-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2023-12-24
2023-02-25
Dla ludzi z dystansem umiejących czytać między wierszami.
Przedstawianie tytułu jako kanonu książki dziecięcej jest dla mnie największą niezrozumiałą w świecie literatury. Dużo, dużo!, więcej wyciągną z niej dorośli czytelnicy zdolni do głębszej analizie kondycji społecznej tak minionych, jak bieżących epok.
Dla ludzi z dystansem umiejących czytać między wierszami.
Przedstawianie tytułu jako kanonu książki dziecięcej jest dla mnie największą niezrozumiałą w świecie literatury. Dużo, dużo!, więcej wyciągną z niej dorośli czytelnicy zdolni do głębszej analizie kondycji społecznej tak minionych, jak bieżących epok.
2023-04-03
2023-02-17
2022-07-25
Komiczny początek, słabe rozwinięcie.
O ile nieodnalezienie się chłopca w porządnym domu oraz fałszywe zainteresowanie ojca pijaka bawi, o tyle późniejsze, samodzielne perypetie Finna zdają się o niczym. Znaczy: o czymś, ale nie bardzo wiadomo o czym i po co... Dzieje się sporo, jednak wypada wyraźnie słabiej i niezrozumialej niż "Przygody Tomka Sawyera".
Komiczny początek, słabe rozwinięcie.
O ile nieodnalezienie się chłopca w porządnym domu oraz fałszywe zainteresowanie ojca pijaka bawi, o tyle późniejsze, samodzielne perypetie Finna zdają się o niczym. Znaczy: o czymś, ale nie bardzo wiadomo o czym i po co... Dzieje się sporo, jednak wypada wyraźnie słabiej i niezrozumialej niż "Przygody Tomka Sawyera".
2022-05-10
2022-04-15
Gdybym miała opisać swoją osobę, użyłabym takich określeń, jak bibliofil, miłośnik starych powieści, niepoprawny romantyk, krytyk zjawisk społecznych oraz uprzejma dusza z wrednym poczuciem humoru. Jak więc historia przemyślnego szlachcica z Manczy mogłaby nie przypaść mi do gustu? Powiem więcej! Przyjmuję ją za swój książkowy numer jeden. Książkę życia, w której znajduję najwięcej tego, co lubię, i do której, jak rzadko kiedy, mogłabym wracać w losowych fragmentach, czerpiąc prostą przyjemność z czytania!
Gdybym miała opisać swoją osobę, użyłabym takich określeń, jak bibliofil, miłośnik starych powieści, niepoprawny romantyk, krytyk zjawisk społecznych oraz uprzejma dusza z wrednym poczuciem humoru. Jak więc historia przemyślnego szlachcica z Manczy mogłaby nie przypaść mi do gustu? Powiem więcej! Przyjmuję ją za swój książkowy numer jeden. Książkę życia, w której znajduję...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-07
2022-02-04
Monstrualne.
Obszerne jako saga rodzinna ukazująca dzieje Polaków, Niemców, Żydów oraz społeczności Kaszubskiej pierwszej połowy XX wieku.
Szkaradne w karykaturze młodego pokolenia buntującego się przeciw nastałym czasom.
Przebrzydłe z uwagi na świadectwo lekceważenia i oburzającego puszczania mimo uszu nie tylko narodowych, lecz także ludzkich, braterskich tragedii.
W roli książki do czytania, potwornie długie i rozwlekłe.
Ostatecznie, będąc dziełem literackim, monumentalne, równie mocno męczące, co – mimo wszystko – robiące ogromne wrażenie.
Choć cholernie trudne, niezjadliwie dziwne i denerwująco przegadane, zdecydowanie warte przeczytania. Wymaga jednak długich, spokojnych godzin oddawania się lekturze, nie potęgujących irytacji kolejnym krążeniem wokół nie-wiadomo-czego nie-wiadomo-po-co. Formą nie każdemu podejdzie do gustu, niemniej motywami przewodnimi oraz przekazem w pamięci pozostanie.
Monstrualne.
Obszerne jako saga rodzinna ukazująca dzieje Polaków, Niemców, Żydów oraz społeczności Kaszubskiej pierwszej połowy XX wieku.
Szkaradne w karykaturze młodego pokolenia buntującego się przeciw nastałym czasom.
Przebrzydłe z uwagi na świadectwo lekceważenia i oburzającego puszczania mimo uszu nie tylko narodowych, lecz także ludzkich, braterskich tragedii.
W...
2022-01-17
Zajmująca powieść i zaskakująco przystępna lekcja historii.
O państwowości Indii nie miałam żadnego pojęcia, mimo to lektura okazywała się niespodziewanie zrozumiała. Animizacja państwa pod postacią grupy dzieci przychodzących na świat w chwili odzyskania przez kraj niepodległości, przez co każdy dzień ich życia jest jednocześnie kolejnym dniem powstającego narodu, stworzyła szerokie pole manewru do fabularnej adaptacji wydarzeń społeczno-politycznych. Wyszło niezwykle obrazowo i intuicyjnie. Nawet bez elementarnej wiedzy historycznej, czuło się bieg zdarzeń i domyślało pierwowzorów z przeszłości.
