Norwegian Wood

Okładka książki Norwegian Wood Haruki Murakami
Okładka książki Norwegian Wood
Haruki Murakami Wydawnictwo: Muza Ekranizacje: Norwegian Wood (2010) literatura piękna
472 str. 7 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
ノルウェーの森
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2006-02-03
Data 1. wyd. pol.:
2006-02-03
Liczba stron:
472
Czas czytania
7 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
8373198334
Tłumacz:
Anna Zielińska-Elliott, Dorota Marczewska
Ekranizacje:
Norwegian Wood (2010)
Tagi:
Tokio Japonia współczesna proza japońska
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
4410 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2479
874

Na półkach: ,

Wydawnictwo MUZA SA jak wspomniałam w recenzji pierwszej przeczytanej przeze mnie książki Haruki Murakamiego („Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa”) dzięki wznowieniom publikacji tego wybitnego japońskiego prozaika udostępnia jego utwory w księgarni Legimi. Ja niestety, o czym już wiele razy wspominałam w chwili obecnej nie mogę korzystać już z dobrodziejstwa bezpiecznego polskiego czytnika marki InkBook Polska🙄. Radzę sobie jednak wykorzystując funkcje czarnego ekranu smartfona, by wzrok za bardzo nie cierpiał. Tak to już jest, gdy potrzeba zapoznania się z kolejną lekturą ulubionego autora, tym razem to „Norwegian Wood”, jest większa od możliwości finansowych, by zakupić papierową publikację lub nowy czytnik😏 poza dostępnym budżetem.

Tytułowa „Norwegian Wood (This Bird Has Flown)” to piosenka autorstwa The Beatles nagrana 21 października 1965 roku I umieszczona w albumie pt. „Rubber Soul” z tego samego roku. Według en.wikipedia.org „została napisana głównie przez Johna Lennona, z wkładem lirycznym Paula McCartneya i przypisany do partnerstwa Lennon–McCartney”. Co ciekawe „Magazyn Rolling Stone umieścił „Norwegian Wood” na 83 miejscu listy „500 najlepszych piosenek wszech czasów” w 2004 roku”. Tytuł piosenki nieprzypadkowo posłużył Murakamiemu za tytuł książki. Odwołanie do niej znajduje się w powieści co najmniej dwukrotnie. Jest ona bowiem ulubioną kompozycją do grania na gitarze dla jednej z głównych bohaterek, Naoko. A wygrywa ją wielokrotnie Reiko Ishida, nauczycielka muzyki, instrumentalistka.

„(…) odebrała sobie życie, tak jak wielu moich znajomych, którzy popełnili samobójstwo, kiedy doszli do pewnego etapu życia, zupełnie jakby nagle przyszło im to do głowy.” –„Norwegian Wood” Haruki Murakami.

To powieść o miłości i dorastaniu japońskich dwudziestolatków. Rozpoczyna się w 1968 roku a kończy dwa lata później, choć w wielu miejscach Murakami podpowiada czytelnikom, co stało się z głównymi bohaterami później. Dzięki temu można prześledzić potencjalne ich przyszłe losy. Głównym bohaterem jest Tōru Watanabe będący jednocześnie narratorem powieści. To Watanabe opowiada o swoich przeżyciach, w których uczestniczą inni, ciekawi bohaterowie. Jak również, to z pozycji życia wewnętrznego Watanabiego czytelnik jest w stanie zagłębić się w szczery i prostoduszny sposób myślenia, który prezentuje. Sam w sobie bohater jest więc wyjątkowy i niespotykany w czytanych przeze mnie publikacjach!

