Zakazana żona Verena Wermuth 6,5
ocenił(a) na 38 lata temu Gdyby to była wymyślona historia , to mogłabym ją potraktować z przymrużeniem oka (co często czynię).
Natomiast tutaj , autorka pisze , że to biografia . Cóż. Nie znam tej Pani , ani kolei jej losu , ale...
No właśnie - ale.
Nie zaprzeczam ,że arabski mężczyzna może być dla Europejki atrakcyjny . Tak , jak blondynka ponoć dla arabskich mężczyzn.
To taki typ urody , który mnie osobiście zawsze również zachwycał. Co tu dużo pisać , najpierw się "patrzy" , a już na pewno jest tak , jak się jest młodym.
Bo jeśli chodzi o charakter i różnice kulturowe , to już inna sprawa. Chociaż raczej tym się Verena nie bardzo przejmowała , a powinna.
Cała masa nielogicznych wątków . Naiwność bohaterki i przebiegłość jej ukochanego , aż kłuje w oczy.
Przekonywanie ,że nie znała , że nie wiedziała. Może tak było, ale może miała nadzieję na dobry mariaż i dlatego ciągnęła to tyle lat? Może go jednak kochała ? Chociaż za dużo , jak dla mnie , u dorosłej osoby wycieczek do "Baśni z 1000 i 1 nocy "
Może on chciał zrobić z niej "ukrytą " kochankę ? Może ją kochał ? Chociaż , jak na zakochanego za trzeźwo układał wygodne dla siebie sytuacje .
Jakkolwiek by nie było . Gdybym ja tak bardzo kochała nigdy nie pisałabym takiej książki .
My zwykli ludzie , raczej nie zorientujemy się , jaki to członek królewskiej rodziny, ale ci co do niej należą ?
To po pierwsze .
Po drugie .
Jeśli ktoś potraktowałby mnie w taki sposób , odkochałabym się w jednej chwili i nigdy nie próbowałabym żadnych kontaktów , nawet po latach , ale to ja.
Próbowałam czytać drugą część , odłożyłam i nie będę kończyć.
Znowu , gdyby to fikcja , byłoby to do przyjęcia . Mailowe wyznania i kontakt po latach dwojga ludzi uwięzionych w konwenansach ,różnicach religijnych , rodzinnych tradycjach i własnej słabości ( abdykacje rządzących dla uczucia to na świecie już się zdarzały ).
Jednak znowu , jeśli ma być to dalszą biografią , to wystawianie " do wglądu dla wszystkich"
prywatnej korespondencji mailowej , jest co najmniej w złym guście, ale co ja tam wiem , może teraz wszystko jest na sprzedaż?
Nie polecam , nie odradzam. Każdy może sprawdzić osobiście ...