-
Artykuły
Najlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8 -
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Biblioteczka
2023-08-23
Zawsze z wielką przyjemnością sięgam po twórczość Katarzyny Puzyńskiej, choć, nie ukrywam, zdarza i się czytać także niepochlebne opinie na temat jej książek. Ja z powieściami tej autorki mam miłe wspomnienia, sięgające pierwszego tomu, dlatego bez wahania sięgam po kolejne tomy!
Czytelnik towarzyszy bohaterom w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. W powieściach o Lipowie nie ma nudy - zawsze coś się dzieje. Nigdy też nie wiadomo, kto dokładnie zabił - mimo przypuszczeń, że już wie się o kim mowa - za chwilę pojawiają się kolejne tropy wskazujące na zupełnie inną osobę. To trochę jak zabawa w kotka i myszkę, lecz nie przeczę, z mojej perspektywy dość przyjemna.
Interesujące jest także życie prywatne osób, które występują w książkach, a które często w jakiś sposób wiąże się z prowadzonym śledztwem. Ma także na nie duży wpływ. Dużą ciekawostką jest, że w miarę upływu czasu liczba osób, które zostają dopuszczone do działań mających na celu złapanie przestępcy, lub działających prywatnie - zwiększa się z każdym tomem.
Uprzedzam - na początku tomu piętnastego pojawia się wydarzenie, które z pewnością wbije każdego w fotel. To, jak akcję poprowadziła autorka niektórych z pewnością zdenerwuje, innym się nie spodoba: mimo to trzeba przyznać, dzięki temu nie było czasu na nudę.
Spojler! Na ostatnich kartach książki pojawia się informacja, że to koniec serii w obecnym kształcie. Co to oznacza dla czytelników? Jeszcze nie wiadomo, z pewnością przekonamy się niebawem. Podejrzewam, że pojawi się coś zupełnie nowego! Z mojej strony w tym miejscu pojawia się zapewnienie, sięgnę po kolejną książkę autorki, o ile nie będzie to coś z gatunku wierzeń słowiańskich lub fantastyki. Marzy mi się kolejna interesująca seria...
Zawsze z wielką przyjemnością sięgam po twórczość Katarzyny Puzyńskiej, choć, nie ukrywam, zdarza i się czytać także niepochlebne opinie na temat jej książek. Ja z powieściami tej autorki mam miłe wspomnienia, sięgające pierwszego tomu, dlatego bez wahania sięgam po kolejne tomy!
Czytelnik towarzyszy bohaterom w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. W powieściach o Lipowie...
2023-08-23
Zawsze z wielką przyjemnością sięgam po twórczość Katarzyny Puzyńskiej, choć, nie ukrywam, zdarza i się czytać także niepochlebne opinie na temat jej książek. Ja z powieściami tej autorki mam miłe wspomnienia, sięgające pierwszego tomu, dlatego bez wahania sięgam po kolejne tomy!
Czytelnik towarzyszy bohaterom w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. W powieściach o Lipowie nie ma nudy - zawsze coś się dzieje. Nigdy też nie wiadomo, kto dokładnie zabił - mimo przypuszczeń, że już wie się o kim mowa - za chwilę pojawiają się kolejne tropy wskazujące na zupełnie inną osobę. To trochę jak zabawa w kotka i myszkę, lecz nie przeczę, z mojej perspektywy dość przyjemna.
Interesujące jest także życie prywatne osób, które występują w książkach, a które często w jakiś sposób wiąże się z prowadzonym śledztwem. Ma także na nie duży wpływ. Dużą ciekawostką jest, że w miarę upływu czasu liczba osób, które zostają dopuszczone do działań mających na celu złapanie przestępcy, lub działających prywatnie - zwiększa się z każdym tomem.
Uprzedzam - na początku tomu piętnastego pojawia się wydarzenie, które z pewnością wbije każdego w fotel. To, jak akcję poprowadziła autorka niektórych z pewnością zdenerwuje, innym się nie spodoba: mimo to trzeba przyznać, dzięki temu nie było czasu na nudę.
Spojler! Na ostatnich kartach książki pojawia się informacja, że to koniec serii w obecnym kształcie. Co to oznacza dla czytelników? Jeszcze nie wiadomo, z pewnością przekonamy się niebawem. Podejrzewam, że pojawi się coś zupełnie nowego! Z mojej strony w tym miejscu pojawia się zapewnienie, sięgnę po kolejną książkę autorki, o ile nie będzie to coś z gatunku wierzeń słowiańskich lub fantastyki. Marzy mi się kolejna interesująca seria...
Zawsze z wielką przyjemnością sięgam po twórczość Katarzyny Puzyńskiej, choć, nie ukrywam, zdarza i się czytać także niepochlebne opinie na temat jej książek. Ja z powieściami tej autorki mam miłe wspomnienia, sięgające pierwszego tomu, dlatego bez wahania sięgam po kolejne tomy!
Czytelnik towarzyszy bohaterom w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. W powieściach o Lipowie...
2023-08-23
Zawsze z wielką przyjemnością sięgam po twórczość Katarzyny Puzyńskiej, choć, nie ukrywam, zdarza i się czytać także niepochlebne opinie na temat jej książek. Ja z powieściami tej autorki mam miłe wspomnienia, sięgające pierwszego tomu, dlatego bez wahania sięgam po kolejne tomy!
Czytelnik towarzyszy bohaterom w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. W powieściach o Lipowie nie ma nudy - zawsze coś się dzieje. Nigdy też nie wiadomo, kto dokładnie zabił - mimo przypuszczeń, że już wie się o kim mowa - za chwilę pojawiają się kolejne tropy wskazujące na zupełnie inną osobę. To trochę jak zabawa w kotka i myszkę, lecz nie przeczę, z mojej perspektywy dość przyjemna.
