Mimo wielu kontrowersji widok książki. Czytało wie ją naprawdę dobrze. Chętnie do niej kiedyś wrócę.

Mimo wielu kontrowersji widok książki. Czytało wie ją naprawdę dobrze. Chętnie do niej kiedyś wrócę.

Pobyt autora w ośrodku odwykowym. Jest o początkach nałogu (10-latek eksperymentujący z alkoholem, niedługo później z narkotykami),o podważaniu metod i zasad panujących w ośrodku, są też historie innych pacjentów (gangstera czy sędziego). Brutalnie I dołująco (choć nie bez cienia nadziei, bo jednak bohaterowi się udało) o walce z nałogiem.

Pobyt autora w ośrodku odwykowym. Jest o początkach nałogu (10-latek eksperymentujący z alkoholem, niedługo później z narkotykami),o podważaniu metod i zasad panujących w ośrodku, są też historie innych pacjentów (gangstera czy sędziego). Brutalnie I dołująco (choć nie bez cienia nadziei, bo jednak bohaterowi się udało) o walce z nałogiem.

Styl pisania okropny - rozumiem, że tak miało być ale dla mnie jest to męczące.
Bohater - nastolayek buntujący się przeciw wszystkiemu dla zasady. Irytująca postawa nałogowca.
Zero humoru ze strony bohatera. Jego "żarty" są nieśmieszne. Humor wprowadzają poboczni bohaterowoe i to troche ratuje książkę.
Czy jest łapiąca za serce, wzruszająca, czy trzymalem kciuki za bohatera? Nie, nie nie.
Tak czy siak ważne, że sobie poradził.
Ciężko sie czyta ze wzgledu na styl pisania, historia sama w sobie niezbyt ciekawa a miejscami przewidywalna.

Styl pisania okropny - rozumiem, że tak miało być ale dla mnie jest to męczące.
Bohater - nastolayek buntujący się przeciw wszystkiemu dla zasady. Irytująca postawa nałogowca.
Zero humoru ze strony bohatera. Jego "żarty" są nieśmieszne. Humor wprowadzają poboczni bohaterowoe i to troche ratuje książkę.
Czy jest łapiąca za serce, wzruszająca, czy trzymalem kciuki za...

James już od pierwszych stron nie oszczędza czytelnika - bez zbędnego wprowadzenia wrzuca go w przesiąkniętą krwią i wściekłością fabułę. Początkowo styl w jakim pisze Frey jest nieco uciążliwy, z czasem jednak ciężko wyobrazić sobie jakikolwiek inny, który równie dobrze opowiedziałby o tej niekończącej się walce z nałogiem. Scena leczenia kanałowego bez znieczulenia jest tylko jedną z wielu, które naprawdę trudno się czyta. Jest wulgarnie, szokująco i nierzadko obrzydliwie. To nie lekka opowiastka idealna do popołudniowej herbaty. To przesiąknięta przejmującym bólem i niesamowicie skrajnymi emocjami opowieść o uzależnieniu. Droga którą wybiera James dla wszystkich wydaje się być drogą ku samozniszczeniu. Coś jednak sprawia, że ostatecznie udaje mu się wygrać walkę o własne życie na własnych zasadach. Niesamowicie obrazowa opowieść od wraku człowieka z organizmem i psychiką na skraju ruiny po wyjście z odwyku jako pewny swojej siły abstynent.

James już od pierwszych stron nie oszczędza czytelnika - bez zbędnego wprowadzenia wrzuca go w przesiąkniętą krwią i wściekłością fabułę. Początkowo styl w jakim pisze Frey jest nieco uciążliwy, z czasem jednak ciężko wyobrazić sobie jakikolwiek inny, który równie dobrze opowiedziałby o tej niekończącej się walce z nałogiem. Scena leczenia kanałowego bez znieczulenia jest...

[...]
Nie porównuj, ani nie konkuruj, po prostu bądź sobą.
Goń za pieniędzmi, a twoje serce nigdy się nie otworzy.
Przejmuj się tym, co myślą inni a zawsze będziesz ich więźniem.

