W Paryżu dzieci nie grymaszą
- Kategoria:
- poradniki dla rodziców
- Tytuł oryginału:
- Bringing Up Bébé
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2013-06-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-13
- Data 1. wydania:
- 2013-01-17
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308050279
- Tłumacz:
- Małgorzata Kaczarowska
- Tagi:
- dzieci Paryż wychowanie
Reportersko-poradnikowa opowieść amerykańskiej dziennikarki, mamy, która na kilka lat trafia do Paryża (rodzi tu swoją pierwszą córkę, a następnie synów –bliźniaków) i ku swojemu zaskoczeniu odkrywa, że francuskie dzieci śpią smacznie, jedzą z apetytem, potrafią być cierpliwe i spokojne, a ich rodzice są stosunkowo zrelaksowani.
Autorka postanawia więc zgłębić ten fenomen, opisać go i w ten sposób przekazać rodzicom - nie Francuzom metody i rady z „francuskiej szkoły wychowania”.
W Paryżu dzieci nie grymaszą to nie tylko dawka porządnej praktycznej wiedzy na temat wychowania, to także bardzo autentyczne świadectwo przeżywania macierzyństwa, zmagania się z jego trudnościami, oczekiwaniami otoczenia, wpajanymi od lat stereotypami, świadectwo umiejętności odnalezienia własnej, indywidualnej macierzyńskiej, rodzicielskiej drogi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Tajemniczy spokój francuskich matek
Ten literacki korowód zmęczonych matek, wielki coming out. Wiem, że to było konieczne i dla samych Matek Polek, i dla obserwujących. Ok, zajmowanie się małym dzieckiem jest wyczerpujące. Byłyście zmęczone, ja też byłam zmęczona, teraz na niewyspaną wygląda moja sąsiadka. Możemy o tym porozmawiać, niektóre z nas piszą o tym bloga, inne książki. Możemy się nad sobą poużalać albo razem pośmiać. Ale, prawdę mówiąc, ten lament przypomina mi licytowanie się starszych pań w kolejce do lekarza i prowadzi donikąd.
Zamiast czytać o tym, że ktoś inny też jest zmęczony, wolę się wyspać. A precyzyjniej: dowiedzieć się, jakim cudem matka dwójki dzieci - najlepszej koleżanki mojej ośmioletniej córki, i małej naręcznej istoty w wieku wczesnoprzedszkolnym - jest wyspana i spokojna. Widuję ją co rano w szkole, bo jej córka ma szafkę obok szafki mojej córki. Tak, jest Francuzką. I jedyną znaną mi matką, która wie coś, o czym ja najwyraźniej nie mam pojęcia.
Na przeszpiegi wysłałam Pamelę Druckerman, która miała okazję obserwować nie jedną, ale setki francuskich matek, bo od ośmiu lat mieszka w Paryżu. Druckerman szybko zorientowała się, że jej sposób bycia nie sprawdzał się w Paryżu. Jeśli Nowy Jork faworyzuje kobiety, które roztrząsają błędy przeszłości i próbują się odnaleźć w swoich emocjach, to Paryż preferuje takie, które - przynajmniej na zewnątrz - niczego nie żałują. We Francji powiedzieć o sobie 'neurotyczna' nie jest na poły potępianiem się, a na poły przechwalaniem - to wyłącznie określenie choroby psychicznej. Tak więc nasza pani detektyw, próbująca odkryć sekret spokoju francuskich matek, próbuje być mniej podobna do Carrie Bradshaw, a bardziej do Catherine Deneuve. Na szczęście, nie rezygnuje z nowojorskiego poczucia humoru.
Razem z nią porównujemy francuskie („Dziewięć miesięcy w Spa”) i amerykańskie („peany na cześć spodni na gumce”) magazyny dla kobiet w ciąży, szpitale, żłobki, przedszkola, rodzinne obiady. Dowiadujemy się, co to jest 'cadre', co francuscy rodzice mają na myśli mówiąc o 'éducation' i 'équilibre'. Kto to jest 'maman-taxi', jaka jest różnica między 'byciem grzecznym' a 'sage' i co to jest pauza. Wszystko to robicie już od dawna, jeśli udało wam się zachować zdrowy rozsądek. Ale, jak wiadomo, o to teraz najtrudniej.
