Wydawnictwo literackie

Ale z naszymi umarłymi

Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Romantyczność 2022. Współczesne ballady i romanse inspirowane twórczością Adama Mickiewicza Kacper Bartczak, Miłosz Biedrzycki, Dariusz Bugalski, Helena Burdzińska, Aleksandra Byrska, Łukasz Cabajewski, Jacek Dehnel, Michał Domagalski, Janka Harasimowicz, Anouk Herman, Roman Honet, Kamila Janiak, Aleksandra Kasprzak, Bogusław Kierc, Katarzyna Klein, Adrian Korlacki, Jakub Kornhauser, Maria Krzywda, Jakub Kurzyński, Natalia Malek, Karol Maliszewski, Piotr Matywiecki, Joanna Mueller, Katarzyna Ożgo, Zofia Pacześna, Edward Pasewicz, Anna Podczaszy, Jakub Pszoniak, Natalia Roguz, Bianka Ronaldo, Joanna Roszak, Karolina Sałdecka, Piotr Śliwiński, Katarzyna Szaulińska, Daniel Tamkun, Maciej Topolski, Antonina Tosiek, Grzegorz Wróblewski
Ocena 8,0
Romantyczność ... Kacper Bartczak, Mi...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 11 (47) 2021 Juliusz Ćwieluch, Jacek Dehnel, Katarzyna Kazimierowska, Zuzanna Kowalczyk, Michał Książek, Karolina Lewestam, Jarosław Mikołajewski, Rafał Milach, Ania Morawiec, Redakcja magazynu Pismo, Marcin Wicha
Ocena 7,6
Pismo. Magazyn... Juliusz Ćwieluch, J...
Okładka książki Ćwiartka Szymborskiej, czyli lektury nadobowiązkowe. Wybór Jacek Dehnel Jacek Dehnel, Wisława Szymborska
Ocena 7,9
Ćwiartka Szymb... Jacek Dehnel, Wisła...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zombie narodowe



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
604 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
12
12

Na półkach:

Pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam. Dla mnie była „zwykła”. Sam pomysł na książkę uważam za świetny, ale nie do końca przypadł mi do gustu język pisania. Dużym plusem jest to, że powieść czyta się bardzo szybko.

Pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam. Dla mnie była „zwykła”. Sam pomysł na książkę uważam za świetny, ale nie do końca przypadł mi do gustu język pisania. Dużym plusem jest to, że powieść czyta się bardzo szybko.

Pokaż mimo to

avatar
214
101

Na półkach: , ,

Chociaż miałam z nim styczność na studiach, jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do prozy ani poezji Dehnela. Aż do momentu, jak przeczytałam opis "Ale z naszymi umarłymi" i stwierdziłam, że ta książka to wszystko, czego potrzebuję.

Czy to dobra książka? Nie wiem. Czy będę ją polecać na lewo i prawo? Chyba niekoniecznie. Na pewno jednak czytając ją, bawiłam się świetnie. Tak, miejscami było nudno, a pewnym momencie satyra nie była już tylko Satyrą, a wręcz SATYRĄ, ale cudownie patrzyło się, jaką skalę absurdu Dehnel osiąga i czekało, jaką granicę przekroczy następnie.

Fabularnie może i bez fajerwerków, ale po co fajerwerki, kiedy ma się zombie Sowińskiego idącego na Moskwę i scenę z obrazem jasnogórskim z ostatniego rozdziału. I jeszcze parę innych smaczków, które z radością wyłapywałam, czy to czysto kulturowych, czy związanych z topografią Krakowa.

Nie polecam, nie odradzam. Dla mnie było wspaniale odświeżająco, wspaniale polsko i wspaniale rozrywkowo.

Chociaż miałam z nim styczność na studiach, jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do prozy ani poezji Dehnela. Aż do momentu, jak przeczytałam opis "Ale z naszymi umarłymi" i stwierdziłam, że ta książka to wszystko, czego potrzebuję.

Czy to dobra książka? Nie wiem. Czy będę ją polecać na lewo i prawo? Chyba niekoniecznie. Na pewno jednak czytając ją, bawiłam się świetnie. Tak,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
22

Na półkach:

Nie.
No nie.
No owszem, można przeczytać, jeśli akurat jesteście na bezludnej wyspie i to jest ta jedyna książka, którą macie pod ręką i brak perspektyw na bardziej absorbujące zajęcie.
Zamysł - świetny!
Wykonanie - no... no nie.
To tak krótko ode mnie dla poparcia poprzednich okołoczwrókowych opinii, do których odwołuję.