BRUTALNIE MOCNA W SWYM PRZEKAZIE !
Jest jedną z najbardziej poruszających książek jakie przeczytałam. Może ku przestrodze POLECAM !

dla mnie jeden z najbardziej wzruszających cytatów
[...]
Jestem sam. Sam tutaj i sam na świecie. Sam w sercu i sam w głowie. Sam wszędzie przez cały czas, od kiedy pamiętam. Sam w Rodzinie, sam z przyjaciółmi, sam w Pokoju pełnym Ludzi. Sam, kiedy się budzę, sam każdego koszmarnego dnia, sam, kiedy w końcu nadchodzi ciemność. Jestem sam na sam z przerażeniem. Sam na sam z przerażeniem.
Nie chcę być sam. Nigdy nie chciałem być sam. Kurewsko tego nienawidzę. Nienawidzę tego, że nie mam z kim porozmawiać, nienawidzę tego, że nie mam do kogo zadzwonić, nienawidzę tego, że nie mam nikogo, kto potrzyma mnie za rękę, przytuli mnie, powie mi, że wszystko będzie w porządku. Nienawidzę tego, że nie mam nikogo, z kim mógłbym dzielić nadzieje i marzenia, nienawidzę tego, że przestałem mieć nadzieje i marzenia, nie znoszę tego, że nie mam nikogo, kto powiedziałby mi, żebym się trzymał, że jeszcze kiedyś je odnajdę.

[...]
Nie porównuj, ani nie konkuruj, po prostu bądź sobą.
Goń za pieniędzmi, a twoje serce nigdy się nie otworzy.
Przejmuj się tym, co myślą inni a zawsze będziesz ich więźniem.

BRUTALNIE MOCNA W SWYM PRZEKAZIE !
Jest jedną z najbardziej poruszających książek jakie przeczytałam. Może ku przestrodze POLECAM !

dla mnie jeden z najbardziej wzruszających cytatów
[...]
Jestem...

Czekałam kilka lat, aż poczuję się na tyle pewnie psychicznie, żeby móc ją przeczytać. Zaskoczył mnie pozytywny nurt, który przebił się przez fabułę. Jednak nie musiałam czekać.

Czekałam kilka lat, aż poczuję się na tyle pewnie psychicznie, żeby móc ją przeczytać. Zaskoczył mnie pozytywny nurt, który przebił się przez fabułę. Jednak nie musiałam czekać.

Bardzo zainteresowałam się tą książką po obejrzeniu filmu na jej podstawie, który zrobił na mnie spore wrażenie. Miałam nadzieję, że powieść będzie jeszcze lepsza niż film i nastawiłam się pozytywnie. Niestety, na chwilę obecną wygląda na to, że nie dokończę czytania tej historii. Być może kiedyś siądę do niej ponownie, nie skreślam jej całkowicie.

Przede wszystkim przeszkadza mi styl, jakim ta historia jest napisana. Oczywiście rozumiem, że treść oparta jest na osobistych zapiskach autora i jego pamięci z tamtych wydarzeń. Niestety, styl jest dla mnie na tyle ciężki, że książka zupełnie mnie nie porywa. Trochę czuję się jakbym czytała pamiętnik dziesięciolatka, a nie dorosłego mężczyzny. Sam autor przyznaje, że podrasował niektóre sytuacje i problemy występujące w książce, a skoro zdecydował się już na taki krok to mógł też poprawić język, aby całość lepiej się czytało.

Samych wydarzeń zawartych nie będę oceniać, w końcu są to zapiski z życia prawdziwego człowieka walczącego z okropnym uzależnieniem. Tego nie da się ocenić. Być może sama historia jest bardzo wartościowa i przestrzega przed tym, co może się stać, gdy rzucimy się w wir uzależnień. Ja jednak już trochę odpadłam z tej tematyki, a dodatkowo chaotyczny styl zniechęca mnie do skończenia czytania książki.

