Jesteśmy społecznością, która kocha książki

www.instagram.com/daria_czytaa „To właśnie konflikty odsłaniają wyznawane przez nas wartości". Bernard Beckett - Genezis 9/10 45/2018 Genezis to książką, po którą z pewnością nie sięgnęłabym sama. Opis książki po prostu nie wywołuje we mnie efektu wow i z pewnością bym się jej wystraszyła. Sięgnęłam jednak po nią w momencie, gdy opowiedział mi o niej jeden z moich przyjaciół. Książka, która liczy zaledwie 120 stron potrafi wywołać więcej emocji niż niejedna pięciuset stronicowa pozycja. Mała, niepozorna ale CUDOWNA pozycja na mojej liście. Cała historia rozgrywa się z przyszłości, więc czytając książkę możemy jednocześnie zastanowić się nad tym czy aby na pewno zmierzamy w odpowiednim kierunku. Kierunku, w którym to sztuczna inteligencja będzie warta więcej niż ludzkie życie. W miejscu gdzie kiedyś znajdowała się Nowa Zelandia obecnie(mówimy o czasach, w, których dzieje się akcja) znajduje się utopijna republika. Mieszkańcy tego platońskiego marzenia są bezpieczni, ich życiu nie zagrażają żadne przestępstwa ani choroby. Wszystko ma jednak swoją ceną, a ceną bezpieczeństwa w tym przypadku jest brak wolności. Na teraz Państwa nie ma prawa dostać się żadna obca osoba, w wieżach na granicach terenu służbę pełnią żołnierze, których celem jest zestrzelić każdy samolot, każda łódź i każdy podejrzany obiekt. W wieży panują ściśle określone reguły i żołnierz nie ma nawet prawa się zawahać przed odstrzeleniem czegokolwiek. Wszystko kończy się w momencie, gdy Adam Forte łamie reguły i pomaga przedostać się pewnej nastolatce na teren kraju. W więzieniu Adam spędza czas z robotem – sztuczną inteligencją i mimo, że początkowo jest negatywnie nastawiony do tego typu eksperymentów to z czasem między nimi zaczynają pojawiać się przyjaźnie. Książka ta to właściwie opowieść czternastoletniej Anaksymandry, która opowiada historię Adama, o którym sama uczyła się na historii. Jesteśmy, więc w dalekiej przyszłości, w której nastolatka opowiada o przeszłości.. Jednak dla nas jest to nadal przyszłość. Anaksymandra podczas czterogodzinnego egzaminu, który pozwoli wstąpić jej w szeregi Akademii, elitarnej instytucji zarządzającej utopią przedstawia historię Adama ze swojej perspektywy. My – czytelniczy czujemy się troszkę jak na egzaminie maturalnym z języka polskiego, który dodatkowo zawiera stworzone przez ‘ucznia’ hologramy przedstawiające dane wydarzenia z przeszłości w wyobrażeniu osoby, która o tym opowiada. Pod koniec egzaminu dziewczynie zostaje pokazany jeden hologram.. Hologram, który nie jest ogólnodostępnym widokiem, dlatego można pomyśleć, że nasza bohaterka zdała egzamin i zasiądzie w szeregach Akademii. W tej książce jednak nic nie jest takie, jakie mogłoby się wydawać. Emocje u czytelnika wywołuje nie tylko historia opowiadana przez nastolatkę, ale z każdym rozdziałem czytelnik zawiązuje również więź z samą Anaksymandrą, co powoduje, że ostatnie rozdziały to podwójny szok. Książkę polecam szczególnie, że nie posiada wielu stron to warto po nią sięgnąć, chociażby dla samej próby. A ja jestem niezmiernie wdzięczna, że dzięki innej osobie mogłam na nią trafić. „Jestem tym, co czuję, gdy promienie słońca ogrzewają moją skórę; jestem tym, co czuję, gdy załamuje się nade mną chłodna morska fala. Jestem wszystkimi miejscami, w których nigdy nie byłem, ale które wyobrażam sobie, gdy zamknę oczy. Jestem smakiem pocałunku, jestem kolorem włosów. Drwisz z kruchości mojego życia, ale to właśnie obawa przed śmiercią nadaje mu smak. Jestem myślicielem, panem myśli. Jestem dociekliwością, jestem rozsądkiem, jestem miłością, jestem nienawiścią. Jestem obojętnością. Jestem synem człowieka, który także był czyimś synem. Jestem powodem radosnego śmiechu mojej matki; jestem też powodem jej płaczu. Jestem zachwytem i jestem zachwycający. Owszem, gdy świat przebiega przez twoje obwody, może pobudzać je do reakcji. Ale przeze mnie świat nie przebiega. On we mnie trwa. Świat jest we mnie, a ja w nim. We mnie odbija się natura wszechświata. Jestem czymś, czego nigdy nie stworzy żadna maszyna. Jestem sensem.” – Wypowiedź Adama skierowana ku sztucznej inteligencji.