Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Myriam i Paul z ich dwójką dzieci to dobrze sytuowana rodzina z Paryża.
Myriam po przerwie rodzicielskiej postanawia wrócić do życia zawodowego. Znajdują Louise - nianię, która ma zajmować się dziećmi. Louise jest idealna - nie obciążając zbytnio budżetu domowego, zabawi dzieci, ugotuje obiad, posprząta mieszkanie, przy tym nie narzeka i nie opowiada o sobie, wręcz ideał.
Wkrótce niania staje się centralną osobą w ich życiu, bez której nie wyobrażają sobie swojego funkcjonowania.
Jednak nie dostrzegają Louise jako odrębnej jednostki z własną historią i kłopotami. A problemy i długi ją „zjadają” nie pozostawiając miejsca na spokojne życie i prowadzą do tragicznego finału.
„Kołysanka” to przejmujący obraz zapatrzenia w siebie, zabiegania i usilnej chęci połączenia rodzicielstwo z ambitną pracą. Polecam, nie daje o sobie zapomnieć i nawołuje do pozbycia się uprzedzeń oraz dostrzegania drugiego człowieka.

Myriam i Paul z ich dwójką dzieci to dobrze sytuowana rodzina z Paryża.
Myriam po przerwie rodzicielskiej postanawia wrócić do życia zawodowego. Znajdują Louise - nianię, która ma zajmować się dziećmi. Louise jest idealna - nie obciążając zbytnio budżetu domowego, zabawi dzieci, ugotuje obiad, posprząta mieszkanie, przy tym nie narzeka i nie opowiada o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Burzliwe czasy” to powieść osadzona w Gwatemali w okresie gwałtownych politycznych zmian.
Lata 50., gazety huczą: prezydent Juan José Arévalo i jego następca Jacob Arbenz, oboje o lewicowych poglądach zostają oskarżeni o komunizm i współpracę z ZSSR.
Medialny szum szybko podchwytuje USA i tym pretekstem doprowadza do dymisji.
Nowym prezydentem zostaje Carlos Castillo Armas, który wprowadza dyktatorskie rządy i ściśle współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi.
Jednak głównym bohaterem nowej powieści Mario Vargasa Llosy, nie są mężczyźni, a Martita Borreo Parra, nazywana „Miss Gwatemali” oraz jej życie. A Martita to piękna i uwodzicielska kobieta, wpływowa i stanowcza, kochanka prezydenta Armasa. A jej życie jest pełne niejasności, sekretów i kłamstw.
I właśnie kłamstwa są drugim bohaterem „Burzliwych czasów”. Ich potęga oraz siła manipulacji i medialnej nagonki, które w przypadku obalenia władzy Arévalo w Gwatemali zostały zapoczątkowane przez specjalistę PR dużej firmy bananowej, dążącej do większych dochodów oraz nie płacenia podatków. Kłamstwa tak dobre, że na lata stały się prawdą. I takim orężem, USA zaatakowało
rządy Juana José Arévalo - chcącego wprowadzić podstawowe prawa człowieka, polepszyć warunki życia biednych, wprowadzić podatki dla wielkich firm - okrzyknęły komunizmem i obaliły. Potęga tej manipulacji jest nie do uwierzenia, a to wszystko wydarzyło się naprawdę...
Bardzo ciekawa.

„Czy to fantastyczne przekłamanie rzeczywistości to była historia? Przeróbka w mit i fikcję zdarzeń rzeczywistych i konkretnych? Czy tym właśnie była historia, którą czytaliśmy i studiowaliśmy? Bohaterowie, których podziwialiśmy? Stekiem kłamstw przekształconych w prawdę przez gigantyczne spiski możnych tego świata[...]?”

„Burzliwe czasy” to powieść osadzona w Gwatemali w okresie gwałtownych politycznych zmian.
Lata 50., gazety huczą: prezydent Juan José Arévalo i jego następca Jacob Arbenz, oboje o lewicowych poglądach zostają oskarżeni o komunizm i współpracę z ZSSR.
Medialny szum szybko podchwytuje USA i tym pretekstem doprowadza do dymisji.
Nowym prezydentem zostaje Carlos...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hong Kong, czyli miasto, które po 99 latach dzierżawy brytyjskiej w 1997 roku zgodnie z umową zostało oddane Chinom. To burzliwe wydarzenie wywarło ogromny wpływ na ludzi i kulturę. „Made in Hong Kong” to zbiór wypowiedzi osób związanych z branżą filmową, szczególnie na temat kina z okresu przekazania kolonii Chinom W tym tomie zawarte są nastroje społeczne z tego okresu, opis dorobku genialnych chińskich reżyserów i reżyserek oraz geneza i fabuła ich filmów, na które większy lub mniejszy wpływ miało to wydarzenie. Można poczytać o i tych znanych i tych niszowych filmach, które przy okazji się poznaje i zanotowuje do obejrzenia. Hong Kong, czyli miasto kina, kina miasta. Must dla kinomaniaków.

