-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-04
2024-04
2024-04
2024-04
2024-03
2024-04
2024-03
2024-03
2024-03
2024-03
2024-03
2024-03
"W moim świecie nie było miejsca na odruchy serca czy współczucie. Każdy przejaw ludzkich uczuć to pewna śmierć. Jeżeli wrogowie się zorientują, że masz słaby punkt, bez wahania wykorzystają go, żeby cię zniszczyć."
.
"Invictus boss" @leoniaoscar.autor to pierwsza część cyklu trzech gwiazd.
.
Nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa tego debiutu. Jak tylko przeczytałam opis i się dowiedziałam, że jest tu mafia, no to nie mogłabym przejść obok niej i jej nie przeczytać. Ja - osoba kochające romanse mafijne. Nie miałam co do niej większych oczekiwań, żeby się nie sparzyć. Podeszłam do niej jak do większości debiutów podchodzę.
.
Czy mi się podobało? Ocena wyżej mówi chyba sama za siebie. Nie sądziłam, że ta książka będzie taka dobra. Co ja gadam... dobra to za mało powiedziane. Pomimo dużej ilości stron pochłonęłam ją w zaledwie trzy wieczory. Wciągnęła mnie do tego stopnia, że nikt nie mógł mi przeszkadzać podczas czytania. A gdyby nie to, że musiałam iść do pracy rano, to zapewne bym zarwała dla niej noc i pochłonęła bym ją na raz.
.
"Invictus boss" różni się od dotychczasowych romansów mafijnych jakie czytałam. Bardziej bym nazwała tę książkę romansem biurowym, ponieważ więcej akcji jest właśnie w pracy (w biurze), niż mafii. Ona jest jakby tłem, ale to mi wcale nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, to spowodowało, że jeszcze bardziej jestem ciekawa kontynuacji. Jestem pewna, że tam się dopiero będzie działo.
.
To była naprawdę świetna książka i bawiłam się przy niej naprawdę bardzo dobrze! Ja nie wiem jak ja dam radę czekać na cześć drugą. Przecież to jest niewykonalne... Ja do osób cierpliwych nie należę, także poproszę droga autorko o kolejną część na wczoraj.
Polecam tę historię!
"W moim świecie nie było miejsca na odruchy serca czy współczucie. Każdy przejaw ludzkich uczuć to pewna śmierć. Jeżeli wrogowie się zorientują, że masz słaby punkt, bez wahania wykorzystają go, żeby cię zniszczyć."
.
"Invictus boss" @leoniaoscar.autor to pierwsza część cyklu trzech gwiazd.
.
Nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa tego debiutu. Jak tylko przeczytałam opis i...
2024-03
"- Ocaliłaś mnie, kochanie. Sprawiłaś, że nauczyłem się chodzić tak, by nie upadać. Patrzeć na świat w ciepłych kolorach i dostrzegać barwy, których wcześniej nie widziałem."
.
"Noc z nim 3" @wiktorialange.autor to trzeci, a zarazem finalny tom trylogii Bokser, który skradł moje serce i ciężko było mi się rozstać z tą historią oraz jej bohaterami.
.
Znacie książki Wiktorii? Jeżeli tak, to która jest waszą ulubioną?
.
Nie będę się rozpisywać o tym jak uwielbiam książki napisane przez Wiktorię, ponieważ możecie to zauważyć na moim profilu. Na każdą czekam z niecierpliwością i tym razem było tak samo.
.
Zakończenie drugiego tomu nieźle namieszało, przez co byłam mega ciekawa tego, w jaki sposób autorka zakończy tę trylogię. Szczerze? To trochę się bałam, bo po Wiktorii można się spodziewać wszystkiego.
.
Nie ukrywam, że ciężko mi się pisze tę recenzję, ponieważ to już koniec przygody Alessii i Davida, a ja tak bardzo nie chce się z nimi rozstawać... Jak to się mówi "wszystko co dobre szybko się kończy".
Sięgając po tę historię wiedziałam, że to będzie dobra lektura. Chociaż moim zdaniem określenie "dobra lektura" w odniesieniu do tej powieści, to duże niedopowiedzenie.
.
Przeznaczeniem Alessii i Davida jest być razem, akceptować się nawzajem i kochać każdą część siebie, tą mroczną, ale i tą łagodną. Ta dwójka została wykreowana w świetny sposób od samego początku, aż do końca. Przeszli różne etapy w swoim życiu. Było u nich kolorowo, ale i też musieli się wiele wycierpieć. Już z czasem myślałam, że te ciemne chmury już ich nigdy nie opuszczą, ale miłość przezwycięży wszystko, a ta para jest dla siebie stworzona.
