Epilog do kitu, jakby zapowiedź 2 tomu.... bez sensu

Epilog do kitu, jakby zapowiedź 2 tomu.... bez sensu

Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona! Świat społeczności przedstawiony w nienachalny i bezpretensjonalny sposób - mocne 6

Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona! Świat społeczności przedstawiony w nienachalny i bezpretensjonalny sposób - mocne 6

Nudna, nudna, potwornie nudna.

Nudna, nudna, potwornie nudna.

Zaskoczenie.
Zachęciła mnie okładka, jakoś nie skojarzyłam, ani nie doczytałam, że akcja dzieje się w środowisku Amiszów.
W dużej części odrzucają oni zdobycze nowoczesnego świata, stąd początkowo miałam wrażenie, że akcja toczy się w ubiegłym stuleciu, gdy świat nie był tak szybki, nowoczesny i wyzwolony.
Bohaterowie wyróżniają się kulturą bycia, spokojem, a relacje między kobietami i mężczyznami muszą mieć swoje kolejne etapy.
Obserwujemy rozkwitające uczucie między nieśmiałym i uporządkowanym Chrisem, a radosną i pełną życia Ruby.
Bardzo przyjemna, ciepła książka.

Zaskoczenie.
Zachęciła mnie okładka, jakoś nie skojarzyłam, ani nie doczytałam, że akcja dzieje się w środowisku Amiszów.
W dużej części odrzucają oni zdobycze nowoczesnego świata, stąd początkowo miałam wrażenie, że akcja toczy się w ubiegłym stuleciu, gdy świat nie był tak szybki, nowoczesny i wyzwolony.
Bohaterowie wyróżniają się kulturą bycia, spokojem, a relacje...

Bardzo fajna książka, którą szybko się czytało. Momentami bardzo zabawna jedyne co mnie denerwowało to słówka w obcym języku...z czasem przywykłam.

Bardzo fajna książka, którą szybko się czytało. Momentami bardzo zabawna jedyne co mnie denerwowało to słówka w obcym języku...z czasem przywykłam.

"Wybranka nauczyciela" to początek czegoś bardzo ciekawego. To pierwszy, tom serii "Panny młode z Birch Creek".
Przyznam, że spodziewałam się czegoś trochę innego, jednak nie czuję się ani odrobinę rozczarowana. Ba! Jestem bardzo zadowolona, że przeczytałam tę powieść. Moje zaskoczenie dotyczy tematu książki - już w krótkim opisie wspomina się, że będzie opowiadać o Amiszach. Kathleen Fuller nie jest pierwszą osobą, która porusza temat osób wyznających tę religię, jednak jej opowieść nie skupia się (przynajmniej w tym tomie) na nakazach i zakazach religijnych.
"Wybranka nauczyciela" to bardzo ciekawa powieść o przyjaźni, miłości. Poruszane w niej są tematy bardzo ważne - dotyczące chorób, nieśmiałości oraz.. niezdecydowania i pracy nauczyciela.
W książce znajdziemy naukę, którą powinniśmy zapamiętać: nie należy "popędzać czasu", warto czekać n to, co niesie dla nas życie. Nasza bohaterka przez długi czas nie wiedziała jakie będzie jej życiowe zajęcie, jednak później znajduje pracę, w której będzie czuć się dobrze.
Czy mogłabym wybrać wątek, który najbardziej mi się podobał? Nie, było ich bardzo wiele. Ciekawy okazał się ten związany z relacją Christiana, jego siostry oraz Ruby.
Co zaskakujące - w tak ciepłej powieści momentami odczuwałam ogromną irytację związaną z postępowaniem jednej bohaterki. Czy odgadniecie której?

"Wybrankę nauczyciela" polecam, z pewnością sięgnę po kontynuację.

www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com

"Wybranka nauczyciela" to początek czegoś bardzo ciekawego. To pierwszy, tom serii "Panny młode z Birch Creek".
Przyznam, że spodziewałam się czegoś trochę innego, jednak nie czuję się ani odrobinę rozczarowana. Ba! Jestem bardzo zadowolona, że przeczytałam tę powieść. Moje zaskoczenie dotyczy tematu książki - już w krótkim opisie wspomina się, że będzie opowiadać o...

