rozwińzwiń

Kochanowo i okolice

Okładka książki Kochanowo i okolice Przemek Jurek
Okładka książki Kochanowo i okolice
Przemek Jurek Wydawnictwo: Grasshopper literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Grasshopper
Data wydania:
2010-05-28
Data 1. wyd. pol.:
2010-05-28
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361725213
Tagi:
Męski Punkt Widzenia
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki W pogoni za Metalliką Przemek Jurek, Piotr Kowieski
Ocena 7,4
W pogoni za Me... Przemek Jurek, Piot...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1023
291

Na półkach: , ,

Przyjemna, sentymentalna podróż do przeszłości i kaset magnetofonowych aczkolwiek momentami nudna. Dokładnie we fragmentach poświęconych analizie każdej kolejnej płyty Kombi. Tak czy owak, jeśli pamiętasz czasy TAKT-u i wiesz do czego w czasach kaset przydawał się ołówek, spędzisz przy tej książce parę fajnych chwil.

Przyjemna, sentymentalna podróż do przeszłości i kaset magnetofonowych aczkolwiek momentami nudna. Dokładnie we fragmentach poświęconych analizie każdej kolejnej płyty Kombi. Tak czy owak, jeśli pamiętasz czasy TAKT-u i wiesz do czego w czasach kaset przydawał się ołówek, spędzisz przy tej książce parę fajnych chwil.

Pokaż mimo to

avatar
100
31

Na półkach:

Książka zrobi wrażenie na miłośnikach muzyki lat 80-tych oraz death-metalowej. Dla kogoś, kto grał w kapeli to na pewno będzie bardzo przyjemna książka. Ponieważ to nie moje klimaty to i książka nie zrobiła na mnie wrażenia. Nudnawa. Całkiem inna od filmu "Exterminator- gotowi na wszystko", z filmem łączy ją tylko ogólny pomysł i nazwa zespołu.

Książka zrobi wrażenie na miłośnikach muzyki lat 80-tych oraz death-metalowej. Dla kogoś, kto grał w kapeli to na pewno będzie bardzo przyjemna książka. Ponieważ to nie moje klimaty to i książka nie zrobiła na mnie wrażenia. Nudnawa. Całkiem inna od filmu "Exterminator- gotowi na wszystko", z filmem łączy ją tylko ogólny pomysł i nazwa zespołu.

Pokaż mimo to

avatar
662
244

Na półkach:

Świetnie spędzony czas. Napisana ze swadą opowieść o dojrzewaniu i o tym jak zachować godność rockmana na polskiej małomiasteczkowej scenie. To pełna humoru książka z bohaterami, których nie da się nie lubić.

Świetnie spędzony czas. Napisana ze swadą opowieść o dojrzewaniu i o tym jak zachować godność rockmana na polskiej małomiasteczkowej scenie. To pełna humoru książka z bohaterami, których nie da się nie lubić.

Pokaż mimo to

avatar
965
965

Na półkach: , ,

Dość przypadkowy zakup, ale jakże przyjemna lektura. Powieść, w której główny bohater już na wstępie przyznaje się do sympatii dla muzyki „Kombi” nie zapowiada się zbyt atrakcyjnie. Ale jest napisana w bardzo inteligentny sposób, celnie przemawiający do pokolenia osób, których młodość przypadła na lata 80-te XX wieku. Bo każdy z czytelników wywodzących się z tamtej epoki ma podobne wspomnienia muzyczne. Stoiska z kopiowanymi kasetami, gdzie toczyły się gorączkowe dyskusje ze sprzedawcą o muzyce godnej posłuchania. Korespondencja prowadzona z fanklubami, wreszcie marzenia o własnej gitarze i próbie założenia zespołu, który odciśnie ślad w świecie rocka (albo metalu). I w tej samej książce zderzenie z rzeczywistością po latach, kiedy z marzeń zostaje ledwie tlący się płomyczek w postaci sporadycznych prób w salce. Kiedy trzeba zmagać się z codziennością, a przewrotny los daje szansę na osiągniecie choćby mini-sukces. Chociaż ten sukces ma swoją gorzką cenę. Powstaje dylemat, czy muzycy „Exterminatora” za każde pieniądze są w stanie wyrzec się muzyki, którą grają i kochają. Nie ukrywam, że z każdą kartką czytałem z coraz większym zainteresowaniem. Może dlatego, że w wielu momentach widziałem samego siebie. Przy okazji przypomniałem sobie dyskografię grupy „Kombi” :-) Bardzo ciekawym zabiegiem w książce było naprzemienne pokazywanie teraźniejszości w kontrze do przeszłości – mnie to przekonywało. Reasumując, książka napisana z dużym poczuciem humoru, ale dająca do myślenia osobom, które powoli wchodzą w smugę cienia. Zasłużone siedem z plusem.