.
"Noc z nim 3" to romans, który z każdej strony obrzucał mnie skrajnymi emocjami (wiem, to brzmi dziwnie, ale wiecie o co mi chodzi). Ja się śmiałam, płakałam, wkurzałam, mając ochotę rzucić telefonem na drugi koniec pokoju, a nawet czułam strach o bohaterów. Dosłownie czułam wszystko! Ale to dobrze, ponieważ tak właśnie powinny na nas działać książki. A zwłaszcza te świetne książki.
.
Nie potrafię nawet wyrazić, jak bardzo uwielbiam tę historię, więc koniecznie musicie sami po nią sięgnąć i się o tym przekonać.
.
Ja jestem tą trylogią zauroczona i z pewnością niejednokrotnie do niej wrócę, ponieważ niesie ona za sobą wiele miło spędzonych chwil. Wiktoria wie jak napisać książki by zostały w głowach czytelników na dłużej.
.
Dziękuję Wiktorii za ponowne zaufanie mi 🖤! Jestem dumną patronką tej trylogii i cieszę się, że każdy kto po nią sięgnie będzie widział, że ją polecam!
"- Ocaliłaś mnie, kochanie. Sprawiłaś, że nauczyłem się chodzić tak, by nie upadać. Patrzeć na świat w ciepłych kolorach i dostrzegać barwy, których wcześniej nie widziałem."
.
"Noc z nim 3" @wiktorialange.autor to trzeci, a zarazem finalny tom trylogii Bokser, który skradł moje serce i ciężko było mi się rozstać z tą historią oraz jej bohaterami.
.
Znacie książki Wiktorii?...
2024-03
2024-03
2024-02
"Różni ludzie pojawiają się w Twoim życiu. Poznają Cię, przenikają Twoją codzienność. Lecz gdy przyjdzie im się do Ciebie zbliżyć, tak naprawdę okazuje się to niemożliwe. Nie dlatego, że nie chcesz, ale dlatego, że nie znają sposobu na to, jak to zrobić. Żaden gest nie wywoła w Tobie tych samych uczuć."
.
"Róża Wiatrów" @sara.rzeczycka_ksiazki to idealna historia na jeden wieczór.
.
Nie było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, więc wiedziałam, że historia będzie lekka, przyjemna i krótka. I się nie nyliłam, bo taka też było. Sara pisze książki, które swoją objętością powodują, iż czyta się je naprawdę bardzo szybko i miło się spędza czas.
.
"Róża Wiatrów" to idealny tytuł dla tej historii, ponieważ niesamowicie opisuje to co się kryje w tej książce. Jest dostatecznie emocjonująca, momentami chwyta za serce i daje do myślenia. Miałam wrażenie jakbym nie czytała książki z fikcyjnymi bohaterami i ich historią, tylko jakby to miało naprawdę miejsce i jakbym znała Marianne i Maćka.
.
Książka była naprawdę bardzo dobra i już rozumiem, dlaczego wielu osobom się podobała. Ogólnie czytało się ją szybko i ciekawiło mnie, jak się zakończy, ale też trochę to wszystko przeczuwałam.
.
Ciekawa jestem kolejnych powieści Sary, ponieważ naprawdę miło spędza się przy nich czas.
"Różni ludzie pojawiają się w Twoim życiu. Poznają Cię, przenikają Twoją codzienność. Lecz gdy przyjdzie im się do Ciebie zbliżyć, tak naprawdę okazuje się to niemożliwe. Nie dlatego, że nie chcesz, ale dlatego, że nie znają sposobu na to, jak to zrobić. Żaden gest nie wywoła w Tobie tych samych uczuć."
.
"Róża Wiatrów" @sara.rzeczycka_ksiazki to idealna historia na jeden...
2024-03
"– Spójrz na mnie, do cholery! – podnoszę głos, bo wiem, że inaczej stracę jego chwilową uwagę.
Matt otwiera oczy i wbija we mnie pociemniałe spojrzenie.
– Popatrz na mnie jak na kobietę, nie jak na dziewczynkę, która nie wie, co robi. Popatrz na mnie jak na wszystkie kobiety, które wybierasz, i powiedz mi, dlaczego to właśnie mnie odtrącasz."
.
"Niepokorny" @karolinawilczega to pierwszy tom serii W&L&C MEDIA.
.
A może tak książka hate-love?
.
Czy mieliście kiedyś tak, że książka wam się mega podobała, ale nie wiedzieliście jak wyrazić swój zachwyt nad nią w swojej recenzji? Cóż, właśnie ja tak mam w tym momencie, ale spróbuję napisać to tak, aby was zachęcić do sięgnięcia po nią.