Po przeczytaniu książki Druckerman stwierdziłam, że chociaż wychowuję córkę w podobny sposób, jak robią to Francuzki, byłam w 'amerykańskiej' ciąży i w taki też sposób urodziłam i karmiłam moją córkę, gdy była mała. Od babci (typowej niedzielnej matki) dostawałam inne rady niż od mojej mamy (która zrezygnowała na wiele lat z pracy, by wychować dzieci),co innego mówiły mi panie z przedszkola mojej córki. Zazdroszczę więc Francuzkom tej zgody, która, wg Druckerman, panuje we francuskim społeczeństwie co do sposobu, w jaki należy wychowywać dzieci. I, przede wszystkim, tego, w jaki sposób Francuzki radzą sobie z poczuciem winy. Podczas gdy ja po pół roku zajmowania się wyłącznie dzieckiem fantazjowałam o pójściu na manicure i dowiedziałam się, że powinnam a) raczej pomyśleć o pójściu do pracy (babcia) b) raczej nie zostawiać dziecka nawet na chwilę (mama),Francuzka na moim miejscu zrobiłaby to, na co miałaby ochotę, bo jej dziecko byłoby w żłobku. Można by w tym momencie ciężko westchnąć ale nie chcę dosiadać się do narzekających pań w kolejce. Zamiast tego opowiem wam coś innego. Zapytałam moją niedoścignioną Francuzkę, jak podoba jej się polskie przedszkole, do którego chodzi jej córka. Spodziewałam się niezadowolenia z menu i z braku 'cadre'. Zamiast tego usłyszałam: „Panie są bardzo dobre i czułe. We francuskim przedszkolu nikt by tak M. nie przytulał, bo wszyscy obawiają się oskarżenia o molestowanie”. Sytuacja jest więc nieco bardziej skomplikowana niż w książce Druckerman. Nic nie jest proste, a już na pewno nie wychowywanie dzieci. Nie jest proste, ale jak pisze Druckerman, mogłoby być nieco przyjemniejsze. Francuzki uważają, że wychowywanie dzieci jest przyjemnością. Amerykanki, udręczone przez liczne wykluczające się koncepcje wychowawcze, już mniej. A Polki? Polki mogłyby nauczyć się od Francuzek, jak zejść z karuzeli niepokoju i poczucia winy.
Kasia / porządekalfabetyczny
Oceny
Książka na półkach
- 1 095
- 707
- 260
- 55
- 30
- 18
- 17
- 11
- 11
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
Ktoś mi polecał tę pozycję i pomyślałam, że pod koniec roku po nią w końcu sięgnę. Ale w sumie nie wiem co ja przeczytałam. Na pewno nie jest to poradnik. Nawet przez pierwsze 30% książki jest niewiele o dzieciach, a bardziej o różnicach między USA i Francją, takich obyczajowych i jak autorka się próbowała odnaleźć we Francji. Jedyny plus tej książki to to że dosyć gładko się czyta, jest napisana lekkim językiem, autorka rzuca żartami. 3 gwiazdki za sam styl pisania, bo treść nie dla mnie.
Ktoś mi polecał tę pozycję i pomyślałam, że pod koniec roku po nią w końcu sięgnę. Ale w sumie nie wiem co ja przeczytałam. Na pewno nie jest to poradnik. Nawet przez pierwsze 30% książki jest niewiele o dzieciach, a bardziej o różnicach między USA i Francją, takich obyczajowych i jak autorka się próbowała odnaleźć we Francji. Jedyny plus tej książki to to że dosyć gładko...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDzięki książce dowiecie się, jak do tematu ciąży i rodzicielstwa podchodzi się we Francji. Autorka porownuje to podejście, z tym jakie jest w USA.
Fajnie się czyta. Można znaleźć dla siebie różne inspiracje.
Dzięki książce dowiecie się, jak do tematu ciąży i rodzicielstwa podchodzi się we Francji. Autorka porownuje to podejście, z tym jakie jest w USA.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFajnie się czyta. Można znaleźć dla siebie różne inspiracje.
Bardzo przyjemna lektura. Autorka świetnie połączyła opis zderzenia kultury amerykańskiej, w której została wychowana z kulturą francuską, paryską, w której przyszło jej wychowywać swoją córkę. Bardzo fajnie wyważone proporcje opisów swoich wyobrażeń, doświadczeń i badań naukowych.
Świetna książka na polepszenie humoru dla wszystkich rodziców, a przy okazji można się zasugerować jakąś ciekawą radą.
Bardzo przyjemna lektura. Autorka świetnie połączyła opis zderzenia kultury amerykańskiej, w której została wychowana z kulturą francuską, paryską, w której przyszło jej wychowywać swoją córkę. Bardzo fajnie wyważone proporcje opisów swoich wyobrażeń, doświadczeń i badań naukowych.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna książka na polepszenie humoru dla wszystkich rodziców, a przy okazji można się...