Hong Kong, czyli miasto, które po 99 latach dzierżawy brytyjskiej w 1997 roku zgodnie z umową zostało oddane Chinom. To burzliwe wydarzenie wywarło ogromny wpływ na ludzi i kulturę. „Made in Hong Kong” to zbiór wypowiedzi osób związanych z branżą filmową, szczególnie na temat kina z okresu przekazania kolonii Chinom W tym tomie zawarte są nastroje społeczne z tego okresu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Walka Stephana Floridy ciągle trwa, on nigdy nie schodzi z ringu, walczy sam ze sobą, ze swoimi usilnymi pragnieniami i przerażającą samotnością.
Stephen Florida w życiu nie miał łatwo, po stracie rodziców został kompletnie sam, pozbawiony miłości.
W college’u chłopak trenuje zapasy, to jest jego główne zajęcie. Pragnie zwycięstwa, chce być najlepszy, niepokonany, ale pomimo ciągłych treningów czasem przegrywa. A w życiu osobistym też ponosi porażki i to o wiele częściej niż na ringu, głównie przez swoją outsiderską osobowość i niezdolność do stworzenia długotrwałej relacji. Odpycha najbliższych przyjaciół. Staje się coraz bardziej samotny i zdruzgotany.
Narracja jest pierwszoosobowa, Stpehen wręcz wciąga do swojej głowy. Historia zawarta w tej książce to ciąg zdarzeń, w których próbuje odnaleźć sens swojego życia, żeby nie załamać się i wciąż żyć. Porusza się jak w rzeczywistym śnie, który się nie kończy.
W swojej obsesji jest jak zwierzę.
Bardzo warto.

Walka Stephana Floridy ciągle trwa, on nigdy nie schodzi z ringu, walczy sam ze sobą, ze swoimi usilnymi pragnieniami i przerażającą samotnością.
Stephen Florida w życiu nie miał łatwo, po stracie rodziców został kompletnie sam, pozbawiony miłości.
W college’u chłopak trenuje zapasy, to jest jego główne zajęcie. Pragnie zwycięstwa, chce być najlepszy, niepokonany, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hana to zapracowana aktorka, samotna matka dziesięcioletniego syna Viktora. Eva jest matką Hany i babcią Viktora. Pogrążona w żałobie po swoim mężu, piecze codziennie ciasta do pobliskiej cukierni, trochę doskwiera jej samotność.
Oddanie Vikiego, który nadmiernie łobuzuje do babci na wieś ma być najlepsze dla wszystkich. To decyzja jego matki Hany, która wreszcie będzie mogła pogrążyć się w pracy, Viktor przestanie rozrabiać, a babcia będzie miała zajęcie. Czy aby na pewno tak będzie najlepiej dla wszystkich?
Petra Soukupova mistrzowsko opisuje relacje rodzinne. Z dużą dozą obserwacji wykreowała sylwetki bohaterów, a wcielanie się w ich rolę wyszło jej genialnie. „Najlepiej dla wszystkich” to powieść o trzech pokoleniach. Ich historie, motywacje i marzenia. Potrzeba kochania i bycia kochanym. Pełna emocji i wzruszeń. Polecam

Hana to zapracowana aktorka, samotna matka dziesięcioletniego syna Viktora. Eva jest matką Hany i babcią Viktora. Pogrążona w żałobie po swoim mężu, piecze codziennie ciasta do pobliskiej cukierni, trochę doskwiera jej samotność.
Oddanie Vikiego, który nadmiernie łobuzuje do babci na wieś ma być najlepsze dla wszystkich. To decyzja jego matki Hany, która wreszcie będzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Margaret Atwood to niezastąpiona królowa prozy, bardzo życiowej. Z każdym idealnie wyważonym zdaniem przenosi czytelnika do swojej historii.
Ma niezmierny dar do opisywania ludzkich charakterów z jednoczesnym nowatorskim ujęciem.
W „Kamiennym posłaniu” autorka po raz kolejny dogłębnie wkracza w naturę człowieka. Każde z jej 9 opowiadań, składających się na tę powieść jest inne, ale łączą je pragnienie głównych bohaterów. Są w złym momencie swojego życia, chcą/tylko im się tak wydaje/dokonują zabójstwa. Nietypowe i pełne wrażeń. Polecam.