Interesujące jest także życie prywatne osób, które występują w książkach, a które często w jakiś sposób wiąże się z prowadzonym śledztwem. Ma także na nie duży wpływ. Dużą ciekawostką jest, że w miarę upływu czasu liczba osób, które zostają dopuszczone do działań mających na celu złapanie przestępcy, lub działających prywatnie - zwiększa się z każdym tomem.
Uprzedzam - na początku tomu piętnastego pojawia się wydarzenie, które z pewnością wbije każdego w fotel. To, jak akcję poprowadziła autorka niektórych z pewnością zdenerwuje, innym się nie spodoba: mimo to trzeba przyznać, dzięki temu nie było czasu na nudę.
Spojler! Na ostatnich kartach książki pojawia się informacja, że to koniec serii w obecnym kształcie. Co to oznacza dla czytelników? Jeszcze nie wiadomo, z pewnością przekonamy się niebawem. Podejrzewam, że pojawi się coś zupełnie nowego! Z mojej strony w tym miejscu pojawia się zapewnienie, sięgnę po kolejną książkę autorki, o ile nie będzie to coś z gatunku wierzeń słowiańskich lub fantastyki. Marzy mi się kolejna interesująca seria...
Zawsze z wielką przyjemnością sięgam po twórczość Katarzyny Puzyńskiej, choć, nie ukrywam, zdarza i się czytać także niepochlebne opinie na temat jej książek. Ja z powieściami tej autorki mam miłe wspomnienia, sięgające pierwszego tomu, dlatego bez wahania sięgam po kolejne tomy!
Czytelnik towarzyszy bohaterom w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. W powieściach o Lipowie...
Raz, dwa... Dziś mam przyjemność opowiedzieć Wam troszeczkę o drugim tomie serii napisanej przez Kathinkę Engel. Po poprzednią książkę sięgnęłam trochę przypadkiem, zachęcona przez przesympatyczną panią Martę z wydawnictwa Prószyński i S - ka. Cóż... przeczytanie jej okazało się strzałem w dziesiątkę, bardzo przyjemnie spędziłam czas.
"Czekaj na mnie. Tutaj" to opowieść o losach Zeldy i Malika. Pojawiają się też nasi znajomi z "Zostań..." czyli Rhys i Tamsin, nie są jednak postaciami pierwszoplanowymi (tak jak poprzednio było z Zeldą i Malikiem). Co się wydarzy? Czy w związku naszych bohaterów będzie układać się dobrze? Czy nasi bohaterowie noszą maski? Oczywiście nie zdradzę! Mogę tylko powiedzieć, że i po tę powieść warto sięgnąć, naprawdę. Oprócz tego, że porusza naprawdę ważne tematy, w książce pojawia się również wątek związany z pracą kucharza, z jedzeniem. Tak bardzo je lubię!
Zaskakujące jak bardzo wciągnęłam się w wątki, które porusza Kathinka Engel. Trudno było by mi wybrać ten jeden jedyny, który skradł mi serce. Wiem jedno - nie był to ten związany z miłością (mimo, że ciekawy).
Z niecierpliwością czekam na tom trzeci - kto będzie bohaterem?
Nie będę ukrywać - "Czekaj na mnie. Tutaj" tak jak poprzedniczka przyciąga wzrok. Trudno przejść obojętnym obok tej brokatowej okładki!
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Raz, dwa... Dziś mam przyjemność opowiedzieć Wam troszeczkę o drugim tomie serii napisanej przez Kathinkę Engel. Po poprzednią książkę sięgnęłam trochę przypadkiem, zachęcona przez przesympatyczną panią Martę z wydawnictwa Prószyński i S - ka. Cóż... przeczytanie jej okazało się strzałem w dziesiątkę, bardzo przyjemnie spędziłam czas.
"Czekaj na mnie. Tutaj" to opowieść o...
Książka, jak widzimy, nosi tytuł "Powrót Anny". Jest to również mój powrót do twórczości Lisy Scottoline - autorki, której książki pokochałam dawno temu. Niestety - zdarzyło się tak, że od dłuższego czasu ne przeczytałam nic, co napisała Lisa Scottoline. Dlaczego? Nie wiem. Nie jestem nawet pewna czy do tej pory jestem na bieżąco.
Opisywana dziś przeze mnie książka dla niektórych może okazać się trudna w odbiorze - w powieści przeszłość miesza się z teraźniejszością, swoje przeżycia opisują różne osoby. Zorientowanie się, kto, gdzie, jak, co i dlaczego może trochę zająć, jednak gwarantuję, że po przeczytaniu będziecie zadowoleni!
Maggie wiele przeżyła. Wydawać by się mogło, że powoli wszystko zaczyna się układać - urodziła syna, planuje wyjść za mąż, za mężczyznę, którego pokochała. Co jednak się wydarzy, gdy do drzwi zapuka przeszłość, a dokładniej mówiąc - córka, którą nie mogła się zajmować?
"Powrót Anny" to powieść wielowątkowa, bardzo wciągająca - czyli "w moim typie". Znaleźć można w niej wszystko: emocje, elementy thrillera i psychologii. To połączenie po prostu uwielbiam!
Nasza bohaterka została postawiona przed bardzo trudną decyzją. Jej serce jest rozdarte - chciałaby wierzyć przyszłemu mężowi, jednak wiele wydarzeń przeczy jego niewinności. Czy Maggie rozwikła tę trudną zagadkę?
Po powieści Lisy Scottoline warto sięgnąć - ja przekonałam się o tym już dawno. Czy Wy znacie twórczość tej autorki?
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Książka, jak widzimy, nosi tytuł "Powrót Anny". Jest to również mój powrót do twórczości Lisy Scottoline - autorki, której książki pokochałam dawno temu. Niestety - zdarzyło się tak, że od dłuższego czasu ne przeczytałam nic, co napisała Lisa Scottoline. Dlaczego? Nie wiem. Nie jestem nawet pewna czy do tej pory jestem na bieżąco.
Opisywana dziś przeze mnie książka dla...