Bardzo miła i lekka książka dająca przestrzeń na bycie sobą w macierzyństwie. Wiele rad jest już przestarzałych i nieaktualnych, ale mimo to książkę polecam zwłaszcza kobietom przygotowującym się do roli matki.
Bardzo miła i lekka książka dająca przestrzeń na bycie sobą w macierzyństwie. Wiele rad jest już przestarzałych i nieaktualnych, ale mimo to książkę polecam zwłaszcza kobietom przygotowującym się do roli matki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka napisana została luźnym, żartobliwym językiem o tym jak zostać dobrą mamą, ale też jednocześnie szczęśliwą kobietą. Można z niej dowiedzieć się między innymi:
-że warto dać dziecku chwilkę gdy płacze wybudzone ze snu i podejść dopiero za 5-10 minut i przytulić czy też sprawdzić czego potrzebuje (oczywiście nie zostawiać dziecka o zgrozo do "wypłakania" się w samotności!)
-że warto, aby dziecko miało stałe, określone pory jedzenia bez podjadania w parkach itd.
-że warto pozwolić dziecku być dzieckiem i nie przeładowywać oczekiwaniami, celami i zajęciami pozalekcyjnymi itp.
-że warto rozmawiać z dzieckiem, informować o swoich uczuciach i myślach względem niego i jego zachowań!
-że Francuzki polecają żłobki
-że we Francji dzieci uczą się piec ciasto jogurtowe (przepis został również podany :))
Tyle zapamiętałam najważniejszych dla mnie informacji po przeczytaniu. Książka jest dosyc rozbudowana, momentami rozdziały są bardzo rozciągnięte, ale książkę czyta się lekko. Autorka dosyć sporo stron poświęca porównaniom jak to jest we Francji vs w Stanach Zjednoczonych jeśli chodzi o wychowywanie dzieci i życie codzienne tamtejszych rodziców.
Ps. Rozdziały okraszone są miłymi dla oka, estetycznymi grafikami! Bardzo to doceniam.
Książka napisana została luźnym, żartobliwym językiem o tym jak zostać dobrą mamą, ale też jednocześnie szczęśliwą kobietą. Można z niej dowiedzieć się między innymi:
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to-że warto dać dziecku chwilkę gdy płacze wybudzone ze snu i podejść dopiero za 5-10 minut i przytulić czy też sprawdzić czego potrzebuje (oczywiście nie zostawiać dziecka o zgrozo do "wypłakania" się w...
Dla mnie pozycja obowiązkowa dla każdego rodzica. Zwłaszcza w dzisiejszym nadopiekuńczym świecie. "Kadr", czy "pauza" to gotowe porady jak uczynić lepszą codzienność dla Nas i Naszych pociech, dziś ale też zbudować fundamenty na przyszłość. Polecam jako tata dwóch córek 😊
Dla mnie pozycja obowiązkowa dla każdego rodzica. Zwłaszcza w dzisiejszym nadopiekuńczym świecie. "Kadr", czy "pauza" to gotowe porady jak uczynić lepszą codzienność dla Nas i Naszych pociech, dziś ale też zbudować fundamenty na przyszłość. Polecam jako tata dwóch córek 😊
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPolecam kobietom, które nie chcą zostać „matkami-polkami” (a tym bardziej, jak się okazuje, „matkami-amerykankami”. Luźna pozycja o tym jak paryżanki oprócz bycia mamą… próbują zostać po prostu kobietami :)
Polecam kobietom, które nie chcą zostać „matkami-polkami” (a tym bardziej, jak się okazuje, „matkami-amerykankami”. Luźna pozycja o tym jak paryżanki oprócz bycia mamą… próbują zostać po prostu kobietami :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFajna książka - nie poradnik. Ale najlepiej przeczytać przed urodzeniem albo zanim skończy 6 miesięcy - można wtedy skorzystać z doświadczenia.
Fajna książka - nie poradnik. Ale najlepiej przeczytać przed urodzeniem albo zanim skończy 6 miesięcy - można wtedy skorzystać z doświadczenia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLekko i z dystansem napisana książka o francuskim podejściu do wychowywania dzieci. Podejście inne, daje nową perspektywę :)
Lekko i z dystansem napisana książka o francuskim podejściu do wychowywania dzieci. Podejście inne, daje nową perspektywę :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo przyjemna i lekka lektura.
Bardzo przyjemna i lekka lektura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to