rozwińzwiń

Echo przyszłych wypadków

Okładka książki Echo przyszłych wypadków James Islington
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Echo przyszłych wypadków
James Islington Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Trylogia Licaniusa (tom 2) fantasy, science fiction
856 str. 14 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Trylogia Licaniusa (tom 2)
Tytuł oryginału:
An Echo of Things to Come
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2021-10-27
Data 1. wyd. pol.:
2017-08-22
Liczba stron:
856
Czas czytania
14 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379646708
Tłumacz:
Grzegorz Komerski

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

W poszukiwaniu utraconych wspomnień



841 1 313

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
881 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
856
659

Na półkach: , ,

Caeden zaczyna odzyskiwać wspomnienia. Dowiaduje się co raz więcej o swoim planie uratowania ludzkości, lecz kolejne detale tego planu zaczynają budzić co raz więcej wątpliwości. Z każdym odzyskanym wspomnieniem i każdym Czcigodnym spotkanym na swojej drodze Caeden co raz bardziej zaczyna wątpić zarówno w powodzenie swojego planu, jak i w sam plan.

Davian wyrusza na północ. Jego plan zakłada naprawienie bariery. Jednak bez znajomości jej konstrukcji, nie będzie chyba w stanie wiele zdziałać. Wraz z nim wyrusza trójka augurów: Ishelle oraz dwójka augurów z Illin Illan. Czy uda im się załatać barierę?

Asha pomimo wydarzeń z inwazji pozostaje przedstawicielką Tol w Zgromadzeniu. Dowiaduje się wielu faktów z przeszłości, a odkrywając kolejne warstwy podmiejskich katakumb, spotyka zaskakujących „ludzi”. Co czas przyniesie Ashy i jaki będzie jej udział w wydarzeniach?

Licanius wróci do Studni…

Kontynuacja trzyma poziom w stosunku do tomu pierwszego oraz buduje napięcie. Wydarzenia z tego tomu odsłaniają nam co raz więcej z tajemnicy, jednak wiele wciąż pozostaje niewiadome. Autor perfekcyjnie bawi się z czytelnikiem poprzez selektywne przedstawianie faktów. Na duży plus zasługuje podsumowanie wydarzeń z pierwszego tomu oraz słowniczek wraz z dramatis personae. Nie czekam, nie zastanawiam się, nie waham, sięgam po tom trzeci :)

Caeden zaczyna odzyskiwać wspomnienia. Dowiaduje się co raz więcej o swoim planie uratowania ludzkości, lecz kolejne detale tego planu zaczynają budzić co raz więcej wątpliwości. Z każdym odzyskanym wspomnieniem i każdym Czcigodnym spotkanym na swojej drodze Caeden co raz bardziej zaczyna wątpić zarówno w powodzenie swojego planu, jak i w sam plan.

Davian wyrusza na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1356
101

Na półkach:

Po 1 częsci liczyłem na coś jeszcze lepszego.Niestety zawiodłem się i to bardzo.Czytanie mnie po prostu nużyło.Jednak udało się skończyć a nie nie byłem tego taki pewien.Dla mnie ta książka to jeden wielki Chaos,brak akcji,mnóstwo opisów,do których trzeba wracać,żeby się nie pogubić.Został jeszcze 3 tom,ale nie sądzę że go przeczytam.Książka idzie dla biblioteki,szkoda miejsca na półce.

Po 1 częsci liczyłem na coś jeszcze lepszego.Niestety zawiodłem się i to bardzo.Czytanie mnie po prostu nużyło.Jednak udało się skończyć a nie nie byłem tego taki pewien.Dla mnie ta książka to jeden wielki Chaos,brak akcji,mnóstwo opisów,do których trzeba wracać,żeby się nie pogubić.Został jeszcze 3 tom,ale nie sądzę że go przeczytam.Książka idzie dla biblioteki,szkoda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
714
467

Na półkach:

Po początkowym nie pamiętaniu kto jest kim - przypomnienie było bardzo przydatne, ponownie się wciągnęłam. Mam jednak wrażenie że w kilku momentach są tu dziury jakich nie pamietam z pierwszego tomu, za nie ocena niższa. Poza tym całość czytało się bardzo dobrze, szczególnie druga połowa była dla mnie zdecydowanie lepsza. Jestem też ciekawa jak bohaterowie wybrną z sytuacji na zakończenie, więc z pewnością sięgnę po ostatni tom.

