-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-02-04
2024-01-06
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Najstarsza z potęg”
Autor: Feliks W. Kres
Liczba stron: 495
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Czuję jak tak historia zmierza ku końcowy. Widzę na horyzoncie jak wszystkie okręty powoli zmierzają do portu na Agarach, rycerze wracają do Dartanu. Jak wszystko się łączy i rozsypuje jednocześnie. Ten tom odczułam bardziej sentymentalnie. Zagrał mocno na strunach mojej duszy, bo zasiadłam do kubka wina z dawnymi przyjaciółmi i wraz z nimi stoczyłam epickie bitwy morskie. Ridareta wraca i chce w pewnym stopniu odkupić swoje winy. Poprzednie pozostawiał po sobie krew i łzy. Ale także wiernych przyjaciół i podkomendnych, którzy wiernie czekali na swoją kapitanę. Naprawdę zapałałam do niej ogromną sympatią. Jest tłem, a zarazem pierwszym planem tej historii. Tworzy ją i dzieli z innymi genialnie wykreowanymi bohaterami. Na moim nadgarstku zawiązała „kokardkę Ridi”, tak jak Kres zawiązał swoją kokardę na kawałku mojego serca. Ta historia nie zawodzi. Ona wciąż daje 100% satysfakcję z czytania. Chylę czoła Autorowi🎀
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów! 📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Najstarsza z potęg”
Autor: Feliks W. Kres
Liczba stron: 495
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Czuję jak tak historia zmierza ku końcowy. Widzę na horyzoncie jak wszystkie okręty powoli zmierzają do portu na Agarach, rycerze wracają do Dartanu. Jak wszystko się łączy i rozsypuje jednocześnie. Ten tom odczułam bardziej sentymentalnie. Zagrał mocno na strunach mojej duszy, bo zasiadłam do kubka wina z dawnymi przyjaciółmi i wraz z nimi stoczyłam epickie bitwy morskie. Ridareta wraca i chce w pewnym stopniu odkupić swoje winy. Poprzednio pozostawiła po sobie krew i łzy. Ale także wiernych przyjaciół i podkomendnych, którzy wiernie czekali na swoją kapitanę. Naprawdę zapałałam do niej ogromną sympatią. Jest tłem, a zarazem pierwszym planem tej historii. Tworzy ją i dzieli z innymi genialnie wykreowanymi bohaterami. Na moim nadgarstku zawiązała „kokardkę Ridi”, tak jak Kres zawiązał swoją kokardę na kawałku mojego serca. Ta historia nie zawodzi. Ona wciąż daje 100% satysfakcję z czytania. Chylę czoła Autorowi🎀
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów!
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Najstarsza z potęg”
Autor: Feliks W. Kres
Liczba stron: 495
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Czuję jak tak historia zmierza ku końcowy. Widzę na horyzoncie jak wszystkie okręty powoli zmierzają do portu na Agarach, rycerze wracają do Dartanu. Jak wszystko się łączy i rozsypuje jednocześnie. Ten tom odczułam bardziej sentymentalnie. Zagrał mocno na strunach...
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Córka kości"
Autor: Andrea Stewart
Liczba stron: 489
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Festiwal Trybutu, to "święto" podczas którego niespełna 10 letnim dzieciom wyłupywany jest kawałek kości czaszki. Otumanione opium, nie mające możliwości odmowy, poddają się rytuałowi, który ma na celu chronić Cesarstwo. Jednak na tym nie koniec cierpienia. Gdy twój odłamek zostanie użyty, konstrukt wysysa z ciebie życie. Nigdy nie wiesz, czy Cesarz go użyje. Może będziesz patrzeć jak ktoś z twoich bliskich nagle opada z sił i już wiesz, że koniec jest bliski, a ty nie możesz z tym nic zrobić. Już do końca życia pozostajesz w strachu i niepewności. Ten niewielki odłamek kości, staje się "sercem" konstruktów tworzonych przez Cesarza. Konstrukty te mają na celu bronić Cesarstwo i służyć tylko jednym panu, ich stwórcy. Wydają się dla Władcy jedynmi sługami, którym można zaufać, ponieważ nie posiadają wolnej woli. Ale czy na pewno?
System magiczny stworzony przez Stewart jest niezwykle mroczny. Spowija go mgła okrucieństwa i bezwzględności, która wdziera się w umysł i zostawia po sobie uczucie głębokiego niepokoju. To fascynujące, jak Autorka swoim pomysłem mnie zaabsorbowała. Każdy rozdział stawiał pytania na które chciałam uzyskać jak naszybciej odpowiedź. W pełni zaangażowałam się w lekturę chłonąc losy głównych bohaterów i poznając najmroczniejsze zakamarki duszy Cesarza.
Czytało się rewelacyjnie, to naprawdę świetny debiut. DEBIUT! Oby takich więcej. Jestem totalnie kupiona.
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Córka kości"
Autor: Andrea Stewart
Liczba stron: 489
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Festiwal Trybutu, to "święto" podczas którego niespełna 10 letnim dzieciom wyłupywany jest kawałek kości czaszki. Otumanione opium, nie mające możliwości odmowy, poddają się rytuałowi, który ma na celu chronić Cesarstwo. Jednak na tym nie koniec cierpienia. Gdy twój...
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Pierzasty wąż”
Autor: Michał Gołkowski
Liczba stron:
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Mamy rok 1519 i ruszamy na podbój Meksyku w towarzystwie Hernána Cortésa wraz z jego niosącą Słowo Boże i słowo króla Karola V drużyną konkwistadorów. Jednak zamiast niesienia dobrego słowa, przynieśli chciwość i śmierć. Tak, to oni wbrew wszystkim swoim przekonaniom byli dzikusami. Nie Aztekowie, którzy ich ugościli, obdarowali i wyciągnęli rękę w celu porozumienia. To właśnie Hiszpanie udowodnili, że niegodni są miana człowieka.
Michał Gołkowski tak wspaniałe, niezwykle prawdziwie, bez owijania w bawełnę opisał wyprawę Cortesa, że w wielu momentach miałam ochotę krzyczeć i potrząsnąć tubylcami za ich naiwność i wiarę w ludzi. Miałam momenty żeby przestać czytać, bo nie mogłam znieść bezsilności tak mocno ta historia zagrała na moich emocjach. Autor szczegółowo zagłębił temat wyprawy Cortésa i stworzył trzymającą w napięciu opowieść.
Do tego oczywiście Zahred. Wyjątkowa postać, nieśmiertelny wojownik,który odradza się w różnych epokach i bierze udział w najważniejszych wydarzeniach historycznych. W „Pierzastym wężu” próbuje zmienić bieg historii, odmienić to co nieuniknione. Widzi okrucieństwo i pychę Hiszpanów, a przede wszystkim docenia kulturę i świat Montezumy II. Świat piękny, choć nie do końca bez wad, jednak bardziej ludzki niż ten którzy przynoszą „cywilizowani” konkwistadorzy.
Szczerze, to chyba jedna z najlepszych książek Michala Gołkowskiego. Pokazuje tutaj wierność faktom historycznym i zachęca do ich dokładniejszego zbadania, a co najważniejsze zmusza do refleksji.
