-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-01
2024-04-28
Komiks ten chciałam przeczytać dawno jeszcze po angielsku, ale wyszło jak zawsze. Niemniej teraz mam w swoich rękach i muszę powiedzieć - kreska jest obłędna! Kolory i styl ilustratora po prostu są jak guma kulka balonowa - retro vibe (kocham styl głównej bohaterki) oraz kolorki idealnie pasują mi do gumy balonowej ;D Historia słodko-gorzka, trochę na końcu za szybko się kończy, ale na zastój czytelniczy pozycja idealna!
Komiks ten chciałam przeczytać dawno jeszcze po angielsku, ale wyszło jak zawsze. Niemniej teraz mam w swoich rękach i muszę powiedzieć - kreska jest obłędna! Kolory i styl ilustratora po prostu są jak guma kulka balonowa - retro vibe (kocham styl głównej bohaterki) oraz kolorki idealnie pasują mi do gumy balonowej ;D Historia słodko-gorzka, trochę na końcu za szybko się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-28
Kreska jest świetna, ale sama zawartość... Albo jej nie rozumiem, albo jest nijaka. Sam koncept mi się podobał, ale niestety rozmowy głównej bohaterki z panem T., którym się opiekowała, który miał odmienić jej postrzeganie świata - nudne. Nic z tego komiksu nie wyniosłam, ot jedynie fajna kreska.
Kreska jest świetna, ale sama zawartość... Albo jej nie rozumiem, albo jest nijaka. Sam koncept mi się podobał, ale niestety rozmowy głównej bohaterki z panem T., którym się opiekowała, który miał odmienić jej postrzeganie świata - nudne. Nic z tego komiksu nie wyniosłam, ot jedynie fajna kreska.
Pokaż mimo to2024-02-20
Jesteś za gruba. Masz krzywy nos. Ale masz duże worki pod oczami. Schudnij wreszcie. Ile razy tak o sobie pomyślał*ś lub usłyszał*ś?
Odkąd pamiętam zawsze nosiłam w sobie jakieś kompleksy, jakieś demony które mówiły mi, że źle wyglądam. Raz byłam tą pryszczatą w gimnazjum, raz przez diastemę naśmiewano się z tego. Miałam okres w życiu gdy ważyłam dużo, można powiedzieć, że był to początek otyłości. Kiedy patrzę na siebie teraz - nie pamiętam tej starej siebie. Schudłam sporo, trochę kilogramów nadrobiłam. Boję się powrotu do tej wagi sprzed czasu operacji. Bo zwyczajnie nie umiałam już na siebie patrzeć. Pracuję można powiedzieć twarzą, więc widzę się dosłownie co chwilę stąd, kompleksy patrząc na koleżanki w social mediach rosły.
"Moja przyjaciółka Nore" wpadła mi w oko przez przypadek przeglądając Empik. Jest to komiks, w którym główna bohaterka próbuje zmierzyć się ze swoim wewnętrznym demonem, który wiecznie ją krytykuje i karze mniej jeść. Finalnie dziewczyna trafia do ośrodka, by ponownie nauczyć się jeść.
Jest to bardzo trudna i ważna pozycja i bardzo się dziwię, że jest o niej tak cicho, bo kreska jest po prostu świetna. Historia jest po prostu w punkt, czasem mocna, czasem dającą nadzieję, czasem nawet się przy niej zaśmiałam. Była mi bardzo bliska i myślę, że wiele osób by wyniosło z niej coś dobrego. Fajnym aspektem jest też poradnik na końcu zarówno dla osób z zaburzeniami odzywania jak i dla osób, które podejrzewają u swoich bliskich takie zaburzenia.
Jesteś za gruba. Masz krzywy nos. Ale masz duże worki pod oczami. Schudnij wreszcie. Ile razy tak o sobie pomyślał*ś lub usłyszał*ś?
