-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Fabuła niezła, lecz sposób narracji zbyt rozwlekly. Miewałam chwile znużenia.
Fabuła niezła, lecz sposób narracji zbyt rozwlekly. Miewałam chwile znużenia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJeśli ktoś taki jak ja, lubiący mroczne klimaty thrillerów, zaswiatów i jakkolwiek to brzmi faktów uznaje, że książka w świątecznym klimacie jest warta Waszego czasu i pieniędzy, to chyba powinniście to sprawdzić. Znam twórczość autorki, poprzednie dwie części tego cyklu tez były bardzo przyjemną lekturą, lecz w tej Ada Johnson wspięła się na kolejny poziom, książka jest tak przyjazna czytelnikowi, że nie sposób się z nią rozstać. Fabuła przemyślana, akcja rozwija się nieśpiesznie, nie pożera, lecz podgryza uwagę czytelnika. Klimat jaki udało się autorce zbudować jest uroczy, bo świąteczny, ale ani trochę nie przesłodzony, wydaje się nawet dosyć znajomy, zwłaszcza ten przedświąteczny chaos i kac o poranku. Bohaterowie wyważeni, każdy z nich ma w książce do spełnienia jakaś rolę, każdy wydaje sie potrzebny, jest również charakterystyczny, przez to ciekawy. Sprawienie, aby mimo nagromadzenia postaci, czytelnik się wsród nich nie gubił, zawsze wiedział kto jest kim wymaga od pisarza sporych umiejętności, Ada Johnson poradziła sobie z tym zadaniem doskonale. "Z duszą na ramieniu" to jednak coś wiecej niż przyjemna opowieść o więzach rodzinnych i przyjacielskich, to również kawałek dobrze wkomponowanej w całość i ogromnie ciekawej historii dotyczacej rytuałów pogrzebowych w Szkocji i powiązanych z nimi legend. Ksiażka zawiera również przepiekny i poruszajacy wątek pożegnania z bliskim sercu zmarłym, przyznam, że mi sie łza w oku zakręciła. A i to nie wszystko, w tle choinkowych lampek, pośród zapachów ciast i innych świątecznych potraw, miedzy kilkoma pokoleniami gości autorka sprawnie wkomponowała zbłąkaną duszę dawno zmarłej kobiety, która przyszła, aby domagać się swoich praw. Tym samym Ada Johnson dopełniła wizji Szkocji, jaką noszę w wyobraźni, bo cóż by to była za opowieść o starym szkockim dworku, gdyby nic w nim nie straszyło? Jestem pełna uznania dla samej historii, ale również dla rozwijającego sie talentu autorki. Nie traktujcie jej książki, jak lektury na czas przedświąteczny, ona zasługuje na to, aby siegnąć po nią zawsze, gdy poczujecie potrzebę ogrzania swego serca w rodzinnym gronie, lub ochłodzenia go zimnym trupem. Szczerze polecam.
Jeśli ktoś taki jak ja, lubiący mroczne klimaty thrillerów, zaswiatów i jakkolwiek to brzmi faktów uznaje, że książka w świątecznym klimacie jest warta Waszego czasu i pieniędzy, to chyba powinniście to sprawdzić. Znam twórczość autorki, poprzednie dwie części tego cyklu tez były bardzo przyjemną lekturą, lecz w tej Ada Johnson wspięła się na kolejny poziom, książka jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-01-02
Lektura obowiazkowa dla osób, które piszą, bądź zamierzaja pisać felietony, reportaże lub artykuły do prasy. Nawet dla mnie, osoby nie związanej z akurat tymi gatunkami była to prawdziwa przyjemność, ale tak to już jest, gdy obcuje sie z błyskotliwym i inteligentnym rozmówcą, w tym przypadku autorem, nie ważne jaki temat się porusza, ważne, co się mówi.
Lektura obowiazkowa dla osób, które piszą, bądź zamierzaja pisać felietony, reportaże lub artykuły do prasy. Nawet dla mnie, osoby nie związanej z akurat tymi gatunkami była to prawdziwa przyjemność, ale tak to już jest, gdy obcuje sie z błyskotliwym i inteligentnym rozmówcą, w tym przypadku autorem, nie ważne jaki temat się porusza, ważne, co się mówi.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-01-02
Zacznę od tego, że książka bardzo mi się podobała, autorka ma lekki w odbiorze, przyjazny czytelnikowi styl. Historia jest tajemnicza, napięcie narasta stopniowo i mnożą się scenariusze możliwych rozwiazań. To nie jest zarzut i to nie musi być prawda, ale wyczuwałam silną inspiracje pewnym filmem, który uwielbiam (nie zdradzę tytułu, aby nikomu nie psuć zabawy)i nie jest to film na podstawie ksiażki Kinga, jak zauważył inny czytelnik. Być może dlatego na rozwiazanie intrygi wpadłam dosyć szybko, lecz mimo wszystko dokończyłam ksiażkę z wielką przyjemnością. Zachęcam do lektury, to będzie dobrze spędzony czas.
