-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2023-12-24
2023-07-08
Najdziwniejsza książka jaką czytałam.
Jednocześnie jedna z bardziej intrygujących i poszerzających spojrzenie na świat.
Z obu względów zostaje w pamięci.
Najdziwniejsza książka jaką czytałam.
Jednocześnie jedna z bardziej intrygujących i poszerzających spojrzenie na świat.
Z obu względów zostaje w pamięci.
2019-08-29
Trudne problemy dorosłych kobiet w dziecinnych główkach małych dziewczynek.
Będąc dzieckiem, każdy z nas chce jak najszybciej stać się dorosły. Nie musieć już chodzić do szkoły. Samemu o sobie decydować. Robić wszystko, na co i kiedy ma się ochotę.
Będąc dorosłym, każdy z nas chce choć na chwilę wrócić do bycia dzieckiem. Nie musieć szukać pracy. Do swoich obowiązków zaliczać jedynie odrobienie prac domowych. Nie myśleć o tym, co będzie jutro, za tydzień, za rok.
Pożądanie i przytłoczenie dorosłością nie jest niczym nowym. Towarzyszy nam tak dzisiaj, jak w czasach bohaterek kultowej powieści Louisy May Alcott. Choć współczesnym "małym kobietkom" może być trudno odnaleźć się w XIX-wiecznej rzeczywistości, przygody czwórki sióstr March, potrafiących cieszyć się z najprostszych rzeczy, doceniających drobiazgi i nigdy nie tracących nadziei na przyszłość, jaką sobie wymarzyły, mogą stanowić przemawiającą do wyobraźni, wartościową lekcję życia.
Osobiście jestem wielką miłośniczką starych powieści dla dzieci i młodzieży. Napisanych schludnym, może i lekko trącącym myszką językiem, ale – jak na obecne standardy – przebogatych w słownictwo i różnorodne formy gramatyczne. Ukazujących dobrze wychowanych, a przy tym rezolutnych bohaterów, potrafiących zająć swoje ręce czymś innym niż myszka od komputera i telefon. Każdorazowo niosących z sobą morał. I to nie napisany wprost, podkreślony i pogrubiony, żeby nie było "a ja nie rozumiem". Ale ukryty. Wieloznaczny. Wymagający koncentracji, empatii i myślenia. Historii nieskażonych współczesną wulgarnością, zabieganiem i usilnym spłycaniem treści, co by lektura nie była zbyt trudna i wymagająca. Choć niektórym dawne utwory mogą zdawać się śmieszne w tej przesadnie nadmuchanej elegancji i uprzejmości, dla mnie każdorazowo są nieocenionym wytchnieniem od obserwowanej na co dzień degrengolady.
Trudne problemy dorosłych kobiet w dziecinnych główkach małych dziewczynek.
Będąc dzieckiem, każdy z nas chce jak najszybciej stać się dorosły. Nie musieć już chodzić do szkoły. Samemu o sobie decydować. Robić wszystko, na co i kiedy ma się ochotę.
Będąc dorosłym, każdy z nas chce choć na chwilę wrócić do bycia dzieckiem. Nie musieć szukać pracy. Do swoich obowiązków...
2023-04-27
2023-04-21
2023-02-17
2022-06-05
Książka o trudach dojrzewania, zawieszona między siarą rzeczy dla dzieci a ciężarem spraw dorosłych. Niby do niczego nie prowadzi, a trafia w najczulsze punkty percepcji młodego czytelnika. Pozwala utożsamić się z bohaterem, spojrzeć inaczej na własne życie i zastanowić nad tym, co dalej.
Historia osadzona w dawnych realiach, stąd mogąca nie trafiać do współczesnych czytelników, jednak dla młodzieży minionego milenium była - i wciąż jest! - manifestem cenionych wartości oraz wyrazem palącego się w nich buntu.
Książka o trudach dojrzewania, zawieszona między siarą rzeczy dla dzieci a ciężarem spraw dorosłych. Niby do niczego nie prowadzi, a trafia w najczulsze punkty percepcji młodego czytelnika. Pozwala utożsamić się z bohaterem, spojrzeć inaczej na własne życie i zastanowić nad tym, co dalej.
Historia osadzona w dawnych realiach, stąd mogąca nie trafiać do współczesnych...
2022-05-23
Smutne, że, aby sprawy proste były proste, trzeba je włożyć w usta dziecka.
Intrygująco skonstruowana powieść łącząca dwie osie fabularne: fascynację tajemniczym mieszkańcem okolicy, który nigdy nie wychodzi ze domu, przez co napawa dzieciaki strachem, oraz niesłuszne oskarżenie o gwałt czarnego, w obronie którego staje ojciec bohaterów.
Swoim przesłaniem książka naświetla problem rasizmu; uprzedzeń rasowych w małych społecznościach, w których inny kolor skóry dyskredytuje fakt bycia człowiekiem. Niby oczywistość, a jednak dopiero spojrzenie na ludzi oczami dziecka pozbawionego pejoratywnego unormowania, wskazuje ich niekwestionowaną równość.
Historia zajmuje, wzbudza szczerą empatię - tak nad losem opuszczonego mężczyzny szukającego kontaktu z drugim człowiekiem, jak tragicznym położeniem ciemnoskórych - i skłania do kibicowania z góry przegranej prawdzie. Mądra, wartościowa, a przy tym niezwykle wdzięczna lektura.
Smutne, że, aby sprawy proste były proste, trzeba je włożyć w usta dziecka.
Intrygująco skonstruowana powieść łącząca dwie osie fabularne: fascynację tajemniczym mieszkańcem okolicy, który nigdy nie wychodzi ze domu, przez co napawa dzieciaki strachem, oraz niesłuszne oskarżenie o gwałt czarnego, w obronie którego staje ojciec bohaterów.
Swoim przesłaniem książka...
Zaskakująco przystępna lektura.
Powieść obyczajowa o zapatrzeniu w wyimaginowany, "lepszy" i "romantyczny niczym w książkach" świat wyższych sfer oraz upadku moralności kobiety.
Zaskakująco przystępna lektura.
Pokaż mimo toPowieść obyczajowa o zapatrzeniu w wyimaginowany, "lepszy" i "romantyczny niczym w książkach" świat wyższych sfer oraz upadku moralności kobiety.