W dzisiejszych czasach może dziwić, że w kraju gdzieś na końcu świata dopiero niedawno, kilka lat temu kobiety wywalczyły możliwość prowadzenia samochodu.
Dziś opisywana przeze mnie pozycja to bardzo ciekawa propozycja dla osób lubiących reportaże, książki opowiadające o życiu osób zamieszkujących inne kraje, odmienne kulturowo; pokazujące problemy i bolączki dnia codziennego.
Nicola Sutcliff to niezwykle odważna kobieta, która wykonała wiele pracy: przeprowadziła wywiady z kobietami z różnych warstw społecznych - bogatych i biednych, zajmujących się domem oraz pragnących pracować. Każdą z nich łączy wiara w swoje przekonania i duma z bycia Saudyjką, mieszkanką Arabii Saudyjskiej - mocno konserwatywnego kraju. Dla nas, mieszkańców Europy może to być nie do pomyślenia, ta wspomniana wiara w to, że wiele zakazów, w tym ten dotyczący noszenia hidżabu i abaji jest dla dobra kobiet. Dziwi też to, że są one w takim stopniu poddane mężczyznom, Każda historia jest inna, każda jedyna w swoim rodzaju, piękna.
No cóż, nie mam innego wyjścia, nie ma takiej innej możliwości. Książkę z całym przekonaniem polecam, jest naprawdę warta przeczytania. Bardzo ważne jest to, że pokazuje, że w miarę upływu czasu zmiany mogą nastąpić także w tych bardzo konserwatywnych krajach. Trzymajmy więc kciuki za Saudyjki - za to, by lepiej im się wiodło i mogły robić to, o czym marzą nie zwracając uwagi na zakazy.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
W dzisiejszych czasach może dziwić, że w kraju gdzieś na końcu świata dopiero niedawno, kilka lat temu kobiety wywalczyły możliwość prowadzenia samochodu.
Dziś opisywana przeze mnie pozycja to bardzo ciekawa propozycja dla osób lubiących reportaże, książki opowiadające o życiu osób zamieszkujących inne kraje, odmienne kulturowo; pokazujące problemy i bolączki dnia...
2021-04-16
"Wybranka nauczyciela" to początek czegoś bardzo ciekawego. To pierwszy, tom serii "Panny młode z Birch Creek".
Przyznam, że spodziewałam się czegoś trochę innego, jednak nie czuję się ani odrobinę rozczarowana. Ba! Jestem bardzo zadowolona, że przeczytałam tę powieść. Moje zaskoczenie dotyczy tematu książki - już w krótkim opisie wspomina się, że będzie opowiadać o Amiszach. Kathleen Fuller nie jest pierwszą osobą, która porusza temat osób wyznających tę religię, jednak jej opowieść nie skupia się (przynajmniej w tym tomie) na nakazach i zakazach religijnych.
"Wybranka nauczyciela" to bardzo ciekawa powieść o przyjaźni, miłości. Poruszane w niej są tematy bardzo ważne - dotyczące chorób, nieśmiałości oraz.. niezdecydowania i pracy nauczyciela.
W książce znajdziemy naukę, którą powinniśmy zapamiętać: nie należy "popędzać czasu", warto czekać n to, co niesie dla nas życie. Nasza bohaterka przez długi czas nie wiedziała jakie będzie jej życiowe zajęcie, jednak później znajduje pracę, w której będzie czuć się dobrze.
Czy mogłabym wybrać wątek, który najbardziej mi się podobał? Nie, było ich bardzo wiele. Ciekawy okazał się ten związany z relacją Christiana, jego siostry oraz Ruby.
Co zaskakujące - w tak ciepłej powieści momentami odczuwałam ogromną irytację związaną z postępowaniem jednej bohaterki. Czy odgadniecie której?
"Wybrankę nauczyciela" polecam, z pewnością sięgnę po kontynuację.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
"Wybranka nauczyciela" to początek czegoś bardzo ciekawego. To pierwszy, tom serii "Panny młode z Birch Creek".
Przyznam, że spodziewałam się czegoś trochę innego, jednak nie czuję się ani odrobinę rozczarowana. Ba! Jestem bardzo zadowolona, że przeczytałam tę powieść. Moje zaskoczenie dotyczy tematu książki - już w krótkim opisie wspomina się, że będzie opowiadać o...
2021-04-16
Dawno, dawno temu zakochałam się w twórczości Jodi Picoult. Jako, że w momencie gdy zaczęłam czytać jej powieści gdy kilka było już wydanych - nagromadziły się zaległości, które kiedyś nadrobię.
"Księga Dwóch Dróg" to nowość, powieść wydana w 2021 r. Cieszę się, że udało mi się ją przeczytać w miarę szybko, w momencie gdy tylko pojawiła się na półkach księgarń.
Niestety - nadal tęsknię za stylem i konstrukcją jej dawniejszych książek. Do tych nowych nie do końca mogę się przekonać...
Dziś opisywana powieść jest interesująca... Porusza bardzo, bardzo trudny temat. Główna bohaterka jest doulą. Kojarzy się to dobrze, przecież kobiety pracujące w tym zawodzie pomagają w porodach prawda? Dawn jednak pracuje jako doula umierania - towarzyszy ludziom podczas śmierci. Przyznam - pierwszy raz słyszałam o takiej pracy (dopiero po lekturze "Księgi dwóch dróg" zdarzyło się, że trafiłam na tą tematykę po raz kolejny).
Towarzyszymy Dawn nie tylko w pracy, ale również w życiu osobistym. Jest ono dosyć zawirowane. Akcja powieści dzieje się w Ameryce - gdzie mieszka z rodziną oraz w Egipcie - gdzie nasza bohaterka wyrusza by odnaleźć mężczyznę z przeszłości. Czy się uda? Czy decyzje, które podejmie okażą się
Książka okazała się dla mnie trudna. Nudził mnie wątek związany z Egiptem, bardzo ciekawił - amerykański. Ostatecznie - wystawiam ocenę dobrą - Jodi Picoult zawsze na końcu potrafi zaskoczyć!