Margaret Atwood to niezastąpiona królowa prozy, bardzo życiowej. Z każdym idealnie wyważonym zdaniem przenosi czytelnika do swojej historii.
Ma niezmierny dar do opisywania ludzkich charakterów z jednoczesnym nowatorskim ujęciem.
W „Kamiennym posłaniu” autorka po raz kolejny dogłębnie wkracza w naturę człowieka. Każde z jej 9 opowiadań, składających się na tę powieść jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od razu trzeba tak było:
zasadzić w sobie drzewo,
rzucić się w las i wyszumieć.
.
Zamiast być kosem, który staje
na parapecie i pragnie z tobą latać,
to chcesz mi powiedzieć?
.
Ale wolę być odwrócony ustami
od tego, co niebieskie, bo nie schnie.
. . . .
„Usta pełne i ciężkie jak stado jaskółek”

I jeszcze więcej dobra w tomiku wierszy, stanowiącym poetycką opowieść... symbolika, refleksje, emocje, spostrzeganie świata...
Polecam

Od razu trzeba tak było:
zasadzić w sobie drzewo,
rzucić się w las i wyszumieć.
.
Zamiast być kosem, który staje
na parapecie i pragnie z tobą latać,
to chcesz mi powiedzieć?
.
Ale wolę być odwrócony ustami
od tego, co niebieskie, bo nie schnie.
. . . .
„Usta pełne i ciężkie jak stado jaskółek”

I jeszcze więcej dobra w tomiku wierszy, stanowiącym poetycką opowieść......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Debiut literacki Rory Power o trzech dziewczynach zamkniętych w szkole z internatem walczących o przetrwanie, gdyż tajemnicza zaraza Tox zmienia ich ciała i zagraża życiu, zmienia również otoczenie w niebezpieczny las. Szkoła, która znajduje się na wyspie zostaje zamknięta, a cały teren objęty kwarantanną.
Fajny, oryginalny pomysł na książkę. Nowy oddech w fantastyce. Jednak akcja jest momentami przeciągnięta i jakby niedopracowana. Potencjał, który osłabiły „chwilowe” niedociągnięcia, aczkolwiek czytało się dobrze.

Debiut literacki Rory Power o trzech dziewczynach zamkniętych w szkole z internatem walczących o przetrwanie, gdyż tajemnicza zaraza Tox zmienia ich ciała i zagraża życiu, zmienia również otoczenie w niebezpieczny las. Szkoła, która znajduje się na wyspie zostaje zamknięta, a cały teren objęty kwarantanną.
Fajny, oryginalny pomysł na książkę. Nowy oddech w fantastyce....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Klub snów” to zbiór opowieści o kobietach, dziewczynkach i życiu w PRL-u. Autorka porusza w nich rozmaite tematy, nieodłącznie przenika przez nie dzieciństwo. Dorastanie, z czym się trzeba mierzyć i jak w nas pozostaje.
Czas akcji - PRL, jest ważny, ale nie kluczowy. Zauważa się go w mentalności bohaterek, zwyczajach i subtelnych opisach pomieszczeń, lecz jest to drugoplanowe doznanie. Historie są na pozór zwyczajne, ale od tych „zwykłych żyć” bije tragizm. Poetyckim językiem Katarzyna Michalczak ,,wpycha” czytelnika w świat tych kobiet. A cała uwaga skupia się tylko na nich, ich życiu i ich krzywdzie. W momencie czytania otoczenie nie istnieje. Atmosfera oraz wspomnienia pozostają. Polecam.

,,Kiedy moja mama miała szesnaście lat, spotykała się z chłopakiem na polach za kościołem. W dzikim zbożu, na skraju łąki, prawie pod lasem. Ludzie przechodzący polną drogą migali im tylko z dala, bardzo rzadko, jak strzępki kolorów”.

