-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2024-04-28
2024-04-12
2024-04-03
Zdecydowanie polecam tę książkę, szczególnie na wieczory. Bardzo przyjemny styl, niezwykle spójnie napisana, opisy krajobrazu i otoczenia są bardzo płynne i skonstruowane tak, żeby można sobie było wszystko wyobrazić, ale nie zanudzić. Autor dba o budowę napięcia - może i nie czyta się tego jak na szpilkach, ale mnie osobiście fabuła bardzo wciągnęła. Jest napisana bardzo lekko, ale z pomysłem; nie szokuje samą fabułą ale jest kreatywnie przedstawiona, za co ogromne brawa dla autora.
Zdecydowanie polecam tę książkę, szczególnie na wieczory. Bardzo przyjemny styl, niezwykle spójnie napisana, opisy krajobrazu i otoczenia są bardzo płynne i skonstruowane tak, żeby można sobie było wszystko wyobrazić, ale nie zanudzić. Autor dba o budowę napięcia - może i nie czyta się tego jak na szpilkach, ale mnie osobiście fabuła bardzo wciągnęła. Jest napisana bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-29
2024-01-22
2024-01-12
Kolejny tom dla fanów Kuby Sobańskiego - przyjemna lektura, chociaż początki trochę cięższe do przebrnięcia, bo raczej niewiele się dzieje (poza motywem głównego wątku). Kuba dalej pozostaje inteligentny i przebiegły, choć niektóre wypadki to już przesadne szczęście. Niemniej, nie było najgorzej.
Kolejny tom dla fanów Kuby Sobańskiego - przyjemna lektura, chociaż początki trochę cięższe do przebrnięcia, bo raczej niewiele się dzieje (poza motywem głównego wątku). Kuba dalej pozostaje inteligentny i przebiegły, choć niektóre wypadki to już przesadne szczęście. Niemniej, nie było najgorzej.
Pokaż mimo to2023-12-23
2023-12-13
2023-08-10
Przyznaję, że nie jest łatwo do końca ocenić tę książkę. Trochę w niej plusów, trochę minusów, trochę rzeczy pięknych, trochę rzeczy dziwnych.
Z całą pewnością jest to powieść przeznaczona przede wszystkim dla nastolatków. I wcale nie wynika to z faktu, że to nastolatkowie są jej bohaterami. Tekst jest utrzymany w poetyckim stylu, nasycony fantazyjnymi metaforami, uniesieniami, zupełnie jak tomik poezji ale w formie powieści fabularnej. Oczywiście nie twierdzę, że to źle, ale dla dojrzałego czytelnika taki styl może być nużący (w końcu nastolatkowie przeżywają wszystko intensywniej, niż nauczeni doświadczeniem dorośli, rozumiem więc skąd to zainteresowanie tą powieścią). Pomimo tego dialogi są momentami dość infantylne, zabójczo proste, co kłóci się z utrzymywaną poetyckością, a wydarzenia niekiedy zakrawają na idiotyczne i nierealne.
Fabuła krąży wokół piątki bohaterów, a osadzona jest w szpitalu. Sam, Neo, Coeur, Sony oraz Hikari zmagają się nie tylko z różnymi chorobami przewlekłymi, ale także z życiowymi tragediami, które czytelnikowi zostają przedstawione z czasem. Pomimo cierpienia fizycznego i psychicznego, przyjaciele robią wszystko, aby ograbić życie z tego, co zabiera im czas - proste chwile, przedmioty, marzenia. Każdy z nich to zupełnie inny charakter, inna historia, a jednak wspólnie tworzą prawdziwą rodzinę.
Spośród ich piątki to Sam jest narratorką. Od początku nie wiemy, co jej dolega, lecz mamy świadomość, że zmaga się z ponurą przeszłością. Choć opiekuje się każdym swoim bliskim, nie dopuszcza do siebie wielu emocji, nie pozwala zbliżyć się nikomu wystarczająco mocno. Jest przede wszystkim obserwatorem, cieniem. Wszystko zaczyna się zmieniać, kiedy dołącza do nich Hikari - dziewczyna o żółtych włosach, która dla Sam przypomina słońce.
Nie uważam, że ta książka jest dla każdego. Porusza wiele poważnych i przykrych tematów, pomijając nawet samą śmierć czy choroby, których można się spodziewać, gdy czytamy, że fabuła dzieje się w szpitalu. Przemoc to tylko jeden z nich. Przede wszystkim wszystko krąży wokół uczuć i emocji: tęsknocie, strachu, nienawiści, ale również empatii, nadziei i miłości.