"WYBRANKA NAUCZYCIELA" KATHLEEN FULLER

Pierwsza część nowej serii o Amiszach.

Ciekawy pomysł, przemyślana historia i dopracowana fabuła. Prosty i czytelny język oraz styl. 
Jest bardzo klimatycznie, spokojnie i magicznie.
Ten świat pozbawiony wszechobecnej technologii jest cudowny w swej prostocie.
Świat, w którym najważniejsze są relacje międzyludzkie i bliskość natury.

Powieść mnie pochłonęła i przeczytałam ją w niecałe dwie godziny. Domyślałam się zakończenia.

Jest Ona i jest On i urokliwa osada Birch Creek.

Ona to Ruby Glick. Młoda dziewczyna, która jest bardzo niesforna, chaotyczna i wciąż popełnia jakieś gafy. Ma w sobie dużo uroku i charyzmy. Przyjeżdża właśnie zupełnie niespodziewanie do brata Timothy i jego rodziny i szuka miejsca, gdzie będzie mogła się zatrzymać na jakiś czas. Tylko dzięki bratowej Patience ma możliwość zamieszkania z bratem i jego rodziną. Bardzo szybko nawiązuje świetne relacje z dziećmi brata. Dziewczyna, chce spróbować właśnie tutaj ułożyć swoje życie na nowo. Za wszelką cenę pragnie też udowodnić innym i przede wszystkim sobie, że potrafi cos zrobić, że nie jest tylko chodzącą katastrofą.

On to Christjan Ropp. Jest młodym mężczyzną, który przyjechał do osady, aby objąć posadę nauczyciela w miejscowej szkole. Jest bardzo uporządkowany, stateczny i dokładny. Ceni sobie porządek, spokój i życie zgodnie z zasadami. Ma też swoje cele i plan na życie, który realizuje. 
Podjął pracę nauczyciela, ma dom i teraz musi tylko poznać członków nowej społeczności i to co będzie najtrudniejsze - ożenić się.
Niespodziewanie ulega wypadkowi i ma go zastąpić w szkole nowa osoba. Kim będzie i jak poradzi sobie z dziećmi ?

Ruby i Christjan spotykają się kilka razy, lecz nie pałają do siebie sympatią. Jednak z czasem ich losy się łączą i dzieje się coś niesamowitego.

Jest to bardzo piękna, ciepła i wzruszająca powieść obyczajowa. O tym, że warto walczyć o siebie, swoje marzenia i pragnienia. Jak ważne jest danie innym szansy i wiara, że będzie dobrze. O przyjaźni, miłości i wzajemnym przyciąganiu przeciwnych dusz.

"WYBRANKA NAUCZYCIELA" KATHLEEN FULLER

Pierwsza część nowej serii o Amiszach.

Ciekawy pomysł, przemyślana historia i dopracowana fabuła. Prosty i czytelny język oraz styl. 
Jest bardzo klimatycznie, spokojnie i magicznie.
Ten świat pozbawiony wszechobecnej technologii jest cudowny w swej prostocie.
Świat, w którym najważniejsze są relacje międzyludzkie i bliskość...