Bardzo zainteresowałam się tą książką po obejrzeniu filmu na jej podstawie, który zrobił na mnie spore wrażenie. Miałam nadzieję, że powieść będzie jeszcze lepsza niż film i nastawiłam się pozytywnie. Niestety, na chwilę obecną wygląda na to, że nie dokończę czytania tej historii. Być może kiedyś siądę do niej ponownie, nie skreślam jej całkowicie.

Przede wszystkim...

Nie zachwyciła mnie, aż tak jak niektórych, ale wielki wielki plus za dwie rzeczy. Pierwsza, to pokazanie tego co całe życie powtarzam człowiek zawsze musi jeden nałóg zastąpić drugim. Tu mi się podoba, że bohater też to wie i nie ma zamiaru tego zrobić. Moje spostrzeżenia o AA jest takie samo. Druga rzecz to chyba pierwsza książka o tej tematyce, w której nie koniecznie ma nam się zrobiż żal bohatera i gdzie on sam nie znajduje wymówek. Wielki szacun za to ,że jest świadomy , że to on ,że to jego wina A nie otoczenia. W większości książek, które czytałam z tej serii, oni zawsze szukają winnych

Nie zachwyciła mnie, aż tak jak niektórych, ale wielki wielki plus za dwie rzeczy. Pierwsza, to pokazanie tego co całe życie powtarzam człowiek zawsze musi jeden nałóg zastąpić drugim. Tu mi się podoba, że bohater też to wie i nie ma zamiaru tego zrobić. Moje spostrzeżenia o AA jest takie samo. Druga rzecz to chyba pierwsza książka o tej tematyce, w której nie koniecznie...

Książka porusza szereg trudnych tematów związanych z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Pokazuje ciemną stronę zażywania substancji psychoaktywnych, mianowicie degrengoladę moralną człowieka, utratę szacunku do samego siebie i kontaktów z bliskimi, walkę o każde "jutro", zmaganie się z fizycznymi aspektami odstawienia używek, potrzebę zrozumienia swojego problemu, wybaczenia innym oraz, przede wszystkim, samemu sobie. To sprawia, że książka porusza, wstrząsa i na długo zapada w pamięć. Jedyną kwestią wzbudzającą kontrowersje jest stosowanie przez Jamesa Frey'a zabiegów literackich mających na celu podkoloryzowanie opowiadanej przez niego historii w miejscach, które autor uznał za "zbyt nudne", aby mogły czytelnika zainteresować w swoim oryginalnym wydaniu. W moim odczuciu "podrasowanie" pojedynczych wątków opowieści nie wpływa znacząco na finalną ocenę książki, tym bardziej, że Frey przyznaje się do stosowanych przez siebie zabiegów w prologu "Miliona...". Uważam powieść za wartościową lekturę, którą, pomimo poruszanej w niej trudnej tematyki, połyka się w jeden wieczór.

Książka porusza szereg trudnych tematów związanych z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Pokazuje ciemną stronę zażywania substancji psychoaktywnych, mianowicie degrengoladę moralną człowieka, utratę szacunku do samego siebie i kontaktów z bliskimi, walkę o każde "jutro", zmaganie się z fizycznymi aspektami odstawienia używek, potrzebę zrozumienia swojego problemu,...

Doskonała opowieść o walce, walce ze sobą, walce z rodzicami, walce ze wszystkimi, którzy staną na drodze. Upodlenie siebie i wszystkich dookoła. W końcu wiara w naprawę całego życia, uwolnienie się od nałogów, pokochanie siebie i innych. Wielkie emocje, wielkie nadzieje, wielkie przegrane i wygrane. Bardzo polecam. Naprawdę warto, tym bardzie, że historia ta oparta jest o historię prawdziwego człowieka z krwi i kości.

Doskonała opowieść o walce, walce ze sobą, walce z rodzicami, walce ze wszystkimi, którzy staną na drodze. Upodlenie siebie i wszystkich dookoła. W końcu wiara w naprawę całego życia, uwolnienie się od nałogów, pokochanie siebie i innych. Wielkie emocje, wielkie nadzieje, wielkie przegrane i wygrane. Bardzo polecam. Naprawdę warto, tym bardzie, że historia ta oparta jest o...