Oficjalne recenzje użytkownika
Więcej recenzji„Dewocje” Anny Ciarkowskiej wywierciły mi dziurę w brzuchu, wycisnęły łzy z oczu
i potwierdziły teorie, że kobieta jeszcze długo będzie tym obcym w polskiej rzeczywistości.
Napisana pięknym językiem powieść, płynąca trochę jak wspomnienia babuleńki wysupłującej z zakamarków pamięci...
Można w morzu książek wyławiać tytuły, a można też sięgać po konkretnych pisarzy. Zdecydowanie Hanna Krall jest taką autorką, której nazwisko dostrzega sie, zanim spojrzy się na tytuł na okładce. Czyta się Krall, tak jak czyta się Mickiewicza, a nie „Pana Tadeusza”.
Pytanie, co to...
Opinie użytkownika
Jakie to było zabawne! Interesujące językowo - tłumaczka wykonała świetną robotę ;) Wydaje się, że "Batpig" to dobra zabawa i dla dzieci, i dla dorosłych. Kto by nie chciał zobaczyć latającej świnki?
Pokaż mimo toKiedy życie Ci daje w kość i okazuje się, że masz problemy podobne do nastolatek - kłótnia z rodzicami, wciąż jestem singielką, przyjaciółki mają mnie gdzieś - PRZYJACIÓŁKI NA ZAWSZE dadzą Ci szansę, żeby się wypłakać, a nawet śmiać. I dzień staje się lepszy!
Pokaż mimo to
"Powiedz to w mig" zdobyła moje serce. Potrzebujemy, żeby o byciu Głuchym mówili właśnie Głusi. Dziękuję za tę zmianę perspektywy!
Historie opisane w książce są proste, urocze i w subtelny sposób dające do zrozumienia, że Głusi mają świat, w którym się odnajdują. Świetny wstęp do nauki języka migowego. Chęć zrozumienia żartu o ferrari i krowie, to kolejny powód, żeby uczyć...
Zdumiało mnie to, że jeszcze ktoś tak może pisać. Tak jak robił to Dickens czy Dumas.
"Muza" jest ucztą słowa. Ucztą, do której zasiada się ze wspaniałymi, pełnokrwistymi bohaterami, których o ironio, trudno spotkać w prawdziwym życiu, tak niesamowite i porywające są ich umysły.
Dwie przenikające się historie - czarnoskórej Odelle w Londynie z 1967 roku oraz rodziny...
Jedna z tych książek, których czytanie sprawia, że stajesz się częścią innego świata. Wielka Rewolucja Francuska, bruki zalane krwią, spadające głowy, wielkie poświęcenie w imię czegoś tak banalnego i być może najcenniejszego w życiu jak miłość. Wspaniały Sydney Carton - jedyny prawnik, któremu mogłabym oddać serce. Tak kochać, tak umierać. Piękna historia.
Pokaż mimo toMożna by napisać mnóstwo słów, dlaczego ta książka jest niesamowita. Ograniczę się do tego, że to jedna z tych lektur, które pozwalają zgubić się w słowach. "Opowieści galicyjskie" plus film "Wino truskawkowe"... po prostu trzeba to przeżyć.
Pokaż mimo to"Nowoczesność umiera na zawał"... Stwierdzenie, że "Mała apokalipsa" to dzieło tylko jednej epoki, pojedynczego okresu w polskich dziejach, jest poważnym niedomówieniem. Bo "dobro to rozbłysk [...] jest śmiertelne". Książka ukazuje bowiem świat zbliżający się do zagłady, nie wielkiej, biblijnej, ale (co w pewien sposób wydaje się gorsze) takiej małej. Mała apokalipsa małego...
więcej Pokaż mimo to"Pamiętnik" na zawsze pozostanie mi bliski. Andrzej Trzebiński dzięki temu dziennikowi stał się dla mnie kimś namacalnym. Czuję się jakbym niemal go znała. Polecam do uzupełnienia ogólnego wrażenia tekst (relacja) Alfreda Łaszowskiego "Z Andrzejem Trzebińskim na gorąco...".
Pokaż mimo to"Genealogia ocalonych" jest idealnym tytułem dla tej książki. Historie bohaterów - ludzi, którzy żyli, tworzyli i kochali - plączą się jak gałęzie wielkiego drzewa. Drzewa, który nazwać można historią, jej częścią - tym ciemnym czasem w dziejach ludzkości. Niezwykłe uczucie móc spojrzeć na poetów czy pisarzy nie przez pryzmat ich dzieł, a poprzez opowieść o nich, relacje...
więcej Pokaż mimo to
Zawsze fascynowały mnie książki o... książkach. A ta zapewne będzie jedną z najbliższych memu bibliofilskiemu sercu. Ale naprawdę trudno nie zakochać się w tym całym przesiąkniętym magią, atramentem i miłością świecie (moje tymczasowe marzenie to przejść się ulicami tej niezwykłej Barcelony).
Ach, całkowicie zakochałam się w tym mieście, w tych ludziach z papieru tak bardzo...
Po pierwsze jakoś mi umknęło, że tom 5 "Olimpijskich Herosów" to już ten ostatni. Zatem dopiero w trakcie czytania zadźwięczało mi w głowie "Niech to! To jest finał!". I potem... Cóż to jest Riordan. Lubię jego styl pisania. Właściwie trudno nie pałać do niego sympatią - jest prosty, bez zbędnych opisów, ironiczny, przezabawny, niezbyt poetycki, ale jednocześnie czasami...
więcej Pokaż mimo toSpodziewałam się tego, co zawsze można się spodziewać po takich książkach. Słodka, piękna bohaterka i zniewalającą przystojny amant. Cóż, tak właśnie było. Odmianę stanowiło natomiast miejsce akcji - tak drodzy (eee, raczej drogie) rodaczki, Polska! Oczywiście, standardowo (albo ja jestem kiepska z geografii Polski)jest to jakaś nikomu nieznana prowincja. Jest tajemnica i...
więcej Pokaż mimo to"Sezon burz" jest... dobry. I tyle. Nie wiem, o co mi właściwie chodzi, bo czytało się świetnie. Ale był taki moment, kiedy pomyślałam "To naprawdę Sapkowski? Serio?". Niekiedy czułam jakiś brak spójności. Ale nie wiem, możem głupia dziewka i czegoś tam nie zrozumiałam? Mimo to powtarzam, książka jest dobra i ma wciąż klimat. A i zakończenie ujmujące. Łezka mi się nawet...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jak dla mnie jest 5 razy śmieszniejszą, 10 razy bardziej erotyczną wersją "Zmierzchu" ;) Ale co ważna bohaterka jest w końcu normalna. Nie słodko-głupia księżniczka.
Pokaż mimo to