Pacjentka z sali numer 7
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2014-04-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-29
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324149711
- Tłumacz:
- Agnieszka Podolska
- Tagi:
- szpital samotność lekarz pacjent
Nie cierpię zaczynać dnia od próby samobójczej.
Tak zaczyna się Pacjentka z sali numer 7 – powieść młodego francuskiego lekarza, zainspirowana jego blogiem „Alors voilà: dziennik pojednania leczonych i leczących”. A kończy się słowami: Z życiem nigdy nie ma problemu. Toczy się. By czynić cuda z najdrobniejszej rzeczy. Toczy się.
Szpital. Oddział Ratunkowy. Młody lekarz opowiada swoje 7 dni i 1 noc.
Przechadzam się, śpiewam o tym, co widzę: o tyglu, gdzie ludzie cierpią, śmieją się, zmieniają. I o innych, pochylonych nad tym wszystkim, którzy się z tym zmagają lepiej lub gorzej. Jest miłość, złość, śmiech, strach, nadzieja. Pośrodku Ludzie. Z historiami do opowiedzenia: o Życiu.
Narrator spotyka pacjentów z najcięższymi chorobami, ale i z wyimaginowanymi przypadłościami. Dla każdego ma opowieść wyjętą z życia innego pacjenta. Opowieść, która ma pocieszyć, nieraz rozśmieszyć, dać nadzieję i siłę do walki o życie. Jego proste, mądre zdania zapadają w serce jak budujące aforyzmy.
Niewiele w życiu mam, ale mam opowieści. Spotykam ludzi w łóżkach albo na wózkach inwalidzkich, istnienia, które stawiają pytania mojemu człowieczeństwu. Nie jestem egoistą: tymi pytaniami dzielę się z innymi pacjentami. Tymi pytaniami splatam wątki ludzkich losów...
Kilka razy dziennie biegnie na Oddział Opieki Paliatywnej. Tam w sali numer 7 pięćdziesięciokilkuletnia kobieta czeka na syna. Jej dni są policzone. Lekarz za wszelką cenę usiłuje swoimi opowieściami utrzymać ją przy życiu. Między nimi rodzi się niezwykła więź.
Będę mówić tak długo, aż samoloty odlecą, aż jej syn wróci. Pacjentka będzie mnie słuchać. Dopóki słucha, żyje. Opowiadajmy, opowiadajmy. Przedłużajmy życie historiami życia innych. Życia tych, którzy leżą, i tych, którzy ich podnoszą.
Baptiste Beaulieu prześwietla szpital ze wszystkich stron. Z lekkością i humorem ukazuje despotycznych szefów, pielęgniarki o wielkich sercach, lekarzy popełniających gafy i błędy, niekończące się konsultacje i niewiarygodne spotkania z pacjentami.
Nasz zawód to przede wszystkim kolejne, wzbogacające nas spotkania. Spotykamy ludzi. Chore ciała, to prawda. Ale też osobowości. Codziennie wieczorem staram się robić spis ludzi, którzy mnie poruszyli. Jestem jak skąpiec liczący monety, albo jubiler polerujący swoje perły. Kolekcjonuję ludzi w głowie. Próbuję w wielości twarzy uchwycić istotę jedności. Czasami zdarza się, że wszystko zlewa się w jeden bezkształtny wir ust, nosów, czół, ran, chorób, uśmiechów i jasnych spojrzeń. Wszystko się ze sobą miesza i twarze mi umykają. Nic nie szkodzi: wszystko jest jednym.
Z opowieści o życiu łączących tragizm i komizm, pełnych szacunku, współczucia i czułości dla człowieka, Baptiste Beaulieu buduje cały teatr ludzkiej komedii i ludziom najbardziej poniżonym przez chorobę oddaje godność i człowieczeństwo.