To było świetne.
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Pierzasty wąż”
Autor: Michał Gołkowski
Liczba stron:
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Mamy rok 1519 i ruszamy na podbój Meksyku w towarzystwie Hernána Cortésa wraz z jego niosącą Słowo Boże i słowo króla Karola V drużyną konkwistadorów. Jednak zamiast niesienia dobrego słowa, przynieśli chciwość i śmierć. Tak, to oni wbrew wszystkim swoim przekonaniom byli...
2023-10-30
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Zło ze wschodu"
Autor: Andrzej Pilipiuk
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Andrzeja Pilipiuka cenię za to że nie chce być modny. Nie wrzuca w swoje książki na siłę tematów, które aktualnie się sprzedają i o czym jest głośno. Ma swoje poglądy, zainteresowania i jest im wierny. A co najważniejsze ma ogromną wiedzę, którą chętnie dzieli się w swoich historiach. Wypracował swój niepowtarzalny styl wyróżniający się na tle innych Autorów.
"Zło ze wschodu" to naprawdę bardzo dobry zbiór opowieści bezjakubowych. Poziomem nie odbiega od poprzednich, a moim zdaniem nawet jest od nich nieco lepszy. Klimat jest tutaj bardziej mroczny, tajemniczy jak zwykle zmuszający do refleksji. Tytułowe opowiadanie mimo, iż nie ma tam naszych ulubieńców jest niezwykle interesujące, chociaż moim ulubieńcem jest jednak "Walizka". Obecni jak i przyszli fani Andrzeja Pilipiuka będą zadowoleni.
Oczywiście, że polecam!
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów!
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Zło ze wschodu"
Autor: Andrzej Pilipiuk
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Andrzeja Pilipiuka cenię za to że nie chce być modny. Nie wrzuca w swoje książki na siłę tematów, które aktualnie się sprzedają i o czym jest głośno. Ma swoje poglądy, zainteresowania i jest im wierny. A co najważniejsze ma ogromną wiedzę, którą chętnie dzieli się w...
2023-08-15
📍Trzy słowa o...
Tytuł: Księga Zepsucia. Tom 2.
Autor: Marcin Podlewski
Liczba stron: 443
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Długo trzeba było czekać by ponownie wsiąknąć w ten niepowtarzalny, mroczny i bezwzględny świat. Ale oto jest- Thea! W całej swojej okazałości.
Wyobraźcie sobie miejsce w którym mieszkańcy wybrali zło. Zostali pozbawieni empatii, radości, przyjaźni i miłości. I to zło dla nich złem nie jest. To co ich przeraża, to dobro, czyli Zepsucie które na Theę sprowadził Malkom Rudecki zwany przez mieszkańców Skrzywionym i Prostym lub po prostu Rudem. Stał się zagrożeniem dla ich odwróconego świata w którym Ciemność ku radości mieszkańców zwyciężyła Blask. Thea zaprzecza wszystkiemu. To świat w którym ludzie chorzy psychicznie mogą poczuć się jego częścią. Rud trafił tutaj ze względu na wyrok jakim była śmierć na krześle elektrycznym. Kara spotkała go, ponieważ zabił morderców swojej ciężarnej żony i gwałcicieli córki. Jednak mimo bagażu życiowego, zmieniał Theę w inne, lepsze miejsce. Lepsze w pojęciu Malkolma.
"Księga Zepsucia" jest wyjątkowa. Bez dwóch zdań. To bardzo dobra książka, który wychodzi poza ramy dark fantasy. Jestem oczarowana Pomrokiem, Skrzywieniem, Ciemnością i całym tym pokręconym światem, który Marcin Podlewski doskonale zbudował. To gęsty mrok, który jest świeżością. To zło, które jest dobrem. To chłód, który ogrzewa podczas czytania.
To książka, która jest doskonała ze swoimi niedoskonałościami.
Polecam!
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów🖤
📍Trzy słowa o...
Tytuł: Księga Zepsucia. Tom 2.
Autor: Marcin Podlewski
Liczba stron: 443
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Długo trzeba było czekać by ponownie wsiąknąć w ten niepowtarzalny, mroczny i bezwzględny świat. Ale oto jest- Thea! W całej swojej okazałości.
Wyobraźcie sobie miejsce w którym mieszkańcy wybrali zło. Zostali pozbawieni empatii, radości, przyjaźni i...
2023-06-14
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Jaśminowy Tron"
Autor: Tasha Suri
Liczba stron: 645
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Wyobraźcie sobie, że otwierając tę książkę po raz pierwszy, to tak jakbyście otwierali bramy do orientalnego pałacu. Przepelnionego zapachem wonnych olejków, aromatycznych kadzideł i słodkich, lepkich owoców. Otoczonego pięknymi, kolorowymi kwiatami, a życie ma smak słodkiej pomarańczy. Pałac ten znajduję się w krainie w której władzę przejmuje despota. Tak brutalny i bezwzględny, że własna siostra Malini, postanawia go zabić.
Na swojej drodze splecionej przez przeznaczenie spotyka Priję. Kobietę o tajemniczej przeszłości i wielkiej mocy. Wywodzącej się z kraju, który od lat jest ciemiężony pod butem brata Mailni. Ze względu na wiele wypadków postanawiają połączyć siły i zbuntować się, co kobietom nie powinno być pisane...
Całość to walka żywiołów. Martwych wód i świątynnego ognia. Kobiet i mężczyzn. Wolności i władzy. Wszystko to osadzone w orientalnym, dusznym klimacie.
Autorka wysuwa od samego początku na pierwszy plan mocno feministyczny charakter całej historii. Ukazuje jak głupio jest lekceważyć kobiety. Podkreśla ich zmysł oceny sytuacji, waleczność, inteligencję, zadatki do objęcia władzy. Co ważne nie idealizuje ich. Udowadnia, że mają słabe strony, ponieważ tak jak mężczyźni są po prostu ludźmi. I tutaj co zwróciło moją uwagę, płeć męska została potraktowana po macoszemu. Jako wojownicy, żądni władzy, zapatrzeni w siebie i swoje racje, o sposobie myślenia "baby do garów". Trochę, to niesprawiedliwe, bo przez to zabiera autentyczności całej historii. Sam system magiczny jest niezwykle intrygujący i nadał fabule zachwycający klimat. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie temat ten będzie bardzie rozbudowany i rozłożony na czynniki pierwsze, bo ma duży potencjał, bo jest trochę niewykorzystany.
Nie chciałbym zapomnieć o siostrze Priji, która ze wszystkich kobiet w "Jaśminowym tronie" wydała mi się najbardziej autentyczna. Zaryzykowała najwiecej i udowodniła jak wielką moc mają kobiety.
Cała historia wzmogła mój apatyt. Tasha Suri upiekła tort, ale dała spróbować zaledwie kawałek. Pierwszy kęs był słodki i odurzający, ale pozostawia niedosyt. Także czekam na kolejny tom i liczę na porządną ucztę!
