Podobnie, jak podczas pierwszego tomu, zastanawiałam się, czy ja nie lubię Magnusa, czy wyrosłam z Riordana, czy o co chodzi, ale nie trafia do mnie ta książka. Jest ciutkę lepsza niż jedynka, ale to wciąż nie jest to i podczas słuchania zatęskniłam za Kane'ami, a nie jest to moja ulubiona seria. Fabularnie jest okay, ale bez szału, ale kompletnie nie trafia do mnie ten humor i strasznie denerwuje mnie ten milion nawiązań do różnorakich postaci i filmów. Nie wiem, mam wrażenie, że ta warstwa, która miała być zabawna jest strasznie na siłę i momentami jest żenujące. Liczę na to, że to chwilowy spadek formy i kolejne książki będą już lepsze, ale Magnus i ja na pewno nie zostaniemy przyjaciółmi.

Podobnie, jak podczas pierwszego tomu, zastanawiałam się, czy ja nie lubię Magnusa, czy wyrosłam z Riordana, czy o co chodzi, ale nie trafia do mnie ta książka. Jest ciutkę lepsza niż jedynka, ale to wciąż nie jest to i podczas słuchania zatęskniłam za Kane'ami, a nie jest to moja ulubiona seria. Fabularnie jest okay, ale bez szału, ale kompletnie nie trafia do mnie ten...

Dobra kontynuacja 1 części, tak jak inne osoby opisywały, dobry sarkastyczny humor, osobiście polecam.

Dobra kontynuacja 1 części, tak jak inne osoby opisywały, dobry sarkastyczny humor, osobiście polecam.

Krótko i na temat - fajna młodzieżówka z sarkastycznym i świetnym humorem przesycona nordyckimi mitami we współczesnym wydaniu, bardzo dobra udana kontynuacja pierwszego tomu.

Krótko i na temat - fajna młodzieżówka z sarkastycznym i świetnym humorem przesycona nordyckimi mitami we współczesnym wydaniu, bardzo dobra udana kontynuacja pierwszego tomu.

po co są opinie?
przeczytaj i poznaj!!

po co są opinie?
przeczytaj i poznaj!!

Uwielbiam Magnusa Chase'a - to naprawdę świetny protagonista, który nieustannie mnie rozbawia swoimi sarkastycznymi komentarzami (których przeważnie jednak nie werbalizuje, ale to im w ogóle nie umniejsza, tylko czyni jeszcze zabawniejszymi). Jednak w tym tomie moje serce skradł Hearthstone, którego trudne życie wreszcie zostaje nam świetnie przedstawione. Aż mi słów brakuje, żeby wyrazić, jak dobrze jest to wykreowana postać. Zdecydowanie mój ulubieniec z tej serii.

W tym tomie mamy także nowe postaci. Jest Alex, czyli osoba, która znacznie różni się od reszty riordanowych półbogów. Brawa dla autora, za dobre i dające do myślenia wprowadzenie kolejnej reprezentacji do swoich książek.

I co tu dużo mówić. Drugi tom również był znakomitą przygodą, przy której świetnie spędziłam czas. Kolejne niebezpieczne misje, kolejni rozbrajający bogowie. Są też ciekawe spostrzeżenia na temat tej rzeczywistości - postać Sam naprawdę dużo wnosi do tej serii. Ktoś taki naprawdę był potrzebny w riordanowych książkach, bo wprowadza ciekawy punkt widzenia.

A końcówka książki zwiastuje coś dobrego. Nie mogę się doczekać końca tej serii.

Uwielbiam Magnusa Chase'a - to naprawdę świetny protagonista, który nieustannie mnie rozbawia swoimi sarkastycznymi komentarzami (których przeważnie jednak nie werbalizuje, ale to im w ogóle nie umniejsza, tylko czyni jeszcze zabawniejszymi). Jednak w tym tomie moje serce skradł Hearthstone, którego trudne życie wreszcie zostaje nam świetnie przedstawione. Aż mi słów...

Młot Thora to drugi tom serii przygód Magnusa Chase'a, serii wypełnionej mitologią nordycką, światami rozłożonymi na drzewie i bogami, którzy na bogów w ogóle nie wyglądają.

Drugi tom nie podobał mi się aż tak bardzo jak pierwszy. Wciąż był dobry, nie powiem, że nie, ale coś mi w nim nie do końca zagrało, tylko trudno mi powiedzieć dokładnie, co. Chociaż bardzo podobają mi się skandynawskie opowieści, które wprowadza Riordan.

Przedstawione wizję nordyckich światów są niezwykle interesujące, rzucające się z klifu jednej skrajności, by wpaść w otchłanie drugiej. Sprawia to, że są niezwykle różne i barwne, odsłaniając wszystkie przywary, a także ironizuje zalety.

Zaczęłam dochodzić do wniosku, że ze wszystkich bohaterów najbardziej lubię Jacka. Powiedziałabym, że to nawet mój ulubiony bohater, choć to tylko (albo aż) przedmiot ożywiony. W kreacji pozostałych często brak mi żywych emocji, zwłaszcza u Magnusa. A Jack przynajmniej ma wyraźny (i głośny) charakter.

Fabularnie ten tom mam wrażenie, że się nie do końca poprawnie spiął. Akcja wydawała się być momentami niewyrównana, a wydarzenia, choć komiczne celowo, trochę od siebie odstawały. Jak fałszywie dopasowane puzzle - niby pasują, ale ten mały prześwit budzi wątpliwości, czy powinny leżeć obok siebie.

