Dłoń Króla Słońca
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kroniki Olchy (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Hand of the Sun King (2021)
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2022-06-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-29
- Liczba stron:
- 484
- Czas czytania
- 8 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379647569
- Tłumacz:
- Marcin Mortka
Kiedy wszyscy chcą, żebyś był spełnieniem ich oczekiwań, tym czego pragniesz najmocniej jest odnalezienie swojej drogi i życie według własnych zasad.
Nazywam się Wen Olcha. Nazywam się też Głupi Kundel.
Ojciec szykował dla mnie przyszłość w elitarnym gronie Sieneńczyków służących cesarzowi. Babcia, która sama porzuciła wszystko i dołączyła do nayeńskiego ruchu oporu, przygotowywała mnie do walki z cesarskim imperium. Matka, ślepa na okrucieństwo, chciała tylko tego, co bezpieczne i wygodne.
Mogłem spełniać cudze marzenia, mogłem walczyć wraz z jednymi albo przyłączyć się do drugich. Mogłem patrzeć, jak ich wojna pochłania kolejne ofiary. Ale nie mogłem przestać marzyć o magii. Wolnej, przerażającej, fascynującej, dającej moc i potęgę.
Przez całe życie zmagałem się z ograniczeniami na ścieżkach, które zostały wybrane za mnie. Opór był jedyną drogą ku wolności.
Ta historia może skończyć się na tysiąc sposobów – ja mam za nic je wszystkie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Magia między lojalnością a zdradą
Wen Olcha od dzieciństwa żyje między dwoma światami: światem ambicji ojca i żądzy zemsty babki. Syn mężczyzny z cesarstwa Sien i kobiety z podbitego Nayenu nosi dwa imiona, poznaje dwa systemy wierzeń i uczy się dwóch rodzajów magii, mając przy tym świadomość, że karą za uprawianie jednej z nich jest śmierć. Otwiera się przed nim wiele możliwości i wiele dróg – problem w tym, że niezależnie od tego, czy podąża drogą ojca, czy babki, nigdy nie jest to jego droga. Którą z nich wybierze? Kogo zdradzi, a wobec kogo okaże lojalność? I jak wysoką cenę przyjdzie mu zapłacić za próbę zdobycia mocy bez ograniczeń?
„Dłoń Króla Słońca” J.T. Greathouse’a to pierwszy tom trylogii „Kroniki Olchy”. Powieść ma formę autobiografii głównego bohatera i jej cztery części przedstawiają kolejne etapy jego życia. Świat stworzony przez Greathouse’a jest przesiąknięty klimatem kultur Wschodu, przez co różni się od większości światów fantasy nawiązujących do europejskiego średniowiecza. Pierwsza część skupia się na edukacji młodego Olchy, dzięki czemu wraz z nim poznajemy historię, kulturę i religię zarówno Sienu, jak i Nayenu. Możemy też śledzić rozwój głównego bohatera, który nie jest pozbawiony wad, popełnia błędy, niekiedy irytuje swoją pychą, ale z czasem dojrzewa, zmienia się i redefiniuje swoje priorytety. Narracja pierwszoosobowa pozwala nam zagłębić się w perspektywę Olchy i poznać jego rozterki i kierujące nim pobudki, ale w rezultacie pozostali bohaterowie wydają się nieco płytcy, jakby stanowili jedynie tło dla jego działań.
Greathouse stworzył nie jeden, a kilka systemów magicznych. Każda kultura posługuje się własnym rodzajem magii, co nie znaczy, że nie można się nauczyć magii innych narodów. Albo ich wykraść. Jest tu magia ognia i zmiany postaci, złożony z różnych kanałów kanon cesarstwa, magia wiatru i wody, a nawet wróżenie z kości. Do tego magia ściśle łączy się z religią – i choć dawni bogowie odeszli, to korzystają z każdej możliwości powrotu na scenę wydarzeń.