Po początkowym nie pamiętaniu kto jest kim - przypomnienie było bardzo przydatne, ponownie się wciągnęłam. Mam jednak wrażenie że w kilku momentach są tu dziury jakich nie pamietam z pierwszego tomu, za nie ocena niższa. Poza tym całość czytało się bardzo dobrze, szczególnie druga połowa była dla mnie zdecydowanie lepsza. Jestem też ciekawa jak bohaterowie wybrną z sytuacji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
41

Na półkach:

Na początku było świetnie. Mój entuzjazm był ogromny, traktowałam drugą część jako miłą odmianę po pierwszej, do której pewne zastrzeżenia miałam.
Fabuła prowadzona jest nawet niekiedy czterotorowo - mamy wątek Ashy, Caedena, Wirra i oczywiście Daviana. Mnie osobiście najbardziej nudziła historia Caedena i jego liczne wspomnienia z różnych momentów życia - wprowadzało to pewien chaos, do już i tak chaotycznej formy.
Te ciągłe przeskoki akcji potrafią nieźle zagubić czytelnika, ponadto w pewnym momencie książka zaczęła mi się trochę nudzić i dłużyć. Pomógł na pewno słowniczek i lista bohaterów na końcu książki, czego brakowało w pierwszym tomie.
Na plus widoczny rozwój bohaterów, ciekawe wątki relacji Wirra z mamą. No i to zakończenie... W pierwszej części rozwalało system, ale w drugiej jest już całkowicie wywalone w kosmos. Cykl ten warto jest czytać chociażby dla tych zakończeń.
Ostatnią część na pewno przeczytam, ale nie jest to mój ulubiony cykl. Moim zdaniem jest po prosty ok.

Na początku było świetnie. Mój entuzjazm był ogromny, traktowałam drugą część jako miłą odmianę po pierwszej, do której pewne zastrzeżenia miałam.
Fabuła prowadzona jest nawet niekiedy czterotorowo - mamy wątek Ashy, Caedena, Wirra i oczywiście Daviana. Mnie osobiście najbardziej nudziła historia Caedena i jego liczne wspomnienia z różnych momentów życia - wprowadzało to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
211
21

Na półkach: ,

Dużo przeplatających się wątków, skoki wydarzeń w przyszłość i przeszłość, więc trzeba się skupić czytając. Jednak opowieść nadal jest intrygująca, nadal sporo nieoczekiwanych zwrotów akcji i historia zakończona w taki sposób, że czytelnik jest ciekaw ciągu dalszego

Dużo przeplatających się wątków, skoki wydarzeń w przyszłość i przeszłość, więc trzeba się skupić czytając. Jednak opowieść nadal jest intrygująca, nadal sporo nieoczekiwanych zwrotów akcji i historia zakończona w taki sposób, że czytelnik jest ciekaw ciągu dalszego

Pokaż mimo to

avatar
328
204

Na półkach:

Za dużo tego wszystkiego. I polityki. Zaczynam się gubić.

Za dużo tego wszystkiego. I polityki. Zaczynam się gubić.

Pokaż mimo to

avatar
74
31

Na półkach:

Drugi tom "Trylogii Licaniusa" to kawał rozbujanej konstrukcji, która wymaga wiele skupienia i kojarzenia faktów i postaci.
Oj tak, czytając tą książkę skupienie i dobra pamięć to według mnie mus, dłuższe przerwy w czytaniu z pewnością wybiją z rytmu i sprawią, że człowiek za chwilę zada sobie pytanie "Moment... co się działo wcześniej?". Historia przez 3/4 książki nie jest zbyt dynamiczna, jednakże niesie ze sobą mnogość, doprawdy ogromną ilość wątków z przeszłości, powiązań postaci, wyjaśnień obecnych wydarzeń. Na szczęście w tym wszystkim autor pomyślał o słowniczku pojęć i postaci, bez którego nie połapałbym się we wszystkich postaciach. Dobrą analogią tego jak zawiła robi się przedstawiana w książce historia, jest serial "Dark", gdyż momentami przeszłość i teraźniejszość zdają się być solidnie przeplecione i powiązane w dość nieoczywisty sposób.
Przez znaczną część fabułę poznajemy z perspektywy 4 bohaterów i o ile Davian, Asha i Wirr, którzy operują w teraźniejszości, dają się łatwo śledzić, o tyle Caeden, który co rusz bombardowany jest wspomnieniami z nierzadko bardzo odległej przeszłości, pełnej nowych postaci, nowych lokacji i innego rysu historycznego, wprawiał mnie niejednokrotnie w zakłopotanie i zagubienie.
Na szczęście im bliżej końca, tym pewne rzeczy zaczęły się zazębiać, choć przeszłość Caedena to dla mnie nadal historia nie do ogarnięcia, dla której przydałoby się solidne streszczenie i analiza.
Ciekaw jestem jak to wszystko rozwiąże się w ostatniej części.
Drugi tom był w porządku.

