-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-04-24
2019-04-22
Nie będę ukrywać, ciężko było mi przebrnąć przez pierwszą 1/4 książki, ale resztę pochłonęłam w jeden dzień!
Cóż za wciągająca lektura! Niby nie trzyma w napięciu, no bo nie bardzo jest co... ale ta chęć dowiedzenia się wszystkiego doprowadziła mnie do... końca książki! Nie jestem zadowolona w 100% z zakończenia, ale już za chwilę mam zamiar zabrać się za kolejne części!
Obyś nie złamał jej serca Romeo!
Nie będę ukrywać, ciężko było mi przebrnąć przez pierwszą 1/4 książki, ale resztę pochłonęłam w jeden dzień!
Cóż za wciągająca lektura! Niby nie trzyma w napięciu, no bo nie bardzo jest co... ale ta chęć dowiedzenia się wszystkiego doprowadziła mnie do... końca książki! Nie jestem zadowolona w 100% z zakończenia, ale już za chwilę mam zamiar zabrać się za kolejne...
2018-08-16
Zacznijmy od tego, że jestem kompletną masochistką. Nałogowo czytam książki Collen, choć nie do końca przypadają mi do gustu AŻ takie romanse. A jeszcze bardziej zwątpiłam ze względu na rzekome elementy fantastyczne.
To był błąd. Ta książka jest rewelacyjna. Od dawna żadna mnie tak nie wciągnęła, żebym myślała i mówiła (!) o niej bez przerwy. Gdy tylko się odrywałam chciałam wracać, by wiedzieć co było dalej. I trafiłam chyba w sedno swojego gustu. Nutka tajemniczości i romans. Baardzo mi tego brakowało i z całego serducha polecam!
Zacznijmy od tego, że jestem kompletną masochistką. Nałogowo czytam książki Collen, choć nie do końca przypadają mi do gustu AŻ takie romanse. A jeszcze bardziej zwątpiłam ze względu na rzekome elementy fantastyczne.
To był błąd. Ta książka jest rewelacyjna. Od dawna żadna mnie tak nie wciągnęła, żebym myślała i mówiła (!) o niej bez przerwy. Gdy tylko się odrywałam...
2018-08-11
Ciężko jest zebrać słowa po przeczytaniu takiej książki. Kiedy czujesz bezsilność, że nie możesz wpłynąć na działania bohaterki. Ale chyba nie to jest najgorsze. Gorszym jest to, że są ludzie, których codzienność właśnie tak wygląda. Ulegają, bo kochają. Chcąc zatrzymać rodzinę, nie krzywdzić dzieci.
Finalnie jednak Lily wygrywa. Wygrywa walkę ze sobą. Wygrywa, bo jest silna. Dla siebie, dla mamy, dla dziecka i Atlasa.
Oczekiwałam, że skończy się nieco inaczej, liczyłam na poznane chociaż części historii Lily i Atlasa. Szkoda.
Wzruszająca notka od autorki.
Ciężko jest zebrać słowa po przeczytaniu takiej książki. Kiedy czujesz bezsilność, że nie możesz wpłynąć na działania bohaterki. Ale chyba nie to jest najgorsze. Gorszym jest to, że są ludzie, których codzienność właśnie tak wygląda. Ulegają, bo kochają. Chcąc zatrzymać rodzinę, nie krzywdzić dzieci.
Finalnie jednak Lily wygrywa. Wygrywa walkę ze sobą. Wygrywa, bo jest...
2018-03-13
Szczerze mówiąc do połowy ciężko było mi przebrnąć, wydawała mi się bardzo infantylna, ale nie chciałam jej przerywać. Jestem sobie za to cholernie wdzięczna, bo ta książka od połowy to... kosmos!
Ciężko mi się nadal po niej pozbierać, była cudowna, pouczająca, motywująca i wzruszająca. Bardzo daje do myślenia.
Ocena trochę zaniżona, bo jednak w "pierwszej części" nudziła mnie. Jednak w końcowym rezultacie - polecam! :)
Szczerze mówiąc do połowy ciężko było mi przebrnąć, wydawała mi się bardzo infantylna, ale nie chciałam jej przerywać. Jestem sobie za to cholernie wdzięczna, bo ta książka od połowy to... kosmos!
Ciężko mi się nadal po niej pozbierać, była cudowna, pouczająca, motywująca i wzruszająca. Bardzo daje do myślenia.
Ocena trochę zaniżona, bo jednak w "pierwszej części" nudziła...
2017-11-02
2017-08-11
Zachęcona opiniami oraz pochlebnymi recenzjami krzyczącymi: BESTSELLER - kupiłam sobie "Lokatorkę" JP Delaney. Opis - intrygujący. Więc? Czytamy!
Główne bohaterki są do siebie niemożliwie podobne: włosy, twarz, ciężkie przeżycia i przede wszystkim... są równie głupie! ;)
Ale... moment... czy ja czytam "Zmierzch"? A może "50 twarzy Greya"?