„Dłoń Króla Słońca” porusza kwestię lojalności i poszukiwania własnej tożsamości. Pokazuje, że na wojnie zbrodni może się dopuścić każda ze stron. Kładzie nacisk na szacunek do własnych tradycji, ale też na korzyści płynące z poznawania innych kultur i otwarcia na odmienne przekonania. Refleksje i dylematy wewnętrzne bohatera przeplatają się z intensywnym działaniem i wartką akcją, na której kulminację nie trzeba czekać do ostatnich stron, bo przełomowe wydarzenia następują co kilka rozdziałów. Co ważne, Wen Olcha nie poddaje się biernie nurtowi wydarzeń, ale bierze swój los we własne ręce, uczy się podejmować samodzielne decyzje, planuje i działa. Na oczach czytelnika dorasta, upada i powstaje w dążeniu do zdobycia mocy, która może się okazać spełnieniem jego marzeń albo jego ostatecznym upadkiem. Gdybym chciała doszukiwać się wad, mogłabym wskazać kilka fragmentów, które nieco się dłużyły i powracały do tych samych dylematów, ale akcja w końcu zawsze przyspieszała, wprowadzając rewolucyjne zmiany. Koniec końców „Dłoń Króla Słońca” okazała się oryginalną, wciągającą historią, poruszającą ważne kwestie i dającą dużo przyjemności z lektury.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 836
- 542
- 143
- 64
- 27
- 25
- 24
- 16
- 14
- 14
Cytaty
Ten, kto spogląda w kierunku kolejnego zakrętu, nigdy nie doceni piękna lasu.
Moje serce będzie płakać z bólu każdego dnia na myśl o ścieżce, którą obrałeś, ale to dlatego, że cię kocham.
OPINIE i DYSKUSJE
Sięgnęłam po tą książkę głównie ze względu na ciekawą okładkę i opis. Początkowo nie mogłam przyzwyczaić się do imion bohaterów oraz stylu pisania autora. Również fabuła była dla mnie ciężka do zrozumienia i wciągnęłam się w nią dopiero pod koniec książki. Jest to porządna fantastyka. Ciężko było mi polubić głównego bohatera, którego poczynania czasami były dla mnie zagadką. Ogólnie ciekawa pozycja, zachęcam do przeczytania osobom, które lubią magię i politykę. Jestem ciekawa kolejnej części.
Sięgnęłam po tą książkę głównie ze względu na ciekawą okładkę i opis. Początkowo nie mogłam przyzwyczaić się do imion bohaterów oraz stylu pisania autora. Również fabuła była dla mnie ciężka do zrozumienia i wciągnęłam się w nią dopiero pod koniec książki. Jest to porządna fantastyka. Ciężko było mi polubić głównego bohatera, którego poczynania czasami były dla mnie...
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem tej opowieści jest Wen Olcha nazywany również Głupim Kundlem.
Przygotowuje się on do egzaminu, od którego zależeć będzie czy zostanie on włączony do elitarnego grona służących cesarzowi i mających z tego tytułu znaczne przywileje. Jego sytuacja rodzinna jest skomplikowana z kilku powodów. Babcia pokazała mu jaki istnieje w nim potencjał magii, której nie powinien jednak używać, jeśli nie zacznie jej w pełni kontrolować. Zostawia ona wszystko i do nayeńskiego ruchu oporu przeciw cesarzowi. Jego matce zależy wyłącznie na spokoju i rzuca w niepamięć swoją przeszłość i pochodzenie. Ojciec natomiast jest zainteresowany tylko tym, żeby Olcha przeszedł pomyślenie egzamin i został Dłonią. Poczucie zagubienia będzie w naszym bohaterze narastać coraz bardziej.