Dziś nasza codzienność przepełniona jest stale rozwijającą się technologią, bez której już nie potrafimy funkcjonować. A co by się stało, gdybyśmy zaczęli upraszczać swoje życie? Zamiast telefonów wybralibyśmy realne rozmowy. Zamiast wpatrywania się w komputer wybralibyśmy zabawy na świeżym powietrzu. Gdybyśmy postawili po prostu na relacje międzyludzkie pobawione elektroniki? No cóż, wspólnota, którą poznajemy w książce Kathleen Fuller zdaje się być zatrzymana w czasie. Kiedyś byli uznawani za dziwaków, którzy rezygnowali z wygodnego życia, aby cofnąć się w historii do świata, kiedy większość prac wykonywało się własnymi rękami. Świat, w którym wszystko płynie powoli. Świat, w którym minimalizm jest główną osią codzienności. Amisze – żyją według swojego Ordnung, we wspólnocie, z dala od zdobyczy techniki. Do takiego właśnie świata trafiamy wraz z opowieścią Fuller o dwójce młodych Amiszów na pozór niepasujących do siebie. Ale jak to w literaturze bywa, przeciwieństwa się przyciągają (najprostsze prawo fizyki). Christian jest uporządkowanym młodym nauczycielem, dla którego przestrzeganie zasad wspólnoty nie jest niczym skomplikowanym. On sam jest chodzącym „Ordnung” – jest uporządkowany i przewidywalny. I w tym jego idealnym świecie pojawia się Ruby i burzy wszystko, co tylko może, bo dziewczyna to chodząca katastrofa z dobrymi chęciami. Nie jest to powieść, w której wybucha gorące uczucie pomiędzy dwójką ludzi, ale opowieść o ludziach, którzy powoli dojrzewają do łączącego ich uczucia.

Co jest najlepsze w tej książce? Lubicie klimat amerykańskiego domku na prerii, doktor Quinn czy też Ani z Zielonego Wzgórza? W tej książce odnajdziecie ten właśnie klimat swojskości. A przy okazji poznacie kulturę wspólnoty, która w Polsce jest raczej obca. Czasem każdemu z nas przydałaby się taka odskocznia do świata pozbawionego ciągłej pogoni za czymś…

Dziś nasza codzienność przepełniona jest stale rozwijającą się technologią, bez której już nie potrafimy funkcjonować. A co by się stało, gdybyśmy zaczęli upraszczać swoje życie? Zamiast telefonów wybralibyśmy realne rozmowy. Zamiast wpatrywania się w komputer wybralibyśmy zabawy na świeżym powietrzu. Gdybyśmy postawili po prostu na relacje międzyludzkie pobawione...

Z pewnością każdy z Was słyszała o Amiszach, czyli wywodzącej się ze Szwajcarii wspólnocie protestanckiej, której znakiem rozpoznawczym jest wyrzeczenie się osiągnięć cywilizacyjnych (!!!).

Amisze nie korzystają z prądu (jedynie z gazu),żyją w zamkniętych wspólnotach, uczą się tylko do 14 roku życia (!),są także pacyfistami i w większości utrzymują się z rolnictwa. Jest to społeczność tak wyjątkowa, w obecnym świecie, jak tylko można być wyjątkowym.

Z tym większą ciekawością sięgnęłam po książkę, “Wybranka nauczyciela”, która otwiera serię “Panny Młode z BIrch Creek”.

Sama historia jest dosyć prosta. Ona roztrzepana i pechowa dziewczyna, on poukładany i zasadniczy nauczyciel. Christian (nie Chris) wierzy, że życie można przeanlizować, zaplanować i odpowiednio zaplanować. Ona Ruby, dziewczyna o złotym sercu i permanentnym pechu (2 spalone stodoły to tylko jeden z jej pechowcy wybryków),przyjechała do osady ukochanego przez rodziców brata Timothego, aby znaleźć kandydata na męża (dodam tylko jako ciekawostkę, że problem braku wariancji genetycznej, jest bolączką Amiszów, ponieważ w większości szukają oni przyszłych partnerów wśród swojej wspólnoty). Co więc stanie się, gdy w wyniku nieszczęśliwego wypadku, te dwa tak odmienne charaktery, trafią na siebie? Możecie się domyślać 😉

Jeśli chodzi o samą historię, to tak jak wspomniałam jest ona lekka i przyjemna. Niestety ja zupełnie nie odnajduje się w tej Amiszowej społeczności. Momentami miałam ochotę krzyczeć na bohaterów, żeby zaczęli żyć jak reszta cywilizowanego świata.

Nieustanne myślenie o szukaniu mężą (żony) czy o modlitwie, posłuszeństwie i tych specyficznych ograniczeniach, nie jest dla mnie. Dodatkowo, w treści jest bardzo dużo słów i zwrotów w oryginale (Amisze posługują się głównie Niemieckim),co mi akurat utrudniało czytanie.
⬇️⬇️⬇️
Jeśli macie ochotę na lekką historię, w niecodziennych warunkach, to oczywiście zachęcam.