„Klub snów” to zbiór opowieści o kobietach, dziewczynkach i życiu w PRL-u. Autorka porusza w nich rozmaite tematy, nieodłącznie przenika przez nie dzieciństwo. Dorastanie, z czym się trzeba mierzyć i jak w nas pozostaje.
Czas akcji - PRL, jest ważny, ale nie kluczowy. Zauważa się go w mentalności bohaterek, zwyczajach i subtelnych opisach pomieszczeń, lecz jest to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W „O granicy” Gabriel Liiceanu rozważa temat wszelkiej wolności oraz egzystencji ludzkiej. To filozoficzne myśli, które odbiegają od schematyczności. Prezentowane tezy dotyczą ludzkich kwesti, takich jak lenistwo, przeznaczenie czy niezdecydowanie, z tym że autor przedstawia tu nowe spojrzenie w tych tematach. Obszernie rozważa również zagadnienie wolności i jej granic z odniesieniami do życia codziennego i kultury starożytnej Grecji. Poszerza horyzonty. Polecam.

Z przedmowy:
„Niniejsza książka mogłaby równie dobrze nosić tytuł „O wolności”. Uznałem jednak, że będzie właściwiej, jeśli tytuł tym stronom nada element, który sprawia, że wolność staje się wolnością ludzką, a nie wolnością po prostu-czyli właśnie granica”.

W „O granicy” Gabriel Liiceanu rozważa temat wszelkiej wolności oraz egzystencji ludzkiej. To filozoficzne myśli, które odbiegają od schematyczności. Prezentowane tezy dotyczą ludzkich kwesti, takich jak lenistwo, przeznaczenie czy niezdecydowanie, z tym że autor przedstawia tu nowe spojrzenie w tych tematach. Obszernie rozważa również zagadnienie wolności i jej granic z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rok 2005, Polska - zostaje ogłoszona lista Wildsteina, która wstrząsa krajem. Każdy ma swoje podejrzenia... Ale, ale oprócz „kapusiów” znajdują się również osoby, które miały być zrekrutowane albo są poszkodowane. Na tej liście widnieje również Anda Rottenberg z niektórymi swoimi znajomymi.
W „Liście” autorka przedstawia ogólną atmosferę po ogłoszeniu nazwisk oraz swoje staranie o uzyskanie statusu pokrzywdzonej. Cięte i trafne.

Rok 2005, Polska - zostaje ogłoszona lista Wildsteina, która wstrząsa krajem. Każdy ma swoje podejrzenia... Ale, ale oprócz „kapusiów” znajdują się również osoby, które miały być zrekrutowane albo są poszkodowane. Na tej liście widnieje również Anda Rottenberg z niektórymi swoimi znajomymi.
W „Liście” autorka przedstawia ogólną atmosferę po ogłoszeniu nazwisk oraz swoje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krakowska kamienica Jacka Dehnela to przekrój polskiego społeczeństwa. Mieszkańcami są: Dorota z mężem Anglikiem, dwójka gejów - pracoholik Kuba i próbujący napisać doktorat Tomek, stare małżeństwo, katolicka rodzina oraz żyjący z renty bezręki Włodek.
Ich życie powoli ulega zmianie, gdy nieboszczyki wychodzą z grobów i dążą do spolonizowania świata. Jacek Dehnel zawarł w ,,Ale z naszymi umarłymi” celne spostrzeżenia o Polsce i Polakach. A to wszystko napisane z żartem oraz nawiązaniami do popkultury. Prawda i śmieszność zamknięte w grotesce. ,,Do boju Polsko”.

