbyt zwięźle. Jednak nie to jest największym minusem książki. Jako że jest to książka dla początkujących, nie można pozwolić sobie na błędy, których czytelnik nie wyłapie. Niejednokrotnie pojawiają się błędy w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie czytałam książki, która nie dość, że zaciekawiła mnie od pierwszych stron, to w dodatku trzymała w napięciu do samego końca. Polecam.

Dawno nie czytałam książki, która nie dość, że zaciekawiła mnie od pierwszych stron, to w dodatku trzymała w napięciu do samego końca. Polecam.

Pokaż mimo to

Okładka książki Nie mamy pojęcia. Przewodnik po nieznanym wszechświecie Jorge Cham, Daniel Whiteson
Ocena 8,1
Nie mamy pojęc... Jorge Cham, Daniel ...

Na półkach:

Mamy dopiero styczeń, a ja już wiem, że to będzie moje rozczarowanie roku 2018. Nie wiem, czy kiedykolwiek czytałam gorszą książkę. Czytając recenzje innych użytkowników mam wrażenie, że mowa o zupełnie innej pozycji.
Autorzy chceli w przystępny sposób przedstawić trudne fizyczne zagadnienia. Może tylko ja "przystępny sposób" rozumiem jako opisanie trudnych tematów prostym, zrozumiałym dla każdego językiem. Autorzy tej książki obrali taktykę humorystyczną. Ich żarty mogły być śmieszne za pierwszym, trzecim, maksymalnie piątym razem. Przy trzydziestym były się męczące, przy setce robiło mi się niedobrze. Kiepski humor nie przeszkadza w książce, gdzie pojawia się raz na jakiś czas, a nie jest główną jej częścią.
Odebrałam tę książkę jako trudnie zagadnienia wplecione w kiepskie żarty. Autorzy chyba za bardzo nie trudzili się szukaniem prostych sposobów opisania fizycznych zjawisk. Po prostu rzucili kilka żartów przy okazji jakiegoś zagadnienia, za każdym razem powtarzając, że czytelnik nie musi tego rozumieć, bo to przecież takie trudne, a naukowcy i tak stosunkowo niewiele wiedzą o Wszechświecie.
Nie polecam nikomu, szczególnie osobom niezorientowanym z temacie, ponieważ "żarty" autorów mogą wprowadzić czytelnika w błąd (najprostszy przykład to podział gazów na szlachetne i haniebne). Nie jest to pierwsza książka o Wszechświecie, którą czytałam, więc wiem, że przedstawienie tych zagadnień w prosty i ciekawy sposób jest wykonalne.

Mamy dopiero styczeń, a ja już wiem, że to będzie moje rozczarowanie roku 2018. Nie wiem, czy kiedykolwiek czytałam gorszą książkę. Czytając recenzje innych użytkowników mam wrażenie, że mowa o zupełnie innej pozycji.
Autorzy chceli w przystępny sposób przedstawić trudne fizyczne zagadnienia. Może tylko ja "przystępny sposób" rozumiem jako opisanie trudnych tematów prostym,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książka. Jedna z tych, które warto czytać kilka razy i z której za każdym razem wyniesie się coś innego. Na pewno do niej wrócę.

Piękna książka. Jedna z tych, które warto czytać kilka razy i z której za każdym razem wyniesie się coś innego. Na pewno do niej wrócę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tematycznie nie jest to lekka książką, ale czyta się ją szybko i przyjemnie. Może nawet trochę za szybko - czasem miałam wrażenie, że czas pędził za bardzo i że można było bardziej się rozpisać. Z dwojga złego lepiej jednak w tę stronę, niż niepotrzebnie przeciągać.
Lubię książki, które otwierają oczy na pewne sprawy, czy pokazują inny punkt widzenia, jak ta właśnie.