Odkąd pamiętam zawsze nosiłam w sobie jakieś kompleksy, jakieś demony które mówiły mi, że źle wyglądam. Raz byłam tą pryszczatą w gimnazjum, raz przez diastemę naśmiewano się z tego. Miałam okres w życiu gdy ważyłam dużo, można powiedzieć, że...
2023-12-30
Nie trafił do mnie. Przyjemna kreska, ale sama historia trochę chaotyczna, która po prostu do mnie nie przemówiła. Lubię kiedy komiksy rozwijają moją wyobraźnię. Ten tego nie zrobił, a najbardziej zapadła mi w pamięć... piękna postać siostry głównej bohaterki. Niestety po 2-3 dniach mało pamiętam.
Nie trafił do mnie. Przyjemna kreska, ale sama historia trochę chaotyczna, która po prostu do mnie nie przemówiła. Lubię kiedy komiksy rozwijają moją wyobraźnię. Ten tego nie zrobił, a najbardziej zapadła mi w pamięć... piękna postać siostry głównej bohaterki. Niestety po 2-3 dniach mało pamiętam.
Pokaż mimo to2023-12-28
Najpiękniejszy komiks jaki czytałam! Zarówno jako kreska i jej bogaty świat, tak samo historia, uroczy humor. Po prostu kocham!
Najpiękniejszy komiks jaki czytałam! Zarówno jako kreska i jej bogaty świat, tak samo historia, uroczy humor. Po prostu kocham!
Pokaż mimo to2023-03-15
(oceniam po paru miesiącach)
na pewno lepsza i bardziej przyswajalna niż książka. pasująca do tematyki kreska, kolorowo, dzieje się. jak na komiks bardzo dużo tekstu, co jest plusem i minusem. niestety po czasie mało pamiętam, jednakże pamiętam tyle że wiernie oddana książce, są także fragmenty gdzie tekst jest po prostu kopiuj wklej z książki.
(oceniam po paru miesiącach)
na pewno lepsza i bardziej przyswajalna niż książka. pasująca do tematyki kreska, kolorowo, dzieje się. jak na komiks bardzo dużo tekstu, co jest plusem i minusem. niestety po czasie mało pamiętam, jednakże pamiętam tyle że wiernie oddana książce, są także fragmenty gdzie tekst jest po prostu kopiuj wklej z książki.
2023-05-31
Bardzo rzadko czytam komiksy, jestem wybredna, bo komiks musi mieć albo bardzo oryginalną treść, albo piękną dla mej estetyki kreskę. W przypadku tej serii sięgnęłam, ponieważ jest fajna stara-kreska.
Jak to w przypadku Holly oczywiście mamy tutaj elfy. Ale nie tylko, bo mrok, brutalność i ten specyficzny świat elfów. No i ta ostra, mocna, czarna kreska od której ciężko się oderwać!
Ten tom czyta się jeszcze szybciej niż pierwszy, atmosfera jest jeszcze gęściejsza kiedy Rue odnajduje "po tej drugiej stronie" swoją zaginioną matkę, żyjąca w świecie elfów. Klimat jest ciężki, wciągający i definitywnie pobudza wyobraźnię.
Niestety jednak mam zarzut - o ile kreska jest cudowna, a sam temat intrygujący, to jest tu sporo "kafelków" podczas których ma się poczucie zagubienia, jakby któreś kafelki zostały wygumkowane... Nie wiem jak odbiorę trzeci tom, bo w tym faktycznie dzieje się dużo więcej niż w pierwszym, jednakże brakuje mi większego rozwinięcia niektórych wątków.
Bardzo rzadko czytam komiksy, jestem wybredna, bo komiks musi mieć albo bardzo oryginalną treść, albo piękną dla mej estetyki kreskę. W przypadku tej serii sięgnęłam, ponieważ jest fajna stara-kreska.
Jak to w przypadku Holly oczywiście mamy tutaj elfy. Ale nie tylko, bo mrok, brutalność i ten specyficzny świat elfów. No i ta ostra, mocna, czarna kreska od której ciężko...