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów💓
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Jaśminowy Tron"
Autor: Tasha Suri
Liczba stron: 645
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Wyobraźcie sobie, że otwierając tę książkę po raz pierwszy, to tak jakbyście otwierali bramy do orientalnego pałacu. Przepelnionego zapachem wonnych olejków, aromatycznych kadzideł i słodkich, lepkich owoców. Otoczonego pięknymi, kolorowymi kwiatami, a życie ma smak...
2023-06-05
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „ Sługa Cesarstwa”
Autor: Adam Przechrzta
Liczba stron: 528
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cały cykl Materia Secunda, to bardzo duży skok w porównaniu do Materia Prima. Olaf Rudnicki bardzo się zmienia. Ze skromnego i niezbyt silnego adepta staje się potężnym człowiekiem, ktorego obawiają się zarówno Przeklęci jak i ludzie. Jego przemiana zasilana jest stratą, cierpieniem, bólem, ale także miłością, odwagą i siłą. Pisząc miłością nie mam tutaj na myśli Olafa biegającego z kwiatami za swoją ukochaną. Zamiast kwiatów przynosi jej głowy wrogów. Ckliwości tutaj nie znajdziecie.
Autor stworzył alternatywny świat Nefilim oparty na starożytnej kulturze Chin. Gdzie magia jest nieodłącznym elementem życia, co było dużym atutem całej serii i nadawało jej fajnego klimatu, pozwalając podróżować pomiędzy dwoma światami. W jednej chwili byliśmy w Rosji (XX wiek początek), a za chwilę zagłębialiśmy się w orientalne klimaty Wielkiej Han, której zagrażały siły Białego Chanatu, przed którymi drżeli najwięksi magowie Cesarstwa.
Wracając do samego „Sługi Cesarstwa” można określić go jako książkę akcji. Dobrze, że Alchemik rozwinął w sobie tak wysoki poziom chi, na podorędziu miał zawsze materia prima oraz wiernych przyjaciół, gotowych oddać za niego życie, bo ocierał się o śmierć tak często, że było to momentami nieprawdopodobne. Czytając o jego przygodach, wiedziałam, że zawsze wyjdzie ze starcia cało.
W Słudze bardziej przypadła mi do gustu historia Samarina, kuzyna Rudnickiego, jego żony Anny i… Okoniowej. Znalazłam tutaj, więcej intryg, humoru i rozwinięcia fabuły. I mogłoby być ich więcej, bardzo ich polubiłam.
Całości oceniam jako bardzo dobre zakończenie serii. Fakt, że Olaf był „nie do ruszenia” w żaden sposób nie umniejsza historii. Autor wplata w całość bardzo inteligenty i niewymuszony humor, zamyka wszystkie otwarte wątki, barwnie opisuje sceny walk i dostarcza zacnej lektury, którą każdy fan Autora zapewne doceni. Dekoruje całość dopracowanym światem i wręcza nam porządną, pełną wrażeń opowieść. Według mnie, Adam Przechrzta nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i zostawiał sobie otwartą furtkę. Być może do całkiem nowego świata...
Polecam.
Za egzemplarz dziękuję najlepszej Fabryce Słów!
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „ Sługa Cesarstwa”
Autor: Adam Przechrzta
Liczba stron: 528
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cały cykl Materia Secunda, to bardzo duży skok w porównaniu do Materia Prima. Olaf Rudnicki bardzo się zmienia. Ze skromnego i niezbyt silnego adepta staje się potężnym człowiekiem, ktorego obawiają się zarówno Przeklęci jak i ludzie. Jego przemiana zasilana jest...
2023-03-22
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Babel. Czyli o konieczności przemocy"
Autor: Rebecca F. Kuang
Liczba stron: 760
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"-Widzicie?-podjął Anthony.- Języki to nie wyłącznie słowa. Języki są kluczami do cywilizacji. A za wiedzę tego rzędu warto nawet zabijać."
Mam mętlik w głowie. Kłębi mi się mnóstwo myśli, które chciałbym Wam zgrabnie przekazać, tak by zachęcić Was do przeczytania tej historii. A uwierzcie mi jest to niezwykle trudne w przypadku "Babel", ponieważ to powieść wielowymiarowa, i czuję, że choćbym nie wiem jak się starała nie poruszę jakiegoś istotnego wątku. O czym jest? O przyjaźni, o poczuciu własnej wartości, o chęci przetrwania, o byciu dumnym z tego kim się jest, o wyższym dobru, o oddaniu się w pełni pasji i swoim poglądom, o geniuszu, o fenomenie jakim jest ludzki umysł, o językach, ich złożoności i tajemnicy, o życiu i o śmierci, o walce, o schematach, przestrzeganiu i łamaniu ich.
Głowni bohaterowie, to studenci najbardziej prestiżowego kierunku na Oksfordzie. Uczelni marzeń. Miejsca elitarnego do którego nie powinni się nawet zbliżyć, ze względu na swoje pochodzenie, religie, płeć. Jednak są wybrańcami, są wyjątkowi i udaje im się być jednymi na milion.
Owładnięci pragnieniem zdobywania wiedzy zatracają się w życiu Oksfordu. Jego pierwsza warstwa jest, jak podstawa wieży Babel. przestronna, wzbudzająca zachwyt. Z każdym dniem, miesiącem, rokiem wspinają się na szczeblach wiedzy i kariery co raz wyżej. Co ich łączy: miłość do języków. Co ich dzieli: jezyki. Każdy z nich urodził się w innym kraju, wychowany w innej kulturze, mają jednak wspólny cel, zdobyć widzę i oddanie się jej się bez pamięci. Dają się zamknąć w złotej klatce, która zaczyna ich uwierać. Dostrzegają, że ich dostatnie i beztroskie życie zbudowane jest na cierpieniu wielu ludzi, fundamenty podlane są ich krwią, a każde piętro wieży zbudowane jest na pragnieniu władzy, bezwzględności i bólu. Srebro, które tak ich fascynuje i jest elementem w pewnym sensie magicznym okazuje się także ich zgubą.
Autorka całe życie studenckie zatopiła w bardzo trudnych czasach. I właściwie nie dziwi mnie to. Kuang nie bierze na siebie lekkich tematów i chwalą jej za to! Ponownie świetnie sobie z nimi poradziła. Pierwsza połowa XIX wieku, to czas akcji książki jest to okres zniesienia niewolnictwa, jednak w książce dowiadujemy się, że uciskanie nie ustąpiło. Każdy kto nie jest rodowitym Brytyjczykiem traktowany jest z dystansem. A jeżeli jest się kobietą życie w ogóle nie pokazuje pozytywnej przyszłości, a o jakimkolwiek szacunku możemy zapomnieć. Do tego dochodzi nam władza z widmem wojny w tle, a wszystko za sprawą niewielkich sztabek srebra, które mają wielką moc i w niepowołanych rękach mogą stać się niebezpieczną bronią.
Co zachwyciło mnie w "Babel"? Język. Bezapelacyjnie. Początkowe spokoje tempo było ucztą czytelniczą. Tłumaczenia, dygresje, interesujące dysputy studentów, wszystko było pięknie ubrane w słowa. Wiem też, że już nigdy nie spojrzę na żadne tłumaczenie tak samo. To zdecydowanie najbardziej nieszablonowa historia jaką od dawna przeczytałam, a może jedyna?