Tematycznie nie jest to lekka książką, ale czyta się ją szybko i przyjemnie. Może nawet trochę za szybko - czasem miałam wrażenie, że czas pędził za bardzo i że można było bardziej się rozpisać. Z dwojga złego lepiej jednak w tę stronę, niż niepotrzebnie przeciągać.
Lubię książki, które otwierają oczy na pewne sprawy, czy pokazują inny punkt widzenia, jak ta właśnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka o wszystkim i o niczym.
Jeśli ktoś faktycznie o siebie dba, to nie znajdzie tu nic nowego. Myślę, że jest to dobry pomysł dla szarych myszek, które chcą coś zmienić w swoim życiu i w tym poradniku poznają zarys tego czy owego, a po konkretne rady w danym temacie sięgną już do innej książki.
Dużym plusem jest piękne wydanie - dużo ładnych zdjęć. Zazwyczaj nie lubię aż tylu w jednej książce, ale w tym przypadku jest to plus. Jedynie zdjęcie pani Rozenek mnie irytowały - na każdym z nich uśmiecha się tak samo.
Dużo rad jest oczywistych, aczkolwiek warto je sobie czasem przypomnieć, a dla niektórych kilka z nich może okazać się nowa.
Książka raczej do przejrzenia, a nie nauki stylu.

Książka o wszystkim i o niczym.
Jeśli ktoś faktycznie o siebie dba, to nie znajdzie tu nic nowego. Myślę, że jest to dobry pomysł dla szarych myszek, które chcą coś zmienić w swoim życiu i w tym poradniku poznają zarys tego czy owego, a po konkretne rady w danym temacie sięgną już do innej książki.
Dużym plusem jest piękne wydanie - dużo ładnych zdjęć. Zazwyczaj nie lubię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy pomysł, zabawme ale i wzruszające historie, które skłaniają do namysłu i innego spojrzenia na otaczających ludzi. Mam jednak wrażenie, że książka nie jest dopracowana, napisana na szybko - jest pomysł? To bach, piszemy i wydajemy. A szkoda.

Ciekawy pomysł, zabawme ale i wzruszające historie, które skłaniają do namysłu i innego spojrzenia na otaczających ludzi. Mam jednak wrażenie, że książka nie jest dopracowana, napisana na szybko - jest pomysł? To bach, piszemy i wydajemy. A szkoda.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kto nam podkłada świnię? Andrea Fock, Jutta Muth, Monika Niehaus, Udo Pollmer
Ocena 6,3
Kto nam podkła... Andrea Fock, Jutta ...

Na półkach:

Większość rozdziałów przeczytałam z zaciekawieniem.
Uważam, że nie należy bezkrytycznie przyjmować stanowiska autora, ponieważ może tak samo jak cała reszta wciskać nam bzdury, jednak książka pokazuje według mnie, że wiele tematów należy traktować szerzej, niż by się wydawało. Nawet zdając sobie sprawę z tego, że jesteśmy okłamywani, wielu opisanych sytuacji bym się nie spodziewała.
Czy ta książka wpłynęła na moje życie? Czy zmienię swój sposób odżywiania? Nie sądzę. Może nieznacznie. Jednak uważam, że warto było przeczytać tę książkę i otworzyc oczy na kolejne przekręty.

Większość rozdziałów przeczytałam z zaciekawieniem.
Uważam, że nie należy bezkrytycznie przyjmować stanowiska autora, ponieważ może tak samo jak cała reszta wciskać nam bzdury, jednak książka pokazuje według mnie, że wiele tematów należy traktować szerzej, niż by się wydawało. Nawet zdając sobie sprawę z tego, że jesteśmy okłamywani, wielu opisanych sytuacji bym się nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjna książka, skłaniająca do refleksji nad tym, co w życiu ważne. Pokazująca nam, że na wiele spraw często nie zwracamy uwagi. Otwierająca oczy.
I choć pierwsze rozdziały tej książki nie zachęcały mnie do daleszego czytania, z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu.

Rewelacyjna książka, skłaniająca do refleksji nad tym, co w życiu ważne. Pokazująca nam, że na wiele spraw często nie zwracamy uwagi. Otwierająca oczy.
I choć pierwsze rozdziały tej książki nie zachęcały mnie do daleszego czytania, z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu.

Pokaż mimo to