-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Biblioteczka
2021-01-31
2020-03-28
2019-08-17
2019-08-15
2019-06-28
2018-08-06
2018-07-20
Przyjemna, lekka opowieść na weekend - pewnego rodzaju zakończenie poprzednich 3 części - domyka pewne wątki, ale zostawia też miejsce na te nowe. Tych, którzy spodziewali się fajerwerków może zawieść (choć nie wiem czego takiego oczekiwali po przeczytaniu opisu, który już na początku informuje o tym, że jest to tylko i wyłącznie "companion tale" do serii), aczkolwiek moim zdaniem świetnie spełnia swoją rolę - historia Feyre i Rhys'a znalazła swoje szczęśliwe zakończenie, lecz przed Prythian i jego mieszkańcami jeszcze długa droga do pełnej rekonwalescencji, o czym pani Maas z pewnością opowie w kolejnych częściach sagi.
Przyjemna, lekka opowieść na weekend - pewnego rodzaju zakończenie poprzednich 3 części - domyka pewne wątki, ale zostawia też miejsce na te nowe. Tych, którzy spodziewali się fajerwerków może zawieść (choć nie wiem czego takiego oczekiwali po przeczytaniu opisu, który już na początku informuje o tym, że jest to tylko i wyłącznie "companion tale" do serii), aczkolwiek moim...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-06
2018-03-29
2018-02-25
2018-02-22
2018-02-14
2017-10-17
2017-10-12
2017-10-07
2017-08-30
2017-08-26
2017-06-29
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że w opowieściach pani Roth czegoś mi brakuje. Dostaję mistrzowsko stworzony świat przedstawiony, bohaterów ze znakomicie wykreowanymi charakterami i ciężką przeszłością, która tłumaczy dlaczego postępują w taki a nie inny sposób - jednym słowem, wszystko dopięte na ostatni guzik. Jednak tak jak w przypadku "Niezgodnej", kompletnie nie potrafiłam się z nimi "połączyć" emocjonalnie. Owszem, ich historia mnie zaciekawiła, ale nie czytałam jej z zapartym tchem, bojąc się o to co stanie się dalej z owymi postaciami. Zapewne przeczytam kolejną część, ale raczej tylko dlatego, że ciekawi mnie jak pani Roth rozegra dalszą akcję (czytaj: myślę, że domyśliłam się tej wielkiej "tajemnicy" dotyczącej tożsamości głównych bohaterów i chcę się przekonać, czy miałam rację), nie dlatego, że w jakiś sposób przywiązałam się do postaci.
Duży plus za przedstawienie codzienności osób zmagających się z chronicznym bólem.
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że w opowieściach pani Roth czegoś mi brakuje. Dostaję mistrzowsko stworzony świat przedstawiony, bohaterów ze znakomicie wykreowanymi charakterami i ciężką przeszłością, która tłumaczy dlaczego postępują w taki a nie inny sposób - jednym słowem, wszystko dopięte na ostatni guzik. Jednak tak jak w przypadku "Niezgodnej", kompletnie nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jeżeli ktoś potrzebuje czegoś lekkiego do przeczytania na wieczór, to bardzo polecam tą lekturę. Akcja nie jest specjalnie wybitna - pełna typowych dla tego gatunku frazesów, ale opowiedziana jest w tak zabawny, "lekki" sposób, że ciężko się oderwać od lektury, a ciągłe przekomarzanie się głównych bohaterów jest niewątpliwie najlepszą częścią książki.
Jeżeli ktoś potrzebuje czegoś lekkiego do przeczytania na wieczór, to bardzo polecam tą lekturę. Akcja nie jest specjalnie wybitna - pełna typowych dla tego gatunku frazesów, ale opowiedziana jest w tak zabawny, "lekki" sposób, że ciężko się oderwać od lektury, a ciągłe przekomarzanie się głównych bohaterów jest niewątpliwie najlepszą częścią książki.
Pokaż mimo to