rozwińzwiń

W domu robaka

Okładka książki W domu robaka George R.R. Martin
Okładka książki W domu robaka
George R.R. Martin Wydawnictwo: Zysk i S-ka fantasy, science fiction
106 str. 1 godz. 46 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
In the House of the Worm
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2019-10-29
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-29
Data 1. wydania:
1976-01-01
Liczba stron:
106
Czas czytania
1 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381167611
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Tagi:
podziemia inna planeta groza robak tunele wygnanie George R.R. Martin
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Panowanie smoka Linda Antonsson, Elio M. García jr., George R.R. Martin
Ocena 8,0
Panowanie smoka Linda Antonsson, El...
Okładka książki A Clash of Kings: The Graphic Novel. Volume Four George R.R. Martin, Mel Rubi, Landry Q. Walker
Ocena 9,0
A Clash of Kin... George R.R. Martin,...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Gdzie mrok zamienia się w czerń



1856 574 185

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
236 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
38

Na półkach:

Ciekawe, mroczne opowiadanie o enigmatycznym świecie, pozostawiające sporo manewru do interpretacji.

Ciekawe, mroczne opowiadanie o enigmatycznym świecie, pozostawiające sporo manewru do interpretacji.

Pokaż mimo to

avatar
183
180

Na półkach: ,

Krótkie (niecałe 100 stron) opowiadanie o Annelynie, jednym z yaga-la-hai, dzieci robaka, mieszkańców podziemnych korytarzy nieznanej planety w układzie gasnącej gwiazdy. Feralnego dnia Annelyn z dwójką przyjaciół i spiżowym rycerzem Groffem odkrywa przerażającą tajemnicę Dostarczyciela Mięsa i odwieczny konflikt z jękolami (stroniącymi od światła rozumnymi istotami z głębokich tuneli) nabiera innego wymiaru... Mimo początkowej zawiłości, tekst szybko wciąga, wraz z pokonywaniem coraz ciemniejszych, duszniejszych, straszniejszych tuneli i kolejnych trupów akcja się zagęszcza i prze naprzód nie zwalniając do końca, który następuje chyba zbyt szybko...

Krótkie (niecałe 100 stron) opowiadanie o Annelynie, jednym z yaga-la-hai, dzieci robaka, mieszkańców podziemnych korytarzy nieznanej planety w układzie gasnącej gwiazdy. Feralnego dnia Annelyn z dwójką przyjaciół i spiżowym rycerzem Groffem odkrywa przerażającą tajemnicę Dostarczyciela Mięsa i odwieczny konflikt z jękolami (stroniącymi od światła rozumnymi istotami z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
603
109

Na półkach:

Nic nie wyjaśnia i do niczego nie dąży

Nic nie wyjaśnia i do niczego nie dąży

Pokaż mimo to

avatar
117
33

Na półkach:

Tego autora nikomu, kto choć trochę interesuje się fantastyką, przedstawiać raczej nie trzeba. George R. R. Martin jest głównie znany z popularnej "Pieśni Lodu i Ognia". Tymczasem ja zabrałem się za ... No, właśnie ... Nie jest to powieść, raczej dłuższe opowiadanie. Mowa o "W domu robaka", opowieści z gatunku dark fantasy.
W świecie, w którym czci się istotę zwaną Białym Robakiem, główny bohater, Annelyn, który zostaje publicznie ośmieszony przez niejakiego Dostrczyciela Mięsa, ulega żądzy odwetu. W tym celu, wraz z kilkoma znajomymi, udaje się do mrocznych podziemi w ślad za swym wrogiem. Plan jednak się komplikuje, gdy bohater traci wszelkie źródło światła, a trup zaczyna się słać jeden po drugim. Czy Annelynowi uda się wyjść z tej przygody cało? Tego już nie zdradzę.
Autorowi doskonale udało się spowodować, aby czytelnik identyfikował się z głównym bohaterem. Gdy bohater postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i dać nauczkę swemu oponentowi, od razu poczułem więź z Annelynem i przyznałem, że należy dorwać antagonistę i wymierzyć sprawiedliwość. Podążając za bohaterem po ciemnych korytarzach i komnatach pod ziemią czułem przytłaczającą ciemność oraz niepewność, jaka towarzyszyła każdemu stawianemu przez niego krokowi.
Akcja, choć niezbyt rozbudowana, jest wartka i trzyma w ciągłym napięciu. Ciekawie skonstruowany bohater prezentuje dobrze wszystkim znane uczucie zemsty. Jak się jednak okazuje, decyzje podjęte pod wpływem negatywnych emocji, mogą prowadzić do nieprzewidzianych strat oraz skutkują odwrotnie do zamierzeń. Opowieść pokazuje, że można mieć plany, lecz życie czasami ma nas gdzieś, a te plany biegną własnymi torami. Zaś my bywamy bezsilni i, jak Annelyn, miotamy się, aby tylko jakoś przetrwać w otaczającej nas rzeczywistości.
Jest to książka, z którą warto się zapoznać, a dla wielbicieli autora, to pozycja obowiązkowa. Otrzymujemy bowiem solidny kawałek opowieści, choć bez fajerwerków.
Moja dokładna ocena książki: 7,1 / 10

