-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant7
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać335
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
2017-09-29
Jak dalece lepszym człowiekiem, człowiekiem większego formatu i szerszych horyzontów myślowych był Roman Dmowski od dzisiejszych narodowców, a zwłaszcza ich liderów.
Bo kogo mamy dzisiaj. Żenującego śmieszka Ziemkiewicza? Żałosnego Zawiszę albo Bosaka?
Tak po Dmowskim, jak po Piłsudskim, na scenę polityczną wkraczały miernoty, odwołujące się do ich myśli i czynu.
O tym, jak wybitną postacią był Dmowski przekonać można się z niniejszej biografii, ale oceny jego myśli politycznej dokonać można już tylko na podstawie historii lub "Myśli nowoczesnego Polaka" jego autorstwa, ponieważ autor z jakiegoś powodu nie skupia się na pewnych elementach jego wizji politycznej Polski i jej roli historycznej, więc nie zawiera się tu na przykład jakieś uzasadnienie dla prorosyjskich przekonań lidera polskich narodowców.
Ale to jedyna wada, która nie przesłania zalet tej publikacji, nie bezkrytycznej, ale portretującej Dmowskiego w zdecydowanie jasnych barwach.
Jak dalece lepszym człowiekiem, człowiekiem większego formatu i szerszych horyzontów myślowych był Roman Dmowski od dzisiejszych narodowców, a zwłaszcza ich liderów.
Bo kogo mamy dzisiaj. Żenującego śmieszka Ziemkiewicza? Żałosnego Zawiszę albo Bosaka?
Tak po Dmowskim, jak po Piłsudskim, na scenę polityczną wkraczały miernoty, odwołujące się do ich myśli i czynu.
O tym,...
2017-01-22
Ludzie, którzy narzekają na opisy, że "za dużo, ciężko przebrnąć!", są literacko upośledzeni albo oglądali film i przecież wiedzą jak to wyglądało, więc po co w książce opartej na filmie mają być opisy tego co już widzieli? Opisów tak naprawdę jest za mało. Bardzo przyjemnie się je czyta i wcale nie są nudne.
Ludzie, którzy narzekają na opisy, że "za dużo, ciężko przebrnąć!", są literacko upośledzeni albo oglądali film i przecież wiedzą jak to wyglądało, więc po co w książce opartej na filmie mają być opisy tego co już widzieli? Opisów tak naprawdę jest za mało. Bardzo przyjemnie się je czyta i wcale nie są nudne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-11-04
Polecam zamiast "Złodziejki książek".
Polecam zamiast "Złodziejki książek".
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-10-30
2017-10-29
Świetne przesłanie. Autor pokazuje Austro-Węgry w sposób może i humorystyczny, wręcz przerysowany, ale koniec końców tak właśnie było. Zabawne anegdoty Szwejka i jego przygody to jedno, ale obraz armii tego państwa-lewiatana, które nie miało prawa bytu, to drugie, o wiele smutniejsze.
Austro-Węgry to nie Stany Zjednoczone Europy. To był Ciemnogród Europy, choć może nieco bardziej liberalny od pozostałych Ciemnogrodów, to sztucznie spajający wiele narodów w jedno - zdominowane przez szowinistycznych Niemców - państwo potwora.
Demoralizacja w armii, niskie morale, zbrodnia i ucisk, które ukazuje powieść, to tylko efekt, jaki wytworzyło posyłanie na wojnę ludzi, mających walczyć za nie swoją ojczyznę.
Świetne przesłanie. Autor pokazuje Austro-Węgry w sposób może i humorystyczny, wręcz przerysowany, ale koniec końców tak właśnie było. Zabawne anegdoty Szwejka i jego przygody to jedno, ale obraz armii tego państwa-lewiatana, które nie miało prawa bytu, to drugie, o wiele smutniejsze.
Austro-Węgry to nie Stany Zjednoczone Europy. To był Ciemnogród Europy, choć może nieco...
2017-09-20
2017-09-19
2017-09-06
2017-09-02
2017-04-06
Moja recenzja nie wniosłaby nic więcej w temacie tej powieści, niż już zostało napisane i powiedziane.
Ja chciałbym tu poruszyć inny temat - bezpośrednio związany z tą powieścią.
Bohun.
W "recenzjach" pisanych zwłaszcza przez dziewczyny i kobiety, widać głupią tendencję - zamiłowanie do Bohuna. Bohun wydaje się im postacią głęboką, przepełnioną emocjami i miłością - romantyczną oczywiście.
Z drugiej strony mamy tego "lalusia", wyidealizowanego do granic Skrzetuskiego. W czym jest on gorszy od Bohuna? Jest zdrowy psychicznie, odpowiedzialny, postępuje zgodnie z (odpowiednimi dla swoich czasów) moralnymi i honorowymi zasadami.
Hierarchia w Polsce, jak wykazuje Sienkiewicz zwłaszcza w nowelach, choć również w Trylogii, nie była sprawiedliwa, jednak OiM nie ma na celu ukazywania rzeczywistości (wtedy opowieść Trylogii pozostawiałaby gorycz sto razy większą niż samo jej zakończenie). Skrzetuski jest częścią tej "nie do końca sprawiedliwej" hierarchii, w której Bohun nie może się z nim równać z powodu pochodzenia.
To nie jest dobre ani sprawiedliwe, ale nie zmienia faktu, że Bohun to bandyta, morderca i wariat.
A tak już jest ze złem i dobrem na świecie, że łatwiej być Bohunem niż Skrzetuskim. Kto tego nie wie, ten albo nie potrafi wyciągać wniosków, albo jest posiadaczem szczególnie niedojrzałego umysłu, który widzi coś głębokiego w złu.
A głęboka jest w nim tylko przepaść, w którą łatwiej wpaść, niż pokonać.
Moja recenzja nie wniosłaby nic więcej w temacie tej powieści, niż już zostało napisane i powiedziane.
Ja chciałbym tu poruszyć inny temat - bezpośrednio związany z tą powieścią.
Bohun.
W "recenzjach" pisanych zwłaszcza przez dziewczyny i kobiety, widać głupią tendencję - zamiłowanie do Bohuna. Bohun wydaje się im postacią głęboką, przepełnioną emocjami i miłością -...
2017-09-01
2017-09-01
Po prostu syf, którego każdy zdrowy, heteroseksualny, biały (czyli normalny) człowiek za nic nie postawi na półce.
Po prostu syf, którego każdy zdrowy, heteroseksualny, biały (czyli normalny) człowiek za nic nie postawi na półce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to