Dość przypadkowy zakup, ale jakże przyjemna lektura. Powieść, w której główny bohater już na wstępie przyznaje się do sympatii dla muzyki „Kombi” nie zapowiada się zbyt atrakcyjnie. Ale jest napisana w bardzo inteligentny sposób, celnie przemawiający do pokolenia osób, których młodość przypadła na lata 80-te XX wieku. Bo każdy z czytelników wywodzących się z tamtej epoki ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
66

Na półkach: , ,

Bardzo, bardzo przyjemna powieść. Jestem dekadę młodsza od głównego bohatera, więc nie pamiętam PRL, jednak wczesne lata 90. oraz czasy współczesne opisane niezwykle trafnie i z ogromną dawką humoru. Bardzo sympatyczna opowieść, polecam. PS. dla osób które widziały film 'Exterminator' - fabuła jest inna, wiec czytelnik nie będzie miał poczucia, że zna zakończenie.

Bardzo, bardzo przyjemna powieść. Jestem dekadę młodsza od głównego bohatera, więc nie pamiętam PRL, jednak wczesne lata 90. oraz czasy współczesne opisane niezwykle trafnie i z ogromną dawką humoru. Bardzo sympatyczna opowieść, polecam. PS. dla osób które widziały film 'Exterminator' - fabuła jest inna, wiec czytelnik nie będzie miał poczucia, że zna zakończenie.

Pokaż mimo to

avatar
971
929

Na półkach:

Zacznę od tego, że któregoś dnia błąkałem się po jakimś markecie i przeglądałem kosze z książkami za 5 czy też 9 złotych. Nic ciekawego tam nie znalazłem. W końcu moją uwagę zwróciła pewna książka, w której było coś o kapeli metalowej, dożynkach i zespole Kombii. Pomyślałem, że takie absurdy mogą być zabawne i za taką cenę kupię.
Poleżał ten cud na półce jakieś cztery miesiące i w końcu nadszedł jego czas. I uwaga, słowo cud przestaje od tego momentu być traktowane jako lekka drwina.
Oszalałem na punkcie tej powieści!
Dawno, naprawdę dawno, tak świetnie nie bawiłem się podczas czytania. Humor jest znakomity, bezapelacyjnie!
Jest jednak jeszcze jeden aspekt sprawy, który sprawia, że powieść tę odbieram jako wybitną.
Czytając o losach Marcysia przeniosłem się do swojej przeszłości, wprawdzie nie byłem nigdy fanem Kombi – ale też nie wrogiem – ale wiele wycinków z życia bohatera było tożsamych z moimi losami.
Mocną stroną książki jest też sposób prowadzenia narracji. Wydarzenia bieżące przeplatają się z losami młodego Marcysia, który przeżywa wiele różnych przygód, pokazując jednocześnie drogę jego muzycznej i światopoglądowej ewolucji. Od Skawińskiego do Karla Sandersa, Glena Bentona czy Georga „Corpsegrindera” Fishera. Zdaję sobie sprawę, że to powieść nie dla każdego, ale jeśli ktoś, tak jak ja, lubi tego typu muzykę, powinien być zachwycony, bo to wszystko jest potraktowane JEDNOCZEŚNIE poważnie, ale i z przymrużeniem oka. Rzadka to sztuka, umieć to zrobić!
Autor świetnie zarysował postaci swych bohaterów, Marcyś, Makar, Lizzy, Jaromir, Koczis – cóż to za ekipa… Nie mogę wyjść z podziwu, szok!
Przemek Jurek rewelacyjnie przedstawił rodzinne życie Marcysia, świetne są te jego przekomarzania z żoną, która wie, jak ma podejść swego męża, żeby ten nie zwariował. Ona lekko zaczepia, ale też łechta ego męża – muzyka. Wie, że choć mąż jest już dorosły, w pewnym sensie nie wyrósł jeszcze (i chyba nie wyrośnie) z pewnych rzeczy. To jest piękne! Dla mnie Marcyś to taki wiejski Piotruś Pan w najlepszym wydaniu, ma chłop swoje ideały i stara się nie tracić własnego ja. A nie jest łatwo, bo pokusy są.
Jeśli jeszcze kogoś nie przekonałem do tej pozycji to niech wie, że zespół deathmetalowy ma zagrać na dożynkach przed grupą Grzegorza Skawińskiego. Brzmi dziwnie i absurdalnie? Oczywiście, więc trzeba to przeczytać!
Ekipa Exterminatora musi zmierzyć się z szeregiem wyzwań, rzucanymi pod nogi kłodami i starać się pozostać wierna sobie. Czy to się może udać? Czy wójt ich nie wykończy psychicznie?
Przeczytajcie, koniecznie, przeczytajcie!
********** (prywata)
Darku, jeśli czytasz moje wypociny, a wiem, że Ci się zdarza, sięgnij po tę książkę! To nie jest – rzecz jasna – literatura wysokich lotów, ale myślę, że Ci się spodoba, bo też masz w DNA metal, a chłopaki z Exterminatora to naprawdę band, który trudno zapomnieć.
*********(koniec prywaty)
Jak już mówiłem, książka nie tylko mnie rozbawiła, ale też dała dużo do myślenia, wróciłem do wczesnej młodości, zastanowiłem się nad niektórymi moimi wyborami. Kto by pomyślał, że tak „lekka” pozycja zmusi mnie do refleksji? No i to zbieranie plakatów, wklejanie zdjęć, nagrywanie piosenek z radia, wspomnień czar… Sentymentalnie się robiło… Do dzisiaj mam dziesiątki kaset! I nie wyrzucę, choć domownicy wciąż naciskają, pytając: „Po co ci to?”. Nie każdy zrozumie…
Mógłbym o „Kochanowie i okolicach” (O! To jedyna słaba strona książki – tytuł i okładka, o mały włos nigdy bym po nią nie sięgnął! Mylące są strasznie!) pisać i opowiadać godzinami, bo jestem urzeczony, zachwycony, zafascynowany i zakochany w tej pozycji miłością bezgraniczną. Podczas lektury z przerażeniem obserwowałem, jak strony do przeczytania topnieją, myślałem sobie: „Chwilo, trwaj”, ale koniec musiał wreszcie nastąpić. Na szczęście był to koniec na miarę tej powieści! Ech, gdyby tak druga część chciała powstać…
Cóż mogę dodać?
Exterminator rules!!!

Zacznę od tego, że któregoś dnia błąkałem się po jakimś markecie i przeglądałem kosze z książkami za 5 czy też 9 złotych. Nic ciekawego tam nie znalazłem. W końcu moją uwagę zwróciła pewna książka, w której było coś o kapeli metalowej, dożynkach i zespole Kombii. Pomyślałem, że takie absurdy mogą być zabawne i za taką cenę kupię.
Poleżał ten cud na półce jakieś cztery...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3058
484

Na półkach: , , , ,

Jak dla mnie - rewelacja.
Marcyś to mój rówieśnik, co prawda nie pasjonowało mnie nigdy Kombi, ale większość problemów znanych bohaterowi w czasach lat 80. było znanych i mnie. Wystawanie pod kioskami po kolorowe wydania "Dziennika Ludowego", "Zielonego Sztandaru", "Zarzewia" czy walka o każdy kolejny nr "Świata Młodych" z innymi chętnymi w naszym wieku... Skąd ja to znam. Na szczęście nigdy nie miałem słuchu muzycznego, marzenia o własnej kapeli mnie nie dotyczyły. Za to chciałem poszukać yeti... No cóż, jeszcze mam szansę ;)
Książka bazuje na sentymentach do lat młodości; czasów, gdy wszystko było przed nami i każdy śnił i plótł wizje na temat swojej przyszłości.
Wiem, oklepane. Ale ja się dałem złapać.
Polecam swoim równolatkom i fanom rocka.
A przy okazji - nie musicie kupować biografii "Kombi" :D :D :D