Wobec tej książki nie można przejść obojętnie. Jej głęboko humanitarne przesłanie to ważny głos na temat stosunku leczących do leczonych, samotności, poniżenia i bezradności pacjenta, znieczulicy i niekompetencji lekarzy. Głos, który mówi, że może i musi być inaczej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 779
- 690
- 208
- 41
- 24
- 12
- 12
- 10
- 8
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Odłożyłam ją w połowie. Zrezygnowałam. Nie mogłam dłużej. Zabrakło mi tchu. Za dużo emocji.
Jest piękna.
Chcę o niej zapomnieć.
Odłożyłam ją w połowie. Zrezygnowałam. Nie mogłam dłużej. Zabrakło mi tchu. Za dużo emocji.
Pokaż mimo toJest piękna.
Chcę o niej zapomnieć.
Wow, ta książka robi wrażenie. W jednym zdaniu jest to zbiór anegdotek z pracy młodego lekarza, który opowiada historie pacjentce z sali numer 7. Książka najpierw rozśmiesza, zaraz potem chwyta za serce, czasem chwyta za serce rozśmieszając. Emocjonalny roller coaster i to jeszcze z przesłaniem.
Wow, ta książka robi wrażenie. W jednym zdaniu jest to zbiór anegdotek z pracy młodego lekarza, który opowiada historie pacjentce z sali numer 7. Książka najpierw rozśmiesza, zaraz potem chwyta za serce, czasem chwyta za serce rozśmieszając. Emocjonalny roller coaster i to jeszcze z przesłaniem.
Pokaż mimo toCudowna powieść w formie złożonego z 7-dniowego dziennika dyżurów młodego lekarza stażysty internisty, pracującego na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i Oddziale Opieki Paliatywnej.
Treść i forma przypomina mi książki Adama Kay’a ,,Świąteczny dyżur’’, ,, Będzie bolało’’. Nawet pokusiłabym się o ocenę ,że jest dużo lepsza od nich. W głównej mierze bardziej optymistyczna niż u Kay’a, o ile można tak powiedzieć o akcji ,która toczy się w szpitalu.
Wydarzenia są oparte na prawdziwych faktach, tylko dane osobowe zostały zmienione.
Nasz dr. i zarazem autor pamiętnika, każdej osobie z personelu medycznego i wszystkim pacjentom nadał indywidualny ,,pseudonim operacyjny’’.
Autor mówi wyraźnie, że życie w szpitalu , to nie serial medyczny tylko szczera prawda.
Młody francuski lekarz Beaulieu Baptiste pobił rekordy notowań medycznego bloga, prowadzonego z autopsji oraz związanych z jego osobą pacjentów.
Autor i lekarz ma niesamowite poczucie humoru i w tak ciężkich warunkach pracy, gdy spotyka się na każdym kroku ze śmiercią, często spowodowaną samobójstwem, nie tylko chorobą i starością, potrafi zaklinać rzeczywistość.
W opowieści znajdujemy wątki humorystyczne z bardzo dowcipnym językiem lekarza jak również elementy tragiczne, śmierć, różne choroby z opisem ich rozpoznania w prostym języku, przypadki wypalenia zawodowego, błędy i gafy lekarskie.
Stara się przekonać czytelników ,że śmierć nie jest umieraniem tylko końcem życia. Nazywa ją tęczowym kucykiem w obłokach.
Przedstawia niesamowity zespół lekarski, stażystów, którzy zawód lekarza traktują jako służbę drugiemu człowiekowi , powołanie, pracę z potrzeby serca z wyjściem naprzeciw potrzebującemu.
Jest przedstawicielem tej grupy lekarskiej, która bardzo angażuje się w życie pacjentów, przeżywa ich leczenie. Nie zawsze jednak można pomóc w każdym przypadku . Lekarze to jedyna grupa społeczna , która najbardziej boi się śmierci, gdyż wie, co ich czeka.
