Czarna Góra
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Światy Pilipiuka (tom 12)
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2021-02-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-02-24
- Liczba stron:
- 396
- Czas czytania
- 6 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379646357
Gdzieś w dziczy u stóp Uralu umiera były katorżnik. Jego samotna śmierć staje się początkiem drogi dla dwóch ludzi. Wiekowego zesłańca i kilkunastoletniego chłopaka. Każdy ruszy w inną stronę, a jeden z nich rzuci prawdziwe wyzwanie śmierci. Mistrz Opowiadań odkrywa kolejne tajemnice swoich bohaterów. Tym razem wyjątkowo przewrotnie! Jeśli zastanawialiście się kiedyś, kim był Paweł Skórzewski, zanim został Doktorem Skórzewskim, teraz się tego dowiecie. Dowiecie się także do czego może się przydać pobyt w szpitalu psychiatrycznym, ile może człowieka kosztować imperatyw moralny (w przeliczeniu na złotówki) oraz co łączy Roberta z Marszałkiem Piłsudskim. Dla wyjątkowo zainteresowanych: relacja z ocalenia carewicza Aleksandra z pomocą...polskiej bomby atomowej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Powrót do przeszłości
Wydaje się, że podróże w czasie są niemożliwe. W końcu sam Stephen Hawking zorganizował przyjęcia dla podróżników w czasie i nikt się nie zjawił. Oczywiście biorę pod uwagę to, że organizator zataił liczbę gości. Może frekwencja przekroczyła jego najśmielsze oczekiwania. Jednakże dla własnej wygody załóżmy na chwilę, że wehikuł czasu to mrzonka, a cofnąć się czasie możemy co najwyżej podczas seansu filmowego. Cóż nam więcej pozostaje? Oglądanie zdjęć? A może wizyty w starych domach lub rozmowy z seniorami? Pewnie tak, ale moją ulubioną alternatywą są książki Pilipiuka.
„Czarna Góra” to kolejny już zbiór opowiadań, w którym poznajemy nowe przygody między innymi Pawła Skórzewskiego czy Roberta Storma. Tym razem do tego zacnego grona stałych bohaterów dołącza kolejna postać – znana z „Przyjaciela człowieka” – mianowanie Antonio Knot. Jak widać, autor upodobał sobie tego syna Polaka i Włoszki. Pewnie i nic w tym dziwnego, gdyż chłopak nie tylko uciekł ze szpitala psychiatrycznego, ale i cieszy się pewnym szczególnym talentem – otóż dotykając przedmiotów, miewa wizje związane z ich właścicielami. Świetny z niego materiał na poszukiwacza zaginionych artefaktów, co Autor zdaje się skrzętnie wykorzystywać.
Poza tytułowym opowiadaniem autor zaserwował nam jeszcze cztery historie. Tak więc mamy okazję zobaczyć, jak wyglądało życie Pawła Skórzewskiego, zanim został doktorem („Czarna Góra”),posłuchać wyjaśnień Roberta Storma na temat nie do końca legalnego przewozu zabytków („Decha”),udać się na poszukiwania zaginionej starej drewnianej skrzyni zawierającej czaszki wodzów II powstania pruskiego („Dwie czaszki”),prześledzić próby udaremnienia zamachu na carewicza Aleksego („Grom”),a także sprawdzić, czy uda się odnaleźć rzekomo przeklętą partyturę dzieła Vivaldiego („Jesienny sztorm”).
W sumie to trudno jest napisać o prozie Pilipiuka coś nowego i oryginalnego. Wielki Grafoman jest specjalistą w świetnie znanym sobie obszarze, czyli mieszaniu historii z ciekawostkami. I „Czarna Góra” nie jest żadnym odstępstwem od tego, co znamy i lubimy. Z jednej strony to zaleta, a z drugiej – wada. Chciałoby się… powieści, epickiej przygody. W krótkiej formie trudno zaangażować się w losy bohaterów, zwłaszcza gdy z góry wiemy, że nikomu nic się złego nie stanie.
Zdecydowaniem największym zaskoczeniem (i to pozytywnym) jest opowiadanie „Grom”. Autor rzuca nas w alternatywną wersję historii, w której Polska odzyskuje niepodległość na początku XX wieku, kilka lat przez 1918 rokiem. Duża w tym zasługa zaszachowania zaborców… bombą atomową. Wiadomo, że mamy do czynienia z totalnym wymysłem, oderwanym od prawdy historycznej, ale koncepcja i wykonanie są bardzo interesujące. Powieść osadzoną w takich realiach historycznych kupiłbym spokojnie na miesiąc przed premierą. Tak, proszę to potraktować jako zachętę.