Z pewnością każdy z Was słyszała o Amiszach, czyli wywodzącej się ze Szwajcarii wspólnocie protestanckiej, której znakiem rozpoznawczym jest wyrzeczenie się osiągnięć cywilizacyjnych (!!!).

Amisze nie korzystają z prądu (jedynie z gazu),żyją w zamkniętych wspólnotach, uczą się tylko do 14 roku życia (!),są także pacyfistami i w większości utrzymują się z rolnictwa. Jest...

„ciepła, urocza i zabawna opowieść o malowniczej wspólnocie amiszów, o przyciągających się przeciwieństwach i losie, który lubi płatać rozmaite figle.”

Urokliwe miasteczko amiszów Birch Creek wzbogaca się o nowego mieszkańca – nauczyciela Christiana Ropp. Mężczyzna jest zamknięty w sobie, ale nie przeszkadza mu to w panowaniu nad gromadką szkolnych dzieci. Jak na amisza przystało, skupia się na poszukiwaniach żony. Miłość jest na drugim miejscu, najważniejsze jest zaufanie, zrozumienie, szacunek. W osadzie jest kilka wolnych dziewczyn, ale Chris ma ogromny problem z komunikacją z kobietami. Nie jest w stanie ich zrozumieć. Z pomocą przychodzi mu Ruby Glick. Poznali się, wpadając na siebie pod kościołem. Ruby również okazała się ratunkiem dla szkoły, kiedy mężczyzna uległ wypadkowi. Dziewczyna to jego przeciwieństwo: energiczna, często doprowadza do mniejszych lub większych katastrof, nie umniejsza to jej jednak w byciu przykładną panią nauczycielką. Zaprzyjaźniają się. Ruby uczy Christiana w rozumieniu kobiet. Jaką okaże się nauczycielką dla niego? Czy jej nauki pomogą mu w znalezieniu upragnionej żony?

Zanim oddamy się lekturze, na wstępie powieści mamy zamieszczony słowik z wyrazami z języka niemieckiego, które przewijają się w trakcie czytania. Są one natomiast tak podstawowe i proste, że każdy powinien sobie z nimi poradzić bez problemu. Sporo dowiadujemy się również o kulturze amiszów, tego, co jest dla nich ważne, jakimi zasadami w życiu się kierują, czy chociażby ciekawostki – np. to, że mężczyźni do czasu ślubu golą zarost na twarzy, a żonaci zapuszczają długie brody. Religia jest dla nich bardzo ważna, są ortodoksyjną społecznością. Jeśli szukacie tutaj romansu, nie znajdziecie takich scen, autorka wyważyła wszystko idealnie, aby przedstawić nam, jak tylko realnie może amiszów. Pokazała nam, że nowinki technologiczne nie muszą dawać szczęścia, że amisze mają również poczucie humoru. Na pierwszy plan jednak bardzo wysuwa się obowiązek znalezienia żony/męża i założenia dużej rodziny. Ilość osób w osadach jest ograniczona, rzadko, kiedy pojawia się ktoś z innej osady. Amisze nie dopuszczają związków z nie amiszami. Ruby mimo swojej niezdarności, pakowania się w kłopoty wywołuje uśmiech na twarzy. Jest bardzo wrażliwą i dobrą osobą. Chris natomiast z czasem pokazał, że potrafi zawalczyć, jak na prawdziwego mężczyznę przystało....

Całość na http://zaczytanyksiazkoholik.pl/recenzje-ksiazek/opowiesc-o-malowniczej-wspolnocie-amiszow-wybranka-nauczyciela-kathleen-fuller/

„ciepła, urocza i zabawna opowieść o malowniczej wspólnocie amiszów, o przyciągających się przeciwieństwach i losie, który lubi płatać rozmaite figle.”

Urokliwe miasteczko amiszów Birch Creek wzbogaca się o nowego mieszkańca – nauczyciela Christiana Ropp. Mężczyzna jest zamknięty w sobie, ale nie przeszkadza mu to w panowaniu nad gromadką szkolnych dzieci. Jak na amisza...