-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2017-10-07
2024-03-29
2023-10-10
2019-03-15
2020-07-27
2017-08-20
To jedna z tych książek, które na wieczne czasy zaległyby po środku moje kolejki do zakupu, gdyby nie ekranizacja. Ekranizacja, którą chce się obejrzeć, a która pewnie niedługo zniknie z kanałów filmowych na amen. Ekranizacji się nie obejrzy, jeśli chce się przeczytać książkę. Więc czytamy książkę. I to jest dobra książka. Zapraszam.
http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2017/10/303-ted-chiang-historia-twojego-zycia.html
To jedna z tych książek, które na wieczne czasy zaległyby po środku moje kolejki do zakupu, gdyby nie ekranizacja. Ekranizacja, którą chce się obejrzeć, a która pewnie niedługo zniknie z kanałów filmowych na amen. Ekranizacji się nie obejrzy, jeśli chce się przeczytać książkę. Więc czytamy książkę. I to jest dobra książka....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-23
Chyba nic tak nie może wpłynąć na człowieka jak Książka, którą kupiło się przez przypadek, nie mając o niej bladego pojęcia. Zaintrygowała mnie okładka, która moim zdaniem idealnie wpisuje w klimat i tematykę Powieści. Tak jak na okładce, w Historii tej nie ma barw. Są tylko różne odcienie szarości.
Większość Książki stanowi stenogram z rozmowy. Nie. Jest to stenogram połączony z opisem przeżyć wewnętrznych - nie mamy typowej budowy: - powiedziała z uśmiechem Anax, tylko stwierdzenie: Anax: coś tam, coś tam. To w dziwny sposób ułatwia i usprawnia lekturę oraz nadaje jej oryginalny charakter. Kojarzy mi się w ten sposób z Antyfoną Sonmi~451 z Atlasu Chmur. I to nie tylko pod względem konstrukcji, ale też tematyki.
W Genezis autor podejmuje różne zagadnienia filozoficzne: od duszy poczynając, do tego, czy sztuczna inteligencja może się równać z człowiekiem. Sięga do twórczości starożytnych filozofów (widzimy to chociażby po imionach bohaterów: Anaksymandra, Platon, Arystotelia). Niech jednak nikomu się nie wydaje, że jest to jakaś rozprawa filozoficzna owinięta w pseudofabułę (jak w przypadku Świata Zofii na przykład). Nie! Atmosfera staje się z upływem czasu coraz cięższa, czujemy na sobie dezorientację Anax. Z początku postanowiłam dać ocenę 8 lub 9, ale potem przyszedł szok pierwszy i wiedziałam, że będzie to dziesiątka, a następnie szok drugi, czyli skala została rozwalona. Bo autor świetnie dawkuje napięcie, w pewnym momencie powodując, że czytelnikowi brakuje tchu. Po raz pierwszy w pełni zgadzam się z opisem na okładce. Sama więcej bym już chyba nie wymyśliła, więc zacytuję:
GENEZIS to niezwykła Książka, która w niespotykany sposób łączy w sobie to, co najlepsze w science fiction oraz filozofii. Stawia pytania o duszę, dalszą ewolucję człowieka, zapytuje o możliwość uświadomienia sztucznej inteligencji. Bernard Beckett odpowiedzi poszukuje u klasyków filozofii, po czym uaktualnia je i wykorzystuje w świecie galopujących współczesnych technologii. Książkę czyta się niczym najlepszy thriller - jednym tchem.
Jak można się domyślać, polecam to K A Ż D E M U i zaczynam ewangelizować moje koleżanki. Bo tę pozycję po prostu trzeba przeczytać.
Marre
PS. Duże litery zastosowałam ze względu na szacunek do tej epickiej Książki. Oczywiste więc, że w tym celu zmodyfikowałam trochę opis okładkowy.
Chyba nic tak nie może wpłynąć na człowieka jak Książka, którą kupiło się przez przypadek, nie mając o niej bladego pojęcia. Zaintrygowała mnie okładka, która moim zdaniem idealnie wpisuje w klimat i tematykę Powieści. Tak jak na okładce, w Historii tej nie ma barw. Są tylko różne odcienie szarości.
Większość Książki stanowi stenogram z rozmowy. Nie. Jest to stenogram...
