-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-05-05
2024-04-28
Krótkie opowiadanie, takie do popołudniowej, niedzielnej kawki. Początek troszkę beznadziejny. Pomyślałam sobie, że jak tak będzie dalej, to porzucę. Na szczęście dalej jest lepiej. Nastrój zrobił się taki, jak w Metrze Glukhovskiego. Końcówka znowu gorsza, ale generalnie 6 gwiazdek może być.
Krótkie opowiadanie, takie do popołudniowej, niedzielnej kawki. Początek troszkę beznadziejny. Pomyślałam sobie, że jak tak będzie dalej, to porzucę. Na szczęście dalej jest lepiej. Nastrój zrobił się taki, jak w Metrze Glukhovskiego. Końcówka znowu gorsza, ale generalnie 6 gwiazdek może być.
Pokaż mimo to2024-04-27
Oj, ale się działo. Świetne opowiadania, jedno lepsze od drugiego. Troszkę zabawne, troszkę przerażające. Co tam się w tej Rosji dzieje. Na pewno powinniśmy się nad tym głęboko zastanowić. Dla mnie najlepsze, ponad wszystkimi, to "Karmienie tajskich sumików". Ale wiele innych też było prześwietnych, np. to o kobiecie mieszkającej w oparach siarki, niklu i innych trujących wyziewów z fabryki lub to, o pieniądzach zostawianych w windzie, albo o pluszowym misiu. A ostatnie podsumowuje całość tego, jak funkcjonuje Rosja. Prawdziwe są tylko dwa filary: strach i pieniądze.
Oj, ale się działo. Świetne opowiadania, jedno lepsze od drugiego. Troszkę zabawne, troszkę przerażające. Co tam się w tej Rosji dzieje. Na pewno powinniśmy się nad tym głęboko zastanowić. Dla mnie najlepsze, ponad wszystkimi, to "Karmienie tajskich sumików". Ale wiele innych też było prześwietnych, np. to o kobiecie mieszkającej w oparach siarki, niklu i innych trujących...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-21
Duchy, upiory, straszydła. Ciekawe było. Akurat na krótki spacer w deszczu i chłodzie. Szkoda tylko, że takie krótkie. Chętnie zapoznałabym się z formą dłuższą.
Duchy, upiory, straszydła. Ciekawe było. Akurat na krótki spacer w deszczu i chłodzie. Szkoda tylko, że takie krótkie. Chętnie zapoznałabym się z formą dłuższą.
Pokaż mimo to2024-04-20
Opowiadania najtrudniej jest ocenić. Wstawiłam punkty każdemu z nich i wyciągnęłam średnią. Wyszło niecałe 7 gwiazdek. Ale znalazłam tu perełki. "Powrót" był według mnie najfajniejszy. Dziwna historia, w której pewien taki gościu budzi się po przepitej nocy na podłodze w hotelu, przykryty prześcieradłem i okazuje się, że nie ma tu nikogo, a drzwi są zamknięte na klucz. Również ostatnie niby takie zwyczajne, ale jednak świetne. Warto było poczytać.
Opowiadania najtrudniej jest ocenić. Wstawiłam punkty każdemu z nich i wyciągnęłam średnią. Wyszło niecałe 7 gwiazdek. Ale znalazłam tu perełki. "Powrót" był według mnie najfajniejszy. Dziwna historia, w której pewien taki gościu budzi się po przepitej nocy na podłodze w hotelu, przykryty prześcieradłem i okazuje się, że nie ma tu nikogo, a drzwi są zamknięte na klucz....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-20
Zaczęło się fajnie i intrygująco, ale im dalej, tym gorzej. Miałam wrażenie, że dzieje się wciąż i wciąż to samo. Pod koniec dopiero było lepiej, nastąpił zwrot akcji i miałam nadzieję, że całkiem inaczej się to skończy. Niestety to się nie stało. Do nudnej książki dobrałam nudne czynności. Lektorka czytała na przyspieszeniu dwukrotnym, a ja w tym czasie sprzątałam po remoncie mieszkania.
Zaczęło się fajnie i intrygująco, ale im dalej, tym gorzej. Miałam wrażenie, że dzieje się wciąż i wciąż to samo. Pod koniec dopiero było lepiej, nastąpił zwrot akcji i miałam nadzieję, że całkiem inaczej się to skończy. Niestety to się nie stało. Do nudnej książki dobrałam nudne czynności. Lektorka czytała na przyspieszeniu dwukrotnym, a ja w tym czasie sprzątałam po...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-15
Niesamowite, groźne, trochę straszne, wciągające. Dom mnie pochłonął. Widziałam wprost te wszystkie cienie, łapiące za kostki, słyszałam skrzypienie desek w podłodze, czułam chłód przechodzących duchów. Świetnie napisana książka, warta do przeczytania.
Niesamowite, groźne, trochę straszne, wciągające. Dom mnie pochłonął. Widziałam wprost te wszystkie cienie, łapiące za kostki, słyszałam skrzypienie desek w podłodze, czułam chłód przechodzących duchów. Świetnie napisana książka, warta do przeczytania.
Pokaż mimo to
Ładne było, malownicze oraz pełne harmonijnych dźwięków. Jednak jak dla mnie, to zbyt słodkie. Wolałabym, żeby słodycz została przełamana nutą pikanterii. Wtedy może by tak bardzo nie mdliło.
Ładne było, malownicze oraz pełne harmonijnych dźwięków. Jednak jak dla mnie, to zbyt słodkie. Wolałabym, żeby słodycz została przełamana nutą pikanterii. Wtedy może by tak bardzo nie mdliło.
Pokaż mimo to