.
Po przeczytaniu tej książki mogę zdecydowanie stwierdzić, że jest to najlepsza książka autorki, chociaż każdą z nich oceniłam najwyżej jak się da.
Uwielbiam powieści Karoliny, ale ta miała w sobie coś nowego, coś co ciągnęło mnie do niej od pierwszych stron, a na koniec chciałam więcej.
.
"Niepokorny" to historia z takim rollercoasterem emocjonalnym, że głowa mała. Szczęście, pożądanie, miłość, mrok, ból, to wszystko znajdziecie w tej jednej powieści. Przeżywałam wszystko wraz z bohaterami, a czasem nawet bardziej niż oni. Nie wspominając ile razy moje serce krwawiło. To co się działo w mojej głowie podczas czytania, to istny huragan.
Nie mogłam odłożyć tej książki chociaż na chwilę. Pochłonęła mnie do samego końca, trzymając w napięciu, a gdy ją skończyłam to nie pozwoliła o sobie zapomnieć.
.
Autorka w książce porusza bardzo trudne i ważne tematy z jakimi zmagamy się w dzisiejszych czasach.
Niestety ocenianie innych w mediach społecznościowych jest na porządku dziennym, a zwłaszcza w ten niekulturalny sposób. Nie wspominając o tym, że na tym się teraz zarabia.
Porusza również temat śmierci bliskiej osoby i traumie po niej, a także pokazuje jaki wpływ na nasze życie może mieć druga osoba, która jako przyjaciel nie pozwoli nam upaść.
.
Owszem jest to romans, ale Karolina nie zapomniała o tematach, dzięki których ta historia poruszy czytelników.
.
W tej książce poznajemy Ivy oraz Matta, którzy nie darzą się sympatią. Da się to odczuć na każdym kroku. Jednak jak to w większości przypadkach bywa "kto się czubi ten się lubi".
Matthew to jeden z tych bohaterów, którego z początku się nie lubi, aby na końcu go polubić. Z rozdziału na rozdział możemy go lepiej poznać i dowiedzieć się czemu się tak zachowywał wobec Ivy.
Ta dwójka ma wiele niewyjaśnionych spraw, które powodują ich wieczne potyczki słowne.
Muszę zwrócić uwagę również na bohaterów drugoplanowych, którzy byli równie świetnie wykreowani i wnieśli wiele do tej powieści. Uwielbiam ich wszystkich!
.
Ta książka była niesamowita. Naprawdę niesamowita. Nie była to słodka lektura, prędzej bym się pokusiła o stwierdzenie, że słodko-gorzka (z przewagą gorzkości), ale za to mocna. Bardzo mi się podobała i nie mogę się doczekać, aby przeczytać kolejną książkę z tej serii, więc mam nadzieję, że długo nie będę musiała czekać.
.
Dziękuję po raz kolejny Karolinie za zaufanie, i że mogłam być częścią tej historii 🖤!
"– Spójrz na mnie, do cholery! – podnoszę głos, bo wiem, że inaczej stracę jego chwilową uwagę.
Matt otwiera oczy i wbija we mnie pociemniałe spojrzenie.
– Popatrz na mnie jak na kobietę, nie jak na dziewczynkę, która nie wie, co robi. Popatrz na mnie jak na wszystkie kobiety, które wybierasz, i powiedz mi, dlaczego to właśnie mnie odtrącasz."
.
"Niepokorny"...
2024-03
"W ciągu trzech dni poczułam, jak to jest być piękną i docenioną kobietą. I zamierzałam pielęgnować to uczucie. Być po prostu szczęśliwą."
.
Czy mieliście ostatnio tak, że byliście mega ciekawi jakieś książki, byliście pewni, że bardzo wam się spodoba, a wyszło zupełnie inaczej?
.
"Słodkie przeznaczenie" @editio.red to debiut autorki, który jest lekki i słodki niczym słoik miodu.
.
Nie wiem kompletnie jak zacząć tę recenzje. Byłam bardzo bliska DNF-u. Siedzę już od dłuższej chwili i myślę, jak ją napisać, abyście mnie nie zrozumieli źle i żebym napisała to najdelikatniej jak mogę. Zastanawiam się, czy to ja miałam za duże oczekiwania co do niej, czy może nie do końca zrozumiałam jaki pomysł miała na nią autorka.
.
Na początku gdy się dowiedziałam, że Patrycja wydaje książkę byłam zachwycona i wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Nawet miałam w planach sobie ją kupić, ale chyba wydawnictwo czyta mi w myślach, ponieważ otrzymałam ją do recenzji.