Babel oferuje nam świat o którym każdy chciałby zapomnieć. Przecież wyparcie sprawi, że problemu nie ma? To wyjątkowa opowieść o wielu niesprawiedliwościach z jakimi ludzkość mierzy się od wieków, a główni bohaterowie, tak doskonali ze swoimi niedoskonałości są perfekcyjną i fundamentalną częścią Babel. Wątek fantastyczny jest zaledwie muśnięciem magii całości. Prawdziwą magią są tutaj słowa i to jest Fantastyczne. Każdy element ze sobą współgra tworząc absorbującą historię. Polecam!
Dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania❤️
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Babel. Czyli o konieczności przemocy"
Autor: Rebecca F. Kuang
Liczba stron: 760
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"-Widzicie?-podjął Anthony.- Języki to nie wyłącznie słowa. Języki są kluczami do cywilizacji. A za wiedzę tego rzędu warto nawet zabijać."
Mam mętlik w głowie. Kłębi mi się mnóstwo myśli, które chciałbym Wam zgrabnie przekazać, tak by...
2023-01-22
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Virion. Legion"
Autor: Andrzej Ziemiański
Liczba stron: 573
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"Walczysz tylko ze sobą!"-powiedział kiedyś Brade.
"W każdej walce to siebie masz pokonać"- mówił Horech. "Więc zawsze kończ to szybko".
I teraz Virion również potrafił ubrać, to w słowa. Zwycięstwo, to nie efekt skupienia, koncentracji, woli ani siły. Zwycięstwo, to po prostu stan ducha."
To już niestety trzeci i ostatni tom zamykający serię o "Szermierzu natchnionym". Na szczęście to nie koniec jego przygód!
Po klęsce na pustyni grupa Viriona jest w rozsypce, część z nich otarła się o śmierć. Są słabi, poturbowani, ledwo żywi, ale niestety nie mają czasu by złapać oddech. Chyba, że czas można zatrzymać?
Tajemniczy zabójca depcze im po piętach, a Legion Moy puka do bram Syrnix! Grupa szermierza natchnionego musi podnieść się z kolan i wypełnić powierzoną im misję, która staje się co raz bardziej beznadziejna. Gdy Virion próbuje powstrzymać Legion, Taida także nie próżnuje i w niekonwencjonalny sposób organizuje obronę miasta. Jednak w dalszym ciągu brakuje jej czasu, a wróg jest zawsze o krok przed nią. Wszystkie znaki na niebie i ziemi zwiastują klęskę. Pozostaje żywa (jeszcze!) legenda! Ten który był szkolny przez najlepszych, ten który jest najlepszy. Virion!
To jest ten etap czytelniczy, kiedy jest się uzależnionym od historii i ma się wobec niej ogromne oczekiwania, bo przecież nie ma szans żeby zawiodła. I wiecie co jest najlepsze? Nie zawodzi! Na żadnej płaszczyźnie nie rozczarowuje. Andrzej Ziemiański nie pozostawia złudzeń, jest w szczycie formy i przelewa ją na papier w mistrzowski sposób. Pisarz natchniony, który wprowadza czytelnika w stan euforii z rozmachem nakreśli świetną historię. Ten wyjątkowy styl, luz, hardość i humor Autora znajdziecie nie tylko w tej części, ale w każdej poprzedniej. Zakończenie godne mistrza i nie mowię tutaj tylko o Autorze, ale oczywiście o Virionie.
Kreacja bohatera jest szczególna, ponieważ Andrzej Ziemiański nie tworzy postaci których lud całuję ziemię po której stąpają. Tylko wraz z szermierzem natchnionym, chcą tę ziemię nasycić krwią. Pójdą za nim jak w dym. Wzbudza w ludziach szacunek, strach i gniew. Jest twardym, silnym wojownikiem, a jego drużna nie ma sobie równych. Walczyć u boku Viriona, to zaszczyt.
Epickie pojedynki, bitwy, liczne intrygi i dworskie konwenanse podkręcają tylko akcję, która jest ostra ja miecz Viriona.
Czytajcie! To naprawdę kawał super historii polanej krwią, umoczonej w humorze i niezwykłym klimacie.
Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz!
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Virion. Legion"
Autor: Andrzej Ziemiański
Liczba stron: 573
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"Walczysz tylko ze sobą!"-powiedział kiedyś Brade.
"W każdej walce to siebie masz pokonać"- mówił Horech. "Więc zawsze kończ to szybko".
I teraz Virion również potrafił ubrać, to w słowa. Zwycięstwo, to nie efekt skupienia, koncentracji, woli ani siły. Zwycięstwo,...
2023-01-15
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Polowanie"
Autor: Patricia Briggs
Liczba stron: 310
Wydawnictwo:Fabryka Słów (dziękuję za egzemplarz💜)
Zbliża się dzień ujawnienia wilkołaków, ale każdy krok Marroka jest bardzo dobrze przemyślany. Wbrew pozorom i jego przewidywaniom Alfy z Europy nie są z tego faktu do końca zadowolone. Bran (Marrok) organizuje zjazd podczas, którego chce przekonać niezdecydowanych o słuszności swojej decyzji. W roli emisariuszy wysyła nikogo innego jak Charlesa i Annę, czyli aktywny wulkan i oazę spokoju. Spotkanie nie odbywa się bez kłopotów, tak liczne skupisko Alf nie może skończyć się dobrze. A gdy do tej iście wybuchowej mieszanki dołączą wampiry i Pradawni, lepiej uciekać w podskokach.
Akcja ma raczej stałe tempo i dopiero pod koniec pojawiła się zadyszka emocjonalna. Relacja Anny i Charlesa jest tutaj wątkiem dominującym, ale... nie tak jak to było w pierwszym tomie. Czytamy bardziej o ich wewnętrznych rozterkach, niż o uczuciach, które tak w pierwszym tomie porywały. Zabrakło mi trochę tego elektryzującego przyciągania. Natomiast sama Anna mocno się wyrobiła, nabrała pewności siebie i potrafi utrzeć nosa samemu Marrokowi, a tego nie zaryzykowałby nawet najsilniejszy Alfa. Jednak co wolno Omedze, to nie Alfie koledze. To oczywiście nie świadczy o tym, że uporała się z demonami przeszłość, one dalej są i o sobie przypominają.
Zaborczość Charlesa i jego chęć ochrony Anny za wszelką cenę jest urocza i to dzięki niemu jego partnerka wychodzi powoli ze swojej skorupy.
Ogromny uścisk dla Autorki za wplecenie legend arturiańskich. Świetnie wyprowadzają fabułę i maskują delikatne niedociągnięcia. Nadają nutę tajemniczości i niesamowicie wciągają. To co? Wilkołaki? Wampiry? Ekskalibur? Dobre połączenie? Jak najbardziej!
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Polowanie"
Autor: Patricia Briggs
Liczba stron: 310
Wydawnictwo:Fabryka Słów (dziękuję za egzemplarz💜)
Zbliża się dzień ujawnienia wilkołaków, ale każdy krok Marroka jest bardzo dobrze przemyślany. Wbrew pozorom i jego przewidywaniom Alfy z Europy nie są z tego faktu do końca zadowolone. Bran (Marrok) organizuje zjazd podczas, którego chce...