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Dawno, dawno temu zakochałam się w twórczości Jodi Picoult. Jako, że w momencie gdy zaczęłam czytać jej powieści gdy kilka było już wydanych - nagromadziły się zaległości, które kiedyś nadrobię.
"Księga Dwóch Dróg" to nowość, powieść wydana w 2021 r. Cieszę się, że udało mi się ją przeczytać w miarę szybko, w momencie gdy tylko pojawiła się na półkach księgarń.
Niestety -...
2021-04-16
Po raz pierwszy styczność z autorką miałam dzięki książce "Odważona...", w której opisuje ona swoją drogę do szczupłej sylwetki.. Przyznam, że na tym się zatrzymałam, tymczasem Danuta Awolusi ma dość pokaźną kolekcję powieści. Obiecuję nadrobić! Jakoś tak zdarzyło się, że dopiero teraz się o tym przekonałam.
"Nie mówiąc nikomu" wywołała we mnie wiele emocji. Pojawiały się wątki, które nie do końca mnie wciągały, jednak jakoś w połowie książki taki stan się zmienił.
Akcja w książce płynie dwutorowo: jest relacja głównej bohaterki, Laury oraz opowieść o przeżyciach Urszuli.
Laura ma wszystko. Męża, piękny dom, dzieci. Nie musi pracować. Lecz czy takie życie jej się podoba? Czy ma wsparcie męża?
Powieść porusza bardzo trudne tematy. Wciąga bez reszty. Pokazuje, jak trudno żyć z brzemieniem tajemnicy oraz jak ważne jest wsparcie. Nasi bohaterowie to doskonały przykład pokazujący, że warto coś próbować naprawiać, a nie poddawać się rezygnacji. Czy im się to uda? Zapraszam do lektury.
A czy Wy czytaliście jakąś książkę Danuty Awolusi?
http://recenzjeknigoholiczki.blogspot.com/2021/04/nie-mowiac-nikomu-danuta-awolusi.html
Po raz pierwszy styczność z autorką miałam dzięki książce "Odważona...", w której opisuje ona swoją drogę do szczupłej sylwetki.. Przyznam, że na tym się zatrzymałam, tymczasem Danuta Awolusi ma dość pokaźną kolekcję powieści. Obiecuję nadrobić! Jakoś tak zdarzyło się, że dopiero teraz się o tym przekonałam.
"Nie mówiąc nikomu" wywołała we mnie wiele emocji. Pojawiały się...
2021-02-28
Zastanawia mnie jedno... Dlaczego wcześniej nie sięgnęłam po po książki Marcina Margielewskiego. Dlaczego? Przyznaję się- to był błąd. To nie tak, że nie wiedziałam o ich istnieniu, a mimo to "Modelki z Dubaju" to pierwsza książka tego autora, którą miałam okazję przeczytać. W mojej głowie pojawiło się pytanie- czy można po nie sięgać w zaburzonej kolejności, nie według dat wydania? Czy będzie to miało wpływ na lekturę? Dziś już wiem, że można, choć mówię tu na razie tylko o jednej przeczytanej pozycji, w której nie było odwołań do poprzednich. Mimo wszystko nie omieszkam sprawdzić innych tytułów.
"Modelki z Dubaju" to książka, która wywołuje emocje. Marcin Margielewski w rozmowie z Moniką poznaje historię dziewcząt, które skuszone dobrym zarobkiem lub omamione "miłością" szejków postanowiły przyjechać do Dubaju. Nie spodziewały się, co spotka je w tym pięknym, coraz bardziej popularnym dla turystów mieście. Niestety ich naiwność okazała się dla nich zgubą...
Wcześniej wspomniałam, że ta pozycja wywołuje emocje. Teraz odrobinkę, żeby nie zdradzać zbyt wiele, rozwinę temat. Najwięcej ich wywołała we mnie Monika- nie do końca wiedziałam co myśleć o tej bohaterce. Otóż popełniała ona czyny, których nie wolno pochwalać. Na początku, gdy ją poznajemy, jest osobą, która zachłystuje się łatwymi pieniędzmi i oddaje za pieniądze. Potem jednak, gdy trafia do dubajskich burdeli i gdy nie może "pracować" sama zajmuje się sprowadzaniem naiwnych i niczego się nie spodziewających dziewcząt by pracowały jako prostytutki. Mimo to trudno ją oceniać, przecież w tym świecie każdy walczy o kolejny dzień, o przeżycie- czasami bez skrupułów.
W książce znajdziemy wiele ciekawych historii, tak różnych od siebie. Przeczytamy o wyżej wspomnianej Monice, o Kasi i o innych osobach, dla których praca prostytutki była codziennością. Czy uda im się opuścić ten świat?
Z pewnością sięgnę po inne pozycje napisane przez Marcina Margielewskiego. Bardzo się cieszę, że jest jednym z nominowanych do otrzymania nagrody na gali Bestsellery Empiku. Już wiem komu będę kibicować!
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Zastanawia mnie jedno... Dlaczego wcześniej nie sięgnęłam po po książki Marcina Margielewskiego. Dlaczego? Przyznaję się- to był błąd. To nie tak, że nie wiedziałam o ich istnieniu, a mimo to "Modelki z Dubaju" to pierwsza książka tego autora, którą miałam okazję przeczytać. W mojej głowie pojawiło się pytanie- czy można po nie sięgać w zaburzonej kolejności, nie według dat...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-28
Rzadko czytuję literaturę faktu, mimo, że lubię ten rodzaj literatury. Jeśli jednak zdecyduję się sięgnąć taką pozycję to zwykle wiem, że moja opinia będzie dobra, a książka- interesująca.
Po raz kolejny wyżej wspomniana prawidłowość sprawdziła się- tę pozycję przeczytałam z wielką przyjemnością.
