-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2017-11-20
2017-11-20
2016-07-14
Dobry prawniczy thriller, z lokalnego, stołecznego podwórka. Wierzę, że nie oparty na bzdurnych, wydumanych kruczkach prawnych, skoro napisany przez prawnika. Myślę, że bez wstydu można postawić na półce obok Grishama.
Dobry prawniczy thriller, z lokalnego, stołecznego podwórka. Wierzę, że nie oparty na bzdurnych, wydumanych kruczkach prawnych, skoro napisany przez prawnika. Myślę, że bez wstydu można postawić na półce obok Grishama.
Pokaż mimo to2016-01-24
Ta książka to tak naprawdę zapis refleksji autorki plus wypowiedzi z forum. Czyta się dość łatwo i przyjemnie. Niektóre wątki, biorąc pod uwagę dzisiejszy stan wiedzy mogłyby zostać dopracowane/ zaktualizowane (np. te o karmieniu).
Generalnie najlepiej nie czytać na początku bliźniaczej ciąży kilku pierwszych rozdziałów o schorzeniach i wadach rozwojowych - bo po co się stresować:)
Ta książka to tak naprawdę zapis refleksji autorki plus wypowiedzi z forum. Czyta się dość łatwo i przyjemnie. Niektóre wątki, biorąc pod uwagę dzisiejszy stan wiedzy mogłyby zostać dopracowane/ zaktualizowane (np. te o karmieniu).
Generalnie najlepiej nie czytać na początku bliźniaczej ciąży kilku pierwszych rozdziałów o schorzeniach i wadach rozwojowych - bo po co się...
2016-03-01
2016-03-24
1. Tak, kupiłam, bo zachwytom na LC nie było końca
2. Tak, faktycznie uniwersum zbudowane na mega doprecyzowanych detalach, oryginalne i spójne
3. Nie ma tu zakręconego tempa uśmiercania bohaterów, jak u Martina, nie ma rozległych opisów przyrody jak u Tolkiena. Jest inaczej; przez strony nie pędzi się, raczej się smakuje. 1000 stroniczek pozwala nieco poznać bohaterów i ich świat, ALE: ostrzegam - pierwsze 500 to tak naprawdę taki dłuższy wstęp... (ale cóż to jest dla zaawansowanych w bojach czytelników fantasy). Co więcej cała "Droga Królów" to w istocie zaledwie wstęp do cyklu...
4. ... co prowadzi do konkluzji, że skoro wyszły dwa tomy, trzeci w 2016, a w planach jest chyba 10, to czeka Cię czytelniku cała wieczność umierania z ciekawości co dalej...
5. Oczywiście szukam już kolejnej części, bo żal ten świat Sandersona opuszczać...:)
6. Polecam, bo dobre to jest!
1. Tak, kupiłam, bo zachwytom na LC nie było końca
2. Tak, faktycznie uniwersum zbudowane na mega doprecyzowanych detalach, oryginalne i spójne
3. Nie ma tu zakręconego tempa uśmiercania bohaterów, jak u Martina, nie ma rozległych opisów przyrody jak u Tolkiena. Jest inaczej; przez strony nie pędzi się, raczej się smakuje. 1000 stroniczek pozwala nieco poznać bohaterów i...
2016-02-01
2015-12-17
Nie wiem w jakiej kolejności powstawały powieści o Saszy i Meyerze, ale ja zaczęłam od pierwszej części przygód Szaszy i ta powieść była bardzo dobra - dopracowana i jak dla mnie logiczna, w każdym razie nie znalazłam niczego co zmusiłoby mnie do czepiania się. Jeśli chodzi o pierwszą część serii o Hubercie Meyerze - tutaj już mam zastrzeżenia - bywa nudo, bywa nielogicznie, autorka wciąga pseudo parapsychologizmy i chociaż całość zyskuje dzięki umiejscowieniu akcji gdzieś na zabitym dechami Wschodzie nad Bugiem, to i tak ani postać Meyera mnie nie urzekła, ani styl autorki.
Na pewno sięgnę jeszcze po inne książki pani Katarzyny, żeby sprawdzić jak tam poziom pozostałych historii, ale ta jest taką wersją "do odrobienia" przy czytaniu serii, raczej dla zapaleńców i miłośników.
Nie wiem w jakiej kolejności powstawały powieści o Saszy i Meyerze, ale ja zaczęłam od pierwszej części przygód Szaszy i ta powieść była bardzo dobra - dopracowana i jak dla mnie logiczna, w każdym razie nie znalazłam niczego co zmusiłoby mnie do czepiania się. Jeśli chodzi o pierwszą część serii o Hubercie Meyerze - tutaj już mam zastrzeżenia - bywa nudo, bywa...
więcej mniej Pokaż mimo toDobre, nienaiwne chociaż z rodzimego podwórka. Warto oddać książce kilka godzin z życia, kryminał na wysokim poziomie.
Dobre, nienaiwne chociaż z rodzimego podwórka. Warto oddać książce kilka godzin z życia, kryminał na wysokim poziomie.
Pokaż mimo to
Hit nad hity. Obie części Pucia. Moje dzieci chcą mieć to czytane codziennie, najlepiej po kilka razy. A spania bez Pucia nie ma. Ja mam dość a one nie, jak tu wystawić ocenę? Ehhh:) polecam serdecznie i ostrzegam zarazem. W dodatku wydanie jest niezniszczalne. No hit.
Hit nad hity. Obie części Pucia. Moje dzieci chcą mieć to czytane codziennie, najlepiej po kilka razy. A spania bez Pucia nie ma. Ja mam dość a one nie, jak tu wystawić ocenę? Ehhh:) polecam serdecznie i ostrzegam zarazem. W dodatku wydanie jest niezniszczalne. No hit.
Pokaż mimo to