Opinie użytkownika
Wojna w Wietnamie kojarzy nam się z perspektywy amerykańskiej. Tu mamy trochę inne podejście i dzięki temu temat zyskuje dodatkowy wymiar. Cieszę się, że przeczytałem tą powieść.
Pokaż mimo toTa proza jest fascynująca. Wiele osób krytykuje jej oryginalny wydźwięk, ale dla mnie to właśnie ogromna zaleta. Prawie 100% kryminałów to w końcu kalka. Motywy się powtarzają, styl jak u licealisty z Kobyłowa... czym tu się zachwycać? Mała Syberia natomiast oferuje świetną odskocznię od utartych schematów i tworzy taki eklektyczny miszmasz z przymrużeniem oka. Literatura...
więcej Pokaż mimo toAutor ewidentnie naśladuje Mroza w budowaniu historii, ale do wszystkiego dorzuca więcej flaków i smrodu. Powstaje taki zużyty papier toaletowy. Jak ktoś lubi takie rzeczy, proszę bardzo. Ja Piotrowskiemu już dziękuję.
Pokaż mimo toNo cóż, skandynawskie nazwisko to mocny magnes i obietnica wysokiej klasy kryminału. Rzeczywistość niestety okazuje się trochę inna. Rozczarowujące. Nie będę już brał na oślep książki ze skandynawskim nazwiskiem na okładce.
Pokaż mimo toKsiążka jest tak kapitalnie napisana, że ja po dwóch akapitach już byłem w innej czasoprzestrzeni. A że to rzecz stosunkowo krótka, przeczytałem za jednym zamachem.
Pokaż mimo toOjejku, nic dziwnego, że tej książki Szczepan Twardoch nie umieścił w spisie na własnej stronie www. No niestety, hehe, nie da się tego tak łatwo wymazać. Te książki krążą. Ja swoją kupiłem na wkacyjnym stoisku za 4,99 i w sumie tyle jest ten Von Engern warty, z papierem i drukiem włącznie ;)
Pokaż mimo toPoprzednia książka Kinga, "Później", miała tę zaletę, ze była krótka. Ta jest prawie dwa razy dłuższa i męczy. Możliwe, że bym jej tak szybko nie skończył, gdyby nie deszcz na weekendzie i generalnie brak innych planów. Autor z takim doświadczeniem powinien umieć lepiej balansować powieści, które produkuje. Koniec końców wyszło coś, co jest średnie i tylko średnie Nie da...
więcej Pokaż mimo toKostka brukowa pod blokiem ma więcej polotu niż ta książka. Promocja musiała kosztować miliony.
Pokaż mimo toMówiono mi, że to będzie takie polskie House of Cards. No cóż, że kryminał polityczny, to zaraz nie musi być jak House of Cards. To określenie jest nadużyciem. Ale abstrahując od tego, mamy całkiem niezłą intrygę i wynikające z niej zamieszanie. Autorka dużo pracy poświęciła na to, żeby to było na poziomie i to się czuje. Niestety zabrakło mocy, aby z równą starannością...
więcej Pokaż mimo toKsiążka odrobinę lepsza niż pierwszy tom. Podoba mi się wyciszony i realistyczny styl Marii Adolfsson, jej podejście do opowiadania historii bądź co bądź kryminalnej.
Pokaż mimo toAndrzej Pilipiuk się kończy. Albo postanowił się już więcej nie starać, bo wierni fani tak czy siak kupią jego książkę. Takie mam odczucia po lekturze Czarnej góry, która jest pozycją przeciętną aż do bólu. Żałuję wydanych pieniędzy. Mogłem je lepiej spożytkować.
Pokaż mimo toMam parę problemów. Nieletnia dziewczyna zostaje zgwałcona, a jej ojciec - mamy go lubić, pamiętajmy - nie chce dopaść bandyty i mu chociażby dać po gębie. Po prostu to po nim spływa. Tak samo tragiczna (bardzo tragiczna) śmierć żony oraz najmłodszego synka.. No nie wiem, ja bym się chyba załamał. Ale nic to, bo w tej książce pewna kobieta chodzi w kostiumie niedźwiedzia i...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGdybym miał siedemnaście lat, to może... Ale jestem już w połowie trzydziestki i nie jestem w stanie zakwalifikować tej książki powyżej pięciu gwiazdek, a i to z sentymentu do autora.
Pokaż mimo toPrzyznaję, że jak zacząłem czytać to pomyślałem, że będą nudy. Ale wkrótce odkryłem, że ciągle myślę o tym, jakby tu wykroić sobie nieco czasu, żeby czytać dalej i dalej, aż w końcu skończyła się powieść i jest mi z tego powodu smutno. Żaden western już nigdy nie będzie taki sam... Nic tu nie jest sztampowe, nie ma też stereotypów, przeciwnie - autor łamie je bardzo często,...
więcej Pokaż mimo toTrochę za dużo się dziej jak na senne, nudne miasteczko na zakurzonej prowincji USA, ale ogólnie powieść jest dobra.
Pokaż mimo toJak to u Sapka, dużo miejsca zajmują dialogi, co niekiedy bywa nużące, powtarzające się, a czasem wręcz zupełnie niepotrzebne. Tak samo niepotrzebnych jest też conajmniej kilka sytuacji i postaci, które przez tę powieść przewijają się licznie, zbyt licznie moim zdaniem. Na szczęście Sapkowskiemu nie brakuje przy tym humoru ani pomysłowości, tak więc oko autora mruży się...
więcej Pokaż mimo to