Można sporo powiedzieć o tej histerii, ale jak się na spokojnie przyglądnać, to jest romantyczna :)

Można sporo powiedzieć o tej histerii, ale jak się na spokojnie przyglądnać, to jest romantyczna :)

Książka porusza wątki, nad którymi nie zastanawiałam się nigdy z racji braku zainteresowania tematem. Sięgnęłam po nią ciekawa fabuły i bohaterów,
którzy nie zawiedli mnie. Polecam.

Książka porusza wątki, nad którymi nie zastanawiałam się nigdy z racji braku zainteresowania tematem. Sięgnęłam po nią ciekawa fabuły i bohaterów,
którzy nie zawiedli mnie. Polecam.

Harlequine z wątpliwa relacją.

Harlequine z wątpliwa relacją.

świetna! naprawdę genialna!

świetna! naprawdę genialna!

Mam bardzo mieszane uczucia wobec tej książki. Motyw zakazanej miłości, jest jednym z moich ulubionych motywów, ale tutaj coś mi przeszkadza, a mianowicie główna bohaterka. Zasadnicza co chwilę pojawia się stwierdzenie, jak bardzo jest dojrzała, a za chwilę pojawią się smsy pomiędzy zakochanymi, przesycone frazami typu "omg", albo "lol", ze strony Kenzi. I wówczas odczuwam jakiś taki niesmak i żal mi tego Tora. Fajny facet, czuły, uroczy pragnący się ustatkować, ale jednocześnie ulokował uczucia w dziewczynce, która zdecydowanie nie jest emocjonalnie gotowa na założenie rodziny, bo najnormalniej w świecie, jest jeszcze dzieciakiem. Dziwne to wszystko i trochę niesmaczne. No nic, zostało mi jeszcze kilka rozdziałów, może zmienię zdanie 🙂

Mam bardzo mieszane uczucia wobec tej książki. Motyw zakazanej miłości, jest jednym z moich ulubionych motywów, ale tutaj coś mi przeszkadza, a mianowicie główna bohaterka. Zasadnicza co chwilę pojawia się stwierdzenie, jak bardzo jest dojrzała, a za chwilę pojawią się smsy pomiędzy zakochanymi, przesycone frazami typu "omg", albo "lol", ze strony Kenzi. I wówczas odczuwam...

Zakazany romans z najlepszym przyjacielem ojca. Kiedy Kenzi Allyster Valentine miała pięć lat, powiedziała Torenowi Grace’owi, że gdy dorośnie, wyjdzie za niego za mąż. Gdy skończyła osiemnaście lat, jej uczucia się nie zmieniły. Ale nic nie jest proste, ponieważ nadal jest bardzo młoda, a on o piętnaście lat starszy od niej, w dodatku to przyjaciel jej ojca.
Wow cóż to była za historia. Tak mnie wciągnęła ,że zapomniałam o zaznaczaniu ulubionych fragmentów.
Nie jestem fanką przeplatania powrotów do przeszłości w książce ale tutaj, moim zdaniem było to potrzebne, pozwala czytelnikowi zrozumieć jak silną więź ma między sobą ta dwójka, jak ta relacja zmieniała się na przestrzeni lat. Najpierw wujek ,potem najlepszy przyjaciel, a na końcu miłość.
Historia miała swoje tempo ,nic nie działo się nagle, wszystko rozwijało się powoli ,mogliśmy się wczuć w ten romans.
Osobiście nie wiem czy w życiu prywatnym mogłabym zaakceptować u siebie taką różnicę wieku ale w książce nie przeszkadzało mi to zupełnie,
Jak najbardziej polecam.

Zakazany romans z najlepszym przyjacielem ojca. Kiedy Kenzi Allyster Valentine miała pięć lat, powiedziała Torenowi Grace’owi, że gdy dorośnie, wyjdzie za niego za mąż. Gdy skończyła osiemnaście lat, jej uczucia się nie zmieniły. Ale nic nie jest proste, ponieważ nadal jest bardzo młoda, a on o piętnaście lat starszy od niej, w dodatku to przyjaciel jej ojca.
Wow cóż to...

Nie potrafię ocenić tej książki .... wciągnęła mnie ogromnie. O ile relacja Kenzi i Torena na kartach książki była akceptowalna, kibicowałam tej parze i musiałam znać zakończenie, o tyle było tak wiele momentów, w których emocjonalnie czułam, że to było złe i toksyczne...