Lekarze wbrew pozorom , jak to widzą inni przywiązują się do pacjentów, nie wszyscy mogą to okazywać, ale tak jest. Oziębłość w stosunku do pacjentów jest sztucznie postawioną barierą ,by nie cierpieć za mocno, jak będzie odchodził, by umieć przekazać rodzinie złe wieści.
Książka jest o relacjach lekarz-pacjent , patrząc od tej drugiej strony czysto lekarskiej. Najważniejsza jest więź lekarza z pacjentem, która formuje się podczas rozmowy. Liczy się człowiek , jego życie ,a nie przypadek chorobowy.
Szpital pokazany jest ze wszystkich możliwych stron poprzez różne oddziały, pracę przełożonych, lekarzy z ogromnym doświadczeniem, pielęgniarki o złotym sercu, położne, salowe, poprzez rozmowy z pacjentami tymi naprawdę chorymi i tymi symulującymi. Przedstawia zatrważające chwile, jak też humoreski i anegdoty w dniu codziennym czy na nocnym dyżurze, życie w szalonym pędzie , by do wszystkich zdążyć na czas . Dziennik może okazać się dla niektórych chaotyczny czy sceny z pacjentami za krótkie, ale tak wygląda życie w szpitalu, trzeba do wszystkich dotrzeć, nikogo nie opuścić, by po równo obdzielić, wysłuchać i potrzymać za rękę. Poświęcenie więcej czasu jednej osobie odbywa się kosztem drugiego pacjenta. Każdy pacjent jest ważny bez względu na jakiekolwiek podziały polityczne, religijne, koloru skóry, czy orientację seksualną.
Lekarz jest jak balsam dla duszy i ciała pacjenta, choruje nie tylko ciało ale i osobowość. Być lekarzem to iść na spotkanie drugiego człowieka.
Książka ukazuje również jak zwierzęta są ściśle związane ze swoimi opiekunami , wszystko rozumieją i zdają sobie sprawę z ich chorób, wyczuwają śmierć. Pokazano to w przypadkach ,gdy ratownicy medyczni jeżdżą na interwencję w teren poza szpital.
Książka wywołuje w nas różne skrajne emocje jak śmiech, radość, współczucie, protest przeciwko bezradności, bólu, cierpieniu, samotności; łzy, krzyk, stres, oburzenie, obrzydzenie, strach, gniew, wdzięczność, miłość, empatię.
Beaulieu Baptiste chciał pojednać dwie strony chorych i leczących lekarzy .
Myślę, że trochę się mu to udało, pod warunkiem, że czytelnik naprawdę już wcześniej nie zraził się na amen do nich i nie chce słuchać żadnych wywodów, ocenia medyków zbyt powierzchownie.
A lekarz to też człowiek , który ma uczucia.
Książka jest swoistą rodzaju perełką. Mimo chwil dramatycznych, pokochałam ją w całości. Schwyciła mnie za serce. Uwierzyłam bardziej w lekarzy.
Życzyłabym sobie spotykać na swojej drodze, no jeśli już muszę, tylko takich jak opisał francuski doktor. Wiadomo jednak, że różnie to bywa.
Polecam gorąco lekturę!
Cudowna powieść w formie złożonego z 7-dniowego dziennika dyżurów młodego lekarza stażysty internisty, pracującego na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i Oddziale Opieki Paliatywnej.
więcej Pokaż mimo toTreść i forma przypomina mi książki Adama Kay’a ,,Świąteczny dyżur’’, ,, Będzie bolało’’. Nawet pokusiłabym się o ocenę ,że jest dużo lepsza od nich. W głównej mierze bardziej optymistyczna...
Zdaje się, że książka nie zachwyciła mnie tak, jak powinna, bo zwyczajnie nie rozumiem postępowania głównego bohatera. Albo być może książka nie trafiła na odpowiedni okres w moim życiu?
Kilka anegdot ze szpitalnego życia dość śmiesznych.
Zdaje się, że książka nie zachwyciła mnie tak, jak powinna, bo zwyczajnie nie rozumiem postępowania głównego bohatera. Albo być może książka nie trafiła na odpowiedni okres w moim życiu?