2023-05-24
Szybciutki, krótki i przyjemny komiks o nas wszystkich. Każdy z nas czuł się kiedyś samotny, wykluczony, nierozumiany. Grunt, to zrozumieć, że to nic złego, że nie jesteśmy sami, nasze postrzeganie tej sytuacji zależy od tego, kim się wtedy otaczamy.
I właśnie o tym mówi ten komiks. Uważam, że mimo, że jest dosyć krótki, że to zwyczajnie komiks - trzeba do niego usiąść na spokojnie i z otwartą głową, czego ja nie do końca zrobiłam i robiąc reread przy czytaniu drugiego tomu usiądę do niego raz jeszcze i być może podniosę wtedy ocenę.
Komiks sam w sobie jest bardzo uroczy, podoba mi się kreska i to w jaki sposób pokazuje omawiany problem. Definitywnie komiks dla młodszego i starszego!
Szybciutki, krótki i przyjemny komiks o nas wszystkich. Każdy z nas czuł się kiedyś samotny, wykluczony, nierozumiany. Grunt, to zrozumieć, że to nic złego, że nie jesteśmy sami, nasze postrzeganie tej sytuacji zależy od tego, kim się wtedy otaczamy.
I właśnie o tym mówi ten komiks. Uważam, że mimo, że jest dosyć krótki, że to zwyczajnie komiks - trzeba do niego usiąść na...
2023-02-21
"Mroczne sąsiedztwo:Zew" to moja pierwsza styczność z autorką i myślę, że była udana, sprawiająca że mam apetyt na więcej.
🧝🏻♀️ Jeśli o komiksy chodzi, to czytam ich umiarkowanie dużo, jednak z rzadka jest to fantastyka, dlatego sięgnięcie po Zew było podwójnym doznaniem.
📚 Cały komiks utrzymany jest w czarnobiałej tonacji, która dodaje jeszcze głębszego klimatu już i tak mrocznej historii. Towarzyszymy w niej Rue, której matka zaginęła, a ojciec został oskarżony o morderstwo. Od tego czasu Rue zaczyna widzieć dziwne istoty, a kiedy podąża tropem matki do jej życia wkracza mrok.
Całość jest dosyć enigmatyczna, a ostra kreska rysownika podkręca mrocznie przedstawione sceny, które mówią więcej niż dialogi, przez co atmosfera staje się jeszcze bardziej gęsta i wciąga czytelnika, by kroczyć razem z Rue w ten świat.
Zdecydowanie nie mogę doczekać się drugiego tomu oraz pozostałych książek autorki!
"Mroczne sąsiedztwo:Zew" to moja pierwsza styczność z autorką i myślę, że była udana, sprawiająca że mam apetyt na więcej.
🧝🏻♀️ Jeśli o komiksy chodzi, to czytam ich umiarkowanie dużo, jednak z rzadka jest to fantastyka, dlatego sięgnięcie po Zew było podwójnym doznaniem.
📚 Cały komiks utrzymany jest w czarnobiałej tonacji, która dodaje jeszcze głębszego klimatu już i...
2022-11-08
Niesamowita. Wzruszająca. Pełna bólu. Mocna.
Klimatyczna stara surowa kreska, która oddaje klimat wojny i obozów w sposób wyśmienity. Upakowana w treść za pomocą ogromu ilustracji jak i tekstu. Mimo, że temat obozów jest "wałkowany" od lat - umiała zaskoczyć. Zdecydowanie wyjątkowa pozycja, wg mnie lektura obowiązkowa!
Niesamowita. Wzruszająca. Pełna bólu. Mocna.
Klimatyczna stara surowa kreska, która oddaje klimat wojny i obozów w sposób wyśmienity. Upakowana w treść za pomocą ogromu ilustracji jak i tekstu. Mimo, że temat obozów jest "wałkowany" od lat - umiała zaskoczyć. Zdecydowanie wyjątkowa pozycja, wg mnie lektura obowiązkowa!
