Upiór w ruderze

Okładka książki Upiór w ruderze Andrzej Pilipiuk
Nominacja w plebiscycie 2020
Okładka książki Upiór w ruderze
Andrzej Pilipiuk Wydawnictwo: Fabryka Słów fantasy, science fiction
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2020-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2020-06-19
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379645749
Inne
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki RELAX nr 40 Alfonso Font, Sławomir Kiełbus, Joe Kubert, Zbigniew Larwa, Konrad T. Lewandowski, Andrzej Pilipiuk, Jacek Skrzydlewski, Mirosław Sobiecki, Łukasz Zabdyr
Ocena 6,8
RELAX nr 40 Alfonso Font, Sławo...
Okładka książki Utopay. Przyszłość wystawia rachunek Wojciech Chamier-Gliszczyński, Wojciech Chmielarz, Anna Cieplak, Jacek Dukaj, Paulina Hendel, Miłosz Horodyski, Grzegorz Kasdepke, Rafał Kosik, Wojciech Kuczok, Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski, Daniel Odija, Łukasz Orbitowski, Mateusz Pakuła, Andrzej Pilipiuk, Grażyna Plebanek, Michał Protasiuk, Radek Rak, Anna Rozenberg, Barbara Sadurska, Magdalena Salik, Dominika Słowik, Bartosz Szczygielski, Wit Szostak, Cezary Zbierzchowski, Jakub Żulczyk
Ocena 6,7
Utopay. Przysz... Wojciech Chamier-Gl...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Uwierz w duchy



1743 525 153

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
1122 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
188
183

Na półkach:

Wersja audio

Uwielbiam Pilipiuka. Czasami mam trudności, żeby ocenić jego książki, bo mi pasują niemal wszystkie. Ta była wyjątkowo dobra i to mimo, że nie było tu Wędrowycza.
Mam taką refleksję po przeczytaniu tej książki, że my mamy naprawdę dobrych pisarzy w tym kraju nad Wisłą... Z fantazją, budujących piękne zdania, z wiedzą na tematy na które piszą. Może generalizuje, ale zwykle tak jest. Czytałam ostatnio reklamowane wszędzie "drobnym drukiem", pretekstowe, z bohaterami głębi kałuży na pustyni. Wykasowałam recenzje, bo przykro było się pastwić. W Polsce z tą literaturą nie jest źle, bardzo sporadycznie jest bylejak.

Co do samej książki, to mamy jak zawsze naigrywanie z komunistów, wygraną "najmojszej racji" i masę relaksu, szydera, sarkazm i uszczypliwości, ale podane w okrągłym zgrabnym stylu autora. Pilipiuk po prostu.

Wersja audio

Uwielbiam Pilipiuka. Czasami mam trudności, żeby ocenić jego książki, bo mi pasują niemal wszystkie. Ta była wyjątkowo dobra i to mimo, że nie było tu Wędrowycza.
Mam taką refleksję po przeczytaniu tej książki, że my mamy naprawdę dobrych pisarzy w tym kraju nad Wisłą... Z fantazją, budujących piękne zdania, z wiedzą na tematy na które piszą. Może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
22

Na półkach:

Ciekawa podróż przez ostatnie 80 lat historii Polski. Opowieść o tym jak w naszym kraju cudownie zdziadzialiśmy - pozbyliśmy się antyków, pamiątek kultury szlacheckiej i magnackiej. Opowieść żałobna podana w formie żartobliwej, świadkami dewastacji są bowiem trzy dusze pokutujące które starają się jak mogą ocalić swoje miejsce gdzie niegdyś żyły - teraz zaś pokutują ;) Ciekawy jest epilog....niepoprawny, wizja świata za 20+ lat....dziwna....i gdyby nie Putin - bardzo prawdopodobna.