Tak jak wspomniałam, wydaje mi się, że spodoba się przede wszystkim nastolatkom, szczególnie tym wrażliwym na różnego rodzaju bodźce świata zewnętrznego; wierzę, że będą się z powieścią i bohaterami poniekąd utożsamiać. Jeśli chodzi o czytelników dojrzałych, to już kto co lubi.
Ogólnie książka mi się podobała. Mimo, że momentami miałam dość tej poetyckiej otoczki, parę razy się wzruszyłam. To łatwa do przyswojenia historia, przedstawiona nie najgorzej. Co na pewno jest dodatkowym plusem - "czuć" w tekście autorkę. Czuć, że jest młodą osobą, pełną empatii, czuć nawet jej zainteresowania. Myślę, że wykonała dobrą robotę i wiele osób może z tego skorzystać.
Przyznaję, że nie jest łatwo do końca ocenić tę książkę. Trochę w niej plusów, trochę minusów, trochę rzeczy pięknych, trochę rzeczy dziwnych.
Z całą pewnością jest to powieść przeznaczona przede wszystkim dla nastolatków. I wcale nie wynika to z faktu, że to nastolatkowie są jej bohaterami. Tekst jest utrzymany w poetyckim stylu, nasycony fantazyjnymi metaforami,...
2023-01-06
2020-04-19
2022-09-07
2022-03-05
Jakkolwiek by to źle nie brzmiało, zawsze lubiłam tematykę IIWŚ. Ciężko mi było jednak dobrać dla siebie odpowiednie lektury do czytania.
"Bestia z Buchenwaldu" to chyba najciekawsza powieść dotycząca IIWŚ, jaką czytałam. Jest nie tylko połączeniem historii oraz opisu faktów, ale i swojego rodzaju biografią Ilse Koch, zbrodniarki niemieckiej.
Niezwykle podobało mi się to, że powieść opisywana była z jej perspektywy, jakby to ona sama pisała tę książkę. Natomiast sam styl autora sprawił, że historia Ilse Koch pochłonęła mnie bez reszty - byłam w stanie wyobrazić sobie, że opisywane przez pana Maxa Czornyja uczucia i emocje naprawdę należały do samej Ilse; mogłam bardzo dokładnie to sobie wyobrazić.
Sama powieść jest oczywiście przerażająca, zwłaszcza dlatego, iż oparta jest na faktach. Kiedy czytamy horror albo kryminał, w którym zbrodniarz torturuje swoją ofiarę, czujemy komfort, bo wiemy, że to fikcja - ale tutaj opisywane wydarzenia miały miejsce naprawdę i samo wyobrażanie sobie abażurów z ludzkiej skóry oraz wszystkiego tego, co opisywane było w książce - wprawia człowieka w dreszcz.
Autor nie szczędzi szczegółów, choć wierzę, że w niektórych momentach hamował się przy opisywaniu tych strasznych rzeczy. Jeśli ktoś ma słabe nerwy, to nie polecam czytać tej książki z uwagi na opisy stosowania przemocy wobec więźniów obozu. Niemniej lektura ta to uzupełnienie wiedzy na temat jednej z najbardziej okrutnych zbrodniarek tego świata.
Jakkolwiek by to źle nie brzmiało, zawsze lubiłam tematykę IIWŚ. Ciężko mi było jednak dobrać dla siebie odpowiednie lektury do czytania.
"Bestia z Buchenwaldu" to chyba najciekawsza powieść dotycząca IIWŚ, jaką czytałam. Jest nie tylko połączeniem historii oraz opisu faktów, ale i swojego rodzaju biografią Ilse Koch, zbrodniarki niemieckiej.
Niezwykle podobało mi się...
2019-09-12
2019-06-16
Nie mogę powiedzieć, by lektura pełna była fajerwerków - "Miejsce egzekucji", powieść autorstwa Val McDermid, mimo opinii, jakoby "trzymała w napięciu", czytałam w zasadzie na spokojnie, dość leniwie, mimo że fabuła jest wciągająca, a akcja poprowadzona w interesujący sposób.
Trzeba oddać hołd konstrukcji całości oraz zakończeniu - w życiu nie spodziewałabym się takiego rozwoju wypadków. Przyznaję też, że określanie jej "mrocznym thrillerem psychologicznym" jest jak najbardziej trafne i idealnie oddaje jej charakter.
Zdecydowanie polecam każdemu zainteresowanemu.
Nie mogę powiedzieć, by lektura pełna była fajerwerków - "Miejsce egzekucji", powieść autorstwa Val McDermid, mimo opinii, jakoby "trzymała w napięciu", czytałam w zasadzie na spokojnie, dość leniwie, mimo że fabuła jest wciągająca, a akcja poprowadzona w interesujący sposób.