"Stewardesy. Cała prawda o lataniu" to kompendium wiedzy na temat zawodu stewardess, choć o pilotach również trochę się wspomina. Można wiele dowiedzieć się czego unikać na pokładzie samolotu i jak postępować w konkretnych sytuacjach.
Nie będę ukrywać- nie korzystałam jeszcze z tego środka lokomocji, ale teorię już znam. Książka to nie tylko zbiór porad, ale mnóstwo ciekawostek. Przeczytamy na przykład wywiad ze stewardessą, która pracuje na pokładzie samolotu linii arabskich, linii, którymi lata sam król Arabii Saudyjskiej i jego rodzina. Dodatkowo- dowiemy się jakie zasady panują na pokładzie i jakie są obawy stwerdess. Jak spędzają czas na pokładzie, jakie są ich obowiązki?
O tym wszystkim przeczytamy w książce. "Cała prawda o lataniu..." ogromnie mnie zainteresowała, jednak jest mały, maleńki minus: kolor czcionki. Wiem, że to przemyślano, niebieski kolor miał nawiązywać do koloru nieba, jednak w moim przypadku wywoływał zmęczenie i lekką irytację.
Pozycję oczywiście- polecam.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Rzadko czytuję literaturę faktu, mimo, że lubię ten rodzaj literatury. Jeśli jednak zdecyduję się sięgnąć taką pozycję to zwykle wiem, że moja opinia będzie dobra, a książka- interesująca.
Po raz kolejny wyżej wspomniana prawidłowość sprawdziła się- tę pozycję przeczytałam z wielką przyjemnością.
"Stewardesy. Cała prawda o lataniu" to kompendium wiedzy na temat zawodu...
2021-02-28
Z literaturą Young Adult nie zawsze było mi po drodze. Tak naprawdę dopiero zaczynam poznawać ten gatunek i się przekonywać. Nie jest to trudne jeśli trafia się na takie książki jak "Znajdź mnie. Teraz".
Opisywana przeze mnie powieść to początek serii. Nie wiem jeszcze jak będzie ona wyglądać, czy kolejny będzie kontynuacją czy pojawią się nowi bohaterowie (skłaniam się ku drugiej opcji). Jedno jest pewne- na pewno po sięgnę po drugi tom.
Główną bohaterką jest Tamsin, pasjonatka literatury, pisarka. Po zawodzie miłosnym postanawia porzucić dotychczasowe życie i studiować w innym mieście.
Rhys'a życie nie rozpieszczało. Kilka lat spędził w zakładzie zamkniętym i w momencie gdy go poznajemy stawia pierwsze kroki na wolności. Jest to trudne- został niesłusznie skazany i a jego zajmuje jedna myśl: odnaleźć rodzinę. Czy mu się to uda?
Powieść wciąga. Pokazuje, z jakimi trudnościami zmagają się osoby po wyjściu z zakładów poprawczych i karnych, jak trudno jest im zaufać drugiej osobie i jak zachowują się w obliczu problemów. Dowiemy się również jak trudno żyć gdy ranią najbliżsi, jaki wpływ na całe życie może mieć jedno wydarzenie.
"Znajdź mnie. Teraz" to pozornie lekka książka. Wciąga, nie pozwala oddalić się dopóki się nie przeczyta całości. Ma bardzo ciekawą, przyciągającą wzrok brokatową okładkę. Obawiałam się kiczu, a jest naprawdę dobrze.
Cóż mi pozostało... Tylko jedno: polecić Wam tę powieść.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Z literaturą Young Adult nie zawsze było mi po drodze. Tak naprawdę dopiero zaczynam poznawać ten gatunek i się przekonywać. Nie jest to trudne jeśli trafia się na takie książki jak "Znajdź mnie. Teraz".
Opisywana przeze mnie powieść to początek serii. Nie wiem jeszcze jak będzie ona wyglądać, czy kolejny będzie kontynuacją czy pojawią się nowi bohaterowie (skłaniam się ku...
2021-02-28
Pamiętacie moją recenzję pierwszego tomu powieści "Wszystko nie tak!"? Nie byłam wtedy zbytnio zadowolona, książka nie była zła, ale też nie wciągnęła mnie. Jaka jest moja opinia o tomie drugim? Muszę powiedzieć: jest lepiej, ale zdecydowanie nie jest to moja ulubiona seria tej autorki. Mam wielki sentyment do książek pojedynczych, tych sprzed kilku lat.
Żeby w ogóle zabrać się za tę powieść- warto sobie przypomnieć poprzedniczkę. Przez niemal dwa i póroku, jakie minęły od lektury zdążyłam zapomnieć i bohaterowie wydali mi się tacy obcy, nie pamiętałam wielu szczegółów.
Ale, ale- wspominałam, że książka mnie wciągnęła? No to już o tym mówię- bardzo zaciekawił mnie wątek Marzeny, która postanowiła po latach wziąć życie w swoje ręce. Jak jej to wyjdzie? Czy wreszcie znajdzie szczęście? Co u naszych "dawnych znajomych"- Ewy i Moniki?
W przypadku "Wszystko nie tak! 2" zastosowano ciekawe rozwiązanie. Autorka napisała dwa zakończenia i to od czytelnika zależy, które wybierze i jak potoczy się akcja. Poza tym... jedno z nich zostało wydrukowane odwrotnie, aby je poznać należy zacząć od końca, odwrócić książkę do góry nogami. Już widzę miny ludzi, którzy zobaczą takiego czytelnika.
Nie podobała mi się jedna rzecz. Ciężarnej bohaterce zaproponowano wino wspominając, że kieliszek nie zaszkodzi. Książki powinny edukować, a nie powielać bzdury- każda ilość alkoholu wypitego w ciąży może zaszkodzić (nie mówię tu o tym, gdy jeszcze nie wiemy, że spodziewamy się dziecka). Nie powinno się tak pisać.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Pamiętacie moją recenzję pierwszego tomu powieści "Wszystko nie tak!"? Nie byłam wtedy zbytnio zadowolona, książka nie była zła, ale też nie wciągnęła mnie. Jaka jest moja opinia o tomie drugim? Muszę powiedzieć: jest lepiej, ale zdecydowanie nie jest to moja ulubiona seria tej autorki. Mam wielki sentyment do książek pojedynczych, tych sprzed kilku lat.
