Opinie użytkownika
"Tamte dni tamte noce" to jedna z najbardziej niesamowitych i immersyjnych książek, jakie w życiu czytałam. Dlatego Aciman zajął całkiem zacne miejsce w moim wyobrażeniowym rankingu literackim.
Jak wielkie przeżyłam rozczarowanie i jak zaczęłam wątpić w swój wcześniejszy odbiór tej książki, kiedy natknęłam się na takiego bubla jak "Znajdź mnie".
Książka dzieli się na 4...
Książka świetna, jest to właśnie taki typ kryminału, w którym wątek kryminalny nie jest jedynym motywem książki, a tylko pretekstem do przedstawienia świata.
Świata mrocznego i zdemoralizowanego. Świata, który nie pozostawia złudzeń.
Można się bardzo zdeprymować taką wizją, która odziera ze wszelkiej nadziei.
Jednak czasami jest to potrzebne a nawet ważne, żeby umieć...
Narracja w tej książce rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Jedna opowiada prywatną historię życia głównego bohatera-psychologa i występuje w formie retrospekcji. Druga odbywa się w czasie aktualnym i przedstawia losy protagonisty w szpitalu psychiatrycznym (głównie), gdzie podjął się prowadzenia terapii pacjentki skazanej za morderstwo swojego męża. Owa...
więcej Pokaż mimo to
Mały cytacik z książki, która bardzo prowokuje do myślenia. Można się nie zgadzać, ale nie wolno lekceważyć takiego myśliciela.
"Tyle że wyobrażamy sobie od jakiegoś czasu, że ten rodzaj zamieszania, jakie wprowadzamy w świat, to działanie. Każdy współczesny człowiek zadręcza się tym problemem. "Na początku było Słowo", no ale przecież "Na początku było działanie"!...
historia mojego życia
-> rozdział o neurotycznej potrzebie miłości daje dużo do myślenia.
Pani Horney pięknie pisze, przyjemnie się to czyta, ale mało w tym konkretów. Książka ta jest zbiorem moich parnoi, lęków, które konstytuują moją osobowość.
Polecam, fajna rzecz do autodiagnozy, a nie jest to pseudopsychologiczny bełkot.
I kto żyję w czyim cieniu? Takie pytanie stawiałam sobie przez większą część czytania tej lektury.
Dobrze zapowiadająca się pierwsza książka z serii.
To, co najbardziej mnie urzekło to nienachalna psychologia postaci i sinusoida emocji w kontekście utożsamiania się raz to z jedną, a potem drugą "przyjaciółką". Książka napisana w formię retrospekcji jednej z dziewczyn,...
Ta książka i ten film to jest to komplementarne dzieło! Objawienie mojego życia, coś co idealnie trafia w moje poczucie estetyki i wrażliwość. Taka epifania przytrafia się kilka razy w życiu człowieka, u mnie pojawiła się pierwszy raz, dlatego tak trudno mi wyrazić werbalnie, czym dla mnie jest ta książka. Jest ona o miłości, o dojrzewaniu, o rozterkach, poszukiwaniu...
więcej Pokaż mimo to
Kiedy usłyszałam o tej książce i zobaczyłam jej okładkę to byłam sceptycznie nastawiona. 'Obwoluta' przypominająca mi typową młodzieżówkę i jeszcze ten tytuł w stylu prozy youngadult, który silnie z nią koresponduje...hmmm
Jednak będąc w księgarni po inna książkę, której nie dostałam, zauważyłam tą nową powieść Roberta Rienta, wyróżnia się z tłumu( juz wiem po co tak...
Jedna z najlepszych książek jakie w życiu przeczytałam. Lektura, która nie tylko formą stoi, chociaż ta forma niewątpliwie dowodzi o najwyższej jakości dzieła. Jednak miejsce w moim sercu zaskarbiła sobie bardziej przez mnogość drobnych wątków-smaczków, które pokazują dość rewolucyjny jak na tamte czasy obraz miłości, relacji, przyjaźni
Czytając tę książkę czułam się...
Od tej książki się wszystko zaczęło. Ah Astrid Lindgren była moją pierwszą świadomie ulubioną autorką. Jest to książka, którą przechowuje na półce by kiedyś w dalekiej przyszłości obdarować ją moje dzieci.
Pokaż mimo tozwiedzanie Paryża z tą książką było najlepszym pomysłem! dzięki temu mogłam "wkraść się" do świetnych filmów i bardziej zbliżyć się do bohaterów. Kolacja w ukochanej knajpce Hemingweya czy bieg na czas po Luwrze jak w 'Marzycielach" Bertolucciego to iście magiczne przeżycia dla młodego fascynata kina(czyli mnie hihi), wspaniałe wspomnienia.
Pokaż mimo to
Podążanie za fabułą tej ksiązki wymaga dużej koncentracji.
Zastanawiam się, czy to tempo tej książki jest nierówne, czy po prostu niektóre fragmenty nie były dla mnie frapujące.
W każdym razie
Chylę czoła za formę, nieraz męczącą, ale też bardzo angażującą. Bo jak już się wczujesz w ten styl to trudno przestać czytać. Zresztą brak rozdziałów, akapitów i niekończące się...
Evans, Sparks- tych autorów czytałam w 1 gimnazjum i wtedy to działało na moją wrażliwość.
Tę książkę postanowiłam przeczytać jako guilty pleasure w wieku 20 lat.
Po przeczytaniu parsknęłam śmiechem, jakie to głupie było.
kiedyś zafascynowana, teraz patrzę z dystansem
ale cieszę się, że było mi dane poznać Grofa