Ciekawa podróż przez ostatnie 80 lat historii Polski. Opowieść o tym jak w naszym kraju cudownie zdziadzialiśmy - pozbyliśmy się antyków, pamiątek kultury szlacheckiej i magnackiej. Opowieść żałobna podana w formie żartobliwej, świadkami dewastacji są bowiem trzy dusze pokutujące które starają się jak mogą ocalić swoje miejsce gdzie niegdyś żyły - teraz zaś pokutują ;)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
50

Na półkach:

Kolejna książka, którą pochłonęłam bardzo szybko i nie zawiodłam się przy tym. No bo czy można się lepiej bawić niż czytają o perypetiach trzech zbłąkanych dusz, które trafiły do czyśćca po tym gdy wysadziły się armatą? Nie wydaje mi się. Akcja książki zaczyna się w epoce Napoleońskiej, a kończy w 2045 roku. Przez ten czas mamy okazję zobaczyć się co działo się z dworem naszych trzech nieszczęsnych dusz. A działo się wiele. II wojna światowa, działania SS oraz NKWD, czasy PGR i intensywna produkcja żywca wieprzowego, by gładko przejść do prób przekształcenia dworku na muzeum. Co łączy te wszystkie historie? Ano parszywi ludzi i to jak dusze pokutujące nie życzą ich sobie w swoim domu. Epilog książki przynosi nam za to całkowity lewicowy debilizm. Od kłótni o płcie i narodowości zaczynając przez księdza homoseksualistę kończąc na lesbijkach i innym barachle. Dodatkowo książka jest miłą odskocznią od znoju życia codzienne i powinna każdemu przypaść do gustu. Nie mówiąc o tym, że jakoś trzeba się dowiedzieć o wyczynach naszych niecnych hrabianek z Liszkowa!

Kolejna książka, którą pochłonęłam bardzo szybko i nie zawiodłam się przy tym. No bo czy można się lepiej bawić niż czytają o perypetiach trzech zbłąkanych dusz, które trafiły do czyśćca po tym gdy wysadziły się armatą? Nie wydaje mi się. Akcja książki zaczyna się w epoce Napoleońskiej, a kończy w 2045 roku. Przez ten czas mamy okazję zobaczyć się co działo się z dworem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
28

Na półkach: ,

Pilipiuk niezmiennie w świetnej formie. Jeśli ktoś lubi jego styl, to zdecydowanie się nie zawiedzie i będzie dobrze się bawił.
Całość rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, a jednak jest to spójna historia, którą warto poznać.

Pilipiuk niezmiennie w świetnej formie. Jeśli ktoś lubi jego styl, to zdecydowanie się nie zawiedzie i będzie dobrze się bawił.
Całość rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, a jednak jest to spójna historia, którą warto poznać.

Pokaż mimo to

avatar
190
188

Na półkach:

W mojej subiektywnej opinii to zdecydowanie najlepsza książka Pana Pilipiuka. Trafił w mój gust i zamiłowania bez dwóch zdań! Powołał do życia świetnych bohaterów (ach Ci Akowcy),dowcipne dziewczyny (w zasadzie tutaj trudno mówić o powołaniu do życia ;)) i mojego ulubionego lokaja Nepomucena. Okupanci byli równie interesującymi postaciami. Dodatkowym plusem jest przekrój przez pokolenia, a ostatni rozdział to już absolutna jazda po bandzie. W dodatku w moim stylu. Jak dla mnie rozrywkowa perełka!

W mojej subiektywnej opinii to zdecydowanie najlepsza książka Pana Pilipiuka. Trafił w mój gust i zamiłowania bez dwóch zdań! Powołał do życia świetnych bohaterów (ach Ci Akowcy),dowcipne dziewczyny (w zasadzie tutaj trudno mówić o powołaniu do życia ;)) i mojego ulubionego lokaja Nepomucena. Okupanci byli równie interesującymi postaciami. Dodatkowym plusem jest przekrój...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2423
506

Na półkach: , ,

[...]
– O mamuniu! – Piącha spojrzał na dowódcę z bałwochwalczym uwielbieniem.
– Kapitanie… Jak pan to świetnie wymyślił! Nie jestem godny butów panu czyścić.
– Ucz się, młody, ucz. Bo idą czasy tak podłe, że tylko najsprytniejsi mają cień szansy.
[...]
Uwielbiam to nasze proste, pracowite wiejskie życie – westchnęła panienka Lukrecja, patrząc na chłopów mozolnie przewracających grabiami siano.