Żeby w ogóle zabrać...
"Śreżoga" to kolejna powieść z cyklu Policjanci z Lipowa. To już dwunasty tom. Serię darzę ogromnym sentymentem- to już 6 lat od premiery pierwszego tomu!
Podczas lektury zerknęłam, a robię to rzadko, na opinie w internecie. Zrobiłam to by przekonać się czy inni mają podobne przemyślenia do moich. Nie czytałam tzw spojlerów, nie odbierałam sobie radości z lektury, ale dowiedziałam się przynajmniej jednego: nie jestem osamotniona w przemyśleniach.
W dwunastym tomie nie jest mniej ciekawie, jednak- przez długi czas niewiele się dzieje. Dopiero po około trzystu stronach zaczyna się więcej i szybciej dziać...
Książkę podzielono na dwie płaszczyzny- pokazano śledztwo (oraz jej przemyślenia zawodowe i prywatne) Emilii Strzałkowskiej z 2018 r. oraz aktualne prowadzone czynności policyjne w spraw śmierci kolejnych trzech osób. Czy one się łączą? Co ustalą policjanci?
Jak już wyżej wspomniałam- początkowo książka może odrobinę znużyć, lecz potem jest tylko lepiej. Zaciekawiły mnie prowadzone śledztwo, byłam ciekawa czy i tym razem uda ustalić się winnego tych zbrodni. Autorka nie zawiodła mnie i tym razem: podejrzenia rzucane były na coraz to inne osoby: mimo, że wiedziałam, że w tym gronie, o którym się wspomina jest i zabójca.
W "Śreżodze" zostanie również rozwiązana sprawa z poprzedniego tomu, po której, co trzeba przyznać wbiło mnie w fotel. Zastanawiałam się jak zostanie dalej poprowadzona akcja bez pewnego bohatera. Przyznam, że na razie nie mogłam jeszcze tego zobaczyć w pełnej odsłonie ponieważ ta osoba się w opisywanym dziś tomie.
Podsumowując: czas spędzony z książką nie był stracony.. Z przyjemnością sięgnę po kontynuację cyklu, która, mam nadzieję się pojawi.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
"Śreżoga" to kolejna powieść z cyklu Policjanci z Lipowa. To już dwunasty tom. Serię darzę ogromnym sentymentem- to już 6 lat od premiery pierwszego tomu!
Podczas lektury zerknęłam, a robię to rzadko, na opinie w internecie. Zrobiłam to by przekonać się czy inni mają podobne przemyślenia do moich. Nie czytałam tzw spojlerów, nie odbierałam sobie radości z lektury, ale...
Na moim blogu często pojawiają się książki, które nie są pojedynczymi egzemplarzami, a należą do jakiejś serii. Dziś możecie się zapoznać z kolejną pozycją serii, które cenię.
Z pierwszą książką Laili Shukri zapoznałam się już dość dawno. Tak jak powieści Tanyi Valko porusza tematy związane z życiem na Bliskim Wschodzie. Pisze o problemach kobiet tam mieszkających, zwraca uwagę na władczość mężczyzn oraz nakaz kobiecego posłuszeństwa.
"Uciekłam z arabskiego burdelu" jest kontynuacją. Pierwszy tom, (o ile można tak powiedzieć, bo w numeracji tej serii można się pomylić) czyli "Byłam kochanką arabskich szejków" przeczytałam niedługo po premierze i szczerze mówiąc, zastanawiałam się czy powstała kontynuacja, czy Laila Shukri poznała dalsze losy Julii
Opisywana dziś przeze mnie książka jest pozycją interesującą, choć, jak wiele książek związanych z tematem kultury arabskiej, lekko przewidywalna. Mimo to podczas lektury by/łam ciekawa tego co wydarzyło się u Julii i czy udało jej uwolnić się od handlarzy żywym towarem, porzucić życie, które tak naprawdę nie było jej. Co się wydarzy? Czego dowiedziała się Laila?
Z przyjemnością sięgnę po kolejne odsłony cyklu "Perskiego" oraz "Jestem / byłam..". Powieści pisane przez tę autorkę przypadły mi do gustu. Na pewno spodobają się pasjonatom powieści kultury arabskiej.
Na moim blogu często pojawiają się książki, które nie są pojedynczymi egzemplarzami, a należą do jakiejś serii. Dziś możecie się zapoznać z kolejną pozycją serii, które cenię.
Z pierwszą książką Laili Shukri zapoznałam się już dość dawno. Tak jak powieści Tanyi Valko porusza tematy związane z życiem na Bliskim Wschodzie. Pisze o problemach kobiet tam mieszkających, zwraca...
2021-01-13
Bywam nudna z tym, że za każdym razem przy okazji recenzji arabskiej serii wspominam, jak wielki mam do niej sentyment. Cóż... po prostu jest ona dla mnie ważna, przecież to od niej zaczęła się moja historia z blogowaniem. Powieści z tej serii towarzyszą mi już ponad 10 lat. Mimo to- mam braki, pominęłam dwa tomy i jakoś się nie składa bym do nich wróciłam.
Jakiś czas temu na facebookowej autorskiej grupie Tanyi Valko pojawiła się informacja o zakończeniu serii. Na początku ta wiadomość mnie zmroziła, jednak może to jest dobre rozwiązanie? (oczywiście o ile autorka będzie pisać inne powieści, bo bez tego życia sobie nie wyobrażam).
Od dłuższego czasu zauważyłam, że pierwsze kilkaset stron (bo książki pani Valko zawsze są obszerne) to jakby wprowadzenie, później robi się coraz bardziej ciekawie i jest to akcja właściwa, by na końcu zostawić czytelnika z tzw opadniętą szczęką i chęcią przeczytania kolejnej części już teraz.