2022-12-09
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Płonąca wieża"
Autor: A. C. Cobble
Liczba stron: 567
Wydawnictwo: @fabrykaslow
Jestem świeżo po lekturze i śmiało mogę przyznać, że to najlepszy tom (już 5!) serii. Z każdą częścią Autor odkrywa nowe karty swojego talentu, pnie się w górę i się nie potyka. Nadał dynamiki akcji, która w tej części praktycznie cały czas trwa. Mało jest chwil na złapanie oddechu i uleczenie ran.
Ben staje się bohaterem za którym chcą iść ludzie (i nie tylko!) i walczyć u jego boku na śmierć i życie. Nie bardzo wie jak ma sobie radzić z tą presją, na szczęście ma przy sobie przyjaciół na których zawsze może liczyć. I ja też! W szczególności na…
Rhys jak zwykle jest najjaśniejszym i najlepszym elementem fabuły. Bez tego szelmy, ta historia nie byłaby tak dobra. Dolewa humoru i tak potrzebnego rozluźnienia w całej podróży przez Alcott. W każdej historii musi być taki gość, a Cobble świetnie Rhysa wykreował za co jestem mu wdzięczna.
-„Kobiety lubią drani-oświadczył Rhys-Im gorzej się zachowujesz, tym bardziej stajesz się atrakcyjny.” Zdecydowanie jestem w gronie jego fanek.
W "Płonącej wieży" jest dużo więcej magii, a finałowa bitwa jest kawałkiem porządnej dawki emocji. To już naprawdę dobra fantastyka w której możemy zasmakować połączenia świata realnego z tym nierzeczywistym, a które wspólnie tworzą bardzo dobre tło dla wartkiej akcji, ale wciąż przystępne. Nie ma obawy, że ktoś się pogubi. Wszystko jest klarowne.
Z wielką przyjemnością poznam zakończenie przygód Beniamina i jego przyjaciół.
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów🍻
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Płonąca wieża"
Autor: A. C. Cobble
Liczba stron: 567
Wydawnictwo: @fabrykaslow
Jestem świeżo po lekturze i śmiało mogę przyznać, że to najlepszy tom (już 5!) serii. Z każdą częścią Autor odkrywa nowe karty swojego talentu, pnie się w górę i się nie potyka. Nadał dynamiki akcji, która w tej części praktycznie cały czas trwa. Mało jest chwil na...
2022-11-23
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Faceci w gumofilcach"
Autor: Andrzej Pilipiuk
Liczba stron: 413
Wydawnictwo: @fabrykaslow
"-Jak sądzisz?-zagadnął Semen.-Może tam w środku znajdziemy chociaż z pół litra produktu?
-Pół litra to akurat norma dla dwóch, pod warunkiem, że jeden nie pije..."
X tom przygód Jakuba Wędrowycza! Kiedy to zleciało? Aż się łezka w oku kręci i trzeba z tej okazji się napić, na pohybel Bardakom!
W najnowszym tomie znajdziemy 11 opowiadań. Uwaga są to historie oparte na faktach, a właściwe można powiedzieć, że fakty oparte są na tych historiach. Dowiemy się między innymi:
Jak to naprawdę było z tym Kopernikiem. Czym nasz wielki astronom naraził się Kolumbowi? I co z tym wszystkim miały wspólnego horoskopy?
Jak zutylizować ekologicznie śmieci.
Czy Król Szczurów naprawdę istnieje i jak jedną skarpetą można zmienić bieg wydarzeń.
Czym jest skrót DBK i jak zdrowe zęby mogą uratować życie.
Kiedy tak naprawdę zginął Adolf Hitler i czy coś z tym wspólnego mieli Eskimosi. Czy wchodzenie w spółkę z duchami jest bezpieczne oraz dlaczego samogon jest niezbędny podczas skażenia radioaktywnego. Czy krowy, to tak naprawdę krowy?
Tego i wiele innych faktów o których milczy historia poznacie w najnowszym wydaniu przygód Jakuba Wędrowycza. Gwarantowana dobra zabawa, jednak mogą pojawić się ciągutki, to mocniejszych trunków, mordobicia i życia na krawędzi. Nie polecam osobom bez poczucia humoru.
Nie potrafię nie lubić tych dwóch starych dziadów. Andrzej Pilipiuk jak zwykle potrafi trafnie i z humorem wykpić wszystkie fakty, te chwalebne i te trochę mniej. Robi, to w swoim starym dobrym stylu. Za mało jak dla mnie było tylko Birskiego, bo jakoś tak mocno utarł mi się do roli z Jakubem, ale i tak to był naprawdę super udany powrót do Wojsławic! To X część, więc poprzeczka jest wysoko. Ale umówmy się. Jakub i Semen mają swoje lata, trochę już przeżyli także mam nadzieje, że starczy ich przygód na jeszcze kilka tomów!
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów🍺
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Faceci w gumofilcach"
Autor: Andrzej Pilipiuk
Liczba stron: 413
Wydawnictwo: @fabrykaslow
"-Jak sądzisz?-zagadnął Semen.-Może tam w środku znajdziemy chociaż z pół litra produktu?
-Pół litra to akurat norma dla dwóch, pod warunkiem, że jeden nie pije..."
X tom przygód Jakuba Wędrowycza! Kiedy to zleciało? Aż się łezka w oku kręci i trzeba z tej...
2022-11-20
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Ta która stała się Słońcem"
Autor: Shelley Parker-Chan
Liczna stron: 534
Wydawnictwo: @fabrykaslow
"Nie doceniasz go, ponieważ jest mnichem, a to błąd. To, kim człowiek jest, nie rozstrzyga, jakim jest człowiekiem. Prawda ujawnia się w działaniu".
Czytając tę książkę doceniłam jakie te słowa są prawdziwe. Dokładnie takie było moje nastawienie, gdy brałam w ręce "Tą która stała się Słońcem". Opisem przypomniała, trochę historię Rin z "Wojen Makowych". Ta sama kultura, główną bohaterką jest mała dziewczynka, która zostaje pozostawiona sama sobie, a jednak walczy o swoją przyszłość. Pragnie żyć mimo przeciwności losu. Schemat powieści dla znających książkę Kuang bardzo podobny.
Nie był to minus, ponieważ trylogia bardzo przypadła mi do gustu. Jednak po historii Parker-Chan nie oczekiwałam czegoś nowego. Nie doceniłam Autorki. Przedstawione przez nią losy Zhu Chongby, to pokazanie w świetny sposób jak bardzo wszystko zależny od nas. Jak mocno wiara w realizacje naszych planów jest w stanie ugruntować sukces. Czysta i niezłomna. Pragnienia, które zmieniają nasze przeznaczenie, co samo w sobie wydaję się niewiarygodne. Zhu postawiła swój los na jedną kartę. Nie miała i tak nic do stracenia. Ani na moment nie zawahała się. Droga do osiągnięcia sukcesu była krwawa i niebezpieczna, ale rozegrana przez nią po mistrzowsku.