2022-11-07
Komiks, który przeleżał bardzo długo na półce i żałuję - to świetna historia! Bardzo ciepła, idealna na jesień. Mamy tutaj typową rozterkę nastolatków - zakochanie. Jednak kreska i dialogi są tak niesamowite, że o ile rzadko się nad czymś rozczulam tak nad tym komiksem to robiłam. Jest po prostu uroczy, a mimo swej krótkiej formy ma bardzo ważne przesłanie, w którym mówi o tym, że szczęście często mamy na wyciągnięcie ręki a nie zawsze coś co było dla nas nieosiągalnym marzeniem jest tym co nam się faktycznie spodoba i możemy się łatwo rozczarować. I ta sama zasada jest w przypadku ludzi a ten komiks wybitnie dobrze to pokazuje!
Komiks, który przeleżał bardzo długo na półce i żałuję - to świetna historia! Bardzo ciepła, idealna na jesień. Mamy tutaj typową rozterkę nastolatków - zakochanie. Jednak kreska i dialogi są tak niesamowite, że o ile rzadko się nad czymś rozczulam tak nad tym komiksem to robiłam. Jest po prostu uroczy, a mimo swej krótkiej formy ma bardzo ważne przesłanie, w którym mówi o...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-06-29
Za mną już czwarty i niestety ostatni tom tej serii. Co prawda autorka wydała również książki o naszej dwójce bohaterów, ale w Polsce będą dopiero później wydane.
💚 Czwarty tom to najdłuższa historia, która mam też wrażenie miała najwięcej "kafelków" i tekstu. Mimo że historia jest na jeden dzień, ale na jakże miły dzień! Niemniej bałam się sięgnąć po ten tom. Kiedy inni bookstagramerzy dorwali przedpremierowo tom na WTK - wszystkie recenzje były negatywne to i mnie zaświeciła się żółta lampka. Mimo tego - pozytywnie się rozczarowałam, dla mnie to najlepsza część. Jest w nim najwięcej emocji, jest mi też najbliższy i po prostu śmiałam się i wzruszałam co chwilę! Cała seria jest bardzo lekka i zdecydowanie polecam zarówno starszym jak i młodzieży. Idealna na lato! Czytajcie!
Za mną już czwarty i niestety ostatni tom tej serii. Co prawda autorka wydała również książki o naszej dwójce bohaterów, ale w Polsce będą dopiero później wydane.
💚 Czwarty tom to najdłuższa historia, która mam też wrażenie miała najwięcej "kafelków" i tekstu. Mimo że historia jest na jeden dzień, ale na jakże miły dzień! Niemniej bałam się sięgnąć po ten tom. Kiedy inni...
2022-02-01
Czytacie powieści graficzne? Ja przyznam, że rzadko. Zwyczajnie większość jest dla mnie za droga. Owszem rozumiem skąd wynika cena i doceniam, ale 80zl za 34 strony do przeczytania w pół godziny często to za dużo. Dlatego doceniam takie powieści graficzne jak Heartstopper. Historia dwóch chłopaków, którzy się w sobie zakochują jest prosta, jakich wiele. Ale sposób opowiadania tej historii urzeka. Kadry, które są bardzo intymne, pokazując nie namiętność a proste gesty, tu splot dłoni, tutaj skrywane emocje. Cały czas mam w głowie scenę na śniegu z pierwszego tomu, w której się zakochałam!
