-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać3
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Biblioteczka
2011-04-01
2011-04-01
2011-03-01
2011-03-01
2011-01-01
2011-01-01
2010-11-01
2010-09-01
Świetna powieść dla młodszej młodzieży w starym stylu (powieść, nie młodzież). Trochę historii, trochę fantastyki, trochę baśni, a wszystko to podane w wikińskim sosie i przybrane klarownym, jasnym i eleganckim językiem.
Jack jest uczniem druida i ma jedenaście lat, jego siostra Lucy jest rozpuszczoną jak dziadowski bicz pięciolatką, której mimo wszystko nie da się nie lubić. Żeby uratować swoją siostrzyczkę Jack najpierw daje się pojmać Wikingom, a potem przeżywa wiele wspaniałych i groźnych przygód.
Poza tą najprostszą warstwą pięknej opowieści dla dzieci kryje się jeszcze kilka, a najbardziej urzekło mnie to, za co polubiłam kiedyś "Mgły Avalonu" — przenikanie się wierzeń i religii: zarówno zderzenie starego (wierzenia Celtów) i nowego (chrześcijaństwo), jak i zderzenie dwóch kultur: anglosaskiej i wikińskiej.
Bardzo polecam, nie tylko dzieciom!
Świetna powieść dla młodszej młodzieży w starym stylu (powieść, nie młodzież). Trochę historii, trochę fantastyki, trochę baśni, a wszystko to podane w wikińskim sosie i przybrane klarownym, jasnym i eleganckim językiem.
Jack jest uczniem druida i ma jedenaście lat, jego siostra Lucy jest rozpuszczoną jak dziadowski bicz pięciolatką, której mimo wszystko nie da się nie...
2010-07-19
Moja druga ulubiona część cyklu o Ani jest też najmniej chyba dla tego cyklu reprezentatywna. Ania nie jest tu już długonogim podlotkiem wiecznie wpadającym w tarapaty z dwóch pierwszych tomów ani nawet romantycznym dziewczęciem z trzeciego (i trochę też piątego...).
W "Szumiących Topolach" jest mi zdecydowanie bliższa - zapracowana, gnębiona przez część mieszkańców miasta, czasem zniechęcona, czasem radosna. Taka Ania staje się bardziej ludzka i bardzo ją lubię.
Podoba mi się też sama forma powieści. Narracja trzecioosobowa jest tu poprzetykana listami i ten zabieg daje szersze pojęcie o tym co dzieje się w głowie Ani.
Wyraźnie czuć, że tę część napisała pisarka dojrzalsza (o 20 lat - "Ania na uniwersytecie" wydana została w 1915, a "Wymarzony dom Ani w 1917, podczas gdy "Anię z Szumiących Topoli" wydano dopiero w 1936) zarówno jako pisarka właśnie, jak i jako kobieta.
Polecam ten tom serdecznie również tym, którzy poprzednie "Anie..." uważają za zbyt infantylne i dziecięce.
Moja druga ulubiona część cyklu o Ani jest też najmniej chyba dla tego cyklu reprezentatywna. Ania nie jest tu już długonogim podlotkiem wiecznie wpadającym w tarapaty z dwóch pierwszych tomów ani nawet romantycznym dziewczęciem z trzeciego (i trochę też piątego...).
W "Szumiących Topolach" jest mi zdecydowanie bliższa - zapracowana, gnębiona przez część mieszkańców...
2010-07-30
Tak jak przy poprzednim powiązanym z cyklem o Ani zbiorze opowiadań ("Opowieści z Avonlea") mam pewne problemy z oceną tej książki. Znów czasem pojawia się Ania, znów scenerią opowiadań są miejsca bliskie Avonlea i znów opowiadania są raczej nierówne.
Bardzo podobał mi się "Niewydarzony brat", ze cztery czy pięć innych polubiłam trochę mniej, a reszta była poprawna — nic szczególnego, ale czyta się miło. Ogólnie mam wrażenie, że ten tom jest odrobinkę słabszy niż "Opowieści..." i tak jak one nie rozwija przesadnie wątków cyklu o Ani, ale pokazuje nam jej sąsiedztwo.
Polecam go po prostu wszystkim tym, którzy lubią wzruszające opowiadania.
Tak jak przy poprzednim powiązanym z cyklem o Ani zbiorze opowiadań ("Opowieści z Avonlea") mam pewne problemy z oceną tej książki. Znów czasem pojawia się Ania, znów scenerią opowiadań są miejsca bliskie Avonlea i znów opowiadania są raczej nierówne.