Ciężko ocenić mi czy polubiłam się z samą Zhu. Na pewno jej wytrwałość w dążeniu do celu wzbudziła mój szacunek, coś w niej mnie przyciągało. Może wielkość, której tak pragnęła ponad wszystko? Być może do końca jej nie poznałam, choć jej uczucia Autorka nakreśliła bardzo wyraźnie. Zhu jest dla mnie dużym znakiem zapytania.
Gdy ona próbowała oszukać przeznaczenie generał Ouyang, inaczej zwany generałem enuchem próbował je wypełnić, jednak odsuwał to zadanie w czasie. Po spotkaniu z Zhu dotarło do niego, że to co zapisane musi się spełnić. To niezwykle złożona postać. Skrzywdzony chłopiec, któremu wymordowano rodzinę, musi służyć u swoich oprawców.
Żyje dla zemsty i wypełnia przeznaczenia. Wydawać by się mogło, że na pierwszy rzut oka jest tak różny od Zhu, a tak naprawdę są bardzo podobni. Żyją dla wyznaczonego celu. Oboje samotni, okaleczeni, inteligentni i pełni charyzmy. Losy tej wyjątkowej dwójki dzieją się na tle dworskich intryg, namiętności, wojen i nicości.
Splatają się ze sobą i czuję, że ich odmienność stanie się ich najwieksza bronią, jak i przekleństwem.
Pozostaje czekać na kolejny tom!
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów!❤️
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Ta która stała się Słońcem"
Autor: Shelley Parker-Chan
Liczna stron: 534
Wydawnictwo: @fabrykaslow
"Nie doceniasz go, ponieważ jest mnichem, a to błąd. To, kim człowiek jest, nie rozstrzyga, jakim jest człowiekiem. Prawda ujawnia się w działaniu".
Czytając tę książkę doceniłam jakie te słowa są prawdziwe. Dokładnie takie było moje nastawienie,...
2022-09-20
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Pusty Horyzont"
Autor: A.C. Cobble
Ilość stron: 519
Wydawnictwo: @fabrykaslow
Czy kończąc kolejny tom danej serii można jeszcze zaskoczyć czytelnika? Z pewnością. Takiej odpowiedzi nawet oczekują czytelnicy. Potrzebują tego zachwytu, który zachęci ich, aby sięgnąć po następną część. Jeżeli autor decyduje się w ogole pisać serie, to już na stracie stawia sobie wysoko poprzeczkę. Nie ma o czym mówić. Pierwszy tom najlepiej żeby zwalił z nóg żeby czytelnicy przeczytali kolejny. Przy drugim, trzecim i tak dalej utrzymanie poziomu jest bardzo trudne. I tutaj często autor mieszany jest z błotem, bo pierwszy tom był świetny, a pozostałe to marne tło, które tylko psuje nasze ogólne wrażenie.
Cobble zastosował inny zabieg. Zaczął spokojnie, bo przecież maratonu nie można rozpocząć sprintem. Pierwszy tom był dobry, ale ochów i achów tutaj nie uświadczyłam. Zapalił jednak iskrę ciekawości i jestem mu za to bardzo wdzięczna! Gdybym nie sięgnęła po kolejne książki dużo bym straciła. To tak przyjemna historia, pozwalająca oderwać się od rzeczywistości. Z rozdziału na rozdział przygody naszych bohaterów są coraz bardziej mroczne i niestety zbierają krwawe żniwo. Ja wiem, że tak trzeba, że przecież nie wszyscy będą żyli długo i szczęśliwe, ale przykro sie robi, bo człowiek się przywiązał. Ta niepozorna opowieść, bo tak ja na początku oceniłam, wzbudza dużo emocji, bardzo się cieszę, że są one pozytywne. "Pusty Horyzont", był super, jest super. Muszę znowu to napisać- najlepszy tom jak do tej pory. Tendencja wzrostowa, co dobrze wróży i świadczy o talencie i dojrzałości Autora. Chciałbym jeszcze podkreślić, że nasz główny bohater się zmienia, mężnieje, a jednak pozostaje taki sam. Wiecie o co mi chodzi? Naprawdę, czuć jego dobro, co nie czyni go wcale słabym, wręcz przeciwnie staje się silniejszy.
Dobrze, że "Płonąca wieża" już czeka.
Za egzemplarz dziękuję niezastąpionej Fabryce Słów 📇
📍Trzy słowa o...
Tytuł: "Pusty Horyzont"
Autor: A.C. Cobble
Ilość stron: 519
Wydawnictwo: @fabrykaslow
Czy kończąc kolejny tom danej serii można jeszcze zaskoczyć czytelnika? Z pewnością. Takiej odpowiedzi nawet oczekują czytelnicy. Potrzebują tego zachwytu, który zachęci ich, aby sięgnąć po następną część. Jeżeli autor decyduje się w ogole pisać serie, to już na stracie...
2022-08-26
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Cesarstwo Piasku”
Autor: Tasha Suri
Ilość stron: 495
Wydawnictwo: @fabrykaslow
Pierwszy tom „Kronik Ambhy”
przykuwa wzrok. Nie sposób przejść obok tej książki obojętnie, ponieważ sama okładka już zapowiada niezwykły orientalny klimat. Od pierwszych stron go dostajemy. Zapoznajemy się z młodą szlachcianką imieniem Mehr, która otoczona jest wszelkimi zbytkami oraz wygodami. Służba jest przy niej zawsze. Otulona w jedwabie wiedzie dość spokojne życie jako córka gubernatora cesarstwa. Przyszłość klaruje się jasno. Zapewne poślubi jakiegoś wysoko postawionego mężczyznę i będzie dzielić z nim życie, które zbytnio nie będzie odbiegać od jej obecnego. Jednak Mehr jest także córą swojej matki. Są Amrithi, płynie w ich żyłach krew bogów. To powoduje, że ich lud staje się wrogiem cesarstwa, uznawani są oni za gorszą rasę, której należy się pozbyć. Pomimo wysokiego statusu społecznego, nasza główna bohaterka nie może czuć się w pełni bezpieczna. Jedna jej decyzja, zaburza całą równowagę i niszczy całą ochronę jaką została otoczona przez rodzinę.Dała się ponieść emocją i w jednej chwili jej życie wywraca się do góry nogami. Zaczyna się istna burza piaskowa. Dosłownie i w przenośni. Teraz na scenę wchodzą Mistycy, dewa, magia, śmierć, ból, strach, miłość, nadzieja oraz przysięgi. Akcja jak burza, pojawia się i znika. Mamy czas na uspokojenie emocji, choć nie są one tak mocne by trzeba było brać tabletki na nadciśnienie. Raczej jest tutaj przyśpieszenie pulsu w granicach normy. Moją uwagę w historii przykuły kontrasty. Mamy tutaj do czynienia z brutalnością, przemocą, a jednak poznajemy też rzeczy piękne i delikatne. Takie zróżnicowanie dobrze oddaje charakter książki, nie jest ona czarno-biała. Mieni się paletą barw i mimo że często spływa czerwieniom, to na tej pustyni jest też kolor nadziei.