Porównania do "Wojen Makowych" są zasadne na pewno, jeśli mowa o klimacie historii. W obu przypadkach nie ma wątpliwości, że czuć ducha Azji. To co łączy te dzieła to również motyw głównego bohatera w okolicznościach rywalizacji, w której wygraną jest lepsza przyszłość. "Dłoń Króla Słońca" zdecydowanie różni się tempem akcji. Autor postawił na dokładne wprowadzenie w wykreowany przez siebie świat i zasady w nim panujące. Przybliża nam reguły, na jakich funkcjonuje magia i jak istotne jest to dla głównego bohatera. Tak zwanej czystej akcji jest tu mniej, ale nie sądzę, że historia przez to jakoś ucierpiała. Poza tym dostajemy wszystkiego po trochu, jak w przypadku innych powieści fantasy. Dylemat protagonisty, odkrywanie siebie i swojego potencjału, miłość, strata i walka na śmierć i życie. Z chęcią sięgnę po kolejną część, bo to historia, która bardzo szybko się pochłania i można przy niej ciekawie spędzić czas. Pewnie, są o wiele bardziej poruszające i wymagające tytuły, ale "Dłoń Króla Słońca" dostarcza emocji, rozrywki i ciekawej fabuły. Czy to mało?
Głównym bohaterem tej opowieści jest Wen Olcha nazywany również Głupim Kundlem.
więcej Pokaż mimo toPrzygotowuje się on do egzaminu, od którego zależeć będzie czy zostanie on włączony do elitarnego grona służących cesarzowi i mających z tego tytułu znaczne przywileje. Jego sytuacja rodzinna jest skomplikowana z kilku powodów. Babcia pokazała mu jaki istnieje w nim potencjał magii, której nie...
1. Nic mnie tu nie porwało.
2. Świat nawet ciekawy - pomysł na połączenie świadomości i czerpanie z innych doświadczeń aby budować swoją moc - no odkrywcze to nie jest, ale nawet ciekawe.
3. Sam bohater małostkowy, buńczuczny (co można na początku zrzucać na wiek),ale ogólnie trudno się do niego przywiązać a jeszcze trudniej mu kibicować.
4. Nie interesuje mnie co będzie się znam działo dalej, nie zachęca mnie ta powieść do sięgnięcia po dalsze losy bohatera.
1. Nic mnie tu nie porwało.
więcej Pokaż mimo to2. Świat nawet ciekawy - pomysł na połączenie świadomości i czerpanie z innych doświadczeń aby budować swoją moc - no odkrywcze to nie jest, ale nawet ciekawe.
3. Sam bohater małostkowy, buńczuczny (co można na początku zrzucać na wiek),ale ogólnie trudno się do niego przywiązać a jeszcze trudniej mu kibicować.
4. Nie interesuje mnie co będzie...
Kroniki Olchy, a dokładniej ,,Dłoń króla słońca" autorstwa J.T. Greathousa opowiada historię Wena Olchy, który od zawsze marzy aby nauczyć się magii i poznać sekrety świata, w którym przyszło mu żyć. Jednakże los, a dokładniej jego ojciec i babka mają dla niego nieco inne plany. Ojciec chce aby chłopak odbudował dobre imię rodziny i został dłonią cesarza, babka natomiast stara się go wykształcić w zupełnie innej wierze oraz kulturze tak jak ich przodkowie. Olcha jednak zamiast spełniać marzenia ojca i babki próbuje podążać swoją własną drogą, która nie wiadomo gdzie może go zaprowadzić.
Kroniki Olchy, a dokładniej ,,Dłoń króla słońca" autorstwa J.T. Greathousa opowiada historię Wena Olchy, który od zawsze marzy aby nauczyć się magii i poznać sekrety świata, w którym przyszło mu żyć. Jednakże los, a dokładniej jego ojciec i babka mają dla niego nieco inne plany. Ojciec chce aby chłopak odbudował dobre imię rodziny i został dłonią cesarza, babka natomiast...
więcej Pokaż mimo toCałkiem fajne spokojne fantasy. Temat- ogólne szkolenie i przygotowania młodego czarodzieja z ambicjami ktory musi się wykazać i wybrać stronę po której bedzie stawał do walki.