Tego autora nikomu, kto choć trochę interesuje się fantastyką, przedstawiać raczej nie trzeba. George R. R. Martin jest głównie znany z popularnej "Pieśni Lodu i Ognia". Tymczasem ja zabrałem się za ... No, właśnie ... Nie jest to powieść, raczej dłuższe opowiadanie. Mowa o "W domu robaka", opowieści z gatunku dark fantasy.
W świecie, w którym czci się istotę zwaną Białym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
956
354

Na półkach: , , ,

Nie czytałam żadnej innej książki autorstwa G.R.R. Martina i nie widziałam "Gry o tron".
Nie jest to moja tematyka, ale było ciekawie i dobrze spędziłam czas.

6/10
@moze_booka

Nie czytałam żadnej innej książki autorstwa G.R.R. Martina i nie widziałam "Gry o tron".
Nie jest to moja tematyka, ale było ciekawie i dobrze spędziłam czas.

6/10
@moze_booka

Pokaż mimo to

avatar
182
51

Na półkach:

Świetnie przedstawiony klaustrofobiczny świat i jego mieszkańcy. Fabuła prosta, ale wymowna. Główny morał odrobinę banalny. Zakończenie trochę ubogie, można nawet powiedzieć, że lekko zawiodło. W całości jest trochę niedopowiedzeń przez co wydaje się jakby był to skrót z jakiejś większej powieści.

Świetnie przedstawiony klaustrofobiczny świat i jego mieszkańcy. Fabuła prosta, ale wymowna. Główny morał odrobinę banalny. Zakończenie trochę ubogie, można nawet powiedzieć, że lekko zawiodło. W całości jest trochę niedopowiedzeń przez co wydaje się jakby był to skrót z jakiejś większej powieści.

Pokaż mimo to

avatar
638
227

Na półkach: , ,

#WyzwanieLC2022 lipiec
Przeczytam cienką książkę (mającą maksimum 200 stron)

Dobre, mroczne opowiadanie. Szkoda, że tak krótkie. Z chęcią dowiedziałabym się więcej o "Domu robaka".

#WyzwanieLC2022 lipiec
Przeczytam cienką książkę (mającą maksimum 200 stron)

Dobre, mroczne opowiadanie. Szkoda, że tak krótkie. Z chęcią dowiedziałabym się więcej o "Domu robaka".

Pokaż mimo to

avatar
179
178

Na półkach: ,

Książka mnie zaskoczyła bo spodziewałem się bardziej fantasy niż science-fiction.
Jednak to science-fiction. Klimatem z racji umiejscowienia akcji przypomina mi "Tytus Groan".
Krótka i treściwa. Warta przeczytania.

Książka mnie zaskoczyła bo spodziewałem się bardziej fantasy niż science-fiction.
Jednak to science-fiction. Klimatem z racji umiejscowienia akcji przypomina mi "Tytus Groan".
Krótka i treściwa. Warta przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
866
682

Na półkach:

Podziemny świat

W świecie, w którym konflikty trwają bardzo długo trudno czasem dostrzec początki zarzewia wojny. Niestety współcześnie również widać, że jeśli ludzie choć raz wstąpią na drogę wojny to trudno im z niej zejść. Wydaje się, źródłem wszelkich nieporozumień jest strach przed kimś lub czymś nieznanym prowadzący do zaślepienia i upartego trwania w fałszywych poglądach. Owszem wojna sama w sobie jest czymś złym, lecz dosyć często się zdarza, że nasze wyobrażenia o przeciwnikach są fałszywe, przez co ciężko dostrzec, że są oni takimi samymi ludźmi jak my. Wiele stron poświęcono aby opisać nie tylko piękne oblicza heroicznych czynów, ale również okropieństwa prowadzonych walk. Swoją cegiełkę w tej materii dołożył również George R.R. Martin, kojarzony gównie z fantastyką, stworzył metaforyczną mroczną opowieść w stylu dark fantasy opowiadającą o bezsensowności wojny.