Pokaż mimo toKilka anegdot ze szpitalnego życia dość śmiesznych.
Może być
Może być
Pokaż mimo toKsiążka to zapiski młodego, francuskiego lekarza stażysty. Opowiada on autentyczne przypadki medyczne ze szpitalnych oddziałów (zmieniono dane pacjentów). Mimo trudnej tematyki związanej z ciężkimi chorobami, starością i śmiercią, książka ciepła. A nawet optymistyczna. Daje nadzieję, że i my w czasie choroby spotkamy na swojej drodze tak empatycznych lekarzy jak młody stażysta Baptiste Beaulieu oraz jego koleżanki i koledzy. W książce znajdziemy też sporą dawkę humoru sytuacyjnego i słownego, co sprawia, że opowiedziane historie nie przytłaczają ciężarem tragedii śmierci, przemijania czy niedoskonałością starzejącego się ciała.
Książka warta przeczytania, ma długo pozostanie w mojej pamięci
Książka to zapiski młodego, francuskiego lekarza stażysty. Opowiada on autentyczne przypadki medyczne ze szpitalnych oddziałów (zmieniono dane pacjentów). Mimo trudnej tematyki związanej z ciężkimi chorobami, starością i śmiercią, książka ciepła. A nawet optymistyczna. Daje nadzieję, że i my w czasie choroby spotkamy na swojej drodze tak empatycznych lekarzy jak młody...
więcej Pokaż mimo toOjejku, sama nie wiem. Mam problem z oceną tej książki, bo jak na początku wydawało mi się, że to kompletnie nie moje poczucie humoru, tak jednak z czasem przy niektórych historiach parsknęłam śmiechem, przy niektórych się wzruszyłam, ale inne nadal zniesmaczały.
Ojejku, sama nie wiem. Mam problem z oceną tej książki, bo jak na początku wydawało mi się, że to kompletnie nie moje poczucie humoru, tak jednak z czasem przy niektórych historiach parsknęłam śmiechem, przy niektórych się wzruszyłam, ale inne nadal zniesmaczały.
Pokaż mimo toTo pierwsza książka typu "lekarza zdającego relację ze swojej pracy" , napisana lekkim językiem,że nawet trudne przypadki łatwiej się czytało. Polecam bardzo!!
To pierwsza książka typu "lekarza zdającego relację ze swojej pracy" , napisana lekkim językiem,że nawet trudne przypadki łatwiej się czytało. Polecam bardzo!!
Pokaż mimo toKsiążka jest relacją lekarza, pracującego w szpitalu. Powieść opowiada o różnych chorobach, śmierci czy starości. Lekarz przedstawia nam oddział, że tak powiem od kuchni. Sami byśmy nigdy nie poznali takich historii. Mnie ta książka wzruszyła.
Książka jest relacją lekarza, pracującego w szpitalu. Powieść opowiada o różnych chorobach, śmierci czy starości. Lekarz przedstawia nam oddział, że tak powiem od kuchni. Sami byśmy nigdy nie poznali takich historii. Mnie ta książka wzruszyła.
Pokaż mimo toGłówny bohater, który jest lekarzem, opisuje swoją pracę. Fakt, że przypadki są autentyczne, sprawia, że powieść jeszcze chętnie była przeze mnie czytana. Ja w szpitalu byłam tylko jako pacjentka, a tu mogłam przeczytać o tym miejscu z drugiej strony, oczami doktora, który leczy pacjentów.
Główny bohater, który jest lekarzem, opisuje swoją pracę. Fakt, że przypadki są autentyczne, sprawia, że powieść jeszcze chętnie była przeze mnie czytana. Ja w szpitalu byłam tylko jako pacjentka, a tu mogłam przeczytać o tym miejscu z drugiej strony, oczami doktora, który leczy pacjentów.
Pokaż mimo to