Florystka

„Florystka” to już trzecia powieść, w której główną rolę odgrywa Hubert Meyer, będący policyjnym profilerem, a zasadzie teraz już byłym policyjnym profilerem. Dlaczego byłym? Hubert w ostatnim prowadzonym przez siebie śledztwie popełnił błąd, po czym uniósł się honorem i w konsekwencji czego odszedł z policji. Meyer zamieszkał w domku na mazurskiej wsi, odziedziczonym po rodzicach, i… zaczął się nudzić. Kiedy więc stary przyjaciel prosi go o pomoc w śledztwie dotyczącym porwania dziewięciolatki, profiler decyduje się włączyć w sprawę.

Do przeczytania "Florystyki" zbierałam się bardzo długo. Sporo też czasu zajęła mi decyzja o napisaniu odczuciach, jakie pojawiły się u mnie po przeczytaniu tej książki.

Na początku muszę przyznać, że "Florystka" mnie poruszyła. Bardzo i książka stała się dla mnie niesamowicie bliska. Czytając jak Ola Jekel zatraciła się w żałobie po stracie syna było dla mnie też wewnętrznym oczyszczaniem. Gdy mamy kogoś, kto daje nam siłę do życia, kto sprawia, że dzięki tej osobie chcemy wstawać rano z łóżka, to bezcenny dar. Strata takiej osoby boli podwójnie. Nie tracimy tylko osoby, która odchodzi. Tracimy też siebie. I właśnie ten aspekt mistrzowsko ujęła Katarzyna Bonda.

Pokazanie patologii panujących w rodzinach i ich wpływie na życiowe decyzje bohaterów w ich późniejszym życiu, to sfera ważna do akcentowania dla rodziców. Bo każda decyzja rodzica kształtuje dziecko. Niekoniecznie w dobry sposób. Doskonale widać to na przykładzie Basi Sochackiej. Zazdrość prowadzi do zguby. Taki wniosek można wysnuć po lekturze niniejszej powieści. Bądźmy wdzięczni za to, co mamy i co jest nam dane. Eliza Fal doskonale się przekonała, że nic nie jest nam dane na stałe. O wszystko trzeba się starać, rozmawiać, pomagać. Żaden człowiek nie stanowi naszej własność.

„Florystka” to już trzecia powieść, w której główną rolę odgrywa Hubert Meyer, będący policyjnym profilerem, a zasadzie teraz już byłym policyjnym profilerem. Dlaczego byłym? Hubert w ostatnim prowadzonym przez siebie śledztwie popełnił błąd, po czym uniósł się honorem i w konsekwencji czego odszedł z policji. Meyer zamieszkał w domku na mazurskiej wsi, odziedziczonym po...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Książka pełna zwrotów akcji! Początek trochę mi się dłużył, ale z czasem robi się co raz bardziej wciągająca. Dodatkowy plus za miejsce akcji - dobrze przeczytać książkę, której akcja dzieje się w moim rodzinnym mieście :)

Książka pełna zwrotów akcji! Początek trochę mi się dłużył, ale z czasem robi się co raz bardziej wciągająca. Dodatkowy plus za miejsce akcji - dobrze przeczytać książkę, której akcja dzieje się w moim rodzinnym mieście :)

Pokaż mimo to

Jest to moja pierwsza książka autorstwa Katarzyny Bondy, którą przeczytałam i zachęciła mnie ona do zagłębienia twórczości tej pisarki. Książka wciąga i czyta się ją płynnie.
Dużym atutem "Florystki" jest jej nieoczywistość, wielopłaszczyznowość, a także pogłębienie portretów psychologicznych głównych bohaterów. Wplatanie wątków onirycznych idealnie współgra z główną fabułą i nie zaburza jej treści.
Miałam jednak wrażenie, że można było tę książkę uszczuplić o 100 stron. Niektóre wątki były fałszywymi "poszlakami" (udawane omdlenie Marleny w kostnicy) albo historiami pobocznymi, które tylko w niewielkim stopniu ubogacały fabułę (egzorcyzmy Barbary Sochackiej).