Heartstoppera czyta się szybko, szybko też czytelnik znajduje spójne cechy z głównymi bohaterami. I nie mówię tu tylko o identyfikacji orientacji seksuaknej, ale przede wszystkim walki o siebie, a przede wszystkim akceptacji, bo z tym zmaga się raczej każdy z nas niezależnie od wspomnianej orientacji. Czekam na trzeci tom a książkę polecam każdemu! 🌈
Czytacie powieści graficzne? Ja przyznam, że rzadko. Zwyczajnie większość jest dla mnie za droga. Owszem rozumiem skąd wynika cena i doceniam, ale 80zl za 34 strony do przeczytania w pół godziny często to za dużo. Dlatego doceniam takie powieści graficzne jak Heartstopper. Historia dwóch chłopaków, którzy się w sobie zakochują jest prosta, jakich wiele. Ale sposób...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-05
Kupiłam ją, ale głównie przez drugą z tej serii o Darwinie. Samą książkę zobaczyłam u którejś z bookstagramowych znajomych i chociaż nie kupiłam od razu to mam i swój egzemplarz! Przyznam szczerze, że osobiście Audubona nie znałam w ogóle, nie wiedziałam kim był, a dzięki znowu - lekkiej formie - poznałam ciekawego człowieka i to jakim był. Powieść ta, jest o Panu nazwiskiem Audubon, czyli cenionym (lecz dopiero po śmierci) ornitologu. Powieść wyśmienicie pokazuje jak bardzo był w swoją pracę wciągnięty, do tego stopnia że stawał się to wręcz obłęd. Cierpiała również na tym relacja z rodziną (za ten wątek daję minusa, bo strasznie po macoszemu potraktowane, zbyt lekko). Niestety Audubon rysował zbyt realistycznie, zamiast rysunki "portretowe" robił ptaki "w akcji" co niestety nie podobało się ludziom odpowiedzialnym za wydawanie atlasów i innych zbiorów na temat ptaków dlatego nikt nie chciał wydać jego rysunków. Audubon został doceniony dopiero po śmierci i faktycznie niektóre z nich możecie znaleźć nawet w swoich podręcznikach. Żeby było zabawniej jedna z prestiżowych nagród w dziedzinie fotografii ptaków nosi właśnie jego nazwisko Audubon Photography Awards.
Kreska jest bardzo przyjemna-podobna do komiksu "Homo Sapiens", a powieść gruba więc z przyjemnością przerzucało mi się kolejne strony. Osobiście polecam młodszym i starszym i nie mogę się doczekać Darwina!
Kupiłam ją, ale głównie przez drugą z tej serii o Darwinie. Samą książkę zobaczyłam u którejś z bookstagramowych znajomych i chociaż nie kupiłam od razu to mam i swój egzemplarz! Przyznam szczerze, że osobiście Audubona nie znałam w ogóle, nie wiedziałam kim był, a dzięki znowu - lekkiej formie - poznałam ciekawego człowieka i to jakim był. Powieść ta, jest o Panu...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-04
Wpadła w moje ręce przez przypadek i osobiście się zakochałam! Kreska autorki jest cudowna, w dodatku książka jest króciutka, ale czyta się ją dosyć długo, bo ma ogrom tekstu! teoretycznie książka dla dzieci, ale wydaje mi się, że jest jednak dla starszego odbiorcy, nastolatka, a już w ogóle jest gratką dla dorosłych. Dlaczego dla dzieci nie? Jest tu masa trudnych określeń, które mnie samej przysporzyły trudności i już ich nie pamiętam, a co dopiero dziecko! Ale niemniej polecam i młodszym i starszym! Dowiedziałam się sporo!
Wpadła w moje ręce przez przypadek i osobiście się zakochałam! Kreska autorki jest cudowna, w dodatku książka jest króciutka, ale czyta się ją dosyć długo, bo ma ogrom tekstu! teoretycznie książka dla dzieci, ale wydaje mi się, że jest jednak dla starszego odbiorcy, nastolatka, a już w ogóle jest gratką dla dorosłych. Dlaczego dla dzieci nie? Jest tu masa trudnych określeń,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Powiem tak - dawno nie spłakałam się tak na żadnej historii. Zwyczajnie - każdy z nas powinien przeczytać ten komiks. Niesamowita historia i piękna kreska.
Powiem tak - dawno nie spłakałam się tak na żadnej historii. Zwyczajnie - każdy z nas powinien przeczytać ten komiks. Niesamowita historia i piękna kreska.
Pokaż mimo to