-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-06-20
2022-10-14
oże zacznę od tego czym jest przemoc, skoro słowo to pojawia się w samym tytule. Żeby móc mówić o przemocy muszą być spełnione określone warunki. Większość z nich jet oczywista: intencjonalność i chęć wyrządzenia krzywdy, powoduje cierpienie i szkody, narusza godność, pozbawia praw. Jest jednak jeden warunek, który sprawia, że przemocą nie powinno nazywać się każdego aktu agresji i jest nim nierównowaga sił. Tym w prostych słowach można te dwa pojęcia odróżnić.
Dla jasności, ja bardzo się cieszę, że pojęcie przemocy stało się bardziej 'pojemne'. Że to nie jest już tylko sytuacja, w której konkubent zleje konkubinę na kwaśne jabłko. Że wiemy już, że przemoc może przybierać różne formy - psychiczną, seksualną, ekonomiczną. Ale nazywanie przemocą wszystkiego 'jak leci' osłabia to pojęcie. I działa na walkę z prawdziwą przemocą przeciwskutecznie. Jeśli powiecie szefowi, że jest głupi to to nie jest przemoc tylko agresja słowna (ewentualnie autoagresja ;) ). Jeśli powiecie to podwładnemu w obecności innych podwładnych (i jeśli dzień wcześniej piliście z nim jego wódkę w jego domu), to to jest przemoc.
Co do samej książki miałam ogromne oczekiwania i wszystkie zawiodła. Jest egzaltowana, teatralna, może i jest jakiś sens w tej metodzie, ale sposób jej podania jest tak irytujący, że... a podam cytat:
"Siostro (nie zakonna - przypis własny ;) ), jestem do głębi poruszony tym, że chcesz uwolnić nasze serca od goryczy. Imponuje mi twoja odwaga. Byłby to dla mnie wielki dar dowiedzieć się, co teraz odczuwasz w stosunku do mnie"
I jak? udało się komuś nie uśmiechnąć? Takiej retoryki nie reprezentuje nawet prowincjonalny proboszcz. Ja wiem, że te psychoterapeutyczne scenki są przerysowane celowo, ale są chyba jakieś granice tego absurdu?
Dla równowagi były też humorystyczne akcenty (jakby powyższy cytat nie był wystarczająco śmieszny):
'Mężczyźni na całej kuli ziemskiej, poza nielicznymi wyjątkami, wywodzą się ze starej szkoły Johna Wayne'a, Clinta Eastwooda i Rambo, zgodnie z którą emocje wyraża się czymś w rodzaju chrząknięcia.'
I ja bym się była nawet skłonna z tym zgodzić ;)
Ale tej przemocy w tytule mi to nie rekompensuje. Jestem na nie. Oddaj fartucha.
oże zacznę od tego czym jest przemoc, skoro słowo to pojawia się w samym tytule. Żeby móc mówić o przemocy muszą być spełnione określone warunki. Większość z nich jet oczywista: intencjonalność i chęć wyrządzenia krzywdy, powoduje cierpienie i szkody, narusza godność, pozbawia praw. Jest jednak jeden warunek, który sprawia, że przemocą nie powinno nazywać się każdego aktu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-02-06
Chyba osiągnęłam maksymalne nasycenie literaturą pedagogiczną, bo odnoszę wrażenie, że ta książka ma niewiele więcej sensu co Polski Ład. Dobra fatalny przykład. Wszystko ma więcej sensu niż Polski Ład. W każdym razie niczego do mojego życia nie wniosła. Nie to, żeby w sumie miała, bo krzyczenie na 2-latka ma z kolei dokładnie tyle samo sensu co Polski Ład, ale lubię się okopać wiedzą na przyszłość. Well, nie tym razem.
A w ogóle to dlaczego autorka zwraca się w niej wyłącznie do kobiet? I to takich średnio rozgarniętych. Przekaz w stylu ratowanie skrzatów z tarapatów.
To mężczyźni się już teraz nie denerwują na dzieci? Ktoś? Coś?
Chyba osiągnęłam maksymalne nasycenie literaturą pedagogiczną, bo odnoszę wrażenie, że ta książka ma niewiele więcej sensu co Polski Ład. Dobra fatalny przykład. Wszystko ma więcej sensu niż Polski Ład. W każdym razie niczego do mojego życia nie wniosła. Nie to, żeby w sumie miała, bo krzyczenie na 2-latka ma z kolei dokładnie tyle samo sensu co Polski Ład, ale lubię się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-01-04
Nie z każdym słowem w tej książce się zgadzam. Ale bez wątpienia pokazuje jak rodzice i dzieci w zinstytucjonalizowany sposób zostali zmuszeni do szkołocentrycznego modelu rozwoju dziecka i rodzicielstwa i są w tym całkowicie bezradni.
