-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-03-17
2023-09-23
2023-05-24
2023-02-19
2023-01-15
Nie rozumiem zachwytów. Płaska, nijaka, uboga językowo, nie ma w niej nic, co by mnie zachwyciło. Ogromne rozczarowanie, tym większe, że jest to tytuł określany mianem bestsellera. Chyba z tej samej półki, co niskich lotów czytadła o Greyach i innych. Dodatkowy minus za lenistwo wydawcy i zlecenie przekładu z angielskiego tłumaczenia, zamiast z oryginału w języku japońskim. 😬
Nie rozumiem zachwytów. Płaska, nijaka, uboga językowo, nie ma w niej nic, co by mnie zachwyciło. Ogromne rozczarowanie, tym większe, że jest to tytuł określany mianem bestsellera. Chyba z tej samej półki, co niskich lotów czytadła o Greyach i innych. Dodatkowy minus za lenistwo wydawcy i zlecenie przekładu z angielskiego tłumaczenia, zamiast z oryginału w języku japońskim. 😬
Pokaż mimo to2022-08-06
2022-08-01
2022-07-27
2022-07-23
2022-01-31
2022-01-02
2021-11-25
2021-06-30
2021-05-01
2021-02-21
2021-02-21
2021-02-21
2021-02-21
2016-12
2018-11
Rozumiem zamysł autorki, natomiast wykonanie jest okropne. Nie potrafiłam w ogóle wejść w tę historię, ciągle wybijały mnie z rytmu liczne, nazwy własne i odniesienia kulturowe, które trudno europejczykom zrozumieć. Czułam się tak przytłoczona tą niezrozumiałą dla mnie wyliczanką, że po 50 stronach z przykrością odłożyłam tę książkę na stos wstydu. Trafiła do biblioteki, może ktoś się w niej zakocha, mnie niestety bardzo rozczarowała. Temat ważny, ale to raczej książka dla tych, którzy znają japońską kulturę i historię, cały ten kontekst, którego ja nie mam i nie byłam w stanie skupić się na historii głównego bohatera. Zarzut trochę do siebie, a trochę do wydawcy. Wydaje mi się, że to słaby tytuł, nawet dla miłośników prozy z Japonii.
Rozumiem zamysł autorki, natomiast wykonanie jest okropne. Nie potrafiłam w ogóle wejść w tę historię, ciągle wybijały mnie z rytmu liczne, nazwy własne i odniesienia kulturowe, które trudno europejczykom zrozumieć. Czułam się tak przytłoczona tą niezrozumiałą dla mnie wyliczanką, że po 50 stronach z przykrością odłożyłam tę książkę na stos wstydu. Trafiła do biblioteki,...
więcej Pokaż mimo to