Nie da się tego niestety stwierdzić (prócz kryminalnego wątku), ponieważ obie panie straciły rozum dla bogatego, przystojnego i tajemniczego mężczyzny.
Niewielkim spoilerem będzie, jeśli powiem, że nie były one zdrowe psychicznie?
Sposób napisania książki - ciekawy i dobry. Myślę, że dzięki temu trzymała w napięciu i ułatwiało to czytanie.
Fabuła - średnia. Rodem wyjęta z Greya i pierwszej lepszej kryminalnej powieści.
Zakończenie - zaskakujące, ale nie ratuje to jednak całości.
Polecam, ale proszę nie nastawiać się "olśniewającą" i "bestsellerową" książkę, bo można się zawieść ;)
Zachęcona opiniami oraz pochlebnymi recenzjami krzyczącymi: BESTSELLER - kupiłam sobie "Lokatorkę" JP Delaney. Opis - intrygujący. Więc? Czytamy!
Główne bohaterki są do siebie niemożliwie podobne: włosy, twarz, ciężkie przeżycia i przede wszystkim... są równie głupie! ;)
Ale... moment... czy ja czytam "Zmierzch"? A może "50 twarzy Greya"?
Nie da się tego niestety stwierdzić...
2017-07-28
Zwykle gdy czytałam książki, które były tą samą opowieścią, ale z punktu widzenia innej osoby - wprowadzały one wiele nowego, były ciekawe i... po prostu jakieś. Nie wiem czy to wina złego tłumaczenia, ale męczyłam się z nią aż 3 tygodnie! To wielka różnica w porównaniu do części pierwszej, którą skończyłam w niecały dzień.
Opowieść z punktu widzenia Jareda była nudna jak flaki z olejem. Nie podobała mi się kompletnie, a Tate została ukazana jako rozwydrzona nastolatka, która o wszystko się obraża. Takie właśnie odniosłam wrażenie.
Ta część sukcesywnie zniechęciła mnie do czytania reszty książek z cyklu. Szkoda.
Zwykle gdy czytałam książki, które były tą samą opowieścią, ale z punktu widzenia innej osoby - wprowadzały one wiele nowego, były ciekawe i... po prostu jakieś. Nie wiem czy to wina złego tłumaczenia, ale męczyłam się z nią aż 3 tygodnie! To wielka różnica w porównaniu do części pierwszej, którą skończyłam w niecały dzień.
Opowieść z punktu widzenia Jareda była nudna jak...
2017-06-25
TAK, TAK, TAK!!!
Ta książka jest RE-WE-LA-CYJ-NA! Wciągnęła mnie od pierwszego rozdziału, wzbudziła emocje, nie mogłam się oderwać.
Dawno nie czytałam tak dobrej książki, pełnej zwrotów akcji, podniecającej i ahhhh! Nie mam słów.
Świetna książka, polecam! :)
TAK, TAK, TAK!!!
Ta książka jest RE-WE-LA-CYJ-NA! Wciągnęła mnie od pierwszego rozdziału, wzbudziła emocje, nie mogłam się oderwać.
Dawno nie czytałam tak dobrej książki, pełnej zwrotów akcji, podniecającej i ahhhh! Nie mam słów.
Świetna książka, polecam! :)
2017-06-22
Nie wiem jak zacząć. Książka sama w sobie nie była zła. Uważam, że niektóre wątki mogły zostać bardziej rozwinięte. Ale to nie jest ważne. Szczerze? Nudziła mnie. Nie jestem osobą, która przerywa w trakcie czytania. Musiałam robić sobie dłuuugie przerwy. Ciężko było mi przebrnąć i skończyć. Nie podobała mi się, po prostu.
Nie wiem jak zacząć. Książka sama w sobie nie była zła. Uważam, że niektóre wątki mogły zostać bardziej rozwinięte. Ale to nie jest ważne. Szczerze? Nudziła mnie. Nie jestem osobą, która przerywa w trakcie czytania. Musiałam robić sobie dłuuugie przerwy. Ciężko było mi przebrnąć i skończyć. Nie podobała mi się, po prostu.
Pokaż mimo to2017-06-09
Książka ta leżała u mnie na półce od ponad roku. Pożyczyłam ją już wszystkim koleżankom, babciom i ciotkom. Aż w końcu przyszedł czas na mnie.
Podczas czytania naszła mnie refleksja: czemu nie przeczytałam jej wcześniej? Piękna opowieść o ludzkim cierpieniu, walce z samym sobą oraz o tym, ile może zdziałać w naszym życiu miłość. Polecam :)
Książka ta leżała u mnie na półce od ponad roku. Pożyczyłam ją już wszystkim koleżankom, babciom i ciotkom. Aż w końcu przyszedł czas na mnie.