Krakowska kamienica Jacka Dehnela to przekrój polskiego społeczeństwa. Mieszkańcami są: Dorota z mężem Anglikiem, dwójka gejów - pracoholik Kuba i próbujący napisać doktorat Tomek, stare małżeństwo, katolicka rodzina oraz żyjący z renty bezręki Włodek.
Ich życie powoli ulega zmianie, gdy nieboszczyki wychodzą z grobów i dążą do spolonizowania świata. Jacek Dehnel zawarł w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To powieść zaskakująca dojrzałością i intrygą. Bohaterka Kate pracuje jako kurierka poczty i uznawana jest za jedną z najlepszych. Nad jej osobą wisi cień postępku Hale Brightona - jej ojca, który dokonał zamachu na króla Orwina. Od tego czasu nazywają ją ,,Zdrajczynią Kate”. Dawno żadna młodzieżówka nie wciągnęła mnie tak bardzo jak ,,Onyx&Ivory”. Od tej książki nie można się oderwać, a to przez porywającą akcję oraz zawarte w powieści liczne wątki na końcu łączące się w jedną spójną całość.
Autorka ujawnia swą miłość i szacunek do koni, które zawsze towarzyszą postaciom.
Kreacje bohaterów są dogłębnie dopracowane, każdy z nich jest odmienny, ma historię swojego życia i pragnienia.
Wszystkie tajemnice finalnie wychodzą na jaw, jednak losy Kate nie dobiegają jeszcze końca. Żywię nadzieję, iż Mindee Arnett ponownie zaskoczy czytelników w kolejnym tomie ,,Onyx&Ivory”.

To powieść zaskakująca dojrzałością i intrygą. Bohaterka Kate pracuje jako kurierka poczty i uznawana jest za jedną z najlepszych. Nad jej osobą wisi cień postępku Hale Brightona - jej ojca, który dokonał zamachu na króla Orwina. Od tego czasu nazywają ją ,,Zdrajczynią Kate”. Dawno żadna młodzieżówka nie wciągnęła mnie tak bardzo jak ,,Onyx&Ivory”. Od tej książki nie można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Moje białe tenisówki lekko stąpały po podłodze, miarowy oddech wyznaczał tempo biegu, bez wahania minęłam miejsce, w którym przecinały się dwa korytarze, potem kolejną krzyżówkę, a może były to tylko zagłębienia w murze, trudno powiedzieć, było tu dość ciemno i ledwie widziałam ściany, słabe światło pozwalało mi tylko biec naprzód, z niczym się nie zderzając, bo zdaje się, że ten korytarz wcale nie był prosty i chyba skręcał raz w jedną, a raz w drugą stronę, stale musiałam korygować bieg”.

Splecione ze sobą chwile/momenty. Można odbierać je w odmienny sposób. Narracja naprzemiennie: mężczyzny, kobiety, dziecka, transwestyty. Ciemny korytarz i basen, który oddziela ich historie. Znają się? To luźne fragmenty, wydające się ze sobą niepołączone, są tak od siebie różne, a jednak podobne. Łączą je stałe elementy: narzuta w zielone trawy, jabłka, reprodukcja Damy z gronostajem, zdjęcia, szary kot. To podróż przez ludzkie pragnienia, perwersje, cierpienia, przez życie. Niekończąca się opowieść. Przez ,,ciemny korytarz” zawsze może przebiec ktoś inny. Polecam.

,,Moje białe tenisówki lekko stąpały po podłodze, miarowy oddech wyznaczał tempo biegu, bez wahania minęłam miejsce, w którym przecinały się dwa korytarze, potem kolejną krzyżówkę, a może były to tylko zagłębienia w murze, trudno powiedzieć, było tu dość ciemno i ledwie widziałam ściany, słabe światło pozwalało mi tylko biec naprzód, z niczym się nie zderzając, bo zdaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Po piśmie” mnie wchłonęło. W całości. Przedstawione przez autora tezy są dla mnie wiarygodne. To epoka postpisma, która już się rozpoczęła. Jacek Dukaj rozważa co będzie dalej. W pierwszej myśli science fiction, ale gdy się po chwili głębiej zastanowić, ludzkość ku temu zmierza. To już się zaczęło. Czasy przeżuwaczy, liczy się tylko doznanie. Komputer zna człowieka lepiej od niego samego. Ludzkość bez pisma, potęga elektroniki. W ,,Po piśmie” autor opisuje dzieje porozumiewania się ludzkości, sięgając do ich początków. Dostrzega cechy, które człowiek zyskał dzięki pismu i te które stracił. To głęboka analiza ludzkości i komunikacji od jej podstaw. Bardzo pouczająca lektura, otwiera oczy. Warto przeczytać.

,,Po piśmie” mnie wchłonęło. W całości. Przedstawione przez autora tezy są dla mnie wiarygodne. To epoka postpisma, która już się rozpoczęła. Jacek Dukaj rozważa co będzie dalej. W pierwszej myśli science fiction, ale gdy się po chwili głębiej zastanowić, ludzkość ku temu zmierza. To już się zaczęło. Czasy przeżuwaczy, liczy się tylko doznanie. Komputer zna człowieka lepiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawda jest gorsza od kłamstwa.