George R.R. Martin dzięki swej wielotomowej sadze „Pieśni Lodu i Ognia” pozyskał miliony fanów na całym świecie, a dzięki nakręconemu na jej podstawie serialowi telewizyjnemu „Gra o tron” ugruntował swoją pozycję wśród najwybitniejszych twórców fantasy. Jednak Martin to nie tylko autor wielostronicowych tomiszczy, lecz również rzeszy drobnych opowieści wydawanych osobno, w zbiorach lub antologiach. Tak już jest, że sukces wydawniczy autora sprawia, że sięga się po inne dawne jego dzieła, które do tej pory były słabo rozpoznawalne. Choć na polskim rynku wydawniczym „W domu robaka” jest nową mikropowieścią Martina, to została stworzona przez niego już w 1976 roku, kiedy nie był jeszcze tak rozpoznawalnym autorem. Mroczna opowieść zabierająca czytelników do niepowtarzalnego świata, który uległ rozkładowi a pod płaszczem fascynującej obrzydliwości skrywa uniwersalne prawdy o wyolbrzymiającym wszystko strachu.

Pod walącym się w gruzy miastem na zapomnianej planecie kryje się świat pełen spisków i zdrady. Młody Annelyn wiódł w podziemnym mieście życie człowieka uprzywilejowanego, ale gdy na oczach jego szlachetnie urodzonych przyjaciół upokorzył go sprytny łowca jękoli zwany Dostarczycielem Mięsa Annelyn, na spółkę z tymi samymi przyjaciółmi, stworzył skomplikowany plan, mający mu umożliwić wywarcie zemsty. Jednakże plan kończy się niepowodzeniem i Annelyn musi zapuścić się w podziemne czeluści, gdzie odkrywa straszliwą prawdę o mitycznym Białym Robaku, któremu oddawali cześć jego przodkowie.

Chociaż „W domu robaka” jest krótką mini-opowiastką/ opowiadaniem (nie co ponad sto stron) to Martinowi świetnie udało się zaprezentować klimat powoli umierającego świata. Na bliżej nieokreślonej planecie w cieniu umierającej gwiazdy żyją dwie grupy mieszkańców – yaga-la-hai, uważający się za szlachetnych i wyniosłych oraz jękole, robako-człekopodobne istoty mieszkające w głębokich podziemiach – które od wieków żywią względem siebie nienawiść i wzajemnie się zwalczają. Rzuca się w oczy degradacja społeczeństwa, które w obliczu nieuchronnej zagłady spędza czas na dziwnych maskaradach, powtarzając dawne rytuały, których znaczenie dawno zapomnieli. Właśnie w tej grupie poznajemy głównego bohatera, Annelyna, nie co aroganckiego i wyniosłego młodzieńca, który tak jak inni yaga-la-hai jest przekonany o swej niezwykłości, traktując inne istoty zamieszkujące ten świat jako bezmyślne potwory, stanowiące źródło pożywienia.

Wraz z zejściem bohatera w podziemia w pogoni za Dostarczycielem Mięsa atmosfera ulega zagęszczeniu. Całość zaczyna nabierać klaustrofobicznego charakteru. Mroczne, ciasne korytarze, unoszący się wszędzie zapach zgnilizny i rozkładu nadają opowieści elementów dreszczyku, gdyż nie wiemy co czeka nas tuż za rogiem. Choć należy przyznać, że dla osób o słabszych nerwach, opisy wijących się w ciemności wielkich ciał oślizgłych robaków mogą być zbyt obrzydliwe lub przyśpieszyć akcję serca.

Tracąc nadzieję na opuszczenie tego podziemnego świata, młody Annelyn brnie co raz bardziej w czeluść, lecz docierając na samo dno odkrywa tajemnice, o których wszyscy zapomnieli. Na naszych oczach zmienia się z aroganckiego młodzieńca w człowieka świadomego ograniczeń i uprzedzeń, w których żył wcześniej. W opowieści o podróży zbuntowanego chłopaka Martin przemyca w nienachalny sposób wiele uniwersalnych prawd. Nie zawsze należy się bać tego co nie znamy i nie rozumiemy, ponieważ odmienność wzbudza naturalny strach, który z kolei podsyca zgubne wyobrażenia. Czasem ci drudzy, których określamy mianem „potworów” w głębi są tacy sami jak my, więc trudno o jednoznaczny podział na dobrych i złych.

Całość tej mrocznej i klimatycznej opowieści psuje zakończenie. Owszem Martin w pełni wykorzystał dziwy podziemnego świata oraz poprawnie zaprezentował zarówno prawdziwą jak i metaforyczną podróż głównego bohatera, lecz zamiast mocniejszego akcentu na koniec zaoferował kilka dziwnych pomysłów. Podróż ku powierzchni wydaje się mało realna, jakkolwiek by to nie brzmiało w opowiastce fantasy. Natomiast pozostali bohaterowie wydają się jacyś niedopracowani i schematyczni. Jednak wszystkie mankamenty można złożyć na karby małej objętości książki.