Zacznę od tego, że książka bardzo mi się podobała, autorka ma lekki w odbiorze, przyjazny czytelnikowi styl. Historia jest tajemnicza, napięcie narasta stopniowo i mnożą się scenariusze możliwych rozwiazań. To nie jest zarzut i to nie musi być prawda, ale wyczuwałam silną inspiracje pewnym filmem, który uwielbiam (nie zdradzę tytułu, aby nikomu nie psuć zabawy)i nie jest to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12-28
Jestem twarda, nie czytam takich bajek, nie zachwycam sie nimi i omijam z daleka, a jednak... to naprawdę mi się podobało. Ubawiłam się po pachy, śmiałam w głos i poczułam nastrój prawdziwych świat w rodzinie, w której więcej rzeczy działa źle i niż dobrze. Idealna lektura aby się odstresować i oczyścić umysł po tych wszystkich kryminałach, thrillerach i biografiach wybitnych postaci.
Jestem twarda, nie czytam takich bajek, nie zachwycam sie nimi i omijam z daleka, a jednak... to naprawdę mi się podobało. Ubawiłam się po pachy, śmiałam w głos i poczułam nastrój prawdziwych świat w rodzinie, w której więcej rzeczy działa źle i niż dobrze. Idealna lektura aby się odstresować i oczyścić umysł po tych wszystkich kryminałach, thrillerach i biografiach...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawe spojrzenie na zwyczajne rzeczy oraz próba uczynienia tego, co niezrozumiałe bardziej dostępnym dla zwykłego zjadacza chleba. Czytanie wymaga złapania rytmu, jak podczas tańca ponieważ satyra, dowcip i niejednoznaczności mogą zniekształcić obraz tego, co autor naprawde próbuje czytelnikowi przekazać.
Ciekawe spojrzenie na zwyczajne rzeczy oraz próba uczynienia tego, co niezrozumiałe bardziej dostępnym dla zwykłego zjadacza chleba. Czytanie wymaga złapania rytmu, jak podczas tańca ponieważ satyra, dowcip i niejednoznaczności mogą zniekształcić obraz tego, co autor naprawde próbuje czytelnikowi przekazać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest to książka dla młodzieży i niewątpliwie przez nią zostanie najlepiej zrozumiana, lecz mi, dojrzałej kobiecie z wyobraźnią również bardzo się spodobała. Wykreowany, nierzeczywisty świat jest fascynujący, pełen tajemnic i groźny a bohaterowie... cóż to mogłyby być nasze dzieci. Fajnie jest przeczytać tę historię choćby po to, by wiedzieć, jak świat naszych dzieciaków wygląda od wewnątrz i co takiego ma w sobie wirtualna rzeczywistość, że trudno się od niej oderwać, a czasami nawet sie nie chce tego zrobić.
Jest to książka dla młodzieży i niewątpliwie przez nią zostanie najlepiej zrozumiana, lecz mi, dojrzałej kobiecie z wyobraźnią również bardzo się spodobała. Wykreowany, nierzeczywisty świat jest fascynujący, pełen tajemnic i groźny a bohaterowie... cóż to mogłyby być nasze dzieci. Fajnie jest przeczytać tę historię choćby po to, by wiedzieć, jak świat naszych dzieciaków...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo mi sie podobała, gdy słuchałam, ale musze stwierdzić, że szybko umyka z mojej pamięci. To nie musi być wina ksiazki, lecz tego, że mam za sobą wiele podobnych.
Bardzo mi sie podobała, gdy słuchałam, ale musze stwierdzić, że szybko umyka z mojej pamięci. To nie musi być wina ksiazki, lecz tego, że mam za sobą wiele podobnych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoim zdaniem Zuzanna Gajewska równie dobrze może pisać powieści innego gatunku, nie tylko kryminalne, ponieważ opanowała podstawowe umiejętności niezbedne pisarzowi, mianowicie umiejetność wcielania się w role swoich bohaterów i patrzenia na swiat ich oczami. Bardzo podobają mi się postacie jakie stworzyła, są naturalne, niedoskonałe, bliskie ludziom, których wszyscy znamy, a jednocześnie od nich ciekawsi przez swoje tajemnice, niecne zamiary i popełniane przestępstwa. Myśle, że autorka podąża w dobrym kierunku i jeszcze nie raz nas zaskoczy kreatywnością. Ogromny plus za ciekawostki zwiazane z pracą przy zmarłych, to temat trudny, niemniej każdy chciałby go poznać, choć wielu boi sie zapytać.