Tania nareszcie poznaje tożsamość księcia, teraz już tylko oczekuje na decyzję, która z kandydatek zdobyła jego serce. Dziewczyna nie jest pewna swoich uczyć, ponadto ma wrażenie, iż książę Phillip coś przed nią ukrywa. Jednocześnie czuje się w zamku jak w domu, wraz z poznanymi tam przyjaciółmi świetnie się bawi i ogarnia ją lekki strach na myśl o niedalekim końcu rywalizacji. A królewskie eliminacje coraz bardziej zmierzają ku końcowi. Nadchodzi czas wyboru.
Czytaniu ,,Royal. Przysięga ze złota”, tak jak całej serii towarzyszy świetna zabawa. Autorka w każdym tomie opisuje inne przygody Tani, które są pocieszne o wciągające. Powoli zmierza do wyjaśnienia wielkiej tajemnicy królestwa Vittery i odsłonięcia co się znajduje za kopułą. Chociaż wszystkie części są momentami mocno cukierkowe, to historia Tani porywa i pozwala zapomnieć o otaczającym nas świecie.

Prawda jest gorsza od kłamstwa.

Tania nareszcie poznaje tożsamość księcia, teraz już tylko oczekuje na decyzję, która z kandydatek zdobyła jego serce. Dziewczyna nie jest pewna swoich uczyć, ponadto ma wrażenie, iż książę Phillip coś przed nią ukrywa. Jednocześnie czuje się w zamku jak w domu, wraz z poznanymi tam przyjaciółmi świetnie się bawi i ogarnia ją lekki strach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Instrukcja nadużycia” to reportaż o nadużyciu, o krzywdzie wyrządzonej kobietom, służącym w polskich domach, które w XIX wieku były tak naprawdę w zasadzie niewolnicami. Bezkarnie, bez jakichkolwiek refleksji i wrażliwości pracodawcy rozporządzali nimi według własnego uznania. Wszystkie one mogły mieć gorszą lub lepszą „Panią”, żadna różnica, bo właściwie wszyscy wykorzystywali i traktowali je przedmiotowo. Scenariuszy było wiele: wyśmiewane, ignorowane, poniżane, molestowane, zwalniane z byle powodu...
Alicja Urbanik-Kopeć w „Instrukcji nadużycia” pokazuje jak wyglądał świat XIX wiecznych służących, z czym się zmagały i jaka była o nich powszechna opinia publiczna. Reportaż pozwala wczuć się w ich sytuację, w ogrom nadużyć i wykorzystywań.
Publikacja zawiera fotografie, ilustracje oraz teksty z ówczesnych magazynów dla służących i ich pań.
Niestety nadal istnieje ,,współczesne niewolnictwo”, dlatego należy przeczytać ,,Instrukcja nadużycia”, aby być świadomym jak łatwo można złamać równowagę miedzie stosunkiem pracodawca - pracownik.

,,W służbie nie życie, tylko konanie: od dzwonka do ogonka, od ogonka do dzwonka i tak w kółko.”

,,Instrukcja nadużycia” to reportaż o nadużyciu, o krzywdzie wyrządzonej kobietom, służącym w polskich domach, które w XIX wieku były tak naprawdę w zasadzie niewolnicami. Bezkarnie, bez jakichkolwiek refleksji i wrażliwości pracodawcy rozporządzali nimi według własnego uznania. Wszystkie one mogły mieć gorszą lub lepszą „Panią”, żadna różnica, bo właściwie wszyscy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Światła wojny” zostały nominowane do nagrody Bookera w 2018 roku. Natomiast w 1992, Michael Ondaatje został uhonorowany Bookerem za książkę ,,Angielski pacjent”.

,,Światła wojny” to historia Nathaniela, rozgrywająca się zaraz po II wojnie światowej, której światła nadal padają na codzienne życie mieszkańców Anglii. Nastoletni wtedy chłopak z siostrą Rachel żegnają się z matką, która wyjeżdża - tak twierdzi - tylko na rok. Jednak mijają lata, a ona nie wraca.
Odtąd ich życie będzie mijać pod kuratelą nieprzeniknionego ,,Ćmy”. Nathaniel już jako dojrzały mężczyzna, próbuje odnaleźć informacje o przeszłości jego matki, czym się zajmowała, gdy ich zostawiła oraz jaki udział brała w II wojnie światowej. Dlaczego ich zostawiła?
To powieść o poszukiwaniu przeszłości, której w całości nie da się odnaleźć. O trudnych decyzjach i codziennym życiu w powojennej Anglii.