Nie potrafię ocenić tej książki .... wciągnęła mnie ogromnie. O ile relacja Kenzi i Torena na kartach książki była akceptowalna, kibicowałam tej parze i musiałam znać zakończenie, o tyle było tak wiele momentów, w których emocjonalnie czułam, że to było złe i toksyczne...

Podobała mi się bardzo 😃 Polecam

Podobała mi się bardzo 😃 Polecam

To moje pierwsze "czytanie" książki Carian Cole. Przez dłuższą chwilę zastanawiałam się w jaki sposób ocenić książkę...
Z całą pewnością wciągnęła mnie od pierwszych stron i co ZASKAKUJĄCE nie przeszkadzały mi powroty do przeszłości, co więcej uważam, że były potrzebne, aby zrozumieć więź, która łączyła Kenzi i Tora. Kiedy powoli odpowiednie puzzle układały się obrazek, rozumiałam, jak bardzo byli połączeni, jak bardzo byli obecni w swoich życia, odkąd ich drogi zostały przecięte, a mimo to uważam, że tylko osoby w podobnej sytuacji zrozumieją to uczucie w największym stopniu, bo napewno nie na sto procent, gdyż każda historia jest inna.
"Rozdarty" - tytuł odnosi się do wielu osób, ponieważ różnica wieku zawsze wzbudza niepotrzebne emocje. Jeśli dwoje ludzi się kocha, to co innym do tego? Nawet gdyby nie chodziło o miłość, a o przyjaźń, to czy ktokolwiek z nas może wydawać osąd na ludziach?

To moje pierwsze "czytanie" książki Carian Cole. Przez dłuższą chwilę zastanawiałam się w jaki sposób ocenić książkę...
Z całą pewnością wciągnęła mnie od pierwszych stron i co ZASKAKUJĄCE nie przeszkadzały mi powroty do przeszłości, co więcej uważam, że były potrzebne, aby zrozumieć więź, która łączyła Kenzi i Tora. Kiedy powoli odpowiednie puzzle układały się obrazek,...

CARIAN COLE "ROZDARTY"
Moje pierwsze spotkanie z tą autorką i myślę ,że nie ostatnie, chociaż nie do końca jestem usatysfakcjonowana przebiegiem tej historii.Na początku historia była bardzo wciągająca i poruszająca. Autorka bardzo fajnie przeprowadziła nas przez cały związek pary i zostało to rozpisane w czasie,nie lubię też historii ,gdzie od razu bohaterowie rzucają się na siebie i potem przez pół książki jest tylko sex.😋Tutaj tego nie było, w książce jest poruszony temat na który od jakiegoś czasu natrafiam,a mianowicie sporą różnica wieku między zakochanymi. Tutaj jeszcze było troszkę utrudnienia gdyż Toren był ojcem chrzestnym Kenzie oraz najbliższym przyjacielem (prawie bratem )jej ojca. Relacja tej pary pod koniec opiera się na bardzo dużej czułości i szacunku aczkolwiek tutaj będę trochę narzekać,że mimo wszystko brakowało mi trochę rozpisania scen erotycznych ,nie chodzi mi o taki wulgarny przebieg ,Ale mogło to być troszkę bardziej rozwinięte. Osobiście nie jestem do końca przekonana czy potrafiłabym pokochać kogoś kto był ze mną od moich narodzin i praktycznie Opiekował się mną jak drugi ojciec, No ale nigdy nie byłam w takiej sytuacji Więc zarzekać się nie będę. Niemniej jednak było to trochę dziwne. Ale wracając głównie do tego co chcę napisać to stwierdzam ,że książka była bardzo ciekawa pożarłam ją praktycznie w jeden wieczór niesamowicie mnie wciągnęła i mimo fabuły Bardzo mi się podobała. Recenzje drugiej części bo oczywiście też przeczytałam umieszczę w osobnym Poście.

CARIAN COLE "ROZDARTY"
Moje pierwsze spotkanie z tą autorką i myślę ,że nie ostatnie, chociaż nie do końca jestem usatysfakcjonowana przebiegiem tej historii.Na początku historia była bardzo wciągająca i poruszająca. Autorka bardzo fajnie przeprowadziła nas przez cały związek pary i zostało to rozpisane w czasie,nie lubię też historii ,gdzie od razu bohaterowie rzucają się...