2015-08-06
2019-11-15
2024-01-06
2020-08-31
2022-04-18
2022-03-02
2014-07-24
Południe Stanów Zjednoczonych oraz dawny Dziki Zachód są zupełnie inne niż Nowy Jork, Chicago czy Kalifornia. Styl życia na prerii zadziwia nawet tych, którzy dobrze znają Amerykę. [...]
Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Posłuchajcie...
[fragmenty opisu z okładki]
Nie zamierzam ukrywać, że pana Wojciecha ubóstwiam w każdej postaci (i pozwalam sobie nazywać go panem Wojciechem). Co niedziela oglądam na TVP2 "Boso przez świat" i mimo że chyba każdy odcinek oglądałam po trzy razy, to nie zamierzam przestawać. I jako że pan Wojciech jest "fajnym człowiekiem", to pisze też książki. I zawsze dam 10/10, nie czytając ich nawet (ale tym razem czytałam!!! :)).
"Dotychczas pisałem książki o Indianach z Amazonii - było dziko i egzotycznie. To jest o kowbojach z Arizony, i też będzie dziko i egzotycznie." [s. 7]
No właśnie. Ja, Tomasz Niedowiarek, nie za bardzo w to wierzyłam. Bo Amazonia zawsze da nam jakieś fajne przeżycia, ale pisać o Stanach? Bałam się. I nie potrzebnie.
Cała książka jest właściwie zbiorkiem anegdot o życiu na prerii, które nieustannie kojarzyły mi się z felietonami. I równie dobrze je się czytało. Całość okraszona jest specyficznym tamtejszym humorem, zachwytami autora nad wolnością w wydaniu amerykańskim oraz amerykańskim stylem życia, specyficznymi poglądami tegoż autora, klimatycznymi zdjęciami i nastrojem letniego niecnierobienia. Pan Wojciech w świetny sposób przekazał mentalność "współczesnych kowbojów" i sam jej trochę zażył.
Z tej książki bucha "totalny chillout". Ktoś, kto wymyślił datę premiery w środku lata był WIELKIM GENIUSZEM. Bo tę książkę najlepiej czytać sobie w cieniu w ogródku, opcjonalnie na balkonie/plaży, gdy wokół trzydzieści stopni Celsjusza. Ja niestety czytałam na szpitalnym łóżku (ale trzydziestostopniowy upał również mi towarzyszył -_-), ale i tak czułam się świetnie. Mimo że książka zachęca do zakupu domku na prerii, to ja chyba jednak pozostanę przy książkach pana Wojciecha.
Ogółem książka to po prostu kolejny świetnie się zapowiadający bestseller w dorobku autora. Przyciągnie nowych fanów i ucieszy starych. Jak najbardziej polecam każdemu.
miedzysklejonymikartkami.blogspot.com
Południe Stanów Zjednoczonych oraz dawny Dziki Zachód są zupełnie inne niż Nowy Jork, Chicago czy Kalifornia. Styl życia na prerii zadziwia nawet tych, którzy dobrze znają Amerykę. [...]
Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Posłuchajcie...
[fragmenty opisu...
2019-11-30
2020-12-19
2019-09-30
Rewelacyjna książka, ale nie pozostawi we mnie chyba trwałego śladu.
Rewelacyjna książka, ale nie pozostawi we mnie chyba trwałego śladu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-11
2019-06-09
Do debiutanckiej powieści Margaret Atwood podchodziłam bardzo ostrożnie. Opis zapowiadał prostą historię o kobiecym samoprzebudzeniu. Niesłusznie jednak zwątpiłam w jedną z moich ulubionych autorek. "Kobieta do zjedzenia" to powieść inteligentna, uszczypliwie dowcipna i po której, mimo upływu prawie pięćdziesięciu lat od daty premiery, absolutnie nie czuć wieku. Zapraszam.
Ciąg dalszy na:
https://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2017/11/210-kobieta-do-zjedzenia.html
Do debiutanckiej powieści Margaret Atwood podchodziłam bardzo ostrożnie. Opis zapowiadał prostą historię o kobiecym samoprzebudzeniu. Niesłusznie jednak zwątpiłam w jedną z moich ulubionych autorek. "Kobieta do zjedzenia" to powieść inteligentna, uszczypliwie dowcipna i po której, mimo upływu prawie pięćdziesięciu lat od daty premiery, absolutnie nie czuć wieku....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to