Moim zdaniem Zuzanna Gajewska równie dobrze może pisać powieści innego gatunku, nie tylko kryminalne, ponieważ opanowała podstawowe umiejętności niezbedne pisarzowi, mianowicie umiejetność wcielania się w role swoich bohaterów i patrzenia na swiat ich oczami. Bardzo podobają mi się postacie jakie stworzyła, są naturalne, niedoskonałe, bliskie ludziom, których wszyscy znamy,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12-19
Nie chcąc powtarzać komplementów pod adresem tej ksiażki poproszę jedynie byście sami sprawdzili, czym sobie ona na te wszystkie słowa uznania zasłużyła. Steinbeck ma dar gawędziarza, jest wrazliwym i czujnym obserwatorem, bardzo utalentowanym opowiadaczem, w jego opowieści wsiąka się bez pamięci. To jest po prostu literatura z najwyższej półki, polecam zarówno koneserom, jak i tym, którzy dopiero raczkują w świecie fikcji.
Nie chcąc powtarzać komplementów pod adresem tej ksiażki poproszę jedynie byście sami sprawdzili, czym sobie ona na te wszystkie słowa uznania zasłużyła. Steinbeck ma dar gawędziarza, jest wrazliwym i czujnym obserwatorem, bardzo utalentowanym opowiadaczem, w jego opowieści wsiąka się bez pamięci. To jest po prostu literatura z najwyższej półki, polecam zarówno koneserom,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-23
Ponieważ autorem tej powieści jest King, zakładam, że wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń nie są przypadkowe, lecz stanowią przemyślany zabieg literacki. I nie chodzi mi o te analogie z powszechnie znanymi baśniami, do których Autor sam, głośno się przyznaje podczas snucia opowieści, lecz o te, których się dopatrzyłam, wyczułam je, albo, być może, tylko je sobie wyobraziłam. Podczas lektury czułam głęboką inspirację Kinga zarówno światem wykreowanym w "Harrym Potterze", jak i w "Grze o tron" oraz w "Igrzyskach śmierci". Nieumarli siejący zniszczenie, strażnicy więzienni, którzy pozbawiają ludzi energii, igrzyska, w których, aby przezyć należy zabić rywala, czy dla innych brzmi to tak samo znajomo, jak dla mnie? Nie jest to jednak zarzut, mimo wyraźnych nawiazań do prac innych twórców, King stworzył kolejną monumentalną opowieść, a nawet dwie, trzy, lub kilka opowieści w jednej nadajac im wszystkim cechy charakterystyczne tylko dla swojej twórczości. "Baśniowa opowieść" z pewnością nie jest baśnią dla dzieci, czyta się ją doskonale, choć nie uznaję jej za najlepszą powieść tego Autora.
Ponieważ autorem tej powieści jest King, zakładam, że wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń nie są przypadkowe, lecz stanowią przemyślany zabieg literacki. I nie chodzi mi o te analogie z powszechnie znanymi baśniami, do których Autor sam, głośno się przyznaje podczas snucia opowieści, lecz o te, których się dopatrzyłam, wyczułam je, albo, być może, tylko je sobie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-16
Kaiążka ujęła mnie stylem, lub raczej Woody Allen mnie nim ujął. Podobał mi się dystans autora do samego siebie, do świata i przeszkód, które spotkał na swojej drodze. Przede wszystkim jednak cenię humor który jest integralną częścią osobowości autora, inteligentny, błyskotliwy, nie do podrobienia.
