Władca piasków

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Księgi Ankh (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poligraf
- Data wydania:
- 2015-01-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-14
- Liczba stron:
- 412
- Czas czytania
- 6 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378562498
Wszystko zaczyna się od tego, że na nietypowy, organizowany w Egipcie obóz młodzieżowy przyjeżdża wiele osób z całej Europy, w tym główna bohaterka – Sonia. W trakcie wyjazdu dzieją się różne dziwne rzeczy, okazuje się bowiem, że starożytni egipscy bogowie powrócili do życia, odrodzili się w ciałach ludzi, jako osoby pozornie zwykłe, a teraz, jako nastolatki, stopniowo przypominają sobie, kim kiedyś byli i odkrywają swe dawne moce. Natomiast wspomniany obóz został zorganizowany tylko w jednym celu: aby zebrać ich wszystkich w jednym miejscu oraz wykorzystać ich potęgę do opanowania świata.
Swoje własne plany ma jednakże niejaki Oliver, skrzętnie ukrywający swą prawdziwą tożsamość. Splot przedziwnych wydarzeń sprawia, że Sonia razem z Oliverem zostają wplątani w sam środek niezwykłych zdarzeń towarzyszących opisanym okolicznościom. Jak sobie z nimi poradzą?
Jakby tego było mało, w trakcie, gdy zmagają się z zagadkami, trwa gorączkowe poszukiwanie straszliwego Władcy Piasków, egipskiego boga pustyni, zła i chaosu, którego zwerbowanie ma dla kierownika obozu kluczowe znaczenie i może przypieczętować losy całego świata.
Jak to wszystko się zakończy?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pustynna zabawa w bogów
Eliza Drogosz, początkująca pisarka młodego pokolenia, zaserwowała egipską opowieść, która z pewnością spodoba się młodym czytelnikom. Jest to porządny kawał młodzieżowej literatury, w której znajdziemy przygodę, dreszczyk emocji, jak i wiele zaskakujących zwrotów akcji.
To opowieść o wierzeniach i egipskich bogach, którzy w tej historii stoją bliżej człowieka niż można by pomyśleć. Wręcz należy nauczyć się ich od początku, a może nawet przewartościować swoje wyobrażenia.
Do Egiptu zostaje zaproszona grupa zdolnych uczniów z różnych stron świata. Ten tajemniczy obóz letni jest początkiem „boskiej przygody” w piaskach pustyni. Bogowie budzą się z długiego snu i odradzają się w ciałach nastolatków, a ich przywódca postanawia zawładnąć światem. Mimo dość typowego pokierowania fabuły, Eliza Drogosz uparcie walczy z czytelniczą nudą i stara się na każdym kroku zaatakować nowym wątkiem i akcją. Wszystko trzyma się sensu, a przygoda gna do przodu.
Na pierwszy plan wysuwa się dwójka głównych bohaterów: Sonia – Polka z Krakowa, która w egipskim muzeum doznaje wizji, która naznacza jej dalsze życie i Olivier – który z opryskliwego i tajemniczego młodzieńca staje się bohaterem całego książkowego widowiska.
Hieroglify i tajemnicze moce wkraczają w codzienne życie uczniów, którzy nagle odkrywają w sobie niezwykłe zdolności i dary, powierzone im przez bogów. Drogosz przedstawia nowe narodziny bóstwa, zdejmuje z nich dostojność i szlachetne rysy i wtłacza w ciała nierozgarniętych nastolatków przez co patetyczność egipskich bogów staje się dawną mrzonką, bo Drogosz zaczyna trochę nie radzić sobie z eksperymentem, który sama wprowadziła do gry. Egipski dar w rękach dzieci staje się zabawą, demony to rozkapryszone demonki, a bogowie, to podekscytowane bożki.
Jednak młodemu czytelnikowi takie pokierowanie historii w niczym nie powinno przeszkadzać i nic nie zakłóci niezwykłej przygody, w której pisarka skrzętnie przemyca sporo wiedzy na temat egipskich wierzeń. Historia pełna jest różnorodnych bohaterów, zabawnych sytuacji i pustynnego piasku,
z którego jeden z bohaterów potrafi wyczarować cuda.
Debiutancka powieść zachwyca, bo mimo młodego wieku pisarki, jest to książka przemyślana i skrzętnie skonstruowana, chociaż napisana nastoletnim językiem, którego Drogosz nie jest w stanie jeszcze przeskoczyć.
Ta powieść, to wielka pustynna uczyta ze skorpionami, magicznymi amuletami, tonami piasku i nastolatkami, którzy niczego nieświadomi, stają się rewolucyjnym narzędziem w rękach fałszywego boga, dla którego powrót do niewolnictwa, to dopiero początek zabawy.