Jak dla mnie - rewelacja.
Marcyś to mój rówieśnik, co prawda nie pasjonowało mnie nigdy Kombi, ale większość problemów znanych bohaterowi w czasach lat 80. było znanych i mnie. Wystawanie pod kioskami po kolorowe wydania "Dziennika Ludowego", "Zielonego Sztandaru", "Zarzewia" czy walka o każdy kolejny nr "Świata Młodych" z innymi chętnymi w naszym wieku... Skąd ja to znam....

więcej Pokaż mimo to

avatar
309
229

Na półkach: , ,

Bardzo dobrze napisana, humorystyczna, ale i pełna refleksji książka. W centrum jest oczywiście muzyka na tle zmian ustrojowych, ze szczególnym wskazaniem na muzykę zespołu KOMBI (bez i),oraz metal. Główny bohater, który wspomina własną, muzyczną drogę (jako słuchacza i wykonawcy) wydaje się być właściwie alter ego autora. Historia toczy się dwutorowo w schemacie teraźniejszość - retrospekcja. Bywa to męczące, bo przez całą powieść zmiany te następują w zasadzie co podrozdział, przez co momentami ciężko "wkręcić się" w którąkolwiek ze ścieżek narracji. Poza tym jednak, "Kochanowo i okolice" to świetnie skonstruowana, wysmakowana książka, pełna dobrej muzyki (fragmenty o kolejnych płytach KOMBI stanowią w zasadzie minirecenzje),ciekawych zwrotów akcji i przemyśleń. Naturalnie dowiedziałem się o jej istnieniu dopiero po premierze opartego na niej (i równie dobrego) filmu GOTOWI NA WSZYSTKO.EXTERMINATOR, nie zmienia to jednak faktu, że świetnie się ją czytało.

Bardzo dobrze napisana, humorystyczna, ale i pełna refleksji książka. W centrum jest oczywiście muzyka na tle zmian ustrojowych, ze szczególnym wskazaniem na muzykę zespołu KOMBI (bez i),oraz metal. Główny bohater, który wspomina własną, muzyczną drogę (jako słuchacza i wykonawcy) wydaje się być właściwie alter ego autora. Historia toczy się dwutorowo w schemacie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2752
242

Na półkach:

Szkoda że ta powieść jest tak mało znana. Sięgnęłam po nią po obejrzeniu w kinie polskiego filmu "Eksterminator", którego historię oparto właśnie na tej książce. Z jednej strony urocza historia o perypetiach pięciu chłopaków grających death metalową muzykę po zderzeniu z rzeczywistością kreowaną przez wójta gminy. Z drugiej sentymentalna podróż (muzyczna ale nie tylko) w lata 80-te, schyłek peerelowskich realiów.
Część współczesna - lekka i z przymrużeniem oka, opowieść z czasów dzieciństwa bohaterów - absolutnie rozkładająca na łopatki. Tych którzy przeżyli i pamiętają - wzruszy, rozśmieszy, pobudzi do refleksji nad własnymi wspomnieniami. Ci którzy urodzili się później - znajdą dla siebie cenną, szczegółową relację jak to naprawdę się żyło w tym PRLu.
A jeśli ktoś jeszcze nie wie czyja piosenka była wykorzystana w czołówce programu
5-10-15, dowie się tego z lektury.

Szkoda że ta powieść jest tak mało znana. Sięgnęłam po nią po obejrzeniu w kinie polskiego filmu "Eksterminator", którego historię oparto właśnie na tej książce. Z jednej strony urocza historia o perypetiach pięciu chłopaków grających death metalową muzykę po zderzeniu z rzeczywistością kreowaną przez wójta gminy. Z drugiej sentymentalna podróż (muzyczna ale nie tylko) w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
26

Na półkach:

Udana historia z masą muzycznych smaczków i boskim humorem. Każda postać jest inna od siebie i wyjątkowa.Sympatyczna muzyczna komedia, którą polecam dla każdego miłośnika smaczków lat osiemdziesiątych i dobrych, mocnych kawałków

Udana historia z masą muzycznych smaczków i boskim humorem. Każda postać jest inna od siebie i wyjątkowa.Sympatyczna muzyczna komedia, którą polecam dla każdego miłośnika smaczków lat osiemdziesiątych i dobrych, mocnych kawałków

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    165
  • Chcę przeczytać
    107
  • Posiadam
    82
  • Ulubione
    6
  • Teraz czytam
    5
  • 2019
    3
  • Obyczajowe
    3
  • Posiadane książki
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kochanowo i okolice


Podobne książki

Przeczytaj także