Głównego bohatera poznajemy, gdy w wielu dziewiętnastu lat na pierwszym roku studiów spotyka niespodziewanie w tokijskim pociągu podmiejskim Naoko, dziewczynę jego jedynego szkolnego przyjaciela Kizuki. Kizuki, który przez swoją decyzję na zawsze pozostanie siedemnastolatkiem. Spotkanie z wieloletnią dziewczyną przyjaciela niespodziewanie przeradza się w poważniejszą relację. Naoko oddala się jednak od Watanabiego, który coraz bardziej wpada w wir studenckiego życia. Dostosowuje się do swego współlokatora Komandosa. Penetruje nocne tokijskie życie ze studentem trzeciego roku, nałogowym i patologicznym uwodzicielem, przystojniakiem Nagasawą, którego dziewczyna; Hatsumi, porzucona przez niego po studiach popełnia samobójstwo.

„-Słońce zachodzi, dziewczyny wychodzą na miast, krążą po okolicy bez celu, piją alkohol. One czegoś szukają, ja im to mogę ofiarować. To naprawdę proste.” – „Norwegian Wood” Haruki Murakami.

Zaprzyjaźnia się z Midori, która uczęszcza z nim na jeden z wielu wykładów. Uwodzicielska, bezpośrednia, przepiękna dziewczyna urozmaica mu życie samotnika włócząc się z nim po tokijskich ulicach. Tōru Watanabe dzięki niej zaczyna inaczej patrzeć na swe życie, zaczyna dostrzegać inne możliwości, których nie dostrzegał owładnięty uczuciem do Naoko, która odseparowuje się od niego coraz bardziej.

Haruki Murakami wydał po raz pierwszy „Norwegian Wood” w 1987 roku. Akcję umiejscowił pod koniec lat sześćdziesiątych. W wielu miejscach nawet z pozycji narratora wskazuje, że od momentu opisywanych wydarzeń minęło już dwadzieścia lat. Możliwe, że autor czerpał z licznych doświadczeń autobiograficznych w konstruowaniu powieści. W opisywanych latach, sam był studentem, podobnie jak narrator jest jedynakiem uwielbiającym czytanie książek i słuchanie muzyki. Do tego oddający się z pasją pływaniu.

Już w czasach umiejscowienia akcji Tokyo stanowiło ogromną metropolię. Fabułę dominują liczne podróże młodych bohaterów, którzy korzystają z transportu publicznego. Wiele scen dzieje się na peronach, w pociągach, w metrze, w drodze do, w drodze z…. Wiele scen rozgrywa się na świeżym powietrzu, podczas spacerów. Ten sposób wykreowania miejsc akcji wzmacnia poczucie prawdziwości opisywanych zdarzeń i realności bohaterów. Język jest prosty. Książka składa się z jedenastu ponumerowanych rozdziałów, w których dwie całkowicie różne postaci kobiece prezentują inne życie, w które może wkroczyć u progu dorosłości Watanabe. Musicie wiedzieć, jak dowiedziałam się z jednego przypisu, że w Japonii wiek dwudziestu lat traktowany jest jako oficjalne wejście w dorosłość. Naoko symbolizuje dziewczynę nie z tego świata, zanurzoną w snach i fantasmagoriach, żyjącą przeszłością. Trudną przeszłością. Jedną z najbardziej wstrząsających scen była scena, w której Naoko znajduje swą starszą siostrę po udanej samobójczej próbie przez powieszenie. Do tej pory mam ciarki myśląc o niej. Midori twardo stąpająca po ziemi, pragmatyczna i energiczna obrazuje znowu zmianę, która Watanabiemu jest bardzo potrzebna. Sam Watanabe zdaje się być między nimi jakby zawieszonym mostem pomiędzy dwoma przepięknymi brzegami. Raz podąża w jedną, a raz w drugą stronę jego końca.