Grzegorz Śmiałek
Oceny
Książka na półkach
- 416
- 271
- 105
- 12
- 8
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Ponoć wiara przenosi góry. Ale wiara zwykłych ludzi. Nasza wiara potrafi je stworzyć.
OPINIE i DYSKUSJE
Zgadzam się z komentarzami, że książka miała potencjał, ale zabrakło warsztatu. Historia mogła być naprawdę ciekawa. Niestety bardzo drażnił mnie styl, dialogi i mnóstwo wykrzykników. Jednak patrząc na wiek autorki, należą się tu brawa za stworzenie dość spójnej, ciekawej i długiej opowieści.
Zgadzam się z komentarzami, że książka miała potencjał, ale zabrakło warsztatu. Historia mogła być naprawdę ciekawa. Niestety bardzo drażnił mnie styl, dialogi i mnóstwo wykrzykników. Jednak patrząc na wiek autorki, należą się tu brawa za stworzenie dość spójnej, ciekawej i długiej opowieści.
Pokaż mimo toPodeszłam do tej pozycji z wyjątkowo pozytywnym nastawieniem, licząc na interesującą przygodę w świecie egipskich bogów, wykreowanym przez uzdolnioną, nastoletnią autorkę. Szczerze? Doczytałam tę powieść do końca wyłącznie z poczucia obowiązku: skoro wydałam na nią prawie czterdzieści złotych, musiałam zapoznać się z zawartością – inaczej równie dobrze mogłabym wyrzucić te pieniądze w błoto. Dawno nie czułam takiej ulgi, odkładając ukończoną pozycję na półkę... Autorka wywołała we mnie irytację już na samym początku, przedstawiając postaci dziewcząt jako idiotki w butach na wysokich obcasach, dla których największą obawą jest złamanie paznokcia. Nie znoszę książek powielających stereotypy! Główny bohater - Oliver - to najbardziej odpychająca postać literacka, z jaką kiedykolwiek miałam do czynienia. Złośliwy, zadufany w sobie i przekonany o własnej wyższości chłopak nie przechodzi żadnej metamorfozy, dzięki której czytelnik mógłby go polubić i dopingować w dążeniu do celu. Jedynym plusem "Władcy piasków" okazały się fragmenty z udziałem salaawy - odwaga, z jaką broniła swego pana, sprawiła, że poczułam do niej sympatię, gdy tylko pojawiła się na kartach powieści. Podsumowując: nie wyobrażam sobie, że miałabym brnąć w to dalej, sięgając po kolejne części „Ksiąg Ankh”. Zwykle staram się dokończyć rozpoczęte serie, lecz w tym przypadku poprzestanę na pierwszym tomie. Jednocześnie życzę młodej autorce jak najlepiej - być może kolejne historie pióra Elizy Drogosz obronią się same, bez konieczności zakładania fałszywych kont, nieuczciwie podnoszących ocenę na portalach literackich.
Podeszłam do tej pozycji z wyjątkowo pozytywnym nastawieniem, licząc na interesującą przygodę w świecie egipskich bogów, wykreowanym przez uzdolnioną, nastoletnią autorkę. Szczerze? Doczytałam tę powieść do końca wyłącznie z poczucia obowiązku: skoro wydałam na nią prawie czterdzieści złotych, musiałam zapoznać się z zawartością – inaczej równie dobrze mogłabym wyrzucić te...
więcej Pokaż mimo toDawno nie czytałam czegoś tak słabego. Kolejne potwierdzenie, że z debiutami nie ma sensu się spieszyć. To mogła być dobra książka. Zabrakło warsztatu.
Dawno nie czytałam czegoś tak słabego. Kolejne potwierdzenie, że z debiutami nie ma sensu się spieszyć. To mogła być dobra książka. Zabrakło warsztatu.
Pokaż mimo toDaję tyle, bo w kilku momentach śmiałam się na głos. Choć niekoniecznie w tych momentach, w których chciałaby autorka. Przykro mi, ale Eliza Drogosz powinna była poczekać z wydawaniem czegokolwiek. I za bardzo przypomina Kroniki Rodu Kane.
Daję tyle, bo w kilku momentach śmiałam się na głos. Choć niekoniecznie w tych momentach, w których chciałaby autorka. Przykro mi, ale Eliza Drogosz powinna była poczekać z wydawaniem czegokolwiek. I za bardzo przypomina Kroniki Rodu Kane.
Pokaż mimo toKurcze, coś poszło nie tak. Why? NIe wiem czy to wina rodziców, co chcieli zabłysnąć córką i opłacili wydanie czy coś innego, ale zrobili jej krzywdę. Taki gniot będzie z nią kojarzony, a wystarczyło doszlifować warsztat i za trzy, cztery lata wydać coś lepszego.