Całość przeczytałam w ostatnio dla mnie rekordowym tempie i absolutnie nie mogę powiedzieć, że się nudziłam, to była dobra historia, która umila mi czas. Zachodzę tylko w głowę jak będzie wyglądać kontynuacja, bo jak dla mnie ta opowieść już się zakończyła. Nie czuję tam otwartych wątków, ponieważ koniec historii idealnie według mnie nadawałby się na jej zamknięcie. Dlatego też z niemałą ciekawością sięgnę po kolejny tom, żeby się przekonać, czy może ja coś istotnego przeoczyłam?
Dziękuję najlepszej Fabryka Słów za egzemplarz 🖤
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Cesarstwo Piasku”
Autor: Tasha Suri
Ilość stron: 495
Wydawnictwo: @fabrykaslow
Pierwszy tom „Kronik Ambhy”
przykuwa wzrok. Nie sposób przejść obok tej książki obojętnie, ponieważ sama okładka już zapowiada niezwykły orientalny klimat. Od pierwszych stron go dostajemy. Zapoznajemy się z młodą szlachcianką imieniem Mehr, która otoczona jest wszelkimi...
2022-08-21
📍Trzy słowa o..
Tytuł; „Komornik. Arena Dłużników #2”
Autor: Michał Gołkowski
Ilość stron: 555
Wydawnictwo: @fabrykaslow
Jeśli ktoś z was myślał, że poznaliście wszystkie najmocniejsze strony Apokalipsy w pierwszym tomie, to grubo się myliliście. Co najmniej tak grubo jak Sasin, że węgla nie zabraknie.
Ta historia, to taka torpeda, która pozostawia po sobie tylko zgliszcza. Miałam kilka przemyśleń podczas czytania. Najpierw, czy Autor coś bierze, póżniej co bierze, a na końcu czy się ze mną podzieli 😀! Jestem totalnie kupiona i zdaję sobie sprawę, że to nie jest lektura dla ludzi o słabych nerwach lub niskim poziomie tolerancji czarnego humoru, ale szczerze będę polecać. Autor tak świetnie wkomponował w fabułę wiele bolączek naszych czasów od których niektórych mocno bolą cztery litery i to w taki sposób, że miałam rogala na twarzy przez 540 stron, bo tak przez około 15 pękało mi serce! Michale G. nie wiem, czy Ci to wybaczę! Wiesz, pewnie co mam na myśli!
Tę książkę po prostu tak dobrze się czyta, bo jest tutaj ekipa z którą można konie kraść, albo zatłuc kilku Wysłanników. I co najlepsze drużyna powiększa się! Uwielbiam ich. Robi się naprawdę barwnie i wybuchowo. Cała akcja dzieje się tym razem w jednym miejscu, poznajemy Wieczne Miasto. Rzym po Apokalipsie… nikt z was nawet by nie podejrzewał, co tam się może odstawiać. Cherubinki strzelające laserami, mnóstwo absurdu i humoru. To trzeba przeczytać!
A co Autor miał na myśl pisząc to historię,
to każdy pewnie interpretuje po swojemu. Po tej lekturze, to chciałabym już przeczytać kolejny tom i napić z Michałem G. wódki! Zdecydowanie Autor do tańca i do różańca😀!
Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz!
📍Trzy słowa o..
Tytuł; „Komornik. Arena Dłużników #2”
Autor: Michał Gołkowski
Ilość stron: 555
Wydawnictwo: @fabrykaslow
Jeśli ktoś z was myślał, że poznaliście wszystkie najmocniejsze strony Apokalipsy w pierwszym tomie, to grubo się myliliście. Co najmniej tak grubo jak Sasin, że węgla nie zabraknie.
Ta historia, to taka torpeda, która pozostawia po sobie tylko...
2022-07-07
📍Trzy słowa o...
"Dłoń Króla Słońca"
Autor: J.T. Greathouse
Niespełnione marzenia. Ogromne ambicje. Przyjaźń. Śmierć. Miłość. Walka.
Zagubienie. Szukanie celu w życiu. Bezwzględność. Ograniczenia. Magia. Przebudzenie.
Tym wszystkim nasycona jest ta historia. To wybuchowa mieszanka, która uderza w naszego głównego bohatera - Wen Olchę, a może Głupiego Kundla? W nastoletnim życiu zostaje postawiony przed faktem kim powinien być. Dwie wrogie kultury, walczące o dominację i przetrwanie od wielu lat stają się przeznaczeniem Olchy. Czy można pogodzić wodę i ogień? Prędzej, czy później jedno zdominuje drugie i zawsze ktoś będzie niezadowolny. A może zmienić kierunek i wybrać wiatr? Nawet jeśli będzie się szło pod wiatr, to będzie to własny wybór. Nie rodziców, babki, czy Cesarza. Jego własny. O tym marzy Olcha, o decydowaniu o sobie, a przede wszystkim pożąda magii. Takiej prawdziwej, niczym nieograniczonej. Chce posiąść tą wyjątkowa wiedzę, której zasmakował jako młody chłopiec. Został nią oczarowany, a tym samym stała się ona jego celem w życiu. Magia ta bywa facynujacą, ale jeszcze bardziej niebezpieczna o czym będziemy mieli okazje się przekonać.
W książce na równi z życiem Olchy poznajmy bardzo dokładnie świat który go otacza. Dwie kultury. Nayeńska, która praktycznie została zniszczona. Ostatni buntownicy walczą o swoją tożsamość i nie uginają się pod butem cesarstwa. Chcą wskrzesić iskrę nadziei wolności, którą w nich zgaszono. Jednak sieneńczycy twardo tłumią wszelkie objawy buntu. Okazują bezwzględność wobec wrogów. Kroczą jasno wyznaczoną przez Cesarza ścieżką. "Po trupach do celu" pasuję, tutaj idealnie.
Wszystkie dworskie intrygi zaogniają całą fabułę.
Niebanalna i wcale nie tak łatwa do przewidzenia historia. Pełna wielu sprzeczności i MAGII! Napisana w przystępnym języku, daje czytelnikowi mnóstwo satysfakcji i zaostrza apetyt na więcej. Dla takiej książki warto zarwać noc!
Dziękuję słonecznej @fabrykaslow za egzemplarz 💛
📍Trzy słowa o...
"Dłoń Króla Słońca"
Autor: J.T. Greathouse
Niespełnione marzenia. Ogromne ambicje. Przyjaźń. Śmierć. Miłość. Walka.
Zagubienie. Szukanie celu w życiu. Bezwzględność. Ograniczenia. Magia. Przebudzenie.
Tym wszystkim nasycona jest ta historia. To wybuchowa mieszanka, która uderza w naszego głównego bohatera - Wen Olchę, a może Głupiego Kundla? W nastoletnim...
2022-02-28
📍Trzy słowa o...