.
Bardzo podobał mi się pomysł na fabułę, który wyróżnia się na tle innych książek, które ostatnio czytałam. Lekkie pióro autorki powoduje, że czyta się ją naprawdę bardzo szybko, chociaż ja musiałam sobie robić przerwy w czytaniu. Piękna okładka, która zdecydowanie pasuje do całości, oddaje tą słodycz historii i przykuwa uwagę.
.
Nie mam nic do słodkich powieści, więc to nie to było tutaj dla mnie problemem. Ja czułam po prostu mega frustrację czytając ją. Denerwowałam się z każdym rozdziałem coraz bardziej, że aż miałam ochotę wyrzucić książkę pod pędzący samochód. Wzięłam ją w papierze, potem w audiobooku, ale to nie pomogło. Bardzo chciałam, ale niestety nie byłam w stanie przeczytać więcej niż czterdzieści stron na raz, ponieważ mój mózg parował, a frustracja rosła. Najpierw zaczęło się od tego, że relacja między głównymi bohaterami leciała tak szybko, że nie byłam w stanie się połapać w tym wszystkim.
.
Dialogi między nimi były proste, sztywne, bez emocji i nurzące. Nie wspominając już o tym, że ledwo się poznali, a już się bardzo kochali, nie mogli bez siebie żyć i planowali wspólnie całe swoje życie. Za szybko... Wszystko zdecydowanie działo się za szybko.
.
Nie będę się dalej rozpisywać. Może akurat wam przypadnie do gustu i powiecie mi żebym się puknęła w głowę. Mam nadzieję, że kolejna książkę Patrycji ocenie zdecydowanie wyżej. Trzymam za autorkę mocno kciuki i życzę powodzenia.
"W ciągu trzech dni poczułam, jak to jest być piękną i docenioną kobietą. I zamierzałam pielęgnować to uczucie. Być po prostu szczęśliwą."
.
Czy mieliście ostatnio tak, że byliście mega ciekawi jakieś książki, byliście pewni, że bardzo wam się spodoba, a wyszło zupełnie inaczej?
.
"Słodkie przeznaczenie" @editio.red to debiut autorki, który jest lekki i słodki niczym słoik...
2024-03
2024-03
"- Przyniosłem ci kwiaty. Bedą one tutaj stały aż do momentu, w którym przestanę cię kochać.
I dopiero wtedy dostrzegłam, że kilka tych pięknych białych róż było sztucznych.
Łzy spłynęły po moim policzku, gdy zrozumiałam.
Chase White już nigdy nie przestanie mnie kochać."
.
"Sensitive heart" @kiczkaa._ to jednotomowa historia, a także debiut autorki.
.
Może to dziwnie zabrzmi, ale ja uwielbiam książki, przy których mogę sobie dużo popłakać, i w których głowni bohaterowie mają pod górkę. A jeszcze bardziej lubię, gdy któryś z bohaterów cierpi na jakąś chorobę... Jejku, jak to brzmi. Jakbym była jakaś nienormalna 😅 Ale naprawdę, uwielbiam sobie popłakać przy czytaniu i czuć wszystkie te emocje wraz z bohaterami książek czy nawet autorami, którzy zapewne przy pisaniu czuli się tak samo jak ja podczas czytania.
.
"Sensitive heart" to książka pełna bólu i cierpienia, ale i też chwil szczęścia, słońca i radości. Historia głównych bohaterów chwyta za serce, kruszy je na milion kawałków, by po chwili poskładać je na nowo.
Wszystkie emocje, którymi autorka naszpikowała strony w tej powieści, ulokowały się tak głęboko we mnie, że czuję je do teraz. Płakałam, śmiałam się, nie mogłam złapać tchu, bo bałam się, że zaraz coś się może wydarzyć.
.
Uwielbiam to jak każdy z bohaterów został wykreowany. (Chociaż ojca Naomi to szczerze nienawidzę.)
"Sensitive heart" to zdecydowanie historia gdzie główny bohater zakochuje się jako pierwszy.
Chase to taki trochę typowy chłopak z dobrego domu, za którym uganiają się wszystkie dziewczyny w szkole, a który ubiera maskę wyluzowanego chłopaka, bez żadnych trosk i problemów, by zdala od swoich znajomych przeżywać wiele cierpienia.
Naomi to dziewczyna, która stara się za bardzo nie rzucać w oczy. Nie ma za wielu przyjaciół, w sumie to tylko jednego. I to ten jeden, jedyny przyjaciel zna jej tajemnice.