Andrzej Pilipiuk po raz kolejny nie zawiódł, ale moje oczekiwania powoli rosną i coraz trudniej będzie je zaspokoić. Ten swoisty powrót do przeszłości potrafi zaserwować sporą dawkę emocji, jednakże przewidywalność momentami powoduje znużenie. To i tak nieźle, że mamy już do czynienia z dwunastym tomem opowiadań, a Autorowi wciąż udaje się zainteresować czytelnika. Pytanie jednak brzmi, czy rutyna nie spowoduje spadku jakości?
Michał Wnuk
Oceny
Książka na półkach
- 1 000
- 252
- 216
- 93
- 20
- 18
- 18
- 12
- 9
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
I znowu szkoda, że tak szybko koniec, dobrze, że jeszcze 2 tomy na horyzoncie :-)
I znowu szkoda, że tak szybko koniec, dobrze, że jeszcze 2 tomy na horyzoncie :-)
Pokaż mimo toKolejny zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka z serii ,,Światy Pilipiuka" za mną. Tym razem jestem trochę zniesmaczony po ukończeniu tej pozycji autora. Zabrakło mi przede wszystkim tego autorskiego sznytu. który do tej pory odkrywałem w książkach autora. Pomysł i kompozycje opowiadań są nawet ciekawe, ale gdy opowieść nabiera tempa i akcji, to nagle autor ogranicza mocno fabułę i bardzo ,,płasko" kończy swoje opowiadania. Trochę to przykre i smutne, bo jednak trochę zabrakło ,,tego czegoś", tego ,,Pilipiukowego".
Kolejny zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka z serii ,,Światy Pilipiuka" za mną. Tym razem jestem trochę zniesmaczony po ukończeniu tej pozycji autora. Zabrakło mi przede wszystkim tego autorskiego sznytu. który do tej pory odkrywałem w książkach autora. Pomysł i kompozycje opowiadań są nawet ciekawe, ale gdy opowieść nabiera tempa i akcji, to nagle autor ogranicza mocno...
więcej Pokaż mimo toJedynie opowiadanie "Czarna góra" było ciekawe, reszta niestety mnie nudziła.
Jedynie opowiadanie "Czarna góra" było ciekawe, reszta niestety mnie nudziła.
Pokaż mimo toTytułowe opowiadanie całkiem dobre reszta trochę ciut słabsze ale dają radę. Na tle współczesnych zbiorów opowiadań lepszy tytuł ale nie to co kiedyś.
Tytułowe opowiadanie całkiem dobre reszta trochę ciut słabsze ale dają radę. Na tle współczesnych zbiorów opowiadań lepszy tytuł ale nie to co kiedyś.
Pokaż mimo toRobert Storm i doktor Skórzewski to postacie które dzieli od siebie wiek, ale łączy ich też przemożna zdolność jak pisze sam autor „dotknięcia nienazwanego”. Zawsze z utęsknieniem czekam na kolejne tomy czy to wspominanych bohaterów czy też niezastąpionego Jakuba Wędrowycza. Z opowiadaniami tak już jest, że raz trafią się lepsze raz gorsze, ale zawsze czekam na zakończenie podziwiać wyobraźnię autora. Czytając książki Pilipiuka dochodzę do wniosku, że pomysł na dobre opowiadanie kryje się w każdej chwili naszego życia 😊
Robert Storm i doktor Skórzewski to postacie które dzieli od siebie wiek, ale łączy ich też przemożna zdolność jak pisze sam autor „dotknięcia nienazwanego”. Zawsze z utęsknieniem czekam na kolejne tomy czy to wspominanych bohaterów czy też niezastąpionego Jakuba Wędrowycza. Z opowiadaniami tak już jest, że raz trafią się lepsze raz gorsze, ale zawsze czekam na zakończenie...
więcej Pokaż mimo toCzasami zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej zebrać losy poszczególnych bohaterów osobno i chronologicznie, z drugiej strony jest jakiś zamysł w tym przeplataniu, które czasem splata ich losy w mało oczywisty sposób. Trzeba się tylko "wsłuchać" w poszczególne narracje, by wychwycić te punkty "styczne".
Czasami zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej zebrać losy poszczególnych bohaterów osobno i chronologicznie, z drugiej strony jest jakiś zamysł w tym przeplataniu, które czasem splata ich losy w mało oczywisty sposób. Trzeba się tylko "wsłuchać" w poszczególne narracje, by wychwycić te punkty "styczne".
Pokaż mimo toTytułowe opowiadanie ukazuje nam losy młodego doktora Skórzewskiego i jest zdecydowanie jednym z ciekawszych w tym zbiorze. Aczkolwiek odnoszę wrażenie, że pomysły na nowe historie są wymyślane już nieco na siłę. Nie są to tak ciekawe opowiadania jak kiedyś.
Tytułowe opowiadanie ukazuje nam losy młodego doktora Skórzewskiego i jest zdecydowanie jednym z ciekawszych w tym zbiorze. Aczkolwiek odnoszę wrażenie, że pomysły na nowe historie są wymyślane już nieco na siłę. Nie są to tak ciekawe opowiadania jak kiedyś.