,,Pod koniec tamtej pierwszej zimy spędzonej z Ćmą Rachel zaprowadziła mnie do piwnicy. Pod płachtą i kilkoma pudłami, które odstawiła na bok, stał kufer naszej matki. Bynajmniej nie w Singapurze, lecz tutaj”

,,Światła wojny” zostały nominowane do nagrody Bookera w 2018 roku. Natomiast w 1992, Michael Ondaatje został uhonorowany Bookerem za książkę ,,Angielski pacjent”.

,,Światła wojny” to historia Nathaniela, rozgrywająca się zaraz po II wojnie światowej, której światła nadal padają na codzienne życie mieszkańców Anglii. Nastoletni wtedy chłopak z siostrą Rachel żegnają się z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja tomu I i II.

,,Królestwo popiołów” to zwieńczenie serii, rozpoczynającej się od książki „Szklany tron”. Jest to więc, kolejna i zarazem już ostatnia wizyta w świecie wykreowanym przez Sarah J. Maas. A w niej kolejne walki o tron Aelin oraz dążenie do zjednoczenia się bohaterów. W tym tomie, podobnie jak w poprzednich autorka skupia się głównie na akcji, natomiast relacje między postaciami są płytkie i mało rozbudowane. Aczkolwiek Maas podejmuje próby ukazania osobowościowej przemiany bohaterki, ale moim zdaniem za mało w tym finezji, gdyż jest ona bardziej widoczna w mówieniu o niej przez postacie, niż w samym zachowaniu Aelin. W moim odczuciu całą serię, pomijając jedynie ,,Wieżę świtu”, czyta się dla akcji, która jest naprawdę dobrze poprowadzona. Można liczyć na emocje połączone z licznymi zwrotami wydarzeń. W ,,Królestwie popiołów” zaskoczeń jest jednak mało, gdyż autorka kieruje się do ostatecznego zakończenia całej historii. Miło się czyta.

Recenzja tomu I i II.

,,Królestwo popiołów” to zwieńczenie serii, rozpoczynającej się od książki „Szklany tron”. Jest to więc, kolejna i zarazem już ostatnia wizyta w świecie wykreowanym przez Sarah J. Maas. A w niej kolejne walki o tron Aelin oraz dążenie do zjednoczenia się bohaterów. W tym tomie, podobnie jak w poprzednich autorka skupia się głównie na akcji, natomiast...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja tomu I i II.

,,Królestwo popiołów” to zwieńczenie serii, rozpoczynającej się od książki „Szklany tron”. Jest to więc, kolejna i zarazem już ostatnia wizyta w świecie wykreowanym przez Sarah J. Maas. A w niej kolejne walki o tron Aelin oraz dążenie do zjednoczenia się bohaterów. W tym tomie, podobnie jak w poprzednich autorka skupia się głównie na akcji, natomiast relacje między postaciami są płytkie i mało rozbudowane. Aczkolwiek Maas podejmuje próby ukazania osobowościowej przemiany bohaterki, ale moim zdaniem za mało w tym finezji, gdyż jest ona bardziej widoczna w mówieniu o niej przez postacie, niż w samym zachowaniu Aelin. W moim odczuciu całą serię, pomijając jedynie ,,Wieżę świtu”, czyta się dla akcji, która jest naprawdę dobrze poprowadzona. Można liczyć na emocje połączone z licznymi zwrotami wydarzeń. W ,,Królestwie popiołów” zaskoczeń jest jednak mało, gdyż autorka kieruje się do ostatecznego zakończenia całej historii. Miło się czyta.

Recenzja tomu I i II.

,,Królestwo popiołów” to zwieńczenie serii, rozpoczynającej się od książki „Szklany tron”. Jest to więc, kolejna i zarazem już ostatnia wizyta w świecie wykreowanym przez Sarah J. Maas. A w niej kolejne walki o tron Aelin oraz dążenie do zjednoczenia się bohaterów. W tym tomie, podobnie jak w poprzednich autorka skupia się głównie na akcji, natomiast...

więcej Pokaż mimo to