-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-11-27
2023-12-31
2022-12-09
2023-12-23
2023-12-22
2023-12-20
2023-12-18
2023-12-17
2023-12-16
2023-12-14
2021-07-01
Kiedy zaczęło być głośno o tym, że Magdalena Witkiewicz pisze thriller, pomyślałam sobie, że to nie może się udać. Ta Magda od moich ulubionych słodkich historii, specjalistka od szczęśliwych zakończeń, które zawsze poprawiają mi nastrój? Nie, na pewno nie da rady! Musiałam jednak przekonać się na własnej skórze. Zakupiłam więc „Wizjer” i zaczęłam czytać. A jak zaczęłam, to skończyłam następnego dnia, czytając w każdej wolnej chwili. Nawet zakazałam mężowi przyjeżdżać po mnie do pracy, chcąc odbyć 45-minutową podróż autobusem, żeby czytać dłużej 😂 Czy to wystarczająca rekomendacja? Pani Magdzie udało się mnie zaskoczyć, nie tylko dała radę, ale zrobiła to znakomicie!
„Wizjer” traktuje o pułapkach wirtualnego świata, o tym, jak sami sobie szkodzimy, klikając bez zastanowienia i bez czytania „ZAAKCEPTUJ REGULAMIN”, podając nasze dane, nabierając się na socjologiczne manipulacje. Wiem, co zaraz powiecie: przecież takich książek jest wiele, sztandarowym przykładem jest trylogia z cyklu” Ukryta sieć” Jakuba Szamałka. Zgadzam się. Magdalena Witkiewicz jednak zrobiła to po swojemu, powiedziałabym, że po kobiecemu, z pewną delikatnością, a zarazem dając wyraźny przekaz.
Laura jest samotną matką, fachowcem w sferze informatyki, zajmuje się projektowaniem i prognozowaniem zachowań oraz potrzeb konsumentów, prowadzi normalne, uporządkowane życie. Mieszka ze swoim synkiem Mikołajem i jego opiekunką Iriną. Ten porządek zakłóca informacja o samobójstwie ojca jej synka. To wywołuje lawinę zdarzeń, których już się nie da zatrzymać, a Laura znajduje się w samych ich centrum.
Autorka poprowadziła akcję całkiem inteligentnie, kilka razy udało jej się wyprowadzić mnie w pole. W pewnym momencie miałam już pewność, kto stoi za tym całym złem, chciałam się jednak bardzo dowiedzieć, jakie motywy tą osobą kierowały. Wszystko pięknie się ułożyło i wyjaśniło na końcu, w sposób bardzo dla mnie satysfakcjonujący.
Pani Magda prosi nas, czytelników, o opinię czy udało jej się nas przekonać, czy książka dała radę, czy ma myśleć o kontynuacji? Zwracam się więc do autorki: Pani Magdo, udało się! Jest moc! Proszę kontynuować 😊
A na koniec Magdaleny Witkiewicz wzór na szczęście:
Jeśli a oznacza szczęście, to a=x+y+z, gdzie:
X – praca
Y – rozrywki
Z – umiejętność trzymania języka za zębami
Coś w tym jest 😊
Kiedy zaczęło być głośno o tym, że Magdalena Witkiewicz pisze thriller, pomyślałam sobie, że to nie może się udać. Ta Magda od moich ulubionych słodkich historii, specjalistka od szczęśliwych zakończeń, które zawsze poprawiają mi nastrój? Nie, na pewno nie da rady! Musiałam jednak przekonać się na własnej skórze. Zakupiłam więc „Wizjer” i zaczęłam czytać. A jak zaczęłam, to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-13
2019-12-12
Nie było tak źle, jak myślałam, że może być 😁 Właściwie było całkiem ok, miła obyczajówka, czyta się przyjemnie, bez zgrzytania zębami, bohaterowie do polubienia, bądź nie ale przynajmniej jakieś charaktery mieli. Wątek świąteczny też jest, żeby nie było, że tylko tytuł 😁Nie nastawiałam się na literaturę piękną, z górnej półki, nastawiałam się na lekturę, która mnie zrelaksuje i wywoła uśmiech. Dostałam to więc marudzić nie będę.
Nie było tak źle, jak myślałam, że może być 😁 Właściwie było całkiem ok, miła obyczajówka, czyta się przyjemnie, bez zgrzytania zębami, bohaterowie do polubienia, bądź nie ale przynajmniej jakieś charaktery mieli. Wątek świąteczny też jest, żeby nie było, że tylko tytuł 😁Nie nastawiałam się na literaturę piękną, z górnej półki, nastawiałam się na lekturę, która mnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-11
2023-12-10
2023-12-08
2023-12-06
2023-12-03
2023-12-01
2023-11-29
Natasza Socha nawet ze słodkiej świątecznej opowieści potrafi wydobyć coś więcej. Nie wiem, jak ona to robi, ale banalna z pozoru historia, w jej wykonaniu, nie ma w sobie nic banalnego. Będę czytać Sochę nie tylko w świątecznym czasie.
Natasza Socha nawet ze słodkiej świątecznej opowieści potrafi wydobyć coś więcej. Nie wiem, jak ona to robi, ale banalna z pozoru historia, w jej wykonaniu, nie ma w sobie nic banalnego. Będę czytać Sochę nie tylko w świątecznym czasie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to