Książka w formie indywidualnej interpretacji powieści Harukiego Murakamiego została zekranizowana w 2010 roku. Wśród czytelników nie zebrała pozytywnych recenzji. Ich zdaniem reżyser i scenarzysta Tran Anh Hung uprościł relacje pomiędzy ciekawie wykreowanymi bohaterami, których wzajemne relacje stworzą pewien splot tajemnic. W jednej recenzji przeczytałam, że „Obrazy Japonii, przesycone niejapońskim, jakby wietnamskim światłem atakują widza świeżością drzew, poruszanej wiatrem trawy, podmokłej doliny, nadmorskich skał. Reżyser „Schyłku lata” atmosferę filmu jak zwykle buduje za pośrednictwem wystylizowanego piękna kadrów, muzyki – skomponowanej przez Radiohead, eksplozji soczystej zieleni i zmysłowo ukazanego bólu”. Muzyka i w filmie, i w pierwowzorze odgrywa istotną rolę, tak jak literatura. W wielu miejscach czytałam o słuchanych płytach czy wygrywanych na gitarze przez Reiko Ishidę utworach muzycznych. Próbowałam zgadywać czy któryś z nich jest mi znany. Podobnie jak z lekturami, które czytał Watanabe i do których czytania zachęcał innych jak; Scott Fitzgerald z przeczytanym wielokrotnie „Wielkim Gatsbym”, Truman Capote, John Updike, Raymond Chandler.

„(…) lecz nie zauważyłem na swoim roku ani w akademiku nikogo, kto gustowałby w tego typu powieściach. Wszyscy czytali zazwyczaj japońskich autorów, jak Kazumi Takahashi, Kenzaburõ Oe czy Yukio Mishima, albo współczesncych pisarzy francuskich.” – „Norwegian Wood” Haruki Murakami.

To poruszająca opowieść o mierzeniu się z krzywdą, oswajaniu traumy i uzdrawiającej sile empatii. To historia młodych Japończyków, którzy dzielą się wzajemnie refleksami na swój temat i zdarzeń ze swego życia. To jakby proza drogi, w której każdy człowiek jest kolejną autostradą podążającą w odrębnym kierunku.

„(…) Zastanawiałem się nad tym, co do tej pory utraciłem, nad straconym czasem, nad ludźmi, którzy umarli albo odeszli, nad myślami, które już nie wrócą.” –„Norwegian Wood” Haruki Murakami.

„-Nie rozczulaj się nad sobą. Tylko prymitywy się nad sobą rozczulają” . – „Norwegian Wood” Haruki Murakami.

Bardzo podoba mi się sposób przedstawiania rzeczywistości przez Murakamiego. Dialogi, mimo że bez zbędnych ozdobników, proste i jasne w swym przekazie są dla mnie niezwykle głębokie. Tylko Murakami potrafi tak przedstawiać sposób rozmowy między dwójką młodych, inteligentnych ludzi. W pokorze i szacunku do drugiego człowieka.

„– Przepraszam – powiedziała, (…) – Byłam po porostu zła na siebie.
– Myślę, że cię jeszcze tak naprawdę nie rozumiem. Nie jestem zbyt bystry, potrzebuję trochę czasu, aby pojąć pewne rzeczy. Ale jeżeli tylko będę miał czas wszystko dokładnie przemyślę i wtedy nikt na świecie nie będzie cię tak dobrze rozumiał jak ja.” – „Norwegian Wood” Haruki Murakami.

Tylko Murakami potrafi opisać dialog między dwójką młodych ludzi ociekający seksem w sposób metodyczny, wręcz akademicki, bez zbędnej podniety, zbędnego wulgaryzmu.

„-(…) Lubię cię, ale chodzę z kim innym i nie mogę robić takich rzeczy. Jestem w tych sprawach dość zasadnicza. Dlatego przestań. Proszę. Lecz ty nie przestajesz.
– Przestałbym.
– Wiem. Ale to jest na niby, więc może tak być (…) I mówię: „Przestań, naprawdę przestań. Coś tak wielkiego i twardego za nic się nie zmieści.”
– Nie jest taki duży. Zwyczajny.” – „Norwegian Wood” Haruki Murakami.

Zresztą Midori ze swym opętaniem do „świntuszenia” i oglądania filmów pornograficznych w kinie niezwykle mnie urzekła. Mimo wszystko, Murakami zadbał, by nie była gburowata, a miała ogromne pokłady kobiecego wdzięku.

