-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać3
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Biblioteczka
2011-04-01
2011-04-01
2011-03-01
2011-04-01
2011-02-01
2011-01-01
2011-01-01
2011-01-01
2011-03-01
2011-02-24
2011-02-24
2010-11-01
2010-11-01
Fannie Flagg jak zwykle czaruje i jak zwykle czyta się ją świetnie. Tym razem poznajemy byłą miss Alabamy, która wcale nie ma życia jak z bajki. Mimo jej problemów książka jest miła i sympatyczna, żeby nie użyć słowa "słodka".
Bardzo lubię Fannie Flagg, więc i ta książka podobała mi się, ale chociaż znów porusza ważne tematy, chociaż znów mówi o solidarności kobiet i o pięknie życia, to z pewnością nie zostanie moją ulubioną książką tej autorki. Czegoś mi w niej zabrakło, a może po prostu nie byłam w odpowiednim nastroju.
Niemniej jednak nadal warto, bo książki Fannie Flagg są najlepszym remedium na paskudną pogodę za oknem i smuteczek w duszy.
Fannie Flagg jak zwykle czaruje i jak zwykle czyta się ją świetnie. Tym razem poznajemy byłą miss Alabamy, która wcale nie ma życia jak z bajki. Mimo jej problemów książka jest miła i sympatyczna, żeby nie użyć słowa "słodka".
Bardzo lubię Fannie Flagg, więc i ta książka podobała mi się, ale chociaż znów porusza ważne tematy, chociaż znów mówi o solidarności kobiet i o...
2010-11-01
Czytadło na deszczowe dni. Czyta się gładko i przyjemnie, krótkie rozdziały ułatwiają wciągnięcie (syndrom "jeszcze tylko jeden rozdział") i czytanie w tramwaju, ale za dużo z tej lektury nie zostaje. Owszem, bywały ciekawe fragmenty, ale ogólnie książka nie podobała mi się przesadnie. Chociaż spełniła swoje zadanie — umiliła mi listopad.
Czytadło na deszczowe dni. Czyta się gładko i przyjemnie, krótkie rozdziały ułatwiają wciągnięcie (syndrom "jeszcze tylko jeden rozdział") i czytanie w tramwaju, ale za dużo z tej lektury nie zostaje. Owszem, bywały ciekawe fragmenty, ale ogólnie książka nie podobała mi się przesadnie. Chociaż spełniła swoje zadanie — umiliła mi listopad.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-11-01
"Kukułka" to druga (po "Czerwonym rowerze") książka Antoniny Kozłowskiej, którą przeczytałam.
"Kukułka" to bardzo dobrze napisana powieść, która nie tylko porusza ważny temat, ale porusza go w sposób na tyle delikatny, że unika sztywnego dydaktyzmu i prawd objawionych. I o ile w "Czerwonym rowerze" brakowało mi męskiego punktu widzenia i ciekawych postaci męskich, to "Kukułka" bardzo dla mnie zyskuje właśnie przedstawieniem punktu widzenia mężczyzny (męża jednaj z bohaterek). Bardzo dobra książka, polecam.
Z pewnością będę polować również na jej "Trzy połówki jabłka".
"Kukułka" to druga (po "Czerwonym rowerze") książka Antoniny Kozłowskiej, którą przeczytałam.
"Kukułka" to bardzo dobrze napisana powieść, która nie tylko porusza ważny temat, ale porusza go w sposób na tyle delikatny, że unika sztywnego dydaktyzmu i prawd objawionych. I o ile w "Czerwonym rowerze" brakowało mi męskiego punktu widzenia i ciekawych postaci męskich, to...
2010-11-01
Tak jak i pierwsza część, "Cieślakowie" wciągają niemal od pierwszej strony. Ten tom podobał mi się nieco mniej niż poprzedni, ale w dalszym ciągu jest to kawał fascynującej sagi rodzinnej. Może więcej tym razem ogólnych opisów historycznych, a mniej konkretnych wydarzeń z życia rodziny, pojawiają się nowi bohaterowie, a starzy odchodzą, ale nadal warto przeczytać "Cukiernię pod Amorem".
Czekam na trzeci tom.
Tak jak i pierwsza część, "Cieślakowie" wciągają niemal od pierwszej strony. Ten tom podobał mi się nieco mniej niż poprzedni, ale w dalszym ciągu jest to kawał fascynującej sagi rodzinnej. Może więcej tym razem ogólnych opisów historycznych, a mniej konkretnych wydarzeń z życia rodziny, pojawiają się nowi bohaterowie, a starzy odchodzą, ale nadal warto przeczytać...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Sympatyczna, choć na pierwszy rzut oka to nie najlepsze określenie dla książki, w której trup ściele się dość gęsto, ale jednak sympatyczna. Bardziej to powieść obyczajowa czy psychologiczna niż kryminał, a do tego książka jest naprawdę spora objętościowo, więc przyjemność płynąca z samego czytania i zanurzania się w tajemnicę jest dobrą rekomendacją.
Nie ma tu za wiele tropienia mordercy, intryga kryminalna jest stosunkowo przewidywalna, a część wątków wciśniętych nieco na siłę, jest za to atmosfera wyobcowanego domu na prowincji i grona "przyjaciół" spędzających w tym domu wszystkie święta. Wciąga z ćlamknięciem.
Sympatyczna, choć na pierwszy rzut oka to nie najlepsze określenie dla książki, w której trup ściele się dość gęsto, ale jednak sympatyczna. Bardziej to powieść obyczajowa czy psychologiczna niż kryminał, a do tego książka jest naprawdę spora objętościowo, więc przyjemność płynąca z samego czytania i zanurzania się w tajemnicę jest dobrą rekomendacją.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie ma tu za wiele...