-
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać2 -
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać468
Biblioteczka
2018-08-31
2018-07-23
2018-06-26
2018-03-09
2018-11-08
Zakończenie miało być takie błyskotliwe, a jednak go nie kupuję. Za mało się dowiedziałam o tej bohaterce, żeby rozwiązanie mnie urzekło.
Zakończenie miało być takie błyskotliwe, a jednak go nie kupuję. Za mało się dowiedziałam o tej bohaterce, żeby rozwiązanie mnie urzekło.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-09
2018-01-29
2018-01-21
2015-05-07
Trochę mi nie pasował fakt, że praktycznie każda napotkana postać drugoplanowa ma coś wspólnego z popkulturą, albo raczej światem nerdowskim. Poza tym lektura lekka i przyjemna. Nie widzę żadnej jakościowej różnicy pomiędzy opowiadaniami a formą powieści. Szkoda, że postać Jenny nie jest bardziej rozbudowana, polubiłam ją... za to koniec książki zwiastuje nadejście nowej interesującej bohaterki (duży plus!).
Trochę mi nie pasował fakt, że praktycznie każda napotkana postać drugoplanowa ma coś wspólnego z popkulturą, albo raczej światem nerdowskim. Poza tym lektura lekka i przyjemna. Nie widzę żadnej jakościowej różnicy pomiędzy opowiadaniami a formą powieści. Szkoda, że postać Jenny nie jest bardziej rozbudowana, polubiłam ją... za to koniec książki zwiastuje nadejście nowej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-11-24
2018-10-22
2018-12-05
2018-05-17
2018-03-07
2018-01-10
Dla mnie powieść przede wszystkim rozwijająca empatię, pokazująca wielość spojrzeń na jedną sytuację.
Najlepiej zapamiętam rozdział o Ethel.
Dla mnie powieść przede wszystkim rozwijająca empatię, pokazująca wielość spojrzeń na jedną sytuację.
Najlepiej zapamiętam rozdział o Ethel.
2018-10-09
2019-01-10
2018-12-31
2018-08-10
"Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit" to ciekawa historia, która przedstawia bardziej osobiste spojrzenie niż zrobiłby to neutralny reportaż. Trzeba tylko mieć na uwadze, że od wydarzeń z książki minęło już około 10 lat, dlatego najpewniej nie jest to najbardziej aktualny obraz północnokoreańskiej rzeczywistości.
Myślałam, że natknę się na te same informacje, co w innych przeczytanych książkach o Korei, a jednak dowiedziałam się czegoś nowego. To malutki co prawda, ale jednak jakikolwiek wgląd w życie i umysły młodych Koreańczyków. Polecam, pozycja warta uwagi.
"Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit" to ciekawa historia, która przedstawia bardziej osobiste spojrzenie niż zrobiłby to neutralny reportaż. Trzeba tylko mieć na uwadze, że od wydarzeń z książki minęło już około 10 lat, dlatego najpewniej nie jest to najbardziej aktualny obraz północnokoreańskiej rzeczywistości.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMyślałam, że natknę się na te...