Jest to moja pierwsza książka autorstwa Katarzyny Bondy, którą przeczytałam i zachęciła mnie ona do zagłębienia twórczości tej pisarki. Książka wciąga i czyta się ją płynnie.
Dużym atutem "Florystki" jest jej nieoczywistość, wielopłaszczyznowość, a także pogłębienie portretów psychologicznych głównych bohaterów. Wplatanie wątków onirycznych idealnie współgra z główną fabułą...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Książka poniżej możliwości Katarzyny Bondy.

Książka poniżej możliwości Katarzyny Bondy.

Pokaż mimo to

Jak zwykle w przypadku Bondy, książka rozbudowana, poruszające różne sprawy, pozwalająca spojrzeć na zdarzenia z różnych perspektyw. Dodatkowo dochodzi element emocjonalny, który idealnie współgra z portretami psychologicznymi bohaterów. I znów, jest to coś więcej niż kryminał.

Jak zwykle w przypadku Bondy, książka rozbudowana, poruszające różne sprawy, pozwalająca spojrzeć na zdarzenia z różnych perspektyw. Dodatkowo dochodzi element emocjonalny, który idealnie współgra z portretami psychologicznymi bohaterów. I znów, jest to coś więcej niż kryminał.

Pokaż mimo to

Dobry, solidny kryminał, z ciekawym, oryginalnym wątkiem. To już klasyka.

Na tle tej książki widać jaką ewolucję przeszła twórczość autorki. Ta książka jest niezaprzeczalnie inna od Jej ostatnich. Zatęskniłem za właśnie takimi książkami
autorki prostszymi, bez tak rozbudowanych, wielowątkowych, wielopoziomowych fabuł.

Gdyby tak autorka powróciła do tego stylu ? Podejrzewam że przyniosło by to wiele korzyści nam czytelnikom, ale i karierze pisarskiej.

Dobry, solidny kryminał, z ciekawym, oryginalnym wątkiem. To już klasyka.

Na tle tej książki widać jaką ewolucję przeszła twórczość autorki. Ta książka jest niezaprzeczalnie inna od Jej ostatnich. Zatęskniłem za właśnie takimi książkami
autorki prostszymi, bez tak rozbudowanych, wielowątkowych, wielopoziomowych fabuł.

Gdyby tak autorka powróciła do tego stylu ?...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Wszyscy jesteśmy ofiarami ofiar.

Wszyscy jesteśmy ofiarami ofiar.

Pokaż mimo to

Książka mozolnie zaplanowana ale dość przewidywalna.
Nie potrzebne ostatnie 100 stron.
Pani Bonda pisze specyficzne i dba o każdy szczegół.
Szkoda, że tym razem zabrakło elementu zaskoczenia.

To wszystko czyni książkę dobrą a nie bardzo dobrą.

Książka mozolnie zaplanowana ale dość przewidywalna.
Nie potrzebne ostatnie 100 stron.
Pani Bonda pisze specyficzne i dba o każdy szczegół.
Szkoda, że tym razem zabrakło elementu zaskoczenia.

To wszystko czyni książkę dobrą a nie bardzo dobrą.

Pokaż mimo to

wspaniala wspaniala ksiazka!!!

wspaniala wspaniala ksiazka!!!

Pokaż mimo to

Moja pierwsza książka tej Autorki. Mam wrażenie, że trochę przegadana, jak na opowieść kryminalną. Wątek w sumie niezły, ale trochę się namęczyłem czytając do końca

Moja pierwsza książka tej Autorki. Mam wrażenie, że trochę przegadana, jak na opowieść kryminalną. Wątek w sumie niezły, ale trochę się namęczyłem czytając do końca

Pokaż mimo to