Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Hyeonseo Lee to odważna i silna kobieta, która przeżyła więcej niż można sobie wyobrazić. Książka "Dziewczyna o siedmiu imionach" stanowi świadectwo jej determinacji, miłości do rodziny oraz woli przetrwania. Czyta się szybko i z zapartym tchem. Na myśl człowiekowi przychodzi tylko takie słowo jak "abstrakcja", kiedy słyszy o takich sytuacjach jak wyciąganie z płonącego budynku wyłącznie jednego najważniejszego przedmiotu - portretu dyktatora.

Poznamy tutaj fakty o Korei Północnej uzupełnione myślami i odczuciami jej niedawnej mieszkanki. Książka pozwala lepiej zrozumieć życie obywateli tego odciętego od świata kraju oraz liczne dramaty uchodźcy. Polecam absolutnie każdemu.

Hyeonseo Lee to odważna i silna kobieta, która przeżyła więcej niż można sobie wyobrazić. Książka "Dziewczyna o siedmiu imionach" stanowi świadectwo jej determinacji, miłości do rodziny oraz woli przetrwania. Czyta się szybko i z zapartym tchem. Na myśl człowiekowi przychodzi tylko takie słowo jak "abstrakcja", kiedy słyszy o takich sytuacjach jak wyciąganie z płonącego...

Dla mnie powieść przede wszystkim rozwijająca empatię, pokazująca wielość spojrzeń na jedną sytuację.
Najlepiej zapamiętam rozdział o Ethel.

Dla mnie powieść przede wszystkim rozwijająca empatię, pokazująca wielość spojrzeń na jedną sytuację.
Najlepiej zapamiętam rozdział o Ethel.

Tylko rozdział o dziejach książki w czasi I wojny światowej. Masło maślane...

Tylko rozdział o dziejach książki w czasi I wojny światowej. Masło maślane...

Pomimo wielu pozytywnych opinii i wizji przyszłej klasowej dyskusji wytrzymałam tylko 100 stron. Nudziło mnie to, męczyło i sprawiało, że myślałam o wszystkim, poza treścią książki. To był thriller? Nie czułam żadnej grozy, przed oczami miałam wyłącznie przygodowy film familijny, nawet gagi pojawiały się w odpowiednich miejscach.

Pomimo wielu pozytywnych opinii i wizji przyszłej klasowej dyskusji wytrzymałam tylko 100 stron. Nudziło mnie to, męczyło i sprawiało, że myślałam o wszystkim, poza treścią książki. To był thriller? Nie czułam żadnej grozy, przed oczami miałam wyłącznie przygodowy film familijny, nawet gagi pojawiały się w odpowiednich miejscach.

Szkoda, że faktycznej historii i przydatnej treści jest tutaj jak kot napłakał. Książka wiele nie wyjaśnia i nie tłumaczy, składa się prawie wyłącznie z losowo wybranych co ciekawszych pozycji książkowych ułożonych chronologicznie. Na plus są duże i ładne ilustracje, podzielenie rozdziałów według epok oraz sięganie po przykłady z całego świata, a nie tylko te europejskie. Jeśli ktoś musi opracować jakiś temat, to ta pozycja będzie wyłącznie uzupełnieniem.

Szkoda, że faktycznej historii i przydatnej treści jest tutaj jak kot napłakał. Książka wiele nie wyjaśnia i nie tłumaczy, składa się prawie wyłącznie z losowo wybranych co ciekawszych pozycji książkowych ułożonych chronologicznie. Na plus są duże i ładne ilustracje, podzielenie rozdziałów według epok oraz sięganie po przykłady z całego świata, a nie tylko te europejskie....

Tylko wstęp.

Tylko wstęp.