-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać291
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-05-07
2023-02-22
Czytanie tej książki w przeddzień I rocznicy inwazji rosyjskiej na Ukrainę podbija wrażenia.
Miłość zakazana. Polka i Niemiec w czasie II wojny światowej. Muszą wybierać: ojczyzna czy miłość? Świadomi konsekwencji, wbrew rodzinom, moralności i wszelkim zasadom.
Miłość przed wojną, w czasie wojny, a po wojnie? Co się zmienia PO i ... jak bardzo?
Fabuła wciąga jak najlepszy serial. Podoba mi się, że nie jest to typowe romansidło z infantylnymi opisami uczuć. Autorka przywołuje wydarzenia i postacie historyczne, osadza swoich bohaterów w kontekstach politycznych, społecznych, a nawet geograficznych. Widać rys naturalizmu.
Dylematy, rozterki, zaangażowanie, determinacja, szaleństwo, szczęście - mnogość różnych uczuć i doświadczeń.
Czytanie tej książki w przeddzień I rocznicy inwazji rosyjskiej na Ukrainę podbija wrażenia.
Miłość zakazana. Polka i Niemiec w czasie II wojny światowej. Muszą wybierać: ojczyzna czy miłość? Świadomi konsekwencji, wbrew rodzinom, moralności i wszelkim zasadom.
Miłość przed wojną, w czasie wojny, a po wojnie? Co się zmienia PO i ... jak bardzo?
Fabuła wciąga jak...
2016-02
Drugi tom sagi. Może trochę lepszy od pierwszego, ale wciąż ma się wrażenie chaosu wydarzeń.
Słaba chronologia, skaczemy z losów jednej rodziny do drugiej, żeby potem wrócić do tej uprzedniej.
Zakończenie sugeruje trzeci tom. Czyżby?
Drugi tom sagi. Może trochę lepszy od pierwszego, ale wciąż ma się wrażenie chaosu wydarzeń.
Słaba chronologia, skaczemy z losów jednej rodziny do drugiej, żeby potem wrócić do tej uprzedniej.
Zakończenie sugeruje trzeci tom. Czyżby?
2015-05-29
Piszę tę recenzję z miesięcznym opóźnieniem. Tak niesamowicie książka mnie wciągała, że szkoda mi było chwil, by spisywać w trakcie lektury najważniejsze elementy i moje uwagi. Będę improwizować :)
"Doktorzy" były pierwszym spotkaniem z twórczością Segala i uważam, że jest to absolutnie wyjątkowa pozycja! Zaczynamy od poznania dwójki dzieci, ich rodzin i otoczenia. Z czasem stają się przyjaciółmi, którzy wymarzyli sobie zawód lekarza.
Znaczną część książki zajmują studia - stykamy się z ogromem nauki, przezwyciężaniem własnych słabości, a nawet załamaniami nerwowymi i samobójstwami. Nie brakuje typowego życia młodego człowieka ;)
Po studiach przychodzi czas na życie zawodowe. Tutaj bohaterowie, nie tylko wspomniane "dzieci", ale też ich koleżanki i koledzy, zagłębiają się w: długie lekarskie dyżury, krzywdę ludzką, pracę kosztem życia prywatnego, w tym małżeństwa, nieustanną pracę badawczą i naukową, rozgrywki uczelniane. Autor poruszył także kwestię eutanazji, rasizmu (świetny czarnoskóry chirurg na skutek pobicia musi zrezygnować z dotychczasowej profesji i postanawia zająć się medycyną sądową) i błędu w sztuce lekarskiej.
Jednym tchem czytałam wszystkie medyczne odwołania, z zapartym tchem śledziłam pracę zawodową bohaterów oraz to jak rozwijali swoje pasje - pisanie książek, koszykówka. Wydaje mi się, że sporo w powieści rozwodów. Czy tak trudno jest wytrzymać z lekarzem? Czy jednak miłość wymaga nieustannej pracy? Interesujący wątek czarnoskórego chłopca przysposobionego przez Żydów.
Oczywiście okazuje się, że "dzieci" były sobie pisane, ale miłość jest raczej tłem. Na zakończenie warto czekać.
Szczerze polecam "Doktorów", kto nie przeczyta ten trąba!
Piszę tę recenzję z miesięcznym opóźnieniem. Tak niesamowicie książka mnie wciągała, że szkoda mi było chwil, by spisywać w trakcie lektury najważniejsze elementy i moje uwagi. Będę improwizować :)
"Doktorzy" były pierwszym spotkaniem z twórczością Segala i uważam, że jest to absolutnie wyjątkowa pozycja! Zaczynamy od poznania dwójki dzieci, ich rodzin i otoczenia. Z...
2015-04-26
Dziękuję Internetowi za portal lubimyczytac.pl, bo dzięki niemu odkryłam książki Pani Ulatowskiej :) Przeczytałam pierwszą pozycję z mojej listy i jestem oczarowana! "Sosnowe dziedzictwo" należy może do literatury kobiecej, ale - na całe szczęście - pozbawione jest tkliwości, rozrzewnienia i cukru. Widać, że Autorka przemyślała fabułę, ułożyła sobie koncepcję. Nie ma tutaj przypadkowych posunięć "oby szybko skończyć, bo już mi się znudziło to pisanie". Pochwalam takie dojrzałe podejście.
Ostatnio bardzo często, nieświadomie, trafiam na książki z wątkiem II wojny światowej. Jednak wydarzenia "teraźniejsze" i "dawne" nie mieszają się ze sobą za bardzo, nie ma wrażenia chaosu. Na początku niepokój wzbudzają liczne Anie, ale można sobie z tym poradzić.