Całkiem fajne spokojne fantasy. Temat- ogólne szkolenie i przygotowania młodego czarodzieja z ambicjami ktory musi się wykazać i wybrać stronę po której bedzie stawał do walki.
Pokaż mimo to🪬DŁOŃ KRÓLA SŁOŃCA🪬
Mam bezwzględną słabość do książek ładnie wydanych, a Kroniki Olchy ewidentnie należą do tych, które kuszą wyglądem z księgarnianych półek zostawiając w tyle wiele marnie wydanych perełek. Idealny kandydat do #weźmniezpółki, bo czekał aż rok na swoją kolej.
📝FABUŁA 📝
Historia chłopca, który został wychowany w dysonansie między starymi bóstwami wspartymi wiedźmią magią, a potrzebą żądzy i rozbudowy Sieneńskiego imperium. Życie Wen Olchy nie jest łatwe, od najmłodszych lat wpajane mu są prawdy o dwóch twarzach. Pierwsza to nauki przysposabiające do bycia sieneńskim urzędnikiem - Głosem Cesarza, posłusznym sługą i rządnym praworządności żołnierzem. Druga prawdą jest magia pokazana mu przez babcie, przedmiot walk i buntów kolejnych narodów pożeranych przez mocarstwo Sienu. Bohater lawiruje między rozumem a sercem, poddając w zwątpienie stanowiska obu stron, poszukując nieustannie własnej prawdy.
Lekturę Dłoni Króla Słońca nazwałbym polityczną fantastyką, bo rozgrywki strategiczne i koncept Imperium są głównym elementem tej książki. Znajdzie się tu całkiem sporo magii, ale treściowo jest ona tylko narzędziem i to dość chaotycznie rozpisanym.
Osoby bohaterskie, w większości mężczyźni, nie licząc głównego bohatera, przedstawieni są skromnie. Jest ich dużo, pojawiają się i znikają, podobnie jak państwa podbijane przez Sieneńczyków. Żaden poboczny wątek nie zyskuje uwagi na dłużej, a to wprowadza zamieszanie i mnogość, które ciężko okiełznać w głowie. Trzeba jednak przyznać, że główny bohater opisany został wiarygodnie, nie jest postacią skrajną, mamy tutaj paletę emocji i wahań, które czynią go bardziej ludzkim.
Czytając tę książkę, odczuwałam duży brak napięcia. Nawet w sytuacjach, gdzie miał miejsce skok fabuły. nie było we mnie ciekawości tego, co stanie się dalej. Dlatego też, chociaż druga część jest jeszcze piękniejsza, raczej po nią nie sięgnę.
🙋♂️DLA KOGO🙋🏻♀️
Dla fanów takiego rodzaju fantastyki, który oprócz magii oferuje także potyczki polityczne, zupełnie podobne do tych dziejących się gdzieś na świecie.
Magda🦙
🪬DŁOŃ KRÓLA SŁOŃCA🪬
więcej Pokaż mimo toMam bezwzględną słabość do książek ładnie wydanych, a Kroniki Olchy ewidentnie należą do tych, które kuszą wyglądem z księgarnianych półek zostawiając w tyle wiele marnie wydanych perełek. Idealny kandydat do #weźmniezpółki, bo czekał aż rok na swoją kolej.
📝FABUŁA 📝
Historia chłopca, który został wychowany w dysonansie między starymi bóstwami...
Książka jest w klimacie azjatyckim. Jak ktoś lubi okami, albo inne japońskie/chińskie czy koreańskie mity to odnajdzie się tutaj w sam raz.
Typowy konflikt dwóch stron gdzie każda przedstawia swoje racje i uważa je za najważniejsze. Jest Cesarz i są buntownicy i każda strona dąży do zniszczenia drugiej. Można to porównać do konfliktu chrześcijan z poganami - Cesarz jako jeden jedyny Bóg kontra wielu Bogów. W sumie bardzo ciekawy koncept.