Pokaż mimo toRaczej słabszy zbiór opowiadań ze Światów Pilipiuka. Najbardziej spodobało mi się pierwsze tytułowe opowiadanie, które opowiadało o "początkach" doktora Skórzewskiego :)
Raczej słabszy zbiór opowiadań ze Światów Pilipiuka. Najbardziej spodobało mi się pierwsze tytułowe opowiadanie, które opowiadało o "początkach" doktora Skórzewskiego :)
Pokaż mimo toPrzyjaciel człowieka, czyli jedenasta odsłona Światów Pilipiuka, ponownie nastroiła mnie optymistycznie do moich ulubionych bohaterów i spowodowała ochotę na więcej. Dlatego bez ociągania spojrzałam w kierunku Czarnej Góry i muszę przyznać, że ta dwunastka nie wypadła tak dobrze, jak oczekiwałam. Czarna góra
Pięć opowiadań.
Tradycyjnie będę streszczać wszystkich pięciu opowiadań zawartych w dwunastej osłonie cyklu Światy Pilipiuka, ale pozwolę sobie przytoczyć poniżej ich tytuły.
Czarna Góra;
Decha;
Dwie czaszki;
GROM;
Jesienny sztorm.
To nie tak miało być. ;)
Już na wstępie zaznaczyłam, że nie było tak różowo jak się spodziewałam. Więc teraz do rzeczy. ;)
Wśród pięciu opowiadań w zasadzie tylko jedno chwyciło mnie za serducho i jest to tytułowe opowiadanie Czarna Góra. W nim to mój ulubiony przyszły doktorek, jako młodzieniaszek wyrusza na poszukiwanie złota. Wyprawa przez pustkowia Sybiru niestety nie przynosi upragnionych bogactw, ale za to pokazuje ogromną smykałkę Piotra do lekarskiego fachu podczas „walki” z tajemniczym pasożytem.
Ponadto w tym opowiadaniu podobało mi się również poruszenie kwestii patriotyzmu w okresie zaborów, życia na wygnaniu, konsekwencji i ogólnie fajnie oddany surowy klimat Syberii.
Dwa kolejne opowiadania z europejskim Indiana Jonsem vel Robertem Stormem niestety nie wypadły najciekawiej. Choć samego pomysłu i ogromu wiedzy w tych opowiadaniach autorowi nie mogę odmówić.
Jeżeli spojrzeć na opowiadanie GROM, to tym razem historia alternatywna z Piłsudskim i bombą atomową w tle mnie nie kupiła.
Ostatnie opowiadanie Jesienny sztorm, to cóż prawda powrót do Wenecji i kolejnych znanych bohaterów (Antonia Knota i Malwiny Skórzewskiej),ale jakoś tak bez fanfar. Choć wątek grabieży dzieł sztuki przez Niemców podczas II Wojny Światowej, ma swoje zalety.
Reasumując. Dwunastą odsłonę Światów Pilipiuka mogę podsumować moim ulubionym słowackim określeniem nič moc. I tym uroczym komentarzem pozwolę sobie zakończyć mój wywód i raczej skupić się na oczekiwaniu na kolejną odsłonę cyklu pod tytułem Zło ze wschodu.
https://unserious.pl/2023/10/czarna-gora/
Przyjaciel człowieka, czyli jedenasta odsłona Światów Pilipiuka, ponownie nastroiła mnie optymistycznie do moich ulubionych bohaterów i spowodowała ochotę na więcej. Dlatego bez ociągania spojrzałam w kierunku Czarnej Góry i muszę przyznać, że ta dwunastka nie wypadła tak dobrze, jak oczekiwałam. Czarna góra
więcej Pokaż mimo toPięć opowiadań.
Tradycyjnie będę streszczać wszystkich pięciu...
Kolejna porcja opowiadań Pilipiuka. Tym razem dowiadujemy się w czemu / komu zawdzięczamy to, że doktor Skórzewski poszedł na studia medyczne - Czarna Góra. Jaką kolejną tajemnice rozwiąże Robert Storm - Decha oraz gdzie mówi się po kaszubsku - Dwie czaszki. W kolejnym opowiadaniu staramy się dowiedzieć, czy Polska jest mocarstwem atomowym - GROM. Natomiast ostatnie przeniesie nas do Zary i Wenecji, w której Antonio Knot stara się uratować siebie, Malwinę oraz pewnego profesora i jego wnuczkę - Jesienny sztorm.
Kolejna porcja opowiadań Pilipiuka. Tym razem dowiadujemy się w czemu / komu zawdzięczamy to, że doktor Skórzewski poszedł na studia medyczne - Czarna Góra. Jaką kolejną tajemnice rozwiąże Robert Storm - Decha oraz gdzie mówi się po kaszubsku - Dwie czaszki. W kolejnym opowiadaniu staramy się dowiedzieć, czy Polska jest mocarstwem atomowym - GROM. Natomiast ostatnie...
więcej Pokaż mimo to