Bardzo podobał mi się "Niewydarzony brat", ze cztery czy pięć innych polubiłam trochę mniej, a reszta była poprawna — nic...
2010-07-28
Opowiadania, jak to opowiadania — nierówne. Choć mam wrażenie, że ten tom jest nieco lepszy od "Pożegnania...", ale naprawdę trudno to ocenić.
W każdym razie na pewno nie należy nastawiać się na rozszerzenie wiedzy o Ani — ona pojawia się tu tylko czasami i nigdy nie jest specjalnie ważna fabularnie (chociaż w "Ani z Szumiących topoli" pojawiła się nawiązanie do opowiadania "Zaloty Ludwika"). Za to opowiadania dzieją się w okolicy Avonlea, więc można w nich spotkać starych znajomych.
Ciężko jest oceniać cały zbiór opowiadań jako jednorodne dzieło. Są tu opowiadania, które bardzo lubię ("Każdy własnym językiem", "Córka starego Shawa", "Nabytek Pa Sloane'a"), są też takie, które po prostu lubię ("Kwarantanna...", "Stara dama") i inne, po prostu średnie. Polecam głównie tym, którzy lubią opowiadania.
Opowiadania, jak to opowiadania — nierówne. Choć mam wrażenie, że ten tom jest nieco lepszy od "Pożegnania...", ale naprawdę trudno to ocenić.
W każdym razie na pewno nie należy nastawiać się na rozszerzenie wiedzy o Ani — ona pojawia się tu tylko czasami i nigdy nie jest specjalnie ważna fabularnie (chociaż w "Ani z Szumiących topoli" pojawiła się nawiązanie do...
2010-07-27
Piękna opowieść o kobietach, które zostają w domu, kiedy mężczyźni idą na wojnę.
Akcja obejmuje prawie pięć lat, a rozpoczyna się dnia, kiedy w gazetach piszą o śmierci arcyksięcia Ferdynanda. Bohaterką jest najmłodsza z córek Ani i Gilberta - Rilla - na początku akcji piętnastoletni podlotek marzący tylko o strojach i dobrej zabawie. Jak łatwo się domyślić wojna zmieni jej marzenia i ją samą - zdecydowanie na lepsze.
Córka Ani nie bardzo jest do niej podobna, a i "Rilli ze Złotego Brzegu" nie ma co porównywać z "Anią z Zielonego Wzgórza". Rilla dojrzewa w cieniu Wielkiej Wojny i mimo że w pierwszych rozdziałach może nieco irytować, to summa summarum jest postacią dużo ciekawszą niż mała Ania Shirley. Także czasy o których opowiada książka są "ciekawsze", a realiów wojennych jest w "Rilli..." mnóstwo.
Nie jest to tak "łatwa" książka jak większość tego cyklu, ale dzięki temu staje się bardziej wartościowa i skłania do głębszej refleksji. Mogę ją dzięki temu z czystym sumieniem polecić zarówno młodym panienkom i starszym paniom, które w Rilli odnajdą siebie, jak i chłopcom i mężczyznom, którzy może dowiedzą się więcej o kobietach, które zostają w domu, a przy okazji lizną wiedzy o I wojnie światowej z punktu widzenia Kanady. Serdecznie polecam.
Piękna opowieść o kobietach, które zostają w domu, kiedy mężczyźni idą na wojnę.
Akcja obejmuje prawie pięć lat, a rozpoczyna się dnia, kiedy w gazetach piszą o śmierci arcyksięcia Ferdynanda. Bohaterką jest najmłodsza z córek Ani i Gilberta - Rilla - na początku akcji piętnastoletni podlotek marzący tylko o strojach i dobrej zabawie. Jak łatwo się domyślić wojna zmieni...
Tak jak i pierwsza część, "Cieślakowie" wciągają niemal od pierwszej strony. Ten tom podobał mi się nieco mniej niż poprzedni, ale w dalszym ciągu jest to kawał fascynującej sagi rodzinnej. Może więcej tym razem ogólnych opisów historycznych, a mniej konkretnych wydarzeń z życia rodziny, pojawiają się nowi bohaterowie, a starzy odchodzą, ale nadal warto przeczytać "Cukiernię pod Amorem".
Czekam na trzeci tom.
Tak jak i pierwsza część, "Cieślakowie" wciągają niemal od pierwszej strony. Ten tom podobał mi się nieco mniej niż poprzedni, ale w dalszym ciągu jest to kawał fascynującej sagi rodzinnej. Może więcej tym razem ogólnych opisów historycznych, a mniej konkretnych wydarzeń z życia rodziny, pojawiają się nowi bohaterowie, a starzy odchodzą, ale nadal warto przeczytać...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to