-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2017-08-31
2017-08-19
2017-07-01
Jeżeli chodzi o sam styl pisania autorki, to jest on całkowicie normalny i niczym specjalnym się nie wyróżnia. Opisywane sytuacje też są całkowicie normalne, aczkolwiek sam pomysł na książkę (obrazy i wyznania) jest bardzo dobry. I bohaterowie przedstawieni są w sposób, w których jesteśmy sobie w stanie ich wyobrazić. Nie ma tutaj skrajności, ani bohaterów przesadnie dobrych, ani przesadnie złych, w każdym z nich można znaleźć coś, co nas zainteresuje.
To co bardzo mi się spodobało to to, że autorka potrafiła długo utrzymać tajemniczość. Niby fakt dlaczego Auburn musiała wrócić do Teksasu mógł się narzucić od razu, jednak autorka opisała to w tak ciekawy sposób, że nawet nie zaprzątałam sobie głowy tym, by samej to przemyśleć tylko czekałam, aż ona mi o tym napisze. A gdy już to zrobiła stwierdziłam, "no tak, przecież można się było tego domyśleć". Niemniej umiejętność budowania napięcia i oczekiwania na duży plus.
Na duży plus też mała liczba nachalnych scen erotycznych i brudnych myśli bohaterów, które trochę za bardzo rzucały mi się w innej pozycji tej pani.
Podsumowując: książka sama w sobie nie jest może literackim majstersztykiem, ale historia w niej opisana wciąga, powieść szybko się czyta, a sami bohaterowie są ciekawie zbudowani.
Polecam na odstresowanie i na samotny wieczór.
Jeżeli chodzi o sam styl pisania autorki, to jest on całkowicie normalny i niczym specjalnym się nie wyróżnia. Opisywane sytuacje też są całkowicie normalne, aczkolwiek sam pomysł na książkę (obrazy i wyznania) jest bardzo dobry. I bohaterowie przedstawieni są w sposób, w których jesteśmy sobie w stanie ich wyobrazić. Nie ma tutaj skrajności, ani bohaterów przesadnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-29
Coben jak zawsze dla mnie rewelacyjny, trzyma w napięciu, knuje i jest mistrzem intryg. Do samego końca nie wiemy co tu się właściwie wydarzyło i dlaczego. Z każdym kolejnym rozdziałem odkrywa nowe fakty i nowe wątki, które z jednej strony przybliżają nas do prawdy, a z drugiej burzą wszystko to co przypuszczaliśmy do tej pory. Nawet mimo braku mojego ulubionego Myrona książkę czyta się z zapartym tchem, i nie można się od niej oderwać.
Maya to złożona postać, która przeżywa własną tragedię, koszmar wojny i trud wychowania maleńkiej córeczki. Fikcja zaciera się dla nie z rzeczywistością, wydarzenia z wojny nie dają o sobie zapomnieć w normalnym świecie.
Wszyscy bohaterowie są niezwykle precyzyjnie skonstruowani i razem tworzą ciekawą mieszankę cech i doświadczeń.
Jedyny mały minus to to, że na początku powieść przypomniała mi Mistyfikację, miałam wrażenie, jakby myśl przewodnia była tutaj taka sama tylko ubrana w inne słowa i sytuacje. Jednak szybko pozbyłam się tego przeświadczenia, a dalsze wątki były czymś zupełnie nowym.
Reasumując, książka warta przeczytania, zachwyci, pobudzi do myślenia i na pewno nas nie rozczaruje.
Coben jak zawsze dla mnie rewelacyjny, trzyma w napięciu, knuje i jest mistrzem intryg. Do samego końca nie wiemy co tu się właściwie wydarzyło i dlaczego. Z każdym kolejnym rozdziałem odkrywa nowe fakty i nowe wątki, które z jednej strony przybliżają nas do prawdy, a z drugiej burzą wszystko to co przypuszczaliśmy do tej pory. Nawet mimo braku mojego ulubionego Myrona...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-19
Bardzo przemyślana i trzymająca w napięciu niemal do ostatniej strony. Czytając wczuwamy się w postać głównej bohaterki, razem z nią przeżywamy, razem z nią czujemy i razem z nią planujemy. Ciekawa konstrukcja, w której w pewnym momencie zaciera się granica między kiedyś i teraz, w której do końca nie wiemy czy wszystko się uda, czy coś nas nie zaskoczy. Idealnie budowane napięcie i rozwijanie akcji.
Bardzo przemyślana i trzymająca w napięciu niemal do ostatniej strony. Czytając wczuwamy się w postać głównej bohaterki, razem z nią przeżywamy, razem z nią czujemy i razem z nią planujemy. Ciekawa konstrukcja, w której w pewnym momencie zaciera się granica między kiedyś i teraz, w której do końca nie wiemy czy wszystko się uda, czy coś nas nie zaskoczy. Idealnie budowane...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-18
Helen Fielding jak zawsze rewelacyjna. Bridget Jones jak zawsze zagubiona i przezabawna, Mark Darcy jak zawsze czarujący i uroczy, a Daniel jak zawsze... no cóż Daniel to Daniel.
Po raz kolejny utwierdza w przekonaniu, że nawet z pozoru ogromne problemy tak na prawdę są błahostką, z której przy odrobinie chęci i samozaparcia na pewno wyjdziemy obronną ręką. W lekki i przyjemny sposób autorka prezentuje kokejne perypetie Bridget, które jak zawsze pełne są przyjaciół, miłości i nie zawsze rozsądnych decyzji. Mówiąc krótko to idealna propozycja na poprawę humoru i odprężenie.