Trzy gwiazdki za pomysł i fajną okładkę.
Kurcze, coś poszło nie tak. Why? NIe wiem czy to wina rodziców, co chcieli zabłysnąć córką i opłacili wydanie czy coś innego, ale zrobili jej krzywdę. Taki gniot będzie z nią kojarzony, a wystarczyło doszlifować warsztat i za trzy, cztery lata wydać coś lepszego.
Pokaż mimo toTrzy gwiazdki za pomysł i fajną okładkę.
Widzę zdjęcie okładki - wow! coś dla mnie, muszę przeczytać. Czytam opis książki i już coś mi nie gra. Stylistyka leży i kwiczy, jakie wydawnictwo napisało takie streszczenie? A nie, to ze strony autorki. Czytam komentarze i znajduje fragment książki - Boże, to jest straszne! Zero stylu i jakiejkolwiek logiki.
Widzę zdjęcie okładki - wow! coś dla mnie, muszę przeczytać. Czytam opis książki i już coś mi nie gra. Stylistyka leży i kwiczy, jakie wydawnictwo napisało takie streszczenie? A nie, to ze strony autorki. Czytam komentarze i znajduje fragment książki - Boże, to jest straszne! Zero stylu i jakiejkolwiek logiki.
Pokaż mimo toNie zabardzo mi się podobała, średnio napisana. Magiczna młodzież w szkole już była, a tu nie pojawiło się nic ciekawego ani godnego uwagi. Bohaterowie nijacy. Niby sam pomysł ciekawy ale coś za mocno zalatuje Rickiem Riordanem. Co prawda jakoś mi szczególnie nie przeszkadza,ta pozycja. Przy czym nadal nie polecam. Są książki zadecydowanie lepsza niż ta i lepiej im poświęcić uwagę.
Nie zabardzo mi się podobała, średnio napisana. Magiczna młodzież w szkole już była, a tu nie pojawiło się nic ciekawego ani godnego uwagi. Bohaterowie nijacy. Niby sam pomysł ciekawy ale coś za mocno zalatuje Rickiem Riordanem. Co prawda jakoś mi szczególnie nie przeszkadza,ta pozycja. Przy czym nadal nie polecam. Są książki zadecydowanie lepsza niż ta i lepiej im...
więcej Pokaż mimo toNiedawno gdy sięgałam po powieść miałam małe obawy. W końcu próbowałam z nią już wcześniej, ale przeczytałam zaledwie kilka stron i okazało się, że jednak nie mam na ochoty. Bałam się, że okaże się być nudna i zacznę żałować impulsywnego zakupu. Do tego autorka jest młodą osobą, zaledwie kilka lat ode mnie starszą, a do takich mam raczej dystans - kilka razy już się zawiodłam. Jednak temat mnie zaciekawił - no hej, egipscy bogowie, których lubię od zawsze! W końcu sięgnęłam po książkę i przewracałam kartki z szybkością burzy piaskowej! Powieść wgniotła mnie w kanapę i pomimo tego, że nie jest bardzo górnolotna, to czasem miło przeczytać coś typowo dla nastolatków.
Władca Piasków to pierwszy tom Ksiąg Ankh - magicznej dwutomowej serii o egipskich bogach. Z powieści na pierwszy plan wysuwa się dwójka bohaterów. Sonia to całkowicie zwyczajna dziewczyna z Krakowa, która w egipskim muzeum doznaje wizji, której nie rozumie, a która ma znacznie zmienić jej spojrzenie na świat. Oliver natomiast to typowy gburowaty nastolatek, który staje się naszym superbohaterem z pustyni (nie pytajcie, ok?).
Eliza Drogosz przedstawia nam niesamowity świat, w którym egipscy bogowie odradzają się po latach uśpienia w ciałach niczego nieświadomych nastolatków. Młodzi bogowie nie zdają sobie sprawy ze swojego nadzwyczajnego pochodzenia. Są raczej mało boscy i potężni, ale w kontekście tego całego odrodzenia jedynie dodaje im to magii. Nie wiem czy taki był zamiar autorki, czy to wina małego doświadczenia w zakresie kształtowania postaci, ale wyszło interesująco!
Młodzi bohaterowie stają przed obliczem żądnego władzy odrodzonego Ra, dla którego powrót niewolnictwa to dopiero początek zabawy. Czy naszym bohaterom uda się uciec przed bogiem słońca? Jaki jest prawdziwy cel zorganizowania "Na piaskach egipskiej pustyni"?