Bohaterka jest mi bardzo bliska - kierunek studiów, praca zawodowa - może dlatego nie mogłam oderwać się od lektury.
Ania Towiańska przyjeżdża do odziedziczonej w małej mieścince posiadłości i z miejsca zdobywa sympatię mieszkańców. Niemal od razu otacza się dobrymi ludźmi, którzy odpowiedzieli na jej życzliwość - w dalszym ciągu nie ma tutaj cukierków ani przerysowania, naprawdę :)
Autorka powoli odkrywa karty związane z pochodzeniem Ani. Dodatkowo poznajemy rysy psychologiczne każdej postaci - świetnie nakreślone. Bardzo "z życia wzięte".
To książka o ludzkiej dobroci i życzliwości. W każdym można dostrzec coś dobrego. Polecam, doskonała lektura na leniwy weekend. Oderwijcie się od brutalności świata i chamstwa na rzecz "Sosnowego dziedzictwa".
Dziękuję Internetowi za portal lubimyczytac.pl, bo dzięki niemu odkryłam książki Pani Ulatowskiej :) Przeczytałam pierwszą pozycję z mojej listy i jestem oczarowana! "Sosnowe dziedzictwo" należy może do literatury kobiecej, ale - na całe szczęście - pozbawione jest tkliwości, rozrzewnienia i cukru. Widać, że Autorka przemyślała fabułę, ułożyła sobie koncepcję. Nie ma tutaj...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-03-28
Kolejna książka, która przypadkiem trafiła mi w ręce.
Początek wydawał się zachęcający, ale im dalej tym ... Niestety, dzieje praprababci i prababci przeplatają się z historią babci. Miałam wrażenie chaosu. Inaczej rozwiązałabym kompozycyjnie treść, a zamieszanie skutkuje (w moim przypadku) częstym wracaniem do drzewa genealogicznego. Nie wiedziałam już kto jest kim.
Rozumiem, że najstarsze dzieje były trudne do spisania - zasłyszane, zapamiętane z opowieści, a osób, które mogą o nich poświadczyć coraz mniej. Jednak ten chaos nie jest wybaczalny. Dodatkowo przynajmniej 3 razy pojawiło się zdanie (parafrazuję) - BABCIA CIĄGLE SZYŁA, BO KOBIETY NAWET W CZASIE WOJNY CHCIAŁY WYGLĄDAĆ ŁADNIE. Denerwujące.
Historie Ani, Małgosi i Amelii są już uporządkowane i czyta się je płynnie.
Książka ukazuje wiele przemian: społecznych, ekonomicznych i gospodarczych.
Prawda historyczna, świadectwo wojny bardzo mnie dotknęło - realistyczne obrazy ludzi żyjących w ciągłym strachu, uciekających, szukających schronienia; w końcu ludzi, którzy w obliczu śmierci, by ratować siebie i swoją rodzinę, wydają najbliższych sąsiadów wrogowi; świadomość sierot i wdów, kobiet czekających na powrót męża, ojca, brata z wojny; bieda i głód, szerzenie się kradzieży. Walka o przetrwanie, a później o byt.
Trudne czasy PRLu, gigantyczne kolejki i brak wygód. Możliwość wyjazdu na Zachód. Wreszcie czasy współczesne: otwarcie granic, komunikacja elektroniczna.
Okazuje się, że nie tylko czasy, ale i ludzie się zmieniają. Muszą nadążać za tym, co niesie rzeczywistość. Wykorzystanie zdobyczy technologicznych a spełnianie marzeń to bardzo bliskie sobie kwestie. Ponadto tradycja i miłość - najważniejsze spoiwa pokoleń. Różne pokolenia, różne doświadczenia.
Polecam lekturę, porusza wiele uniwersalnych tematów.
Kolejna książka, która przypadkiem trafiła mi w ręce.
Początek wydawał się zachęcający, ale im dalej tym ... Niestety, dzieje praprababci i prababci przeplatają się z historią babci. Miałam wrażenie chaosu. Inaczej rozwiązałabym kompozycyjnie treść, a zamieszanie skutkuje (w moim przypadku) częstym wracaniem do drzewa genealogicznego. Nie wiedziałam już kto jest kim....
Piękna opowieść o zakazanej miłości ludzi z dwóch światów, których łączy pasja do muzyki i wielka empatia w słusznej sprawie.
Zakochani za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej trafiają do Auschwitz. Tylko nadzieja i wiara w "życie razem potem" daje im siłę przetrwania tej niewyobrażalnej katorgi.
Czytałam, tak jak się ogląda film. Serce mi w niektórych momentach łomotało. Bardzo kibicowałam bohaterom. Bywało, że czytałam choć trochę NA ZAŚ, bo tak bardzo chciałam wiedzieć co dalej.
Polecam, zwłaszcza w tych czasach, gdy za granicą toczy się wojna. Ludzie ludziom gotują taki los... Kiedy przyjdzie opamiętanie? A pokuta?
Piękna opowieść o zakazanej miłości ludzi z dwóch światów, których łączy pasja do muzyki i wielka empatia w słusznej sprawie.
więcej Pokaż mimo toZakochani za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej trafiają do Auschwitz. Tylko nadzieja i wiara w "życie razem potem" daje im siłę przetrwania tej niewyobrażalnej katorgi.
Czytałam, tak jak się ogląda film. Serce mi w niektórych momentach...