Nie.
No nie.
No owszem, można przeczytać, jeśli akurat jesteście na bezludnej wyspie i to jest ta jedyna książka, którą macie pod ręką i brak perspektyw na bardziej absorbujące zajęcie.
Zamysł - świetny!
Wykonanie - no... no nie.
To tak krótko ode mnie dla poparcia poprzednich okołoczwrókowych opinii, do których odwołuję.

Pokaż mimo to

avatar
243
211

Na półkach: ,

Dżentelmeni nie mówią o pieniądzach. Ja nie rozmawiam o polityce. Jak bardzo polski król jest dziś nagi, każdy widzi, choć nie każdy wyciągnie wnioski. Ludzkie prawo być głupim także po szkodzie. Kto nam, Polakom, zabroni?
Piszę zatem o wizji Dehnela. Ani słowa o polityce. Polskie trupy odsuwają nagrobki. Trupy patriotyczne oczywiście, bo to Polska. Trupy wierzące, w modlitwie utopione, bo jesteśmy nad Wisłą. Trupy historyczne, martyrologiczne, bo jak inaczej w kraju biało-czerwonym.
Setnie się ubawiłem. Przez łzy, a jakże. Ostatni raz tak miałem, kiedy sąsiad wywiesił flagę przed posesją. Chodził dumny po podwórku, polskim podwórku, patriotycznym, i słuszna była jego duma. Kłaniam mu się nisko. Dzięki niemu wiem, wracając do domu, że nie zbłądziłem do innego kraju.

Dżentelmeni nie mówią o pieniądzach. Ja nie rozmawiam o polityce. Jak bardzo polski król jest dziś nagi, każdy widzi, choć nie każdy wyciągnie wnioski. Ludzkie prawo być głupim także po szkodzie. Kto nam, Polakom, zabroni?
Piszę zatem o wizji Dehnela. Ani słowa o polityce. Polskie trupy odsuwają nagrobki. Trupy patriotyczne oczywiście, bo to Polska. Trupy wierzące, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
111

Na półkach: ,

I śmieszno i straszno. Można tę opowieść potraktować czysto rozrywkowo, jako kolejną historię o apokalipsie zombi, ale są też smaczki dla erudytów i dla tych, którzy lubią opowieść analizować, szukać metafor i drugiego dna, nasłuchując czy nie puka ktoś od spodu.
Świetny pomysł, bardzo dobre pióro, nic nie zgrzyta, czyta się płynnie, autor nie topi się we własnym słowolejstwie. Potrzebowałam takiej książki. Jej gorzka ironia, to dziegiedź na moje serce. Ale też zakończenie jest miażdżące. O różnych apokalipsach już czytałam, ale wizja przedstawiona w tej książce wyjątkowo mnie przygnębiła. Aż pożałowałam, że zamówiłam nowy telefon i kilka książek, zamiast kuchenki turystycznej i kartonu konserw.

I śmieszno i straszno. Można tę opowieść potraktować czysto rozrywkowo, jako kolejną historię o apokalipsie zombi, ale są też smaczki dla erudytów i dla tych, którzy lubią opowieść analizować, szukać metafor i drugiego dna, nasłuchując czy nie puka ktoś od spodu.
Świetny pomysł, bardzo dobre pióro, nic nie zgrzyta, czyta się płynnie, autor nie topi się we własnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1348
129

Na półkach:

Jednak nie bardzo

Jednak nie bardzo

Pokaż mimo to

avatar
1460
817

Na półkach:

Pewnego dnia z grobów wyłażą trupy. Najpierw pojedynczo, potem coraz liczniej. I co ciekawe, jedynie w Polsce. Początkowo są niegroźne, ale z czasem się to zmieni. Będą, jak się w końcu okaże, mieć zamiary jako społeczność.

Powieść jest symboliczno-groteskową całką polskiego społeczeństwa. Autor prezentuje całą przaśność zburaczonego narodu. Prymitywizm i karłowatość warstwy politycznej, butę i znów prymitywizm aspektu religijnego, tępotę nacjonalistyczną, intelektualną lichotę. Zadufanie, zabobony, małość, bogoojczyźniany grajdoł, bezrozumne teorie i idee, discopolową ludyczność. Motłoch.