O nieudolności, nieefektywności i irracjonalności systemu edukacji w kształcie, który znamy wiemy wszyscy. Jest więzieniem i to całkiem dosłownie dla ciała, duszy i myśli, gdzie kreatywność zakuwa się w kajdany, myślenie poza schematem karze złymi ocenami, bo nie jest zgodne z kluczem, nie ma w nim miejsca na najcenniejszą naukę przez zabawę i samodzielność.
Nawet jeśli działając w pojedynkę nie zmienimy systemu, to miejmy przynajmniej świadomość, że jest on do granic absurdu wbrew ludzkiej naturze, wbrew wolności i wspierajmy swoje dzieci zamiast wciskać je w ten system kolanem.
Nie z każdym słowem w tej książce się zgadzam. Ale bez wątpienia pokazuje jak rodzice i dzieci w zinstytucjonalizowany sposób zostali zmuszeni do szkołocentrycznego modelu rozwoju dziecka i rodzicielstwa i są w tym całkowicie bezradni.
O nieudolności, nieefektywności i irracjonalności systemu edukacji w kształcie, który znamy wiemy wszyscy. Jest więzieniem i to całkiem...
2021-12-28
Bardzo przyjemna książka dla rodziców. O rodzicielstwie mądrym i z dystansem.
Bardzo przyjemna książka dla rodziców. O rodzicielstwie mądrym i z dystansem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-05-27
Super książka, jedna z lepszych o wychowaniu. Miejmy w sobie odwagę, żeby przyznać, że w tym o czym pisze Kohn coś jest. I miejmy odwagę coś z tym zrobić w naszej relacji z dzieckiem
Super książka, jedna z lepszych o wychowaniu. Miejmy w sobie odwagę, żeby przyznać, że w tym o czym pisze Kohn coś jest. I miejmy odwagę coś z tym zrobić w naszej relacji z dzieckiem
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-04-09
Rewelacja, przeczytałam masę książek o tematyce dziecięcej, ale ta jest naprawdę wyjątkowa. Nie polecam jednak od niej zaczynać. Lepiej przeczytać kilka wartościowych książek wcześniej, żeby wyrobić w sobie odpowiednią postawę i otwartość na rady i narzędzia w tej zawarte. Wtedy naprawdę ma szanse zmienić naszą relację z dzieckiem i pomóc skutecznie radzić sobie z codziennymi rodzicielskimi wyzwaniami.
Rewelacja, przeczytałam masę książek o tematyce dziecięcej, ale ta jest naprawdę wyjątkowa. Nie polecam jednak od niej zaczynać. Lepiej przeczytać kilka wartościowych książek wcześniej, żeby wyrobić w sobie odpowiednią postawę i otwartość na rady i narzędzia w tej zawarte. Wtedy naprawdę ma szanse zmienić naszą relację z dzieckiem i pomóc skutecznie radzić sobie z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-10
2021-01-05
Bardzo dobra książka. Ale rozdziałem o jedzeniu się drogie mamy nie przejmujcie. Po jego przeczytaniu wszystkie znajome osoby, które czytały tę książkę histeryzowały, że się nie nadają na matkę. Spokojnie, nikt z nas nie ma 48 godzin w ciągu doby na spędzenie ich wyłącznie w kuchni i spełnienie tych wymagań. Reszta bardzo cenna
Bardzo dobra książka. Ale rozdziałem o jedzeniu się drogie mamy nie przejmujcie. Po jego przeczytaniu wszystkie znajome osoby, które czytały tę książkę histeryzowały, że się nie nadają na matkę. Spokojnie, nikt z nas nie ma 48 godzin w ciągu doby na spędzenie ich wyłącznie w kuchni i spełnienie tych wymagań. Reszta bardzo cenna
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-04-01
Super książka! zanim zagłębicie się w otchłań poradników jak zostać rodzicem i zwariujecie, przeczytajcie tę książkę dla nabrania dystansu. Z resztą książkę tę mogą przeczytać zarówno rodzice już dorosłych dzieci, jak i bezdzietni, generalnie wszyscy :)
Super książka! zanim zagłębicie się w otchłań poradników jak zostać rodzicem i zwariujecie, przeczytajcie tę książkę dla nabrania dystansu. Z resztą książkę tę mogą przeczytać zarówno rodzice już dorosłych dzieci, jak i bezdzietni, generalnie wszyscy :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-11-25
2020-05-29
2020-06-10
2020-06-28
2020-07-29
2020-09-01
2020-11-26
Jako pedagog dużo czytam książek pedagogicznych i miałam już poczucie, że treści zaczynają się powtarzać. Ta jest inna, głównie ze względu na to, że ma zawężone spektrum do chłopców. Dla mnie odkrywcza i cenna.
Jako pedagog dużo czytam książek pedagogicznych i miałam już poczucie, że treści zaczynają się powtarzać. Ta jest inna, głównie ze względu na to, że ma zawężone spektrum do chłopców. Dla mnie odkrywcza i cenna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to