Drugi tom "Trylogii Licaniusa" to kawał rozbujanej konstrukcji, która wymaga wiele skupienia i kojarzenia faktów i postaci.
Oj tak, czytając tą książkę skupienie i dobra pamięć to według mnie mus, dłuższe przerwy w czytaniu z pewnością wybiją z rytmu i sprawią, że człowiek za chwilę zada sobie pytanie "Moment... co się działo wcześniej?". Historia przez 3/4 książki nie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
114

Na półkach:

CUDOWNA!
Ale to ZAKOŃCZENIE?! Excuse me?!

Świetna, chociaż nie róbcie sobie ponad rocznej przerwy między tomami, bo nie będziecie ogarniać kto, co, gdzie i po co.

CUDOWNA!
Ale to ZAKOŃCZENIE?! Excuse me?!

Świetna, chociaż nie róbcie sobie ponad rocznej przerwy między tomami, bo nie będziecie ogarniać kto, co, gdzie i po co.

Pokaż mimo to

avatar
43
27

Na półkach: ,

Drugi tom z serii autorstwa Jamesa Islingtona jest bez wątpienia czytelniczym wyzwaniem. Nie ze względu na niedopracowaną fabułę bądź przeciągające się fragmenty. Książka jest tak samo przyjemna i zgrabna literacko jak poprzednia część. Jednak im dalej w las, tym trudniej jest nadążyć za autorem i jego teoriami, które choć łączą się idealnie, bywają dość zagmatwane. Zdecydowanie ta trylogia jest doskonałym treningiem dla umysłu, a także dla ludzkiej cierpliwości.

Postaci powoli nabierają wreszcie charakteru, co było moim małym zastrzeżeniem do pierwszego tomu. Główni bohaterowie, choć teraz potrafią więcej, stali się bardziej ludzcy. Tworzą się między nimi poważne uczucia, przyjaźnie, a nawet spory utrudniające ich wspólną misję.

Sama akcja jest tu o wiele szybsza niż w "Cieniu..." przez co człowiek czyta książkę nieco bardziej mozolnie. Czasami zrozumienie ułatwiłaby może jedna wskazówka autora w akapicie bądź krótkie tłumaczenie tego, co rozgrywa się w danym rozdziale (np. wprowadzone poprzez myśli danego bohatera). Nie poskarżyłabym się o większą dosłowność w kwestii opowiadania fabuły.

Poza tym język (a raczej samo tłumaczenie) wciąż jest bogaty, w pełni poprawny i nie nudzi nawet w długich opisach krajobrazu.

Na pewno nie brak w drugim tomie różnorodności, lecz czasami to właśnie ona najbardziej może nas zaskoczyć i zmylić. Polecam czytać z uwagą, może nawet nie jeden raz w niektórych rozdziałach, by dobrze poczuć klimat książki i na pewno ją zrozumieć.

Drugi tom z serii autorstwa Jamesa Islingtona jest bez wątpienia czytelniczym wyzwaniem. Nie ze względu na niedopracowaną fabułę bądź przeciągające się fragmenty. Książka jest tak samo przyjemna i zgrabna literacko jak poprzednia część. Jednak im dalej w las, tym trudniej jest nadążyć za autorem i jego teoriami, które choć łączą się idealnie, bywają dość zagmatwane....

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
65

Na półkach: ,

Pozostaje dla mnie zagadką dlaczego prolog do części drugiej trylogii, nie znalazł się w epilogu części pierwszej. Prawdopodobnie dlatego, że w tamtym momencie jeszcze nie powstał. Szkoda, bo dzięki niemu tom pierwszy miał szansę na co najmniej jedno oczko wyżej, a tak niewiele zostało w nim ujawnione i WIELKA tajemnica pozostała wielka.