Dla mnie BOMBA 😁
Moim skromny zdaniem MAJSTERSZTYK ! Ale jestem zdecydowanie stronnicza, bo to jeden z moich ulubionych polskich autorów. Jak na Pilipiuka przystało, całość jest lekka, prosta i zabawna. Książka śmieszy, uczy i przestrasza, do tego czyta się ją przyjemnie, a i fabularnie nie zawodzi. Autor jak zwykle najbardziej skupił się na okresie drugiej wojny światowej i komuny, nie szczędząc im krytyki i obśmiewania, ale nie zmienia to faktu, że znów wyszło mu to perfekcyjnie 👏😉
To po prostu rewelacyjna i doskonale zilustrowana przez Andrzeja Łąskiego, autora grafik chociażby do przygód Jakuba Wędrowycza lektura w tematyce nawiedzonych czterech ścian.
Warte polecenia nawet i miłośnikom horrorów, którzy po humorystyczne lektury rzadko sięgają.
W dodatku doskonale się wpisuje w panującą nam aktualnie zawieruchę dziejową…
JEŚLI ZNASZ TWÓRCZOŚĆ ANDRZEJA PILIPIUKA, TO WIESZ,
ŻE NIE MOŻESZ POMINĄĆ KSIĄŻKI “UPIÓR W RUDERZE”.
JEŚLI IMIĘ AUTORA NIC CI NIE MÓWI, TO NAJWYŻSZY CZAS NADROBIĆ ZALEGŁOŚCI I POZNAĆ ORYGINALNY STYL MISTRZA FANTASTYKI 😎
P O L E C A M !

[...]
– O mamuniu! – Piącha spojrzał na dowódcę z bałwochwalczym uwielbieniem.
– Kapitanie… Jak pan to świetnie wymyślił! Nie jestem godny butów panu czyścić.
– Ucz się, młody, ucz. Bo idą czasy tak podłe, że tylko najsprytniejsi mają cień szansy.
[...]
Uwielbiam to nasze proste, pracowite wiejskie życie – westchnęła panienka Lukrecja, patrząc na chłopów mozolnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
400
42

Na półkach: , ,

Gdy zauważyłam w księgarni Upiora w ruderze to, oczarowana Cyklem z wampirem, musiałam go mieć i przeczytać. Do tego ta zajawka na okładce książki – trzy niezbyt rozgarnięte dziewoje i zdobyczna armata pradziadunia, pałac na potrzeby pokuty przerobiony na Straszny Dwór – no po przeczytaniu tego nie było odwrotu.