Niemniej czyta się to topornie. Główny bohater jest irytujący, ma wahania nastroju większe od kobiety podczas PMS. Jest niezdecydowany. Pod koniec się jako-tako ogarnia jednak to takie mocne 50/50. Nie zaczęłam jeszcze drugiego tomu więc jest nadzieja, że tam bohater się wykaże.
Książka jest w klimacie azjatyckim. Jak ktoś lubi okami, albo inne japońskie/chińskie czy koreańskie mity to odnajdzie się tutaj w sam raz.
więcej Pokaż mimo toTypowy konflikt dwóch stron gdzie każda przedstawia swoje racje i uważa je za najważniejsze. Jest Cesarz i są buntownicy i każda strona dąży do zniszczenia drugiej. Można to porównać do konfliktu chrześcijan z poganami - Cesarz jako...
Druga książka przeczytana w 2024 roku okazała się być moim nowym personalnym faworytem. Jakim zaskoczeniem okazała się historia o której słyszałam tak wiele skrajnych opinii.
Frustracja, zaskoczenie, gniew. Te trzy emocje towarzyszyły mi podczas czytania pierwszego tomu Kronik Olchy i jak bardzo mnie to cieszy! (to chyba słabość do postaci równie nierozważnych co potężnych która najwidoczniej pozostała ze mną od czasu wojen makowych).
Ale zacznijmy od naszego bohatera.
Wen Olcha jest postacią którą targają pragnienia innych, żyje marzeniami i wyborami rodziny, nie swoimi. Chce wesprzeć każdą ze stron jednocześnie chcąc obrać własną ścieżkę. Pragnie siły która pozwoli mu urosnąć, być sobą jak i zaspokoić własne pragnienia.
To dlatego właśnie popełnia wiele błędów których konsekwencje okazały się być nieuniknione.
Przez tą historię płynęłam.
Potoki rozmyślań bohatera okazały się dla mnie bliskie i czytałam je z czystą przyjemnością a im dalej w las tym lepiej.
Olcha jak to się okazuje jest człowiekiem, naiwnym, zagubionym i popełniającym błędy- jak każdy z nas. I to dlatego tak bardzo go polubiłam, bo jest on postacią którą możemy znienawidzić jak i polubić. To właśnie jego kreacja, fakt że nie jest nieomylny czyni z niego świetnie nakreśloną postać.
To właśnie jego postać motywuje mnie do przeczytania kolejnych tomów, mam nadzieje że będzie tylko lepiej.
Druga książka przeczytana w 2024 roku okazała się być moim nowym personalnym faworytem. Jakim zaskoczeniem okazała się historia o której słyszałam tak wiele skrajnych opinii.
więcej Pokaż mimo toFrustracja, zaskoczenie, gniew. Te trzy emocje towarzyszyły mi podczas czytania pierwszego tomu Kronik Olchy i jak bardzo mnie to cieszy! (to chyba słabość do postaci równie nierozważnych co potężnych...
Wtórna aż do bólu. Pełna pustych przemyśleń, rozważań nie wiadomo o czym. Główny bohater miałki i nijaki jak cały główny wątek i jego dziecinne rozterki, które były przedstawione bardzo płytko.
Rzygam opiniami, jakie to piękne wydanie, że barwione strony, że okładka taka... Unikajcie tych opłaconych recenzji, które mają was nabrać. U mnie cała prawda całą dobę xD
W treści bohater jest nie raz nazywany idiotą, zresztą nazywa się "Głupim Kundlem", nawet jego babcia powiedziała, że nie raz zachował się jak dureń. A mimo to w wieku 20 lat został ministrem! Miał na głowie bilans handlu zagranicznego, eksport, import, kursy walut, odpowiedzialne decyzje. Hm... naprawdę nie było żadnego eksperta na to stanowisko?