Nie wiem co myśleć o "Arabskiej wendecie". Przyznam, że odrobinkę, ociupinkę mnie znudziła. Mimo to z przyjemnością sięgnę po kolejny tom by zapoznać się z dalszymi losami Darii, Marysi, Doroty oraz ich rodzin. Jestem ciekawa co się u nich wydarzy. Czy Jasem zrealizuje swój plan?
W wielu powieściach zaczyna się pojawiać wątek pandemii koronawirusa. Czy pojawi się również w arabskiej sadze?
Książki Tanyi Valko są zawsze dobrze przygotowane. Na końcu czytelnik znajduje garść informacji o bliskowschodnim państwie, jego historię. Jest tam też indeks osób wspomnianych w danej pozycji.
Podsumowując: mimo wszystko z wielką niecierpliwością czekam na kolejny tom arabskiej sagi. Uważam, że warto sięgnąć po tę serię.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Bywam nudna z tym, że za każdym razem przy okazji recenzji arabskiej serii wspominam, jak wielki mam do niej sentyment. Cóż... po prostu jest ona dla mnie ważna, przecież to od niej zaczęła się moja historia z blogowaniem. Powieści z tej serii towarzyszą mi już ponad 10 lat. Mimo to- mam braki, pominęłam dwa tomy i jakoś się nie składa bym do nich wróciłam.
Jakiś czas temu...
2020-12-08
Bardzo lubię sięgać po powieści Lucyny Olejniczak. Mają swój niepowtarzalny klimat. Z serią "Apteka pod Złotym Moździerzem" po raz pierwszy spotkałam się przy okazji premiery książki "Hanka", która nawiasem mówiąc, bardzo mnie zainteresowała. Później oczywiście wracałam do wyżej wspomnianej serii przy okazji pojawiania się kolejnych tomów. Jestem więc na bieżąco.
Bywając w bibliotece widzę niesłabnącą popularność książek tej autorki, dlatego myślę, że z zadowoleniem przyjęli fakt pojawienia się kolejnej powieści. Czy "Obca" im się spodoba? Myślę, że tak ponieważ to naprawdę interesująca książka!
Przyznaję- przepadłam w tej historii i całkowicie nie wiedziałam, w którą stronę potoczy się akcja choć nie raz i nie dwa próbowałam. Akcja dzieje się w zamierzchłej przeszłości, na długi czas przed wydarzeniami opisanymi w sześciu tomach. Jest tzw prequelem czyli ma za zadanie wyjaśnić niektóre niedomówienia czy rozwikłać tajemnice. Podejrzewam, że z tej serii, która będzie ukazywać się teraz dowiemy się co stało za zachowaniem Franciszka Bernata. Zdradzę Wam w tajemnicy, że tylko czekałam, aż ta postać pojawi się w książce. Czy moje oczekiwania się sprawdziły? Czy w "Obcej" pojawi się ten negatywny bohater? Rzecz jasna nie zdradzę, ale za to zachęcę do przeczytania książki.
Wracając do dziś recenzowanej książki- jej główną bohaterką jest Agnieszka, młoda kobieta w ciąży, która w wyniku epidemii cholery traci męża. By chronić swoją córkę zdobywa się na heroiczny czyn- ucieka z wioski, którą spisano na straty. Cudem uchodząc z życiem, dzięki dobroci sióstr benedyktynek odnajduje swoje miejsce na ziemi. Kilkanaście lat później jej córka wyjeżdża do Krakowa i pojawia się w centrum wielu interesujących wydarzeń.
Podsumowując- książka jest naprawdę warta przeczytania: jest ogromnie wciągająca. Pokazuje ogrom dobroci ludzkiej oraz zaciekawia tematem zielarstwa oraz ziołolecznictwa.
Cóż.. pozostaje mi tylko polecić tę powieść.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Bardzo lubię sięgać po powieści Lucyny Olejniczak. Mają swój niepowtarzalny klimat. Z serią "Apteka pod Złotym Moździerzem" po raz pierwszy spotkałam się przy okazji premiery książki "Hanka", która nawiasem mówiąc, bardzo mnie zainteresowała. Później oczywiście wracałam do wyżej wspomnianej serii przy okazji pojawiania się kolejnych tomów. Jestem więc na bieżąco.
Bywając w...
2020-11-18
"Gwiazdka w Lovely Lane" to czwarty tom znanej i lubionej sagi "Pielęgniarki". Na tę chwilę jest to w Polsce ostatni tom, być może w przyszłości pojawią się kolejne. Na zagranicznych serwisach widziałam chyba piąty.
Sama saga jest bardzo ciekawa. Świadczy o tym między innymi fakt, że sięgam po kontynuację. Opowieścią o pielęgniarkach mogą być zainteresowane osoby, które lubią podróżować w czasie, czytać o wydarzeniach, których akcja dzieje się nie w czasach współczesnych, ale na przykład przykład powojennych.
Taka jest właśnie "Gwiazdka w Lovely Lane". W tym tomie, jak mówi tytuł- jesteśmy świadkami przygotowań do świąt. Rodzinne kolacje, ozdabianie oddziału na świąteczny konkurs... to wszystko sprawia, że można poczuć magię świąt, atmosferę rodzinną. Niestety, tak jak w prawdziwym życiu, tak i tutaj są bohaterowie samotni, którym Boże Narodzenie nie kojarzy się dobrze.
Każda z książek serii opowiada o wybranym przypadku medycznym. Tym razem przeczytamy o walce o życie małego chłopca, który został znaleziony przez policję wygłodzony oraz wychłodzony, słowem- bliski śmierci. Czy uda się go uratować?