Upiór w ruderze to jak na Pilipiuka przystało zbiorek opowiadań umiejscowionych na przestrzeni lat 1812 – 2047. Zaczynamy prologiem (1812),w którym poznajemy rzeczone trzy dziewoje – hrabiankę Lukrecję Liszkowską, kuzynkę Kornelię Liszkowską oraz ich służącą – Marcysię. Już tu dostajemy też pradziaduniową armatę i konsekwencje zabawy nią. Panienki za swoje mniejsze i większe grzeszki zostają skazane na 500 lat czyścca w formie aresztu domowego, a więc wracają do pałacu Liszkowskich straszyć. Na tym etapie zapowiada się kolejna świetna, pełna humoru książka Pilipiuka. No to szybko czytamy kolejne opowiadanka!
Układ i rok 1943 – w Liszkowie i okolicach panoszą się naziści, ale dogadują się z miejscowym oddziałem partyzantów AK. Martwi, sfabrykowani sowieci zadowalają obie strony. Gdy przydział dostaje nowy esessman, straszny służbista, szybko podpada lokalnym. No coż trzeba zlikwidować. I pewnie myślicie „chwila, chwila, to miała być historia z upiorami”, no właśnie…. Nasze trzy panienki pojawiają się tylko przelotem w zmiankach innych, że w pałacu straszy. Dopiero gdy partyzanci wyruszają na misję do pałacu pojawiają się i pomagają, ale względem całego opowiadania są postaciami wręcz epizodycznymi.
Bohater na miarę epoki – rok 1944 i okupacja sowietów. Nie będę się zbytnio rozpisywać o fabule. Dość powiedzieć, że wprowadzali swoje porządki i dorobili historię bohatera złodziejowi z poprzedniego opowiadania. Tu na całe szczęście upiorów dostajemy ciut więcej – same pozbyły się kwaterującego w pałacu majora i podpowiedziały gdzie szukać więźnia, ale wciąż jest to zaledwie epizod.
PGR – rok 1952. Towarzysz Kociuba dostaje zadanie założenia PGRu w pałacu. Panienki tym razem są zdecydowanie bardziej aktywne i próbują straszyć młokosa koszmarami, a gdy to nie wystarcza biorą sprawy w swoje niematerialne ręce. Szkoda tylko, że opowiadanie nudzi przez cały ten komunistyczny bełkot.
Straszny dwór – 1974 – magister Rosół ma założyć muzeum poświęcone „Bohaterowi na miarę epoki” – tutaj upiory to niemal tylko echo – mało kreatywnie starały się pozbyć intruza.
Plener – 1985 – króciutkie i wybitne opowiadanko. Dokładnie takie, jakiego oczekiwałam po zajawce z okładki. Marcysia jest główną bohaterką i komicznie pozbywa się kolejnego intruza w domu.
Koncert – 1993 – tutaj nie ma nic o duchach, jedynie próba naprostowania historii.
Epilog – 2047- kosmici podbili Ziemię, a bełkot ideologiczny i rasowy w opowiadaniu jest aż uciażliwy. Do ostatniego akapitu nic o dziewczynach.


Podsumowując, zawiodłam się na Upiorze w ruderze. Nijak się miał do moich oczekiwań. Momentami całe te polityczne gatki sprawiały, że miałam ochotę odłożyć książkę i o niej zapomnieć. Rozumiem, że ma to budować tło, ale to już przesada. Został tu zmarnowany potencjał – Lukrecja, Kornelia i Marcysia powinny błyszczeć w opowiadaniach. Chciałabym widzieć więcej ich wzajemnych relacji – dialogów i działań. Trochę też liczyłam, że w jakiś sposób odpokutują swój wyrok lub przeciwnie, powiększą go i w epilogu zobaczymy kolejny sąd.
Z dotychczas przeczytanych przeze nie dzieł Pilipiuka Upiór w ruderze był najsłabszy. A może miałam za wysokie oczekiwania…. Raczej nie będę polecać tej książki.

Po więcej recenzji książek zapraszam na mojego bloga: napolcerenaty.pl

Gdy zauważyłam w księgarni Upiora w ruderze to, oczarowana Cyklem z wampirem, musiałam go mieć i przeczytać. Do tego ta zajawka na okładce książki – trzy niezbyt rozgarnięte dziewoje i zdobyczna armata pradziadunia, pałac na potrzeby pokuty przerobiony na Straszny Dwór – no po przeczytaniu tego nie było odwrotu.