Choć objętość pracy, obcość kultury, dziwność realizmu magicznego, ogrom symboliki czy autentyczny, 150-stronicowy brak głównego bohatera mogą zniechęcać, utwór zasługuje na zajmowaną pozycję we współczesnej literaturze. Na docenienie, zarówno społecznego zaangażowania i siły globalnego przekazu, jak również kunsztu pisarskiego czarownie balansującego na granicy baśni, beletrystyki i faktu. Warto dać się oczarować i szerzej spojrzeć na świat.
Zajmująca powieść i zaskakująco przystępna lekcja historii.
O państwowości Indii nie miałam żadnego pojęcia, mimo to lektura okazywała się niespodziewanie zrozumiała. Animizacja państwa pod postacią grupy dzieci przychodzących na świat w chwili odzyskania przez kraj niepodległości, przez co każdy dzień ich życia jest jednocześnie kolejnym dniem powstającego narodu,...
2021-11-17
Patrzysz na datę publikacji (rok 1785) i myślisz: Boże święty, nie dam rady.
Czytasz pierwsze strony, ze zdziwieniem konstatując: Zaraz, zaraz. Skąd ta lekkość i pełne zrozumienie tekstu?
Utwór jest zaskakująco przystępny. Balansujący między sprawami błahymi, jak romanse głównych bohaterów, a kwestiami narodowymi. Zabawny, nieprzewidywalny i zajmujący. Opowiedziany angażującą gawędą, za sprawą której ma się wrażenie, że to czytelnik decyduje, czy i o czym chce usłyszeć. A, zaufajcie mi, z każdym ustępem usłyszeć chce więcej!
Patrzysz na datę publikacji (rok 1785) i myślisz: Boże święty, nie dam rady.
Czytasz pierwsze strony, ze zdziwieniem konstatując: Zaraz, zaraz. Skąd ta lekkość i pełne zrozumienie tekstu?
Utwór jest zaskakująco przystępny. Balansujący między sprawami błahymi, jak romanse głównych bohaterów, a kwestiami narodowymi. Zabawny, nieprzewidywalny i zajmujący. Opowiedziany...
2021-11-05
Wzniosłe i piękne, ale cholernie trudne.
Czytanie przywodziło na myśl lektury szkolne – i to te najmniej przystępne, przesycone symboliką oraz odniesieniami do bieżących w owym czasie wydarzeń społeczno-politycznych. Mnie z historią Francji nie po drodze, niemniej admiruję zaangażowanie autora.
Warstwa fabularna może zaciekawić, o ile wymuska się ją z potoku narodowościowych, krytyczno-moralizatorskich myśli. Miłostki Juliana, choć frapująco nikczemne, kierowane egoistycznymi powódkami, wieją chłodem. Finał zaskakuje, zajmując najmocniej z całej treści.
Do odhaczenia jako "wielkie dzieło światowej literatury", ale bez osobistych wyrazów uwielbienia.
Wzniosłe i piękne, ale cholernie trudne.
Czytanie przywodziło na myśl lektury szkolne – i to te najmniej przystępne, przesycone symboliką oraz odniesieniami do bieżących w owym czasie wydarzeń społeczno-politycznych. Mnie z historią Francji nie po drodze, niemniej admiruję zaangażowanie autora.
Warstwa fabularna może zaciekawić, o ile wymuska się ją z potoku...
2021-09-08
Co za kłam, wydawać ten tytuł w ramach serii romansów z ckliwymi, kwiecistymi motywami na okładce!
Owszem, mamy tu historię miłosną. Owszem, Bronte wydała ją w XIX wieku. Jednak zamiast rozkosznych ochów i achów, dostajemy absolutną grozę: ponurą scenerię wrzosowisk w sączącym się deszczu, perfidną intrygę, przyprawiające o pomieszanie zmysłów zjawiska nadprzyrodzone, makabryczne sceny i towarzyszący im, autentyczny strach o życie bohaterów!
Zdecydowanie mocniejsze i znacznie bardziej intrygujące niż by się przypuszczało.
Co za kłam, wydawać ten tytuł w ramach serii romansów z ckliwymi, kwiecistymi motywami na okładce!
Owszem, mamy tu historię miłosną. Owszem, Bronte wydała ją w XIX wieku. Jednak zamiast rozkosznych ochów i achów, dostajemy absolutną grozę: ponurą scenerię wrzosowisk w sączącym się deszczu, perfidną intrygę, przyprawiające o pomieszanie zmysłów zjawiska nadprzyrodzone,...
2021-08-31
Od nienawiści do miłości krótka droga.
Ujmująca historia miłosna okraszona ironicznym humorem, sążną drwiną oraz filuterną niechęcią nieświadomie zakochanych.
Kultowy tytuł z klasyki literatury, a jednocześnie współcześnie przyjemna lektura.
Od nienawiści do miłości krótka droga.
Ujmująca historia miłosna okraszona ironicznym humorem, sążną drwiną oraz filuterną niechęcią nieświadomie zakochanych.
Kultowy tytuł z klasyki literatury, a jednocześnie współcześnie przyjemna lektura.
Zaskakująco przystępna lektura.
Powieść obyczajowa o zapatrzeniu w wyimaginowany, "lepszy" i "romantyczny niczym w książkach" świat wyższych sfer oraz upadku moralności kobiety.
Zaskakująco przystępna lektura.
Pokaż mimo toPowieść obyczajowa o zapatrzeniu w wyimaginowany, "lepszy" i "romantyczny niczym w książkach" świat wyższych sfer oraz upadku moralności kobiety.