Cóż mogę więcej napisać... Powieść ogromnie mnie wciągnęła i trochę żałuję, że to jak na razie koniec. Przyjemne były moje powroty do Lovely Lane.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
"Gwiazdka w Lovely Lane" to czwarty tom znanej i lubionej sagi "Pielęgniarki". Na tę chwilę jest to w Polsce ostatni tom, być może w przyszłości pojawią się kolejne. Na zagranicznych serwisach widziałam chyba piąty.
Sama saga jest bardzo ciekawa. Świadczy o tym między innymi fakt, że sięgam po kontynuację. Opowieścią o pielęgniarkach mogą być zainteresowane osoby, które...
2020-11-18
Dziś opisywana przeze mnie pozycja to chyba jedna z najbardziej przejmujących książek, którą ostatnio miałam okazję przeczytać. Jednocześnie poczułam ukłucie serca ponieważ wielokrotnie w swoich recenzjach wspominam o ocalaniu wydarzeń z II wojny światowej od zapomnienia (ponieważ bezpośrednich jej świadków jest coraz mniej) tymczasem sami niewiele o nich wiemy i, co tu dużo mówić nie wiemy o wielu rzeczach. "Mały Oświęcim..." pokazuje o czym nie mieliśmy jeszcze pojęcia. Ile jeszcze jest takich miejsc?
Czy wiedzieliście, że w Łodzi istniał obóz koncentracyjny na terenie getta, w którym nie było dorosłych, więziono tylko dzieci. W dokumentach zapisano, że zwożono do niego dzieci w wieku 8 do 16 lat, jednak tak naprawdę były tam też dwulatki.
Książka wyciska łzy. Ogrom okrucieństwa, jakiego doświadczyły dzieci jest wielki. Myślę, że nawet najbardziej odporny człowiek, mało wrażliwy przy książce poczuje ukłucie serca.
Pozycja została bardzo dobrze przygotowana. Znajdziemy w niej wszystko co potrzebne: opisy obozowej rzeczywistości, jak wyglądało wyzwolenie oraz o współczesności. Przeczytamy też opisy przyjaźni oraz wymyślnych tortur, jakim były poddawane dzieci. Bardzo rzadko znajdujemy książkę które tak traktują ten temat. Tym, po które sięgałam- zawsze czegoś brakowało. Niedokończone opowieści, brak niektórych elementów. W przypadku "Małego Oświęcimia.." naprawdę nie ma się do czego "przyczepić". Nic nie brakuje- autorzy opowiedzieli o każdej dziedzinie życia obozowego. Widać ogrom poświęconej pracy, ilość spotkań z byłymi więźniami czy przeszukiwania akt sądowych, zeznań. Dodatkowo- znajdziemy też wiele zdjęć. Jedyne czego mi tak ociupinkę, odrobinkę brakowało to biogramów uwięzionych w łódzkim obozie: chciałabym dowiedzieć się czym się zajmowali nie musząc szukać w internecie.
Podsumowując- jest to bardzo ważna pozycja, którą będę polecać wszystkim. Warto mieć ją w swojej biblioteczce.
www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com
Dziś opisywana przeze mnie pozycja to chyba jedna z najbardziej przejmujących książek, którą ostatnio miałam okazję przeczytać. Jednocześnie poczułam ukłucie serca ponieważ wielokrotnie w swoich recenzjach wspominam o ocalaniu wydarzeń z II wojny światowej od zapomnienia (ponieważ bezpośrednich jej świadków jest coraz mniej) tymczasem sami niewiele o nich wiemy i, co tu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Powieść "Nigdy nie jest za późno na siebie" otrzymałam jakiś czas temu. Po lekturze wiedziałam, że nie chcę tak szybko przelewać swoich myśli - tę książkę musiałam "przetrawić". Nie z powodu braku zaciekawienia, przeciwnie - pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja, że potrzebowałam chwili na przemyślenia.
Izabela Zeiske występuje w popularnym programie stacji TTV: "Googlebox. Przed telewizorem". Razem z synem komentuje oglądane programy. Jest kobietą ekspresyjną, a przy okazji widzimy jak wygląda jej życie: żony, matki, miłośniczki zwierząt.
Z wielką ciekawością sięgnęłam po debiut pisarski i już wiem, że kolejną książkę również przeczytam. Kolejną - bo to pierwsza część ciekawej opowieści. Jest to powieść bardzo przyjemna w odbiorze - opowiada o życiu "zwykłej kobiety", o miłości, małżeństwie. To mój czytelniku pozycja dla mnie, dla Ciebie. Opowiada o zwykłych sprawach, o życiu kobiety, która, jak się może wydawać - jest szczęśliwa i spełniona.
Dowiadujemy się, że "Nigdy nie jest za późno na siebie" zawiera elementy autobiograficzne - z życia autorki oraz jej rodziny. Nie będę ukrywać, że jestem ogromnie ciekawa, które wydarzenia są fikcją literacką, a które - prawdziwe. Na początku trochę mi ta wiedza przeszkadzała, jednak w miarę czytania było coraz lepiej, stałam się towarzyszką bohaterów w ich codziennym życiu, dzieliłam smutki i radości.
Jest to pozycja, która pozwala przyjemnie spędzić czas, zatopić się w akcji i nie myśleć o niczym. Tym razem czytelnik może zastanowić się, czy jego życie jest udane oraz czy osiągnął w nim wszystko co chciał. To dobry czas na przemyślenie, jak naprawdę jest oraz - na zmiany.
Tymczasem - z niecierpliwością oczekuję drugiego tomu, by poznać dalsze losy Belli.
http://recenzjeknigoholiczki.blogspot.com/2024/06/nigdy-nie-jest-za-pozno-na-siebie.html
Powieść "Nigdy nie jest za późno na siebie" otrzymałam jakiś czas temu. Po lekturze wiedziałam, że nie chcę tak szybko przelewać swoich myśli - tę książkę musiałam "przetrawić". Nie z powodu braku zaciekawienia, przeciwnie - pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja, że potrzebowałam chwili na przemyślenia.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIzabela Zeiske występuje w popularnym programie stacji TTV:...