Podczas czytania naszła mnie refleksja: czemu nie przeczytałam jej wcześniej? Piękna opowieść o ludzkim cierpieniu, walce z samym sobą oraz o tym, ile może zdziałać w naszym życiu miłość. Polecam :)
2017-04-01
Jest to jedna z lepszych książek, które ostatnio przeczytałam. Przyjemna, lekka, wzruszająca. Podobały mi się rady Carli, były nadzwyczaj życiowe i bardzo prawdziwe.
Pod koniec fabuła jednak zaczęła się robić inna od początkowej. Nie rozumiałam postępowania głównej bohaterki. Nie mogę powiedzieć, że zakończenie jest przewidywalne, bo nie jest.
Jednak co do samego zakończenia książki, takiego ostatecznego... nie. Nie lubię takich niewiadomych. Chcę wiedzieć co u bohaterów. Co było dalej? Koniec niczym w "Gwiazd naszych wina".
Uważam, ze książka warta zakupienia, by wrócić do niej i - być może - odkryć coś nowego i zrozumieć ją inaczej, jak "Małego Księcia".
PS. (Nie)stety zwiastun filmu (dla mnie) pokazuje, że ekranizacja zapowiada się być lepszą od książki.
Jest to jedna z lepszych książek, które ostatnio przeczytałam. Przyjemna, lekka, wzruszająca. Podobały mi się rady Carli, były nadzwyczaj życiowe i bardzo prawdziwe.
Pod koniec fabuła jednak zaczęła się robić inna od początkowej. Nie rozumiałam postępowania głównej bohaterki. Nie mogę powiedzieć, że zakończenie jest przewidywalne, bo nie jest.
Jednak co do samego...
2017-03-31
Wczoraj skończyłam czytać książkę, której również wystawiłam opinię "przeciętna", tak jak tej. Ale ich przeciętność jest skrajnie różna. Uraziłabym tę książkę gdybym powiedziała, że są takie same. Do rzeczy.
Książka była przesłodka. Mam zwyczaj "piszczeć" do siebie gdy dzieje się coś słodkiego. Tutaj wykorzystałam mój limit na kolejne 10 książek. Była ona słodka, ale zarazem przesłodzona, akcja była zdecydowanie za szybka co odbierało realności całej historii (przynajmniej w moich oczach). Wszystko szło zbyt prosto, zbyt dobrze. Końcowa akcja książki była delikatną odskocznią, która powinna mieć książka. Ale była taaaaaaaaka przewidywalna. Do poczytania, by się rozluźnić, popaść w przesłodzenie i się pośmiać.
+nie wiem czy ja czytałam tak słabe tłumaczenie, ale ciąąąągle powtarzające się słowo "Aniołek, Aniołku" po 276481724 razie doprowadzało mnie do szału.
Wczoraj skończyłam czytać książkę, której również wystawiłam opinię "przeciętna", tak jak tej. Ale ich przeciętność jest skrajnie różna. Uraziłabym tę książkę gdybym powiedziała, że są takie same. Do rzeczy.
Książka była przesłodka. Mam zwyczaj "piszczeć" do siebie gdy dzieje się coś słodkiego. Tutaj wykorzystałam mój limit na kolejne 10 książek. Była ona słodka, ale...
2017-03-29
Na wstępie. Ta książka nie była zła. Była... przeciętna. Mocno przeciętna.
Od irytującej głównej bohaterki-nastolatki do nie najlepszego zakończenia.
Dlaczego nie najlepszego? Bo bez zaskoczenia. Czytelnik (a może tylko ja) od początku spodziewał się kto do niej pisze, było to bardzo przewidywalne. Z drugiej strony gdyby okazał się to kto inny - byłabym zawiedziona.
Dodatkowo... co to za zakończenie? Przez pół książki bezsensowny bełkot, który niewiele wnosił i zakończenie książki w momencie, gdy ta powinna się rozwinąć? Nie!
Na wstępie. Ta książka nie była zła. Była... przeciętna. Mocno przeciętna.
Od irytującej głównej bohaterki-nastolatki do nie najlepszego zakończenia.
Dlaczego nie najlepszego? Bo bez zaskoczenia. Czytelnik (a może tylko ja) od początku spodziewał się kto do niej pisze, było to bardzo przewidywalne. Z drugiej strony gdyby okazał się to kto inny - byłabym...
Genialna! Potrzebowałam kontynuacji pierwszej części i (prawie) się nie zawiodłam. Dużo seksu, dużo uczuć i emocji. Obawiałam się jak sytuację rozwiąże autorka (zawsze spodziewam się wszystkiego złego), ale podobało mi się, po prostu. Dobre i delikatne zakończenie, jestem szczęśliwa.
Genialna! Potrzebowałam kontynuacji pierwszej części i (prawie) się nie zawiodłam. Dużo seksu, dużo uczuć i emocji. Obawiałam się jak sytuację rozwiąże autorka (zawsze spodziewam się wszystkiego złego), ale podobało mi się, po prostu. Dobre i delikatne zakończenie, jestem szczęśliwa.
Pokaż mimo to