Kaiążka ujęła mnie stylem, lub raczej Woody Allen mnie nim ujął. Podobał mi się dystans autora do samego siebie, do świata i przeszkód, które spotkał na swojej drodze. Przede wszystkim jednak cenię humor który jest integralną częścią osobowości autora, inteligentny, błyskotliwy, nie do podrobienia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNależę do mniejszości, która jest książką rozczarowana, zmusilam się do przebrnięcia przez pierwszy tom, drugiego chyba już nie ruszę, mimo, że stoi na mojej półce. Sposób narracji męczący, wykluczajacy zaangażowanie, treść niespójna, niekonkretna, naciągana. Bohaterowie zupelnie pozbawieni wnętrza, potraktowani bez jakiejkolwiek wnikliwości, żadnego z nich nie polubiłam i nikomu nie kibicowałam. Ich zachowania czesto pozbawione byly logiki, zaprzeczały same sobie. Jednym z przykladów było uzasadnienie postępowania sadystki z NKWD, kobieta rozwiązła, siedem razy poddawała się aborcji, a według autorki znęcała się nad innymi cięzarnymi w odwecie, ponieważ w wyniku własnych aborcji nie mogła mieć dzieci. Ludzie, przeciez to się kupy nie trzyma. Skoro siedem razy pozbywasz sie ciąży na własne życzenie to chyba oczywiste, że nie chcesz mieć dzieci, więc nie możesz się za to na nikim mścić. Scena zabójstwa w mieszkaniu dokonana przez dwie kobiety niemal po omacku, śmieszna. To po prostu nie mogło się udać. Wątek czekolady nie licujący z powagą sytuacji, jakby wyrwany z innej opowieści, pasujący jak kwiatek do kożucha, a do tego mało przekonywujący. Wydarzenia historyczne zaledwie liźnięte, dzwonilo w kościele, lecz odnosiłam wrażenie, ze autorka nie wie w którym. A jedna z ostatnich scen? Kobieta z oszpeconą polawą twarzy bawi się na balu przez wiele godzin, bryluje w towarzystwie, zachwyca swoim pieknem i nikt nie zauważa jej deformacji ponieważ skryła je pod woalką... chyba z kartonu. Dla mnie ta ksiażka reprezentuje poziom "Jeźdźca miedzianego", który oczywiście również ma rzeszę zachwyconych czytelników. Naiwna, pozbawiona ambicji, daleka od prawdy historia która próbuje podlizać się czytelnikowi grając na emocjach. Nie polecam.
Należę do mniejszości, która jest książką rozczarowana, zmusilam się do przebrnięcia przez pierwszy tom, drugiego chyba już nie ruszę, mimo, że stoi na mojej półce. Sposób narracji męczący, wykluczajacy zaangażowanie, treść niespójna, niekonkretna, naciągana. Bohaterowie zupelnie pozbawieni wnętrza, potraktowani bez jakiejkolwiek wnikliwości, żadnego z nich nie polubiłam i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-09-24
Oceniam tę ksiazke bardzo wysoko, ponieważ jest bolesnie prawdziwa, wszystko w niej, bohaterowie, fabuła, dialogi, niedomówienia, motywacje są niestety wycinkami z życia, jakie codziennie rozgrywa się na naszych oczach. Moje wrażenia podczas czytania "Opowiem ci bajkę" mogłabym porównać do wyglądania przez okno, otwieram je, usadawiam sie wygodnie i patrzę, a wszystko, co widzę pozbawione jest filtra, jest autentyczne, dzieje się naprawdę. Autorka posiada nie lada umiejętność utrzymania równowagi między elementami powieści, które w ostateczności sprawiaja, że nie jest ona przekombinowana, a wszystkie watki z czegoś się wywodza i do czegos zmierzają, sa logiczne i dostarczają czytelnikowi pełnię satysfakcji. Mimo, że jest to opowieść o zbrodnii to w jakimś stopniu jest to lektura uspokajająca, ponieważ panuje w niej ład, jakiego w życiu czesto nam brakuje. Czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Oceniam tę ksiazke bardzo wysoko, ponieważ jest bolesnie prawdziwa, wszystko w niej, bohaterowie, fabuła, dialogi, niedomówienia, motywacje są niestety wycinkami z życia, jakie codziennie rozgrywa się na naszych oczach. Moje wrażenia podczas czytania "Opowiem ci bajkę" mogłabym porównać do wyglądania przez okno, otwieram je, usadawiam sie wygodnie i patrzę, a wszystko, co...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-09-24
Dotychczas numerem jeden, z wielu książek Kinga które przeczytałam było dla mnie "Lśnienie", w tej chwili nie jestem już pewna tego werdyktu, "Dallas 63" również zasługuje na miano lidera. Ani przez moment nie czułam się tą opowieścią znudzona, mimo, że należy do opasłych. Podobał mi się pomysł na fabułę, rozwiązania problemów z jakimi stykał się główny bohater, lecz przede wszystkim chyle czoła przed autorem za dopracowanie szczegółów, naprawdę można się bylo poczuć jak w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Ta ksiażka to prawdziwy wehikuł czasu, a jednak napisana współczesnym językiem, dzięki czemu czytelnik wkręca się w trybiki owego wehikułu nie tylko bezboleśnie, lecz wręcz z przyjemnością.
Dotychczas numerem jeden, z wielu książek Kinga które przeczytałam było dla mnie "Lśnienie", w tej chwili nie jestem już pewna tego werdyktu, "Dallas 63" również zasługuje na miano lidera. Ani przez moment nie czułam się tą opowieścią znudzona, mimo, że należy do opasłych. Podobał mi się pomysł na fabułę, rozwiązania problemów z jakimi stykał się główny bohater, lecz przede...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nic nie napiszę, bo mnie zatkało. To trzeba przeczytac.
Nic nie napiszę, bo mnie zatkało. To trzeba przeczytac.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to