Właśnie, co do Parkera. Chyba każdy z nas chciałby mieć takie przyjaciela jak on. Uwielbiam go pod każdym względem. Pokusiłabym się o nazwanie go takim aniołem stróżem.
.
Oczywiście to ta powieść, w której odnalazłam swojego kolejnego książkowego męża! O taaaak! Zdecydowanie Chase ląduje na mojej liście mężów książkowych.
.
Zanim wzięłam się za czytanie tej książki, to poczytałam sobie opinie na jej temat. Niektórzy zarzucają autorce, że nie zrobiła porządnego researchu, jeżeli chodzi o chorobę głównej bohaterki. I owszem, zgodzę się z tym, ale mi to kompletnie NIE przeszkadzało. Ja czytając tę historię zagłębiałam się w relacje między bohaterami, w fabułę, a nie w to czy ta choroba na pewno na tym polega, czy na pewno się przy niej bierze takie i takie leki. Jakby... to mniej namniej interesuje w książkach. Jeżeli widzę absurdalne rzeczy, które jakoś bardzo nie zniechęcają mnie do czytania książki, to o nich nie myślę. Skupiam się na tym, co według mnie w danej historii jest najważniejsze. Tak też postąpiłam tym razem, dlatego ta książka zakorzeniła się tak głęboko w moim sercu.
.
Polecam z całego serca tę książkę.
Mam nadzieję, że autorka napisze dla nas coś jeszcze.
.
PS Z całej książki najbardziej płakałam, gdy Naomi dostała list (nie zdradzę nic więcej żeby nie spoilerować). Płakałam jak małe dziecko i nie mogłam tego przetrawić, chociaż coś podejrzewałam.
Bolało bardzo 😭😭
"- Przyniosłem ci kwiaty. Bedą one tutaj stały aż do momentu, w którym przestanę cię kochać.
I dopiero wtedy dostrzegłam, że kilka tych pięknych białych róż było sztucznych.
Łzy spłynęły po moim policzku, gdy zrozumiałam.
Chase White już nigdy nie przestanie mnie kochać."
.
"Sensitive heart" @kiczkaa._ to jednotomowa historia, a także debiut autorki.
.
Może to dziwnie...
"Czasami nie ma się nic do powiedzenia, a czasem słów jest za dużo."
.
"Cała ja" autorstwa @augustadocher_beatamajewska to historia, która namiesza wam głowach. Nie czytałam tej książki w poprzedniej wersji, więc jak dla mnie była to nowość.
.
Książki Beaty znam, chociaż dawno po żadną nie sięgałam, i bardzo lubię. Gdy dostałam propozycję recenzencką, to wiedziałam, że koniecznie muszę się zgodzić.
Lubię styl pisania Beaty, lubię jej pomysły na książki i to w jaki sposób wciąga czytelników w to co wymyśliła, w ten fikcyjnych świat.
.
Gdy sięgałam po tę książkę myślałam, że to będzie kolejny niebanalny romans, tylko opowiadający dwie różne historie, dwóch różnych kobiet. Ooo jak ja się batdzo myliłam. Gdzieś w trakcie czytania zaczęłam mniej więcej coś podejrzewać, ale to co się zaczęło dziać pod koniec przerosło moje oczekiwania, a mój mózg przestał nadążać.
.
"Cała ja" to książka obyczajowa z wątkiem romantycznym. Z zakazaną miłością, różnicą wieku i rodzinną tajemnicą. Trochę można by powiedzieć, że momentami czułam się jakby to była jakaś telenowela, ale zbytnio mi to nie przeszkadzało. Raczej to właśnie dzięki temu czytało mi się ją bardzo szybko.
Lubię powieści, które dostarczają niezliczoną ilość emocji i do samego końca nie da się przewidzieć jak to się wszystko zakończy.
.
Poznajemy w tej powieści dwie młode dziewczyny. Milenę i Paule. Co ich ze sobą łączy? Obie przeżyły coś strasznego, ale żeby się czegoś więcej o nich dowiedzieć musicie przeczytać tę książkę.
.
Jeżeli lubicie obyczajówki, to śmiało sięgajcie po "Cała ja".
"Czasami nie ma się nic do powiedzenia, a czasem słów jest za dużo."
więcej Pokaż mimo to.
"Cała ja" autorstwa @augustadocher_beatamajewska to historia, która namiesza wam głowach. Nie czytałam tej książki w poprzedniej wersji, więc jak dla mnie była to nowość.
.
Książki Beaty znam, chociaż dawno po żadną nie sięgałam, i bardzo lubię. Gdy dostałam propozycję recenzencką, to wiedziałam, że...