Strona warsztatowa dzieła zasługuje na najwyższe pochwały. Rzecz jest świetna w warstwie językowej, doskonale skonstruowana, pełna humoru wszelkiej klasy i gatunku, mnóstwo zabaw językiem i popkulturą. Gęsto tu od nawiązań, bywa, że bezpośrednich, bywa aluzyjnych na różne sposoby. Np. zombie to taki pisowski wyborca - "[Zombie] Stanął przed wystawą z telewizorami i wpatrywał się tępo w ich ekrany", a cały ten zombietime, to czasy pisowskiej degrengolady. Ale znajdziemy tu też Felliniego, Vonneguta, Gombrowicza czy Wyspiańskiego, a konstrukcja i dynamika utworu bardzo mocno kojarzy się z Inwazją Jaszczurów Čapka. Coś w podobie próbował kiedyś Orbitowski w Świętym Wrocławiu, ale marnie mu to wyszło. Plus mrowie rozmaitych drobiazgów. Każdy czytelnik prawdopodobnie będzie odkrywał własny zestaw.
Postacie skonstruowane są bez zarzutu, narracja płynna, wiarygodna.

Słabszą stroną powieści jest linia fabularna, raczej uboga. Jest to decyzja, w oczywisty sposób, świadoma. Autora zajmuje komentowanie rzeczywistości, znacznie mniej interesuje go sensacyjność opowieści.

Krótka, zgrabna powieść, przyjemna, bez zarzutu ze strony literackiej, niestety przekazu jaki ze sobą niesie, w żaden sposób nie można nazwać radosnym.

9/10

Pewnego dnia z grobów wyłażą trupy. Najpierw pojedynczo, potem coraz liczniej. I co ciekawe, jedynie w Polsce. Początkowo są niegroźne, ale z czasem się to zmieni. Będą, jak się w końcu okaże, mieć zamiary jako społeczność.

Powieść jest symboliczno-groteskową całką polskiego społeczeństwa. Autor prezentuje całą przaśność zburaczonego narodu. Prymitywizm i karłowatość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
846
846

Na półkach:

Z jednej strony prześmiewcza, z drugiej bardzo przygnębiająca analiza naszego rodzimego, przaśnego, kościółkowego, quazi-husarskiego narodowego patriotyzmu. Post apokaliptyczna konwencja pozwala Autorowi na wiele i szkoda, że nie pokusił się on o bardziej subtelne i nieoczywiste działania bohaterów. Pomimo tych wad, rzecz do przeczytania, przede wszystkim ku przestrodze.

Z jednej strony prześmiewcza, z drugiej bardzo przygnębiająca analiza naszego rodzimego, przaśnego, kościółkowego, quazi-husarskiego narodowego patriotyzmu. Post apokaliptyczna konwencja pozwala Autorowi na wiele i szkoda, że nie pokusił się on o bardziej subtelne i nieoczywiste działania bohaterów. Pomimo tych wad, rzecz do przeczytania, przede wszystkim ku przestrodze.

Pokaż mimo to

avatar
536
66

Na półkach: ,

ma naprawdę dobre momenty, uświadomiła mnie w kilku rzeczach, które do tej pory wypierałam odnośnie naszej polskiej rzeczywistości, a bohaterowie to złoto!

ma naprawdę dobre momenty, uświadomiła mnie w kilku rzeczach, które do tej pory wypierałam odnośnie naszej polskiej rzeczywistości, a bohaterowie to złoto!

Pokaż mimo to

avatar
1111
169

Na półkach:

Trafiony w punkt opis rzeczywistości w której przyszło nam żyć.

Trafiony w punkt opis rzeczywistości w której przyszło nam żyć.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    739
  • Chcę przeczytać
    473
  • Posiadam
    128
  • 2019
    66
  • 2020
    16
  • 2020
    15
  • Literatura polska
    14
  • 2021
    14
  • Audiobook
    12
  • Teraz czytam
    10

Cytaty

Więcej
Jacek Dehnel Ale z naszymi umarłymi Zobacz więcej
Jacek Dehnel Ale z naszymi umarłymi Zobacz więcej
Jacek Dehnel Ale z naszymi umarłymi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także