Podsumowując, „W domu robaka” dla jednych będzie ciekawostką, dla innych interesującą opowieścią z gatunku dark fantasy. Jedno jest pewne, Martin udowadnia, że czasem w krótkich formach możemy znaleźć więcej treści niż tylko w opasłych tomach.

Podziemny świat

W świecie, w którym konflikty trwają bardzo długo trudno czasem dostrzec początki zarzewia wojny. Niestety współcześnie również widać, że jeśli ludzie choć raz wstąpią na drogę wojny to trudno im z niej zejść. Wydaje się, źródłem wszelkich nieporozumień jest strach przed kimś lub czymś nieznanym prowadzący do zaślepienia i upartego trwania w fałszywych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1083
718

Na półkach:

Chyba każdy z nas przyzna, że George R.R. Martin to jeden z najbardziej znanych pisarzy, prawda? Jedni go kochają, inni nienawidzą, a jeszcze inni nadal narzekają, że obiecuje kolejne książki i ich nie wydaje... Ale trzeba się cieszyć tym, co jest i ja w ten właśnie sposób postanowiłam przeczytać chyba jedną z najmniejszych pod względem objętości książek spod pióra Martina.

W zasadzie wiadomo, że autorzy dzielą się na takich, którzy czują się świetnie w krótkich formach i na takich, którzy wręcz przeciwnie, uwielbiają objętościowo podsuwać nam powieści potężne. Martin jest dla mnie ewenementem, bo można spotkać jego twórczość w obu przypadkach. Tylko pytanie czy warto? Bo przy tych po osiemset i więcej stron zdecydowanie tak, a jak to jest z opowieścią liczącą sobie nieco ponad sto stron?

No dobrze, ale co w środku? A za tą okładką kryje się dark fantasy. Jak na tego autora przystało, od razu można poczuć klimat jaki chciał przekazać. Przenosimy się na obcą planetę. Jest brutalnie, mamy hierarchię i coś na kształt mistycznej postaci a la Boga. Biały Robak, bo o nim mówimy, może okazać się zupełnie czymś innym niż wszyscy przypuszczają, a tę tajemnicę odkryć przyjdzie człowiekowi, który z wręcz wyższych sfer musi zejść do podziemia...

Wiele osób zada sobie pytanie czy skoro mówimy o dark fantay to czy ono faktycznie jest takie mroczne, ociekające ciemnością i zagrożeniem. Takie właśnie jest i jest mi przeogromnie szkoda, że to nie opowieść na setki stron, którą mogłabym pochłaniać wieczorami, a nie dosłownie w... 2 godziny! Zdążyłam zagłębić się w historię, która skrywa także głębsze przesłanie i skłania do zastanowienia się nad tym, że mimo, iż to fikcja, to jednak mocno nawiązuje do tego, co dzieje się w świecie rzeczywistym.

To samo śmiało mogę powiedzieć o bohaterach. To samo, czyli to, że są ciekawi, ale jednocześnie miałam wrażenie, że gdzieś tam w głębi można się zastanowić nad ich zachowaniem i nad tym, czym się właściwie kierują. Nie są oczywiści i dla mnie przez to, że są wręcz dziwni przyciągają do siebie jeszcze bardziej. Chętnie poznałabym ich bliżej.

Jak na krótką formę, za którymi nie przepadam, tak tą jestem zachwycona i jednocześnie zniesmaczona. To drugie wynika z tego, że odczuwam zdecydowanie ogromny niedosyt. Jak ja chciałabym zagłębić się w ten mroczny, ciężki, duszny świat na dłużej...

Polecam sprawdzić, jeśli tylko fantasy to coś, co lubicie!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka.

Chyba każdy z nas przyzna, że George R.R. Martin to jeden z najbardziej znanych pisarzy, prawda? Jedni go kochają, inni nienawidzą, a jeszcze inni nadal narzekają, że obiecuje kolejne książki i ich nie wydaje... Ale trzeba się cieszyć tym, co jest i ja w ten właśnie sposób postanowiłam przeczytać chyba jedną z najmniejszych pod względem objętości książek spod pióra Martina....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    274
  • Chcę przeczytać
    226
  • Posiadam
    61
  • 2021
    10
  • Fantasy
    9
  • Fantastyka
    7
  • 2020
    7
  • 2020
    6
  • 2019
    3
  • Chcę kupić
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W domu robaka


Podobne książki

Przeczytaj także