-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2018-08-27
2018-09
2018-05
2018-08
2017-03
2018-08
2018-07
2018-06
2013-02-13
2013-04-23
2011-06-01
Poleciła mi ją moja koleżanka i od samego początku książka mnie zaintrygowała..
jest wiele wzruszających scen między innymi mam na myśli śmierć brata Jacka. Cenie sobie bardzo autorkę tej powieści - Anne Onichimowską :) nie czytałam jej innych książek, ale niedługo zamierzam.
Oczywiście polecam przeczytać tą książke i poznanie Jacka oraz zwariowana - Kometę. ;p
Poleciła mi ją moja koleżanka i od samego początku książka mnie zaintrygowała..
jest wiele wzruszających scen między innymi mam na myśli śmierć brata Jacka. Cenie sobie bardzo autorkę tej powieści - Anne Onichimowską :) nie czytałam jej innych książek, ale niedługo zamierzam.
Oczywiście polecam przeczytać tą książke i poznanie Jacka oraz zwariowana - Kometę. ;p
2012-12-18
"Jeszcze się spotkamy. Miłość ponad piekłem." Piekło, a jakże inaczej można nazwać "to" co przeżyli Jacques i Madeleine Goldstein (żydzi, pochodzący z Francji)?
Po przeczytaniu tej książki uważam, iż to nawet gorsze od piekła.
Wciąż nie mogę zrozumieć jak można być tak okrutnym i obojętnym na ludzką krzywdę i cierpienie? Jak można zabić chociażby jednego człowieka, a co dopiero mówić o kilkunastu? Jak można przetrzymywać ludzi w takim obozie jak - Auschwitz tylko dlatego, że są Żydami?!
Czuję niesamowity podziw dla bohaterów tej prawdziwej historii.
Madeleine i Jacques przebywając w Auschwitz walczyli. Walczyli o swoje życie, wolność i ojczyznę, czyli Francję. Mogę ich nazwać jako - waleczne małżeństwo. Byli zawsze pomocni i zaradni. Pokazali jak przezwyciężyć zwane "obozy śmierci". Są czystym dowodem na to, iż miłość i walka pokona wszystko. Mieli wiele szczęścia, ale zasłużyli na to szczęście... nawet pomimo, że są Żydami. Przecież to nie oznacza, iż są gorsi od nas. Ja nawet uważam, że są lepsi. Mają w sobie niepowtarzalną siłę, ich wiara jest taka prawdziwa i trwała.
Wspaniała i wzruszająca historia o której na pewno nigdy nie zapomnę..
"Jeszcze się spotkamy. Miłość ponad piekłem." Piekło, a jakże inaczej można nazwać "to" co przeżyli Jacques i Madeleine Goldstein (żydzi, pochodzący z Francji)?
Po przeczytaniu tej książki uważam, iż to nawet gorsze od piekła.
Wciąż nie mogę zrozumieć jak można być tak okrutnym i obojętnym na ludzką krzywdę i cierpienie? Jak można zabić chociażby jednego człowieka, a co...
2012-12-17
2011-10-01
Z wybranych opowiadań sięgnęłam po:
"Pożegnanie z Marią", "U nas, w Auschwitzu", "Proszę państwa do gazu" i "Bitwa pod Grunwaldem"..
Najbardziej wstrząsając jak i ciekawą stała się opowieść- "Proszę państwa do gazu".
To straszne jak traktowano w tamtych czasach ludzi.
Od momentu przeczytania tych opowiadań dowiedziałam się wiele o życiu w obozach. Przedtem wiele mi o tym mówiono, ale nie byłam tego do końca świadoma, że ludzi traktowano jak zwierzęta.
Polecam..
Z wybranych opowiadań sięgnęłam po:
"Pożegnanie z Marią", "U nas, w Auschwitzu", "Proszę państwa do gazu" i "Bitwa pod Grunwaldem"..
Najbardziej wstrząsając jak i ciekawą stała się opowieść- "Proszę państwa do gazu".
To straszne jak traktowano w tamtych czasach ludzi.
Od momentu przeczytania tych opowiadań dowiedziałam się wiele o życiu w obozach. Przedtem wiele mi o...
2012-11-25
2009-01-01
Verena Wermuth ogromnie mnie zachwyciła swoim stylem pisania. Ogólnie uważam, iż książka jest dziełem, oczywiście mam inne zdanie na temat bohaterów całej powieści.
Doskonale wiem, iż wszystkie wydarzenia były prawdziwe, realne i postępowania oraz zachowania bohaterów nie można było zmienić, ale pierwsza moja myśl po przeczytaniu książki:
- Co Verena widziała w Chalidzie, za co go tak kochała?
Wciąż nasuwa mi się to pytanie ponieważ Chalid jest zwykłym facet, który w dodatku potrafi być kłamliwy i irytujący. Ukrywał wiele przed Vereną, którą kochał ponad życie. Sam miał zawrzeć związek małżeński, a był zazdrosny o Verenę gdy spotykała się z przyjaciółmi. Urażony o najmniejszą głupotę doprowadzał Verenę do rozpaczy. Był mądry i przebiegły, ale mnie, osobiście niczym by nie zachwycił.
Jak każdy "związek" mieli swoje trudne chwilę. Były kłótnie i rozstania. Chociaż nie wiem czy mogłabym tak ostatecznie nazwać ich bliskość - związkiem. Walka Vereny i determinacja doprowadziła do połączenia się ich - chociaż na jakiś czas.
Co do ich miłości, warto zauważyć, że była prawdziwa. Oboje starali się robić wszystko aby być razem, jednak ich starania poszły na marne. Verena niekiedy była tak nierozsądna, iż miałam ochotę rzucić tą książkę i już do niej nie wrócić. Chęć poznania co będzie dalej była tak silna, iż "przełknęłam" całe głupie zachowanie autorki.
Na końcu zaimponowała mi swoją rozwagą i odwagą. Wtedy uznałam, że to DZIEŁO, ponadto wybitne. Pokochałam tą książkę i styl autorki. Chciałabym codziennie czytać takie lektury. Czerpałabym niesamowitą przyjemność, której nie zawsze mogę zaznać.
Verena Wermuth ogromnie mnie zachwyciła swoim stylem pisania. Ogólnie uważam, iż książka jest dziełem, oczywiście mam inne zdanie na temat bohaterów całej powieści.
więcej Pokaż mimo toDoskonale wiem, iż wszystkie wydarzenia były prawdziwe, realne i postępowania oraz zachowania bohaterów nie można było zmienić, ale pierwsza moja myśl po przeczytaniu książki:
- Co Verena widziała w Chalidzie,...