Magia totalnie bez sensu, raz trzeba się jej uczyć a raz wpisać do kanonu (to chyba jakaś księga),czyli co jak w urzędzie trzeba dokonać wpisu do rejestru i można czarować? Zresztą było opisane jak nie do końca mu coś wyszło z czarami i babcia musiała go ratować, a potem (przynajmniej nie przypominam sobie) bez treningu, bez nauki, nie wiem może dokonał tego wpisu do rejestru xD zaczął korzystać z magii i sobie latał po świecie.
Wątek polityczny oraz opisany konflikt to wszystko jest potraktowane bardzo po macoszemu. Akcja toczy się jak w jakiejś grze, teraz robimy taka misje, żeby wbić trochę many na czary, potem jakaś bitewka, potem to potem tamto, potem inna kraina.
Nie polecam.
Wtórna aż do bólu. Pełna pustych przemyśleń, rozważań nie wiadomo o czym. Główny bohater miałki i nijaki jak cały główny wątek i jego dziecinne rozterki, które były przedstawione bardzo płytko.
więcej Pokaż mimo toRzygam opiniami, jakie to piękne wydanie, że barwione strony, że okładka taka... Unikajcie tych opłaconych recenzji, które mają was nabrać. U mnie cała prawda całą dobę xD
W treści...
"Dłoń króla Słońca" autorstwa J. T. Greathouse została wydana już jakiś czas temu. Gdy wydawnictwo ogłosiło premierę drugiego tomu postanowiłam nadrobić pierwszy.
Wen Olcha czy też Głupi kundel to imiona głównego bohatera tej książki. Poszukuje on swojej ścieżki. Pragnie zgłębić tajemnice magii. Nie ważne czy przy tym będzie musiał służyć cesarstwu czy przyłączyć się do rebelii. Ścieżka magiczna ogromnie go kusi i woła. Ale wszystko ma swoje granice czy też drugie dno. W tej swojej podróży Wen Olcha pozna i określi siebie, a każde granice zdaje się są do pokonania.
Nie ukrywam, że przez większość czasu książka mnie nużyła. Zagłębiamy się w umysł głównego bohatera, jego rozmyślania na temat swojego losu i świata. Postanowień, które wydają mu się są już na całe życie. Jest mu przeznaczony sukces, tak przynajmniej myśli jego ojciec, który wydaje całkiem sporo na jego naukę. Po zdanych egzaminach cesarskich nasz bohater zostaje Dłonią Cesarza. I zaczyna zagłębiać tajniki magii. Jednak rozczarowuje go to i postanawia zmienić ścieżkę. Zostaje okrutnie zdradzony, a wtedy otwierają mu się oczy na poczynania Cesarza. W tej książce możemy znaleźć troszeczkę siebie. Staramy się spełniać czyjeś oczekiwania i przy tym poznajemy siebie. Następnie robimy coś co kiedyś dla nas wydawało się niemożliwe. Później książka się rozkręciła i z ciekawością ją dokończyłam. Końcówka skojarzyła mi się trochę z Matrixem, kiedy Wen Olcha zaprzecza wszystkim regułom narzuconym w tym świecie. Ale to takie moje osobiste odczucie. Na szczęście książka zainteresowała mnie na tyle, że niedługo chwytam za drugi tom. Brawa dla wydawnictwa za to jak wygląda ta powieść.
"Dłoń króla Słońca" autorstwa J. T. Greathouse została wydana już jakiś czas temu. Gdy wydawnictwo ogłosiło premierę drugiego tomu postanowiłam nadrobić pierwszy.
więcej Pokaż mimo toWen Olcha czy też Głupi kundel to imiona głównego bohatera tej książki. Poszukuje on swojej ścieżki. Pragnie zgłębić tajemnice magii. Nie ważne czy przy tym będzie musiał służyć cesarstwu czy przyłączyć się do...