Uwielbiam prozę w tym wydaniu. Uwielbiam dowiadywać się w ten sposób fantastycznych informacji o Japonii. Dzięki „Norwegian Wood” Haruki Murakamego dowiedziałam się między innymi, że w końcówce lat sześćdziesiątych istniały już legalne love hotele w Tokyo, w których można było uprawiać seks oraz że do kin można było iść na film pornograficzny. Dowiedziałam się też, że wielość samobójstw wśród młodych stanowiła jakby codzienność. Możliwe, że to wskutek braku możliwości dostosowania się do warunków następujących po II wojnie światowej, gdy nagle cesarz pozbawił się boskości i świat został zdominowany przez bardziej równe prawa.

Dlatego warto czytać. Naprawdę. Czytajcie Murakamiego!

Moja ocena: 8/10

Książki Murakamiego wydaje Wydawnictwo Muza, a ja z tą publikacją zaznajomiłam się dzięki Legimi.

Wydawnictwo MUZA SA jak wspomniałam w recenzji pierwszej przeczytanej przeze mnie książki Haruki Murakamiego („Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa”) dzięki wznowieniom publikacji tego wybitnego japońskiego prozaika udostępnia jego utwory w księgarni Legimi. Ja niestety, o czym już wiele razy wspominałam w chwili obecnej nie mogę korzystać już z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
348
282

Na półkach: ,

Mhym, nie wiem co napisać, bo nadal przetrawiam…

Zacznę może od tego, że raz tylko czytałam jedną powieść Murakamiego, wiele już lat temu i niestety nie pamiętam nawet tytułu. Pamiętam, że była mocno oniryczna, nie skończyłam jej wówczas, jakoś mnie nie wciągnęła, a musiałam oddać do biblioteki. I tyle miałam doświadczeń z autorem. Nie zraziłam się do niego jednak jakoś szczególnie (zdarza się),wiedziałam, że kiedyś jeszcze zrobię jakieś podejście, ale cały czas się nie składało. I teraz chyba był dobry moment, bo w tym wakacyjnym okresie nic mi nie wchodziło, zaczynałam różne „wakacyjne książki” i nic mi nie pasowało, nie mogłam znaleźć takiej, której klimat by mi odpowiadał i ta właśnie książka, tym razem, przełamała mój impas czytelniczy, choć sama nie do końca wiem, co o niej myślę, ale przynajmniej „myślę”, więc to chyba dobry znak 😉

Nie całkiem rozumiem, jakie miało być przesłanie piosenki The beatles #norwegianwood , ale widzę, że nie ja jedna 🙃😉. Jej zakończenie, podobnie jak zakończenie książki Murakamiego pozostawia pewną swobodę interpretacyjną.

Książa, tak jak piosenka, opowiada o spotkaniu chłopaka z dziewczyną i tego implikacjach. W tle Tokio lat 60-tych, muzyka, literatura, wolna miłość… I jeszcze jedna dziewczyna… Książka ta ma nostalgiczny, taki jazzowy, przygnębiający klimat, i trochę tak jak z jazzem – nie każdy w niej zagustuje. Myślę, że to, co jest w niej najbardziej kontrowersyjne to owa swoboda seksualna, o której jest w książce sporo i różnie można te fragmenty oceniać (trochę, jak z „Lolitą” Nabokova – wątek poboczny). Książka dotyka też tematu utraty chęci życia, samobójstwa, o czym też jest sporo.

Można lubić, można nie lubić. Bez wątpienia jednak, gdyby spotkały się dwie osoby o odmiennym spojrzeniu na tę książkę, miałyby o czym pogadać, choć wile się w niej nie dzieje, to bohaterowie są specyficzni.

Mam luźne skojarzenia z obrazami takimi jak: „Absolwent (1967)”, chyba nawet Murakami o tym filmie wspominał gdzieś w tekście oraz „Tylko kochankowie przeżyją (2013)” – klimat, bo tytuł… No byłoby ciekawie te obrazy porównać.