Helen Fielding jak zawsze rewelacyjna. Bridget Jones jak zawsze zagubiona i przezabawna, Mark Darcy jak zawsze czarujący i uroczy, a Daniel jak zawsze... no cóż Daniel to Daniel.
Po raz kolejny utwierdza w przekonaniu, że nawet z pozoru ogromne problemy tak na prawdę są błahostką, z której przy odrobinie chęci i samozaparcia na pewno wyjdziemy obronną ręką. W lekki i...
2017-02-05
2017-02-03
Jak wszystkie książki Cobena, tak i tą bardzo przyjemnie i szybko się czyta. Trzyma w napięciu, pozwala trochę samemu pomyśleć nad rozwiązaniem zagadki i momentami zaskakuje. Jednak jest pewno ale... Przez około 10-20 stron (prawie na sam koniec książki) ma się wrażenie jakby autor nie do końca wiedział jak rozwiązać sprawę, którą drogę obrać i kilka spraw na chwilę przemilczał, a później, przynajmniej w moim odczuciu, przy wyjaśnianiu trochę je zbył.
Byłoby 7, ale za całkiem sporą ilość Myrona daję gwiazdkę więcej.
Jak wszystkie książki Cobena, tak i tą bardzo przyjemnie i szybko się czyta. Trzyma w napięciu, pozwala trochę samemu pomyśleć nad rozwiązaniem zagadki i momentami zaskakuje. Jednak jest pewno ale... Przez około 10-20 stron (prawie na sam koniec książki) ma się wrażenie jakby autor nie do końca wiedział jak rozwiązać sprawę, którą drogę obrać i kilka spraw na chwilę...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-01-31
2016-12-25
Genialna jak wszystkie tego autora. Trzyma w napięciu i wciąga do ostatnich stron.
Genialna jak wszystkie tego autora. Trzyma w napięciu i wciąga do ostatnich stron.
Pokaż mimo to2016-12-22
2016-11-27
2016-09-06
Wszystko dzieje się tu za szybko i za płytko. I chociaż sam pomysł jest dosyć ciekawy, a początek intrygujący, to jednak rozegranie fabuły nie urzekło. Wydarzenia dzieją się za szybko, historie opowiedziane są po łebkach, a bohaterowie skonstruowani bardzo płytko. Myślę, że gdyby autorka zmniejszyła ilość erotycznych scen, a dodała coś o Stephenie czy bardziej weszła w charakter głównych bohaterów, to wyszłaby z tego niezła opowieść. To dobra pozycja na wieczór, szybko się czyta, ale nie oczekujmy pół niej zbyt wiele.
Wszystko dzieje się tu za szybko i za płytko. I chociaż sam pomysł jest dosyć ciekawy, a początek intrygujący, to jednak rozegranie fabuły nie urzekło. Wydarzenia dzieją się za szybko, historie opowiedziane są po łebkach, a bohaterowie skonstruowani bardzo płytko. Myślę, że gdyby autorka zmniejszyła ilość erotycznych scen, a dodała coś o Stephenie czy bardziej weszła w...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-12
2016-08-08
2016-08-05
2016-08-03
Ta książka była dla mnie dużym wyzwaniem, polecana przez znajomych jako literackie arcydzieło. Jakieś 4 lata zbierałam się do tego by ją przeczytać, bo a to brak czasu, a to nie było w bibliotece, etc. I to odkładanie tego w czasie było ogromnym błędem. Moja fantazja i apetyt czytelniczy sprawiły, że oczekiwałam po niej czegoś dużego, a pierwsze kilkadziesiąt stron zwyczajnie mnie rozczarowało. Owszem czytało się dobrze, historia była okej, ale to oczekiwanie na moment kiedy wreszcie ją przeczytam zabiło całą magię początków książki. Dopiero później historia zaczęła do mnie przemawiać, strony żyć własnym życiem, a literki wyciskać łzy z oczu. Historia o tyle ciekawa, że przedstawia wszystko to co statystyczny człowiek wie o wojnie, ale z punktu widzenia Niemca. I to chyba było to co najbardziej przyciąga. Wiedza, że wojna i dylematy w równym stopniu dotknęły wszystkie narody, a Niemcy też mieli rozterki, też ginęli w nalotach, też pomagali Żydom i nie popierali Hitlera. I może to coś z czego zdawałam sobie sprawę, ale było zawsze jakby obok mnie, a tutaj autor przedstawił to dobitnie, stało się namacalne. Opisana historia jest fenomenalna, gra na każdej strunie naszych uczuć. W rzadkich momentach potrafi wycisnąć na twarzy blady uśmiech, gdy trzeba trzyma za serce, porusza wodze naszej fantazji, a pod koniec wywołuje fontannę łez. Złodziejka książek to dzieło, które każdy powinien przeczytać. Tylko mała rada ode mnie. Nie odkładajcie tego na później i nie rozbudzajcie swojego czytelniczego apetytu.
Jedną gwiazdkę odejmuje właśnie za to początkowe rozczarowanie.
Ta książka była dla mnie dużym wyzwaniem, polecana przez znajomych jako literackie arcydzieło. Jakieś 4 lata zbierałam się do tego by ją przeczytać, bo a to brak czasu, a to nie było w bibliotece, etc. I to odkładanie tego w czasie było ogromnym błędem. Moja fantazja i apetyt czytelniczy sprawiły, że oczekiwałam po niej czegoś dużego, a pierwsze kilkadziesiąt stron...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-14
Prosta powieść, w sam raz na długą podróż...
Prosta powieść, w sam raz na długą podróż...
Pokaż mimo to