Książka bardzo mnie zaciekawiła i wciągnęła. Spodziewałam się czegoś znacznie gorszego, więc Władca Piasków naprawdę mnie miło zaskoczył. Na jednej z półek już grzecznie na mnie czeka kolejny tom pełen piaskowych przygód. Już nie mogę się doczekać, gdy go zacznę (chociaż w tej chwili nie mam na niego ochoty 😛).
W sumie to jedyne co mi się nie podoba to okładka. Jak kolorystyka nawet nawet, tak wykonanie... Według mnie wygląda jak zlepek kilku zdjęć, tak powiedzmy do dwudziestu minut w GIMPie. Nie moje klimaty z tą okładką, a szkoda, bo tak upycham ją z tyłu regału - gdyby była ładna to grzałaby miejsce w pierwszym rzędzie 😃.
~ Aisak z ukochanehistorie.blogspot.com
Niedawno gdy sięgałam po powieść miałam małe obawy. W końcu próbowałam z nią już wcześniej, ale przeczytałam zaledwie kilka stron i okazało się, że jednak nie mam na ochoty. Bałam się, że okaże się być nudna i zacznę żałować impulsywnego zakupu. Do tego autorka jest młodą osobą, zaledwie kilka lat ode mnie starszą, a do takich mam raczej dystans - kilka razy już się...
więcej Pokaż mimo toMuszę przyznać iż na początku miałem błędne wyobrażenie o tej książce. Myślałem iż akcja książki dzieje się w starożytnym Egipcie a tymczasem jest to teraźniejszość. Książka jest pełna akcji i momentami jej szybkość przypomina mi pióro Ricka Riordana i jego cykl o bogach olimpijskich. Bohaterowie są również dość ciekawi i chętnie czyta się zarówno elementy z przyspieszonym tempie oraz te w których autorka pozwoliła czytelnikowi nieco odetchnąć. Może i cała mitologia egipska została potraktowana bardzo lekko jednak ta niewielka część jest wystarczająca by obudzić ciekawość w czytelniku i nakłonić go do poszukania informacji w innych miejscach. Bardzo przypadł mi do gustu styl pióra autorki, te trochę ponad 400 stron przeczytałem w dwa dni a prawdopodobnie mógłbym ten czas skrócić o 1/4. Autorka w satysfakcjonujący sposób zamknęła część pierwszą i umieściła zwrot akcji dzięki któremu od razu chce się sięgnąć po drugi. Jeśli będziecie mieli możliwość zapoznania się bliżej z tą książką to nie wahajcie się.
Zapraszam również na mój blog:
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Muszę przyznać iż na początku miałem błędne wyobrażenie o tej książce. Myślałem iż akcja książki dzieje się w starożytnym Egipcie a tymczasem jest to teraźniejszość. Książka jest pełna akcji i momentami jej szybkość przypomina mi pióro Ricka Riordana i jego cykl o bogach olimpijskich. Bohaterowie są również dość ciekawi i chętnie czyta się zarówno elementy z przyspieszonym...
więcej Pokaż mimo tohttps://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-wladca-piaskow-i-tomu-serii-ksiegi-ankh-autorka-eliza-drogosz/
"Autorka powieść opublikowała w wieku lat 17 (a napisała w wieku 14!) i przyznać muszę, że jest (a właściwie: mógłby być) to jeden z ciekawszych debiutów młodzieżowych, z jakim miałam ostatnio do czynienia. Wielka, wielka szkoda, że powieścią nie zajęło się jakieś bardziej zaangażowane w swoje projekty wydawnictwo. Książka ma pewne problemy, ale nie czarujmy się – gdy do wydawnictwa trafia propozycja od dziecka i propozycja ta wydaje się rokować, to należałoby poświęcić jej więcej uwagi. Zwłaszcza, jeżeli wydawnictwo dostaje za to pieniądze. „Władca Piasków” aż roi się od błędów językowych, momentami wręcz zawstydzających, do czego (co smutne) zaczynam się do tego przyzwyczajać, bo dobrych korektorów zwyczajnie w biznesie brakuje. Interpunkcja z nadmiarem wykrzykników frustruje. Niemniej gwoździem do trumny entuzjastycznego przyjęcia powieści jest jej redakcja".
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-wladca-piaskow-i-tomu-serii-ksiegi-ankh-autorka-eliza-drogosz/
więcej Pokaż mimo to"Autorka powieść opublikowała w wieku lat 17 (a napisała w wieku 14!) i przyznać muszę, że jest (a właściwie: mógłby być) to jeden z ciekawszych debiutów młodzieżowych, z jakim miałam ostatnio do czynienia. Wielka, wielka szkoda, że powieścią nie zajęło się...