Upiór w ruderze to jak na Pilipiuka przystało zbiorek...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
96
96

Na półkach: ,

Czytając opinie poprzedników, zauważyłem powtarzające się parę razy twierdzenie, że "z Pilipiuka się wyrasta". Jest to o tyle bolesne, że niejedne wakacje wspominam z sentymentem właśnie z powodu z jego książek. "Oko jelenia", seria o Jakubie Wędrowyczu i starsze zbiory opowiadań dały mi naprawdę wiele cudownych chwil. Niestety z czasem zacząłem dostrzegać w kolejnych pozycjach podobne zwroty, powracające motywy i ogólne zmęczenie materiału.
Chociaż w tytule mamy upiora, a dokładniej to trzy upiorzyce, są one postaciami bardzo marginalnymi i w zasadzie mogłoby ich nie być. Znacznie bardziej pasowałby na okładkę tytuł jednego z opowiadań, tzn. "Bohater na miarę epoki". To właśnie owy "bohater" i jego wątek spaja wszystkie opowiadania i jest wyraźniejszy od motywu duchów panien. Jest też wg mnie znacznie lepiej napisany. Obok "umarły przypadkiem i straszą" mamy naprawdę zgrabnie pokazaną drogę fałszowania historii i próby jej utrzymania.
Jeśli miałbym wskazać główny temat zbioru opowiadań, poza czasami wojennym,i byłaby to ostra satyra okresu Stalinowskiego i PRL-u. Każdy, kto czytał i lubi serię o Pilipiukowych wampirach, wie, że autor w ukazywaniu bzdur i absurdów tej epoki czuje się jak ryba w wodzie. Problem w tym, że o ile w "Wampirze z..." mieliśmy bohaterów, których po prostu się lubi, w ich miejsce (poza partyzantami) otrzymujemy samych antybohaterów: cwaniaczków, oszustów i ślepo zapatrzonych w ustrój partyjniaków. Brakuje kogoś, do kogo czytelnik mógłby poczuć sympatię. Chociaż w jej miejsce otrzymujemy satysfakcję z upadków powyższych anty-.
Epilog zbioru wydaje się oderwany od reszty i ze zgrabnej satyry zmienia się w ciężkostrawną ideologiczną mieszaninę zawistnych fobii wobec Unii Europejskiej, gender, weganizmowi itp. tematów widocznych po prawej stronie politycznej sceny...

Czytając opinie poprzedników, zauważyłem powtarzające się parę razy twierdzenie, że "z Pilipiuka się wyrasta". Jest to o tyle bolesne, że niejedne wakacje wspominam z sentymentem właśnie z powodu z jego książek. "Oko jelenia", seria o Jakubie Wędrowyczu i starsze zbiory opowiadań dały mi naprawdę wiele cudownych chwil. Niestety z czasem zacząłem dostrzegać w kolejnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
369
368

Na półkach: ,

Historia ociekająca sarakzmem i absurdem, to znak rozpoznawczy autora. Przyznam się, że dawno nie śmiałam się tak głośno w trakcie lektury, jak tu podziwiając jaśnie panienki próbujące przetestować w stodole armatę🤣

Historia ociekająca sarakzmem i absurdem, to znak rozpoznawczy autora. Przyznam się, że dawno nie śmiałam się tak głośno w trakcie lektury, jak tu podziwiając jaśnie panienki próbujące przetestować w stodole armatę🤣

Pokaż mimo to

avatar
194
91

Na półkach:

Nuda, prostactwo i kiepski humor - z Pilipiuka się po prostu wyrasta...

Nuda, prostactwo i kiepski humor - z Pilipiuka się po prostu wyrasta...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 358
  • Chcę przeczytać
    345
  • Posiadam
    201
  • 2020
    59
  • 2020
    57
  • 2021
    40
  • Audiobook
    25
  • Fantastyka
    23
  • 2022
    20
  • Audiobooki
    17

Cytaty

Więcej
Andrzej Pilipiuk Upiór w ruderze Zobacz więcej
Andrzej Pilipiuk Upiór w ruderze Zobacz więcej
Andrzej Pilipiuk Upiór w ruderze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także