Trzeba oddać hołd konstrukcji całości oraz zakończeniu - w życiu nie spodziewałabym się takiego...
2017-06-08
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki.
Na początek zaznaczę może, że jej minusem jest pokręcona kolejność - tu czytam o świecie podziemia, gdzie rządzi Lucyfer, a parę opowiadań później o zdarzeniach mających miejsce, kiedy jeszcze był archaniołem.
Oczywiście w książkach z opowiadaniami kolejność teoretycznie nie ma znaczenia - ale tylko w takich, której opowiadania nie są ze sobą powiązane. Tymczasem w "Żarna niebios" mamy zarówno osobne opowiastki, jak i opowiadania, które są właśnie ze sobą powiązane i ich losowa kolejność strasznie mąci w głowie.
Drugi minus to skrajnie różna atmosfera w opowiadaniach. Kiedy czytałam pierwsze, miało ono charakter bardziej parodyjny - szczerze się uśmiałam i zapałałam sympatią do bohaterów, podobnie jak w kolejnym opowiadaniu, gdzie też występowały wątki parodyjne. A potem nagle cały humor prysł niczym bańka mydlana i pojawiło się opowiadanie tak poważne i krwawe, że totalnie wytrąciło mnie z pantałyku - bo ja tu czytam z nastawieniem, że zaraz znowu stanie się coś zabawnego, ktoś rzuci jakiś dowcip, czy kąśliwą uwagę, a tu o dziwo nic takiego się nie dzieje.
Nie czepiałabym się tego, gdyby w książce były zawarte ot, takie humorystyczne komediowe wątki. Ale tutaj mamy do czynienia z czysto parodyjnym ukazaniem życia aniołów i demonów. Wyobraźcie sobie, że czytacie książkę, która jest jednocześnie parodią i jednocześnie horrorem. Dobrze jest odczuwać różne emocje podczas czytania, ale w tym przypadku miałam wrażenie, jakbym z pola pełnego słodko pachnących kwiatów nagle spadła z urwiska do wnętrza czynnego wulkanu...
Nie mam pojęcia, czy zabierać się za kolejne prace pani Kossakowskiej, ponieważ nie wiem, czego się spodziewać - czy parodii, czy czegoś poważniejszego, czy może jednak dobrej powieści z akcją, ale z dodatkiem ROZSĄDNYCH wątków komediowych.
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki.
Na początek zaznaczę może, że jej minusem jest pokręcona kolejność - tu czytam o świecie podziemia, gdzie rządzi Lucyfer, a parę opowiadań później o zdarzeniach mających miejsce, kiedy jeszcze był archaniołem.
Oczywiście w książkach z opowiadaniami kolejność teoretycznie nie ma znaczenia - ale tylko w takich, której...
2018-10-20
Kolejna wspaniała powieść Zafóna! Czytało mi się ją aż za szybko, z racji tego, że czcionka jest dosyć spora i z dużymi odstępami - trochę tak, jakbym czytała zwykłe opowiadanie, ale jednak wszystko, co wychodzi spod pióra Zafóna, jest rewelacyjne, i w tym przypadku nie było inaczej :)
Kolejna wspaniała powieść Zafóna! Czytało mi się ją aż za szybko, z racji tego, że czcionka jest dosyć spora i z dużymi odstępami - trochę tak, jakbym czytała zwykłe opowiadanie, ale jednak wszystko, co wychodzi spod pióra Zafóna, jest rewelacyjne, i w tym przypadku nie było inaczej :)
Pokaż mimo to
Bardzo przyjemna lektura, świetnie się ją czytało; ochłonęłam ją niezwykle szybko. Jest lekka i wyjątkowo przejrzysta. Od razu polubiłam głównego bohatera - mającego problemy ze zrozumieniem ludzkich uczuć. Również Isu, tego "złego" łatwo da się polubić. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to zakończenie - przez całą książkę "płynęłam" z fabułą, bo była gładka i spójna, natomiast sama końcówka wydała mi się przesadnie intensywna, zostałam zbombardowana nagłymi krótkimi wydarzeniami, co spowodowało, że poczułam się trochę przytłoczona. Niemniej jest to jedna z ciekawszych i lepszych książek, które przeczytałam.
Bardzo przyjemna lektura, świetnie się ją czytało; ochłonęłam ją niezwykle szybko. Jest lekka i wyjątkowo przejrzysta. Od razu polubiłam głównego bohatera - mającego problemy ze zrozumieniem ludzkich uczuć. Również Isu, tego "złego" łatwo da się polubić. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to zakończenie - przez całą książkę "płynęłam" z fabułą, bo była gładka i...
więcej Pokaż mimo to