Najnowszej książce Andrzeja Ziemiańskiego. "Virion. Pustynia", bo o nim mowa umilił mi on w ostatnich dniach wieczory. O czym to? Zapraszam ⬇️
W związku z tym,że Zamek został zinfiltrowany i nikomu nie można zaufać Taida zostaje postawiona pod murem. Z każdej strony dochodzą niepokojące wieści, a Pałac jest żądny krwi. Cesarz nie pozostawia złudzeń, że czyjeś głowy potoczą się po bruku ki uciesze gawiedzi. Pani Prokurator może zaufać jedynie zbieraninie jakiej świat nie widział. Upiory, książę, oprychy spod ciemnej gwiazdy , szermierze, a przewodzi nimi sam Virion. Żywa legenda. Dostają oni nową, niemożliwą do wykonania misję. Jest grubo!
Autor jak zwykle dostarcza nam rozrywki. Mam wrażenie, że z każdym tomem wypływa na coraz szersze wody. A dialogi, które pojawiają się w książce dmuchają w żagle tego okrętu i napędzają całą fabułę przez którą dosłownie się płynie. Przy końcu musiałam zarzucić kotwicę i zawinąć do portu, bo koniec podróży był tak bliski! A ja nie chciałam opuszczać Viriona i jego szalonej zgrai. Przyjemności trzeba sobie dawkować. Gorzej, jak są uzależniające. Uwielbiam. Po prostu uwielbiam pióro Autora, Jego pomysły, humor i kreacje bohaterów, którzy są duszą tej książki.
Nie poszedł po linii najmniejszego oporu. Ta seria jest znakomita. Andrzej Ziemiański płynie pod prąd i rozcina fale jak taran, dając nam kolejny tom świetnej przygody.
Czy jestem zaskoczona? Absolutnie nie.
Czytając pierwsze strony wiedziałam, że Autor płynie we właściwym kierunku.
Dziękuję @fabrykaslow za egzemplarz🤍.
Tak jakoś przy pustyni mnie naszło do nawiązań morza 😅
📍Trzy słowa o...
Najnowszej książce Andrzeja Ziemiańskiego. "Virion. Pustynia", bo o nim mowa umilił mi on w ostatnich dniach wieczory. O czym to? Zapraszam ⬇️
W związku z tym,że Zamek został zinfiltrowany i nikomu nie można zaufać Taida zostaje postawiona pod murem. Z każdej strony dochodzą niepokojące wieści, a Pałac jest żądny krwi. Cesarz nie pozostawia złudzeń, że...
2021-12-01
📍Trzy słowa o...
Drugim tomie trylogii Licaniusa - "Echo przyszłych wypadków".
Jakie to było wspaniałe!
Muszę zacząć opinię od tego zdania, aby podkreślić wyjątkowość tej historii. Wielkie WOW. Jestem po prostu zachwycona tym jak Autor pokierował wydarzeniami i wyprowadził akcje na tak szerokie wody. Poradził sobie świetnie. Stworzył bardzo złożoną fabule, która z każdym rozdziałem odsłania nam nowe karty i płynnie mknie przez ponad 800 stron historii. Jest o czym pisać! I o kim! Każdy w tej historii jest wyjątkowym elementem ogromnej układanki. Która jak mapa w grach komputerowych powoli odsłania nam, to co pod nią ukryte i zawsze wzbudza ten dreszcz emocji. Co odkryjemy? Czy to skarb? A może horda potworów? Cenna wskazówka? A może portal?
Tak jest w Echu!Każdy jeden rozdział jest jak kawałek mapy- czytając go wzbudza on euforię, lęk przed nieznanym, ciekawość i pragnienie przygody!
To co odstawiało się w tym tomie, to miód na moje serce. Dodam, że kilka razy się roztrzaskało, ale dzięki Esencji płynącej z kart książki zostało uleczone ☺️. Pełna gama emocji. Jestem w pełni usatysfakcjonowana. Dostałam wszystko czego chciałam, a nawet jeszcze więcej!
Polecam gorąco. Godna, a nawet lepsza kontynuacja!
Dziękuje @fabrykaslow za możliwość przeczytania 💙🧡
📍Trzy słowa o...
Drugim tomie trylogii Licaniusa - "Echo przyszłych wypadków".
Jakie to było wspaniałe!
Muszę zacząć opinię od tego zdania, aby podkreślić wyjątkowość tej historii. Wielkie WOW. Jestem po prostu zachwycona tym jak Autor pokierował wydarzeniami i wyprowadził akcje na tak szerokie wody. Poradził sobie świetnie. Stworzył bardzo złożoną fabule, która z każdym...
📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Jadeitowy Pająk”
Autor: Michał Gołkowski
Liczba stron: 580
Wydawnictwo: Fabryka Słów
„Tenochtitlán musi spłonąć”
Od pierwszych chwil czujemy tę niezwykłą, mroczną, wypełnioną gniewem i chciwością atmosferę. Rozciąga swoje sieci niczym pająk, sprowadzając mrok na pełne przepychu, kolorów, złota, radości i wiary, wspaniale, niezdobyte Tenochtitlán.
Kurtyna opada, zło wkracza na arenę siejąc spustoszenie. Tajemnicza bogini wprowadza w życie swój plan, który tak skrupulatnie pomagają realizować jej „cywilizowani” Kastylijczycy. Do tego zaraza dziesiątkując tubylców.
Cortez jest odzwierciedleniem tego co w ludziach najgorsze. Tylko czy na tym etapie, na tak daleko posuniętym zatraceniu, możemy nazywać go jeszcze człowiekiem?
Zdecydowanie nie. Jego pycha i ambicje niszczą wszystko co staje im na drodze. Doprowadza do upadku niezwykłej kultury, a przy tym nie ma w nim ani krztyny żalu.
Postawa Zahreda, jego niezłomność i walka do samego końca są godne podziwu. A on sam w pewnym momencie jest ostatnią nadzieją na ocalenie.
Cała trylogia była jednym wielkim wachlarzem uczuć. Przeważała niemoc. To uczucie bezradności, które ogarniało czytelnika z każdej strony. W jednej chwili był oczarowany barwnymi opisami cudownych miast Mexików, a za chwilę doświadczał okrucieństwa najezdzcow. Lęk przed tym co się wydarzy wzmagał się z każdą minutą. Dołączała często złość i smutek, a na samym końcu refleksja o tym, że historia zatacza koło i tak naprawdę na przełomie wieków mamy zawsze do czynienia z podłością ludzką i za każdym razem, myślimy sobie, że ostateczna granica została przekroczona. Niepokojące jest to jak wiele jest jeszcze tych granic?
To bardzo dobra trylogia. Patrzę na nią bardziej z perspektywy faktów historycznych, których ogólny zarys został zachowany. Oczywiście idealnie Autor dopasował do nich fikcję literacką tworząc przejmujące opowieści.
📍Trzy słowa o…
więcej Pokaż mimo toTytuł: „Jadeitowy Pająk”
Autor: Michał Gołkowski
Liczba stron: 580
Wydawnictwo: Fabryka Słów
„Tenochtitlán musi spłonąć”
Od pierwszych chwil czujemy tę niezwykłą, mroczną, wypełnioną gniewem i chciwością atmosferę. Rozciąga swoje sieci niczym pająk, sprowadzając mrok na pełne przepychu, kolorów, złota, radości i wiary, wspaniale, niezdobyte Tenochtitlán....