Wracając jednak do części drugiej, to nie tylko kontynuacja. To wręcz rozwinięcie. W końcu WIELKA tajemnica traci choć część swojej mistyczności już w samym prologu. Dalej jest tylko lepiej (do pewnego momentu, ale o tym potem). Postacie nabierają charakteru. Przestają być pustymi wektorami pchającymi opowieść do przodu i zaczynają przyciągać uwagę (znów - do pewnego momentu). Jako, że zaczynamy wiedzieć o jaką świeczkę idzie gra, pojawiają się jakieś emocje. Nareszcie dostajemy odpowiedzi wprost, a nie ktoś umrze, nie ma czasu albo zaśnie przed ujawnieniem czegokolwiek, a nawet jak zginie to nie wiadomo, czy był to dobry misiak, czy brzydki niemilec, więc w sumie było to wszystko jedno. Wreszcie można bawić się łączeniem faktów. I wszystko idzie tak pięknie i gładko mniej więcej do ¾ książki, a tam… nie wiadomo co się stało.

Odnoszę wrażenie, że w pewnym momencie autor sam się już pogubił w ukrywaniu szczegółów fabuły i WIELKA tajemnica dopadła i jego. Otóż, pod koniec tego tomu jakimś zupełnie magicznym trafem, protagoniści zaczynają wszystko wiedzieć, choć nie mają do tego prawa. Wcześniej opisy wyraźnie wspominały o momentach, w których wymieniali się oni strzępkami posiadanych informacji i działali na swoich bardzo ograniczonych zestawach puzzli. Było to do pewnego stopnia fajne, choć mocno nieudolne, bo jako czytelnicy sami mieliśmy za mało danych, aby choć odrobinę móc pobawić się rozwikłaniem WIELKIEJ tajemnicy. A tu nagle akuku. Tak jakby James zapomniał kto, co może wiedzieć. Jednocześnie, mniej więcej w tym samym momencie, fabuła zaskakująco zwalnia, choć docieramy do punktu kulminacyjnego, a bohaterowie znów przypominają puste skorupy, które w sumie nie mają żadnych cech szczególnych, ani charakteru. Na szczęście jest jeszcze zakończenie, które poprawia ten szwankujący znów stan rzeczy i sam pacing. Osobiście jednak uważam, że pewne dramatyczne momenty w nim zawarte nie zostały należycie wykorzystane i przeszły bez większego echa. Naprawdę dało się z tego wycisnąć znacznie więcej emocji.

No i na koniec epilog. Crème de la crème. Naprawdę zgrabnie poprowadzony i puszczający niejednokrotnie oko do czytelnika. Są smaczki, które można wyłapać. Wreszcie! Tylko… dlaczego to dzieje się dopiero na końcu części drugiej? Kuriozum. Jak cała ta seria. Tak dobra, a jednocześnie tak nieporadna. Tak bliska wybitności, a jednocześnie krążąca w okolicach przeciętności. Tak rozbudowana, a przy tym niesłychanie wręcz lapidarna w wyjaśnianiu faktów. Niemniej, co tak naprawdę jest najważniejsze – super się to czyta! Nie mogę się już doczekać, w którą stronę odchyli się wahadło w finałowej odsłonie.

Pozostaje dla mnie zagadką dlaczego prolog do części drugiej trylogii, nie znalazł się w epilogu części pierwszej. Prawdopodobnie dlatego, że w tamtym momencie jeszcze nie powstał. Szkoda, bo dzięki niemu tom pierwszy miał szansę na co najmniej jedno oczko wyżej, a tak niewiele zostało w nim ujawnione i WIELKA tajemnica pozostała wielka.

Wracając jednak do części drugiej,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 021
  • Chcę przeczytać
    917
  • Posiadam
    346
  • 2022
    70
  • Teraz czytam
    49
  • Fantasy
    33
  • Fantastyka
    33
  • Ulubione
    32
  • 2021
    28
  • 2023
    18

Cytaty

Więcej
James Islington Echo przyszłych wypadków Zobacz więcej
James Islington Echo przyszłych wypadków Zobacz więcej
James Islington Echo przyszłych wypadków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także