Jestem naprawdę ciekawa, jak potoczy się Ragnarök w świecie Riordana (a raczej jak się nie potoczy, bo przecież próbują mu zapobiec). Drugi tom zostawia wiele możliwości i ogromny potencjał dla historii, jednak wydaje mi się, że pozostało zbyt wiele wątków do zamknięcia, by godnie skupić uwagę na powstrzymaniu Lokiego i jego wizji końca świata.

Młot Thora to drugi tom serii przygód Magnusa Chase'a, serii wypełnionej mitologią nordycką, światami rozłożonymi na drzewie i bogami, którzy na bogów w ogóle nie wyglądają.

Drugi tom nie podobał mi się aż tak bardzo jak pierwszy. Wciąż był dobry, nie powiem, że nie, ale coś mi w nim nie do końca zagrało, tylko trudno mi powiedzieć dokładnie, co. Chociaż bardzo podobają mi...

„Młot Thora” to drugi tom serii fantastycznej dla młodzieży „Magnus Chase i Bogowie Asgardu” autorstwa Ricka Riordana.

W tym tomie Thor zgubił swój młot, a był on jedyną rzeczą, która powstrzymywała rozpoczęcie się Ragnaroku i zniszczenie wszystkich dziewięciu światów przez olbrzymy. Magnus i jego przyjaciele stają przed trudnym zadaniem odzyskania młota.. a mają na to tylko 5 dni!

Pierwszy tom był naprawdę fajny, ale nie do końca poczułam więź z bohaterami, natomiast w drugi tom naprawdę mocno się wkręciłam i mocno kibicowałam głównym bohaterom! Z każdą kolejną książką Riordana przekonuję się, że jest to autor idealny dla mnie, bo bardzo podoba mi się jego styl. W tym przypadku jest to mieszkanka mitologii nordyckiej (a wiecie, że ja jestem fanką wątków mitologicznych w książkach),magii, która świetnie łączy się z rzeczami znanymi nam ze współczesnego świata i humoru, który wybrzmiewa w rożnej postaci na każdej stronie tej książki. Naprawdę kupił mnie świat stworzony przez autora!

Nie będzie to seria, która stanie się serią mojego życia, ale jako ogromna rozrywka sprawdza się idealnie. Bawię się wspaniale, więc bez zastanowienia sięgam po kolejny tom.
https://www.instagram.com/p/CsBy9ZpNRkP/

„Młot Thora” to drugi tom serii fantastycznej dla młodzieży „Magnus Chase i Bogowie Asgardu” autorstwa Ricka Riordana.

W tym tomie Thor zgubił swój młot, a był on jedyną rzeczą, która powstrzymywała rozpoczęcie się Ragnaroku i zniszczenie wszystkich dziewięciu światów przez olbrzymy. Magnus i jego przyjaciele stają przed trudnym zadaniem odzyskania młota.. a mają na to...

Ktoś ukradł młot Thora… znowu! A kto lepiej spróbuje go odzyskać niż Magnus Chase i jego drużyna. Młot wpadł w ręce wroga, a jeśli Magnus i jego przyjaciele nie będą w stanie go odzyskać, rozpocznie się Ragnarok i wszystko zostanie zniszczone.
To zabawna i szybka historia pełna wielu małych przygód prowadzących do wielkiej rozgrywki. Przeszkadzał mi jednak w tej książce sposób wykreowania bogów. Nie są poważni i majestatyczni, ale głupi i każdy ma wady. Mamy więc zarośniętego grubasa, który się nie myje i ciągle ogląda seriale w roli Thora. Starego, zepsutego do szpiku kości i brzydkiego Lokiego. Odyna żyjącego we własnym świecie, oderwanego od rzeczywistości. Wolę gdy bóstwa wzbudzają respekt, a nie zażenowanie…
Podobało mi się natomiast to, że Magnus jest bardziej narratorem, niż niezastąpionym herosem, który z każdej sytuacji wychodzi bez szwanku. Magnus uczy nas, że trzeba robić wszystko, nawet jeśli to wydaje się beznadziejne i nie mamy do tego narzędzi, bo zawsze jest szansa! I czasami musimy pogodzić się nawet z chwilową porażką, bo warto niekiedy przegrać bitwę, by wygrać wojnę.
Książkę uważam za bardzo poprawną - jest to typowy Riordan. Charakterystyczny dla niego humor, wykreowanie bohaterów, prowadzenie akcji. Jeżeli ktoś lubi jego styl pewnie będzie zadowolony. Ja książkę przeczytałam szybko, ale nie mogę powiedzieć, że była to lektura życia.

Ktoś ukradł młot Thora… znowu! A kto lepiej spróbuje go odzyskać niż Magnus Chase i jego drużyna. Młot wpadł w ręce wroga, a jeśli Magnus i jego przyjaciele nie będą w stanie go odzyskać, rozpocznie się Ragnarok i wszystko zostanie zniszczone.
To zabawna i szybka historia pełna wielu małych przygód prowadzących do wielkiej rozgrywki. Przeszkadzał mi jednak w tej książce...

Postać Alex Fierro była tu wybitnie denerwująca

Postać Alex Fierro była tu wybitnie denerwująca

Uwielbiam.

Uwielbiam.