Mhym, nie wiem co napisać, bo nadal przetrawiam…

Zacznę może od tego, że raz tylko czytałam jedną powieść Murakamiego, wiele już lat temu i niestety nie pamiętam nawet tytułu. Pamiętam, że była mocno oniryczna, nie skończyłam jej wówczas, jakoś mnie nie wciągnęła, a musiałam oddać do biblioteki. I tyle miałam doświadczeń z autorem. Nie zraziłam się do niego jednak jakoś...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
116
7

Na półkach:

Moja nie do końca udana próba z tym autorem. Doceniam oryginalność stylu, początkowo nawet bardzo się zachęciłem, ale z upływem stron coś "siadło" jakby nie do końca dotrzymana obietnica ze strony japońskiego pisarza. Nie zarzekam się, że już nigdy nie sięgnę po kolejne - ale pewności nie mam.

Moja nie do końca udana próba z tym autorem. Doceniam oryginalność stylu, początkowo nawet bardzo się zachęciłem, ale z upływem stron coś "siadło" jakby nie do końca dotrzymana obietnica ze strony japońskiego pisarza. Nie zarzekam się, że już nigdy nie sięgnę po kolejne - ale pewności nie mam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
246
224

Na półkach:

Nie mój styl Nie moja bajka, takie pitu pitu o wszystkim I o niczym, temat przewodni to sex. I samobójstwa. Ja nie polecam.

Nie mój styl Nie moja bajka, takie pitu pitu o wszystkim I o niczym, temat przewodni to sex. I samobójstwa. Ja nie polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
21
22

Na półkach:

Murakami.

Murakami.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
512
289

Na półkach:

Koniec lat 60. XX wieku w Tokio. Toru Watanabe, główny bohater powieści Haruki Murakamiego, spotyka po latach piękną Nauko, z którą dzieli dramat samobójczej śmierci ich przyjaciela Kizukiego (a prywatnie jej chłopaka). Wkrótce po tym jak Toru poznaje Midori, życie dojrzewającego chłopaka zostanie podzielone na te dwie dziewczyny, a nad ich głowami rozpocznie się taniec miłości, przyjaźni oraz śmierci.

„Norwegian Wood” to kolejna już powieść autora oparta na muzyce (i nie chodzi tu tylko o legendarny utwór Beatlesów),to ona nadaje całej opowieści rytm, w większym stopniu niż literatura (choć klasyki jest tutaj dużo). To jednak doskonale wpływa na wolny, spokojny nurt, jakim płynie narracja.
„Norwegian Wood” to wbrew pozorom trudna lektura. Powolny narrator i jego niesamowita otwartość na sprawy intymne, wylewająca się z każdej strony melancholia oraz przedmiotowe podejście do kobiet głównego bohatera, to wszystko w połączeniu może moim zdaniem odrzucić od czytania albo zaburzyć odbiór powieści.

Ja jednak uważam, że „Norwegian Wood” to pozycja ciekawa, niezwykle wciągająca. Uwagę przyciąga sama niesamowita podróż po Tokio i Japonii końca lat 60. i rewolucji kulturowej, jaka dokonała się tam wówczas dzięki prądom z Zachodu. Ale istotne jest tu coś jeszcze. Dojrzewanie głównego bohatera, które odbywa się na naszych oczach.

Murakami na kartach tej powieści próbuje nie tylko pokazać nam, czym jest ten okres w życiu każdego człowieka (co zresztą zostało oddane dosyć wiarygodnie, nawet w sytuacji, kiedy akcja osadzona została w Japonii),ale wyraźnie zaznacza moment przejścia z okresu dojrzewania w dorosłość. Nie jest to zatem jedynie opowieść o poszukiwaniu sensu w życiu i wartościach, którymi należy się kierować aż do śmierci. I to moim zdaniem jest największy walor „Norwegian Wood”.

Melancholijna, powolna, wrażliwa, krytycznie nastawiona do samotności i trzeźwo do śmierci. Z wielowymiarowymi bohaterami i pięknym, refleksyjnym stylem autora. Bardzo ciekawa i wciągająca.

Koniec lat 60. XX wieku w Tokio. Toru Watanabe, główny bohater powieści Haruki Murakamiego, spotyka po latach piękną Nauko, z którą dzieli dramat samobójczej śmierci ich przyjaciela Kizukiego (a prywatnie jej chłopaka). Wkrótce po tym jak Toru poznaje Midori, życie dojrzewającego chłopaka zostanie podzielone na te dwie dziewczyny, a nad ich głowami rozpocznie się taniec...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
469
219

Na półkach:

Pierwsze spotkanie z Murakamim i wrażenia fantastyczne.

Pierwsze spotkanie z Murakamim i wrażenia fantastyczne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
540
135

Na półkach:

Rzadko wracam do powieści już przeczytanych ale przy okazji nowych okładek postanowiłam wrócić do tej pierwszej książki Murakamiego od której wszystko się zaczęło. I tak po 17 latach zaczynam przygodę z autorem od nowa. Zupełnie nie dziwi mnie, że dałam się porwać jego prozie, która w tak niezwykły, subtelny sposób opowiada o uczuciach, pragnieniach, poszukiwaniu sensu, celu, spełnienia. Podoba mi się bohater, którego stworzył Murakami, podoba mi się, że więcej zadaje on pytań niż uzyskuje odpowiedzi. Jest zagubiony, niepewny ale dzięki temu nie jest bohaterem idealnym ale za to bardzo ludzkim. I chyba to jest największą siłą Murakamiego, że opowiadając historie zwykłych, przeciętnych ludzi potrafi wydobyć niezwykle treściwą i poruszającą esencję.

Rzadko wracam do powieści już przeczytanych ale przy okazji nowych okładek postanowiłam wrócić do tej pierwszej książki Murakamiego od której wszystko się zaczęło. I tak po 17 latach zaczynam przygodę z autorem od nowa. Zupełnie nie dziwi mnie, że dałam się porwać jego prozie, która w tak niezwykły, subtelny sposób opowiada o uczuciach, pragnieniach, poszukiwaniu sensu,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
20
3

Na półkach:

Bardzo spokojna książka, cytaty zapadają w pamięć. Jedna z lepszych jakie czytałem. Relacje głównego bohatera są bardzo ciekawe, życiowe - każda jest inna i ma na niego wpływ. Świetna książka żeby odpocząć.

Bardzo spokojna książka, cytaty zapadają w pamięć. Jedna z lepszych jakie czytałem. Relacje głównego bohatera są bardzo ciekawe, życiowe - każda jest inna i ma na niego wpływ. Świetna książka żeby odpocząć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Kolejna po "Kameliowym sklepie papierniczym" podróż do Japonii. Tym razem lata '60 okiem dorastającego chłopaka. Czyta się momentami na wdechu. Autor pokazuje moment dorastania i dylematy młodych ludzi.. Świetnie, lekko napisana, ale porusza trudne tematy. Na pewno kiedyś jeszcze do niej wrócę. Polecam!

Kolejna po "Kameliowym sklepie papierniczym" podróż do Japonii. Tym razem lata '60 okiem dorastającego chłopaka. Czyta się momentami na wdechu. Autor pokazuje moment dorastania i dylematy młodych ludzi.. Świetnie, lekko napisana, ale porusza trudne tematy. Na pewno kiedyś jeszcze do niej wrócę. Polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16 846
  • Chcę przeczytać
    7 643
  • Posiadam
    4 055
  • Ulubione
    1 160
  • Teraz czytam
    381
  • Chcę w prezencie
    191
  • 2014
    126
  • 2013
    106
  • Literatura japońska
    93
  • Japonia
    89

Cytaty

Więcej
Haruki Murakami Norwegian Wood Zobacz więcej
Haruki Murakami Norwegian Wood